Skocz do zawartości
Nerwica.com

Głodówka - najtańsze lekarstwo świata?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

"Głodówka" brzmi źle i bynajmniej z leczeniem nam się nie kojarzy. Odmawianie sobie pożywienia, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy jest go w bród, wydaje się być barbarzyństwem. Po co się głodzić, kiedy nie trzeba? Znamy przerażające historie wojenne o głodzie, widzieliśmy zdjęcia ofiar głodu. Skąd więc leczenie głodówką?

 

Głodówka różni się od głodowania

 

Głodowanie przymusowe i dobrowolna głodówka to dwie różne rzeczy. Przechodzi się je zupełnie inaczej, diametralnie różne są też ich skutki. Głodowanie w okolicznościach przymusowego pozbawienia pokarmu prowadzi dość szybko do wycieńczenia organizmu i śmierci. Dobrowolne odmówienie sobie przez jakiś czas pożywienia uzdrawia z chorób, dodaje energii życiowej, wyraźnie poprawia metabolizm, prowadzi do odnowy wewnątrzkomórkowej, której efektem jest zdrowszy wygląd: m.in. gładsza, bardziej napięta skóra, lśniące włosy, mocne paznokcie, bielsze gałki oczne oraz szkliwo zębów. Tak przynajmniej twierdzą zwolennicy głodówki, stosując ją w leczeniu bądź też w oczyszczaniu organizmu. Jak to możliwe?

 

- Zainteresowałem się głodówką przez przypadek, w momencie, kiedy nasty z kolei dermatolog nie był w stanie mi pomóc – mówi Piotr, od pięciu lat regularnie przeprowadzający głodówki. - Całe życie miałem problemy ze skórą, które z wiekiem nasiliły mi się do tego stopnia, że nie mogłem publicznie pokazać pleców. Ile ja zjadłem antybiotyków, ile maści wykupiłem – wszystko na nic. Dopóki zażywałem antybiotyki, wszystko było w porządku, kończyłem kurację – krosty wracały. Wreszcie ktoś mi powiedział, że mogę oczyścić organizm ze złogów i toksyn stosując głodówkę. W wieku 35 lat byłem zdecydowany zrobić wszystko, żeby pozbyć się "młodzieńczego trądziku", który u mnie, starego konia, młodzieńczy już nie był. Kupiłem książki dot. głodówek leczniczych, poczytałem i przygotowałem się do 12-dniowej głodówki.

 

Rodzaje głodówek

 

Istnieje parę rodzajów głodówek. Głodówki oczyszczające organizm z toksyn mogą trwać od jednego do trzech dni. Podczas głodówki oczyszczającej można pić jedynie wodę, ale także można sobie zrobić lżejszą wersję, czyli pić świeżo wyciśnięte soki warzywne i owocowe (odpadają wszelkie "kupne" soki, nawet te reklamowane jako "ekologiczne").

 

Głodówki lecznicze są zazwyczaj dłuższe – od siedmiu do 40 dni, w zależności od stopnia zaawansowania danej choroby. Poważne dolegliwości leczy się głodówką pod opieką lekarza specjalisty. Mogą to być głodówki podczas których pije się wodę (czystą, niegazowaną, z jak najmniejszą ilością minerałów), głodówki "na sucho", kiedy nic się nie pije (są one krótsze) oraz głodówki urynowe, kiedy oprócz wody, pije się odfiltrowany własny mocz.

 

- W pierwszych trzech dniach głód był najgorszy. Zniknął po trzecim dniu, książkowo. Po zakończeniu głodówki plecy miałem gładkie. Całe ciało bez jednej krosty. Skóra napięta i miękka w dotyku. Poprawiły mi się paznokcie. Od tego czasu minęło pięć lat. Problemy skórne nigdy nie powróciły, skórę mam jak małe dziecko, tak gładką – opowiada Piotr.

 

Czy głodówka wycieńcza?

 

Czy głodując tak długo, nie będzie nam brakować energii, aby po prostu żyć?

 

Paradoksalnie, ci, którzy przeprowadzili wielodniowe głodówki, twierdzą, że nie. Kobiety stosujące głodówkę, piszą na blogach, że w nastych dniach niejedzenia z nadmiaru energii sprzątały nie dość że cały dom, ale także piwnice.

 

- W tym roku przeprowadziłem głodówkę 19-dniową. W 18. dniu głodówki podnosiłem się 25 razy na drążku. Od 10. dnia, czyli od momentu kiedy przeszedłem na odżywianie endogenne, zaczęła mi się poprawiać koncentracja, czytałem jedną książkę dziennie. Byłem wyciszony i spokojny. Przed głodówką parę osób było u mnie na czarnej liście – moi byli wspólnicy, którzy oszukali mnie na pieniądze. Kiedy o nich myślałem, targał mną gniew i bezsilność. Po głodówce, te uczucia zniknęły. Głodówkę przeprowadzałem w górach, w odosobnieniu – tak jest najlepiej. Wróciłem z niej pełen harmonii i spokoju. – kończy Piotr.

