Problem z kolegami

[oskaka]

Ubieraj się tak jak ci się to podoba. Nie musisz odrazu zmieniac wizerunku. Osobiscie uwazam ze jestes modnie ubrany i jest spoko.

 

true_survivor, serio? gaz pieprzowy? Moze cos mocniejszego zaproponujesz? On jest w gimnazjum. Moze sobie zaszkodzic treningiem na silowni oraz sumplementami nawet bialkowymi. Po cholere bialko nawet mu proponujesz?! Teścia niech walnie sobie jeszcze... Masakra...

 

fofo99, jak chcesz potrenowac polecam treningi z obciazeniem wlasnego ciala nie z dodatkowym ciezarem. Multum tego jest w internecie.

[Gość]

fofo99, Słuchaj nie umiesz ripostować bo nigdy tego nie robiłeś. Jeżeli dalej tego nie będziesz robił to nigdy się nie nauczysz, kapujesz? Musisz zacząć to praktykować, innego wyjścia nie ma. Na początku nie ma co ukrywać, będzie wychodziło ci to nieporadnie ale z czasem się wyrobisz. Praktyka czyni mistrza. Tak więc gdy jutro pójdziesz do szkoły to na dzień dobry zarzuć im jakimś tekstem soczystym.

 

Ten brudas odpowiedział, że robi to dla żartów? W takim razie napisz mu, że dla żartów będzie miał niedługo połamane nogi. Ciekawe co odpisze. Daj mi najlepiej jego fejsa to ja to załatwię bo ty za bardzo się cackasz z nimi. To trzeba załatwić po męsku. Ja wiem jak z takimi rozmawiać.

 

Nie uszkodzisz gazem mu oczu, nic z tych rzeczy. Nawet policja używa gazu pieprzowego. Będzie łzawił, będzie miał czerwone oczy, będzie mu piekło kure(w)sko i nie będzie nic widział ale po czasie mu to przejdzie. Tylko jak kupisz ten gaz to używaj go na powierzchni otwartej, a nie w szkole bo jak psikniesz wewnątrz to później może się okazać, że to rozejdzie się po całym korytarzu.

 

Nie wybierałeś cech charakteru ale możesz nad nimi pracować i to zmienić. Ja też kilka lat temu byłem cipką gdy brudasy robiły ze mną co chciały ale od tamtego czasu wykonałem MEGA robotę i teraz jestem całkowicie innym człowiekiem.

 

Co do włosów to jak nie chcesz to nie ścinaj, ja napisałem tylko co o tym sądzę. Uważam, że z takim wyglądem jaki obecnie prezentujesz to nikt z tobą nie będzie się liczył bo wyglądasz jak ciota. Nie sugeruj się opinią użytkowniczki oskaka bo to kobieta i inaczej spogląda na te sprawy niż płeć męska. Nie wyglądasz źle fizycznie ale masz ch(u)jowy image.

 

Dobrze, że uprawiasz jakikolwiek sport jednak pomyśl nad ćwiczeniami z obciążeniem, aby nabrać mięśni i siły. Na siłownie nie jest za wcześnie jeżeli będziesz to robił z umiarem. Masz kasę to zainwestuj w prywatnego trenera, który tobą pokieruje. Możesz też kupić jakieś hantle i samemu w domu ćwiczyć.

 

oskaka, Tak, gaz pieprzowy. Nigdy nie miałaś do czynienia z takimi ludźmi, nie znasz tematu od kuchni więc się nie wypowiadaj. Psiknie dla gnojka kilka razy gazem pieprzowym w oczy w celach samoobrony i będzie miał spokój. A to czy tamten gnojek oślepnie lub będzie miał jakieś problemy ze wzrokiem to już nie jest ważne, nie trzeba było kozaczyć. Chłopak po prostu musi dać im uliczną odpowiedź. No i co z tego, że jest w gimnazjum? Ty nie wiesz co w gimnazjach dzisiaj się dzieje. Tam są gorsi bandyci niż w więzieniach. Co do siłowni i białka to oczywiście nie masz racji. Nic mu nie zaszkodzi jeżeli będzie to robił z głową i pod nadzorem mądrych osób.

[oskaka]

true_survivor, no po protu nie wierze w to co napisales. Z kad wiesz co sie dzialo u mnie w gimnazjum?

Dodatkowe obciazenie stawow ciezarem moze rozwalic stawy. Nawet nie wiesz po co uzywa sie bialka facet... Zaden ogarniety facet nie sprzeda gimnazjaliscie nic wiecej niz witaminy i mineraly w standardowych dawkach (moze sprzedac ale nie powinien doradzic nic wiecej). Nie bede sie klócic z toba bo to nic nie da.

Nie powinien nikt oslepnac ale moze miec wielkie klopoty jak go przylapia w szkole na tym.

[cyklopka]

fofo99, chyba mi umknęło, czy jesteś jedynym Polakiem w szkole? Czy ci kolesie mają jakieś obce pochodzenie?

 

Najlepszą sztuką samoobrony jest klasyczne ju jutsu, bo oprócz fajnie wyglądających technik używa się najprostszych rozwiązań (palec w oko, glan w krocze), poza tym treningi są ogólnorozwojowe, można zacząć od zera w każdym wieku.

