Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oberża pod złamanym paragrafem


Gość iiwaa

Rekomendowane odpowiedzi

salir, to prawda, dobry humor wiąże się z libido, popędem życia :)

ale okej postaram się powstrzymywać ponieważ iiwaa ma bardzo katolickie podejście do seksu więc pewne rzeczy mogą ją razić ;)

 

 

thaur,

 

sterydy? nie biorę :nono:

jak pisałem wczoraj mam problem z przemijaniem a sterydy postarzają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

thaur,

 

sterydy? nie biorę :nono:

jak pisałem wczoraj mam problem z przemijaniem a sterydy postarzają.

 

Jak się bierze z głową, to nic się nie powinno stać złego.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa stresujesz sie jakby to byla pierwsza randka a my zwyczajnie po kilku latach malzenstwa wiemy co i jak...Ty juz wiesz co zrobic. Ty masz sie nie nam podobac tylko swojemu mezowi. Ja nie pytalabym przed kolacja z mezem co mam zrobic...jak bielizne wlozyc czy co...bo to dla mnie oczywiste :D

 

atic to ja juz wiem dlaczego mam sny o byciu w ciazy :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, Rozumiem.Byłem w szpitalu to wiem jak tam jest.

Jak się komuś zagraża to raczej się nie ma wiele do powiedzenia bo idzie się do szpitala pod przymusem z wyroku sądu.

Może mam ostatnio jakieś problemy z logicznym myśleniem,chociaż nie sądzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salir, ja wiem co robic, ale chce zeby bylo idealnie ;) maz raczej nie jest z tych komentujacych :D do dzis nie wiem, czy mu sie jedna sukienka podoba czy wrecz przeciwnie

Nie stresuje sie :D

Po prostu dylemat jak sie ubrac czy uczesac mam niemal codziennie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iiwaa udanej kolacji...będzie idealnie. Jak ja miałabym tak podpaść mężowi ja Ty dziś swojemu to byłby zadowolony... :105:

 

[videoyoutube=FkEYkUxdhcU&index=12&list=PLwjD81rPeQqXrMf0u_3Qk5Ye4X_2ddQjQ]8)[/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

łe, ponad 2 godziny sobie jeszcze poczekam ;)

coś mnie senność dopadła, ciągle ziewam. Wszystko przez to, że za oknami tak szybko jest ciemno.

Odnośnie podpadania w ogóle, nie mówię akurat o sobie - jemu jest tak łatwo podpaść :D i nigdy tego nie komentuje, tylko rejestruje sobie i wyciąga konsekwencje :D albo ktoś się niestosownie ubierze, albo kabel od przedłużacza leży na podłodze (gdzie sam go zresztą zostawił), albo ktoś powie coś głupiego, albo ktoś nie rozumie, co do niego mówi (a mąż ma tendencję do budowania zdań wielokrotnie - naprawdę wielokrotnie - złożonych, do robienia wtrąceń po niemiecku albo po łacinie), albo ktoś się spóźni (przy czym sam się spóźnia i nie przeprasza - znaczy zależy kogo) itd. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przy czym sam się spóźnia

 

Nienawidzę. Ludzie, którzy się spóźniają są u mnie z góry skreśleni.

 

Ale męzowi na tym nie zależy. Jak komuś przeszkadza, to jego problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do sądu raczej ;)

Ja się prawie zawsze spóźniam (oprócz sądu i najważniejszych klientów) ALE ja się spóźniam nie więcej niż 15 minut, i zawsze ładnie przepraszam.

Mój mąż potrafi się za to spóźnić 2 godziny i nie powiedzieć ni słowa :D Ale to zwykle w kontaktach ze studentami.

 

To raz ja zapomniałam wszystkich kluczy i bateria mi padła w telefonie... wiedziałam że mąż biega po mieście i ale że będzie miał konsultacje o konkretnej godzinie, więc tam poszłam. To już po sesji letniej było, w lipcu. Ile się tam nasiedziałam :D 45 minut spóźnienia na godzinne konsultacje :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też jestem spóźnialski, co ciekawe nie lubie tego w sobie, ale ciężko mi to zmienić.

spóźniałem się nawet na rozmowy kwalifikacyje w przeszłości.

 

 

atic, a mnie rażą drwiny z katolickiego podejścia do seksu, je też mógłbyś pominąć :)

 

ja nie drwiłem z takiego podejścia, wręcz przeciwnie napisałem, że bede się przy osobach z takim podejściem troche powstrzymywał, tzn. że się postaram bo nie wiem czy mi się uda :twisted:

 

 

atic mam Ci tłumaczyć jak dziecku? Wywnioskuj sobie....

 

co to za odzywki:o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×