 

Głodówka ma długą historię

 

Powstrzymywanie się od spożywania pokarmów jako metoda lecznicza znane jest od stuleci. Chrystus pościł na pustyni 40 dni i 40 nocy. Głodówki stosowali medycy chińscy, tybetańscy, arabscy, greccy oraz rzymscy. Pitagoras pościł raz w roku przez 10 dni, czasami również stosował 40-dniowe głodówki. Hipokrates nie pozwalał chorym jeść dopóki nie pojawiły się pierwsze oznaki powrotu do zdrowia. Rzymski lekarz, twórca nauki o lekach, Galen, głosił, że okresowe powstrzymywanie się od pokarmów równomiernie oczyszcza całe ciało. Arabski uczony, Awicenna, z którego pism medycyna europejska przez wieki czerpała garściami, uważał leczenie głodem za jedną z podstawowych terapii.

 

Głodówka dobra na wszystko?

 

Głodówka jest dobra na wszystko. Dosłownie. Źródła dot. głodówki leczniczej podają, że można nią leczyć zapalenie płuc, choroby skórne, choroby serca, układu oddechowego, reumatyzm, choroby weneryczne, choroby nerek, wątroby, padaczkę – żeby wymienić tylko kilka z długiej listy.

 

Wielu zwolenników głodówki, w tym lekarzy stosujący tę metodę leczenia, powołuje się na naturalne mechanizmy obronne organizmu ludzkiego, który samoczynnie nakazuje przestać jeść w czasie choroby. Uważają, że przymuszanie chorych do jedzenia w momencie, kiedy oni jeść nie chcą, jest pozbawieniem organizmu jego naturalnej możliwości leczniczej. Podobnie jest u zwierząt. Niejedzenie w czasie choroby to ich jedyna metoda lecznicza.

 

Przez pierwsze trzy dni głodówki układ pokarmowy dosłownie odpoczywa i ma wreszcie czas się zregenerować. Ciągle jedząc nie dajemy mu takiej możliwości. Często pracuje on na pełnych obrotach 24 godziny na dobę. Każdy mechanizm po czasie tak wytężonej pracy w końcu by się zepsuł, nic więc dziwnego, że psuje się i nasz system trawienny.

 

Po zakończeniu głowódki nie wolno zacząć normalnie jeść od razu. W starożytności i średniowieczu ludzie jadali dwa razy dziennie. Dopiero współczesność wprowadziła trzy albo nawet więcej posiłków dziennie. Dawniej ludzie też pościli zgodnie z przebiegiem natury. Przedwiośnie to był okres naturalnego postu – właśnie na wiosnę należy oczyścić organizm i przygotować się wewnętrznie do nowego sezonu.

 

Odejście od naturalnych tradycyjnych sposobów uprawy, uprzemysłowienie i komercjalizacja stworzyła specyficzne warunki dla człowieka - pożywienia w bród przez cały rok. Sezonowość pożywienia czy też trud związany ze zdobyciem go jest czymś co w obecnych czasach należy między bajki włożyć. Teraz bowiem pomidory jemy przez cały rok, a żeby jeść mięso, nie należy wcześniej za nim biegać, wystarczy podjechać samochodem do sklepu.

 

Głodówka z głową

 

- Wychodzi się z głodówki tak długo, jak długo trwała głodówka. – mówi Piotr. - Nie wolno zacząć normalnie jeść od razu. Zresztą nie chce się. Gotowana marchewka ma taki smak, aromat, że nie chcesz się z nią rozstać. Po głodówce smak i zapach jedzenia są wzmocnione o 100 procent. Poprawiają ci się węch, słuch i wzrok. Pamiętam, że przez pierwsze cztery miesiące sam zapach alkoholu przyprawiał mnie o mdłości. Mogłem się go napić dopiero po pół roku. Z papierosami podobnie. Nie byłem palaczem, ale podpalałem regularnie. Przez pierwszy rok po głodówce, zapach papierosów był dla mnie nie do zniesienia. – wspomina Piotr.

 

- Po pierwszej głodówce zmienił mi się całkowicie jadłospis. Przedtem nie lubiłem warzyw, zwłaszcza nie jadałem papryki i pomidorów. Po głodówce mam silne łaknienie właśnie na te warzywa, na warzywa w ogóle. Przed głodówką byłem mocno "mięsożerny". Moja dieta to było 80 proc. mięsa, reszta to nabiał i parę procent warzyw. Teraz jest na odwrót: 80 proc,. to warzywa i owoce, trochę nabiału, 20 proc. mięsa. Stało się to samo, do niczego się nie zmuszałem, po prostu zacząłem jeść to, co dyktował mi oczyszczony organizm.

 

Cellulit według propagatorów tej metody leczniczej to również nic innego jak upchnięte w tkance łącznej toksyny, których obciążony nimi organizm nie ma już gdzie magazynować tak, żeby nie było widać. Pojawiający się cellulit jest więc według zwolenników głodówek pierwszą oznaką, że organizm przestał sobie radzić z nadmiarem przyjmowanych toksyn.