[Gość]

true_survivor, no po protu nie wierze w to co napisales. Z kad wiesz co sie dzialo u mnie w gimnazjum?

Wywnioskowałem to po twoich głupich radach opartych jedynie na teorii.

 

Dodatkowe obciazenie stawow ciezarem moze rozwalic stawy.

Gdy będzie trenował z umiarem, a nie porywał się z motyką na słońce to wtedy nic mu się nie stanie. Niech zacznie od podstawowych ćwiczeń z hantlami. Poza tym nawet gdyby rozwalił sobie stawy to dobrze by mu zrobiło. Poczułby ból i może by trochę zmężniał bo wygląda mi na takiego wychuchanego chłopczyka.

 

Nawet nie wiesz po co uzywa sie bialka facet... Zaden ogarniety facet nie sprzeda gimnazjaliscie nic wiecej niz witaminy i mineraly w standardowych dawkach (moze sprzedac ale nie powinien doradzic nic wiecej). Nie bede sie klócic z toba bo to nic nie da.

Białka chłopak potrzebuje do budowy mięśni. Nie znasz życia, dzisiaj wszystko można kupić przez neta.

 

Nie powinien nikt oslepnac ale moze miec wielkie klopoty jak go przylapia w szkole na tym.

Lepiej mieć tymczasowe kłopoty niż zje(b)ane kilka lat życia.

[oskaka]

true_survivor, oczywiscie lepiej psiknac komus w oczy gazem pieprzowym i byc pozniej zawieszonym w prawach ucznia albo wydalony z placowki.

Ale skad ty wiesz do jakiego gimnazjum chodzilem?

 

Bialko to substytut zroznicowanej diety a nie element diety. W szczegolnych przypadkach kiedy nie mozesz dostarczyc bialka w postaci posilku to moze uzupelnic w formie sumplementu.

 

No jak kurwa rozjebie stawy to do konca zycia bedzie mial problemy...

 

No generalnie przez ciebie jestem w szoku...

[Gość]

true_survivor, oczywiscie lepiej psiknac komus w oczy gazem pieprzowym i byc pozniej zawieszonym w prawach ucznia albo wydalony z placowki.

Nie ma nic do stracenia. Ryzyk - fizyk. Najwyżej zmieni szkołę. Jak masz lepsze pomysły to chętnie cię wysłuchamy. Tylko nie wyskakuj z powiedzeniem o tym dla rodziców czy nauczycieli bo cię wyśmiejemy.

 

Ale skad ty wiesz do jakiego gimnazjum chodzilem?

No do jakiego? Pewnie do jakiegoś elitarnego dla kujonów.

 

Bialko to substytut zroznicowanej diety a nie element diety. W szczegolnych przypadkach kiedy nie mozesz dostarczyc bialka w postaci posilku to moze uzupelnic w formie sumplementu.

To jest oczywiste. Po prostu po jego sylwetce widać, że potrzebuje więcej białka. Dlatego powinien co nieco dostarczyć jego w formie proszku.

 

No jak /cenzura/ rozjebie stawy to do konca zycia bedzie mial problemy...

Żartowałem wcześniej. Chodzi po prostu o to aby go jakoś zahartować do życia. Trzeba obudzić w nim ducha wojownika.

[oskaka]

Nie wiadomo jak to wyglada od strony prawnej tam gdzie sie uczy. U nas by przeniesli do innej szkoly. Moze nie chce miec probkemow w papierach bo chce sie dostac do lepszej szkoly.

 

Niech lepiej zje dodatkowego schabowego na obiad i twarozek na wieczor. W zupelnosci sytarczy 2g bialka na 1kg masy ciala a to nie jest problem uzupelnic z jedzenia. Nie musi za mlodu truc sie chemia.

 

Podpowiem. Nie jestem kujonem... Mialem bardzo bogate zycie w gimnazjum

 

Zachartuje sie na pewno na treningach jak trener bedzie dobry. W sumie polecilbym tez rozmowe o tym z rodzicem, moze nawet z psychologiem.

[Gość]

fofo99, Ziomek nie słuchaj tego ch(u)ja bo on nic nie wie o prawdziwym życiu. Bierz pałkę teleskopówke i lej brudasów, aż będzie krew tryskała. Zrób z nimi porządek. Jeżeli tego nie zrobisz to wspomnisz moje słowa z ostatnich postów, zobaczysz co cię czeka. Zostaniesz po prostu "pożarty".

[jetodik]

cyklopka, ja to bym mu raczej proponował boks/kickboxing ponieważ nauczy się tam przyjąć cios, oswoi z bólem, wyrobi charakter.

[oskaka]

Mam nadzieje ze nie wejedzie w ten watek i nie przeczyta twoich glupich postow true_survivor, i ze sam juz jakos sobie poradzi.

[Gość]

Widzicie co narobiliście? Swoimi durnymi radami wystraszyliście chłopaka. Teraz boi się nawet na forum wejść...

[jetodik]

true_survivor,

ja mu doradzałem zmienić szkołe, zacząć od nowa, nie wiem czy to takie durne?

Twoje rady? hmm, nie powiem, że złe, raczej mam mieszane uczucia, bo czy da sobie radę czy raczej wypuszczasz go z motyką na słońce, trudno powiedzieć.