Skocz do zawartości
Nerwica.com

spowiedź szaleńca


Rekomendowane odpowiedzi

Gość jest ewidentnie toksyczny i nie umie przyjąć do wiadomości, że ktoś nie jest w stanie stworzyć zdrowej relacji. Raz miałam do czynienia z podobnym chłopakiem i dzięki niemu nabawiłam się poważniejszych epizodów depresyjnych.

Poza tym zwrot klucz: rzygać uczuciem/emocją. To skreśla typa na starcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, poznaliśmy jedną wersję wydarzeń, teraz mamy drugą, obie zapewne są nieco zniekształcone. Niezależnie od tego, kto tu powinien się leczyć, to tak po ludzku współczuję chłopakowi. Się nacierpi(ał).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spowiedź kretyna

 

Moja matka była ni stąd ni zowąd,

Mój ojciec podobny do świni.

Potem matka poszła - szur szur - do kliniki

I urodziła mnie w noc majową,

A Księżyc był jak cholera,

Ojciec po ośmiu likierach...

I nagle żelazko spadło mi na głowę

I tak się zaczęło, madame...

 

Oto jest spowiedź kretyna...

Życie kretyna to łza...

Któraż pokocha dziewczyna

Takiego kretyna, jak ja?

Któraż pokocha rudego

Kretyna infernalnego?

W ręku mam róże

I uszy za duże,

A w sercu Moniuszko mi gra...

 

Mijają, mijają epoki,

Lecz słota jest ciągle pierońska,

Więc męczą mnie polonokoki

I niemoc - ach - jagiellońska...

A może przyfrunie Serafin,

Serafin, ten fruwać potrafi...

Na dnie serca mego

Ja wierzę - ach - w niebo,

Bom ja jest kretyn, madame...

 

Ha ha... Zakochałem się raz w staruszce,

Co miała kanapę pluszową,

Siedziałem jak kot przy jej nóżce,

A było to w noc majową...

Lecz nagle się coś urwało,

Staruszce się odwidziało...

I znowu żelazko spadło mi na głowę

I tak się skończyło, madame...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głupi jesteś, nawet do teraz mogłeś wszystko odkręcić.

Ty jednak tego nie chcesz. Wolisz się pławić we własnym cierpieniu, nie próbując zrozumieć sytuacji. Wygodniej