 

Długość głodówki zależy od wieku i wagi. Osoby starsze oraz osoby z niską wagą (w okolicach 50 kg) nie powinny stosować głodówek dłuższych niż trzy dni. Dzieci również nie powinno być poddawane leczeniu głodówkami.

 

Do dłuższej głodówki, od siedmiu dni wzwyż, należy się porządnie przygotować, aby zalegające w nas latami toksyny czy złogi podczas wydalania nie wyrządziły nam zbytniej krzywdy oraz nie pognębiły psychicznie. Podczas usuwania bowiem toksyn, mogą pojawić się silne nudności, bóle głowy, mięśni, słabość czy omdlenia. Należy pomóc organizmowi w usuwaniu toksyn w następujący sposób:

 

- na dwa tygodnie przed głodówką należy zaprzestać spożywania mięsa oraz znaczenie ograniczyć nabiał,

- tydzień przed głodówką spożywać wyłącznie warzywa i owoce, mogą być gotowane, duszone lub surowe,

- podczas głodówki stosować częste kąpiele lub prysznice – przynajmniej dwa razy dziennie – zmywając toksyny wydobywające się przez skórę (nie stosować mydła – celem nie wprowadzania żadnej chemii)

- w momentach złego samopoczucia lub silnego bólu głowy, należy wyjść na świeże powietrze, spacer powinien złagodzić objawy,

- zjawiskiem detoksykacji jest silnie obłożony język – należy często płukać usta,

- niektórzy zwolennicy głodówek polecają również lewatywy w takcie głodówki lub kilka dni przed głodówką zastosowanie ziołowych środków przeczyszczających, aby szybciej wydalić część złogów zalegających w jelicie grubym i nie obciążać nimi i tak już silnie pracującego w czasie głodówki organizmu.

 

o jest najpierw spalane w organizmie, kiedy przestajemy przyjmować pokarm? Organizm podczas głodówki w celu uzyskania energii do podtrzymania funkcji życiowych zaczyna "spalać" najmniej przydatne materiały. Tak jak w domu, w którym zabrakło nagle węgla na opał, zaczynamy spalać najmniej przydatne rzeczy: stare papiery i niepotrzebne meble.

 

Jeden z najbardziej znanych propagatorów leczenia głodem, G.P. Małachow, twórca własnej metody przeprowadzania głodówki, w swojej słynnej książce "Lecznicza głodówka" pisze: "W pierwszej kolejności organizm pozbywa się zastanej wody, soli kuchennej, soli wapnia. Następnie zużywana jest chorobowo zmieniona tkanka, tłuszcz znajdujący się wewnątrz jamy brzusznej, mięśnie. To jest właśnie proces autolizy, który prowadzi do uwolnienia organizmu od toksyn i złogów. […] Następnie odbywa się oczyszczanie wewnątrzkomórkowe. Nerki, jelita i płuca pracują podczas głodówki bardzo intensywnie, wyprowadzając z organizmu trujące produkty rozkładu tłuszczu (aceton, kwas tłuszczowe), białka (tyrozyna, tryptofan), fenyloalaninę, fenol, krezol, indykan (wszystkie te substancji toksyczne mają nieprzyjemny zapach), pestycydy, metale ciężkie, radionukleotydy, leki, dodatki spożywcze itp. Płuca wydalają około 150 rozmaitych toksyn w stanie gazowym".

 

Jak podają źródła dotyczące głodówek jako metody leczniczej, tkanki narządów "zjadane" są w kolejności ich przydatności dla organizmu, przy czym nieuszkodzone do samego końca pozostają serce i mózg. Możemy więc być wyschniętym na wór szkieletem, ale mózg będzie funkcjonował nieuszkodzony do końca.

 

Długotrwałą głodówkę należy przerwać, kiedy po okresie tzw. drugiego przełomu kwasicznego (około 21-wszego dnia głodówki) pojawi się nagłe i bardzo silne uczucie głodu, które nie ustępuje do godziny. To sygnał, że należy zakończyć głodówkę, aby nie dopuścić do niekorzystnych i nieodwracalnych już na tym etapie zmian zachodzących w organizmie.

 

Zwolennicy głodówek oraz leczący głodówkami często powtarzają, że głodówka jest to operacja bez skalpela, a rolę chirurga odgrywa sama natura. Pytanie tylko czy stać nas na to, aby jej w pełni zaufać…?

 

W artykule korzystałam m.in. z:

G.P. Małachow, "Lecznicza głodówka"

P.C. Bragg, "The Miracle of Fasting" ("Cud głodówki")

 

Źródło: Onet

DOMINIKA MONTEAN-PAŃKÓW

Dziennikarka, reżyser filmowy i telewizyjny

https://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/glodowka-lecznicza-i-oczyszczajaca-efekty-i-wskazania-zdrowotne/lbv3t

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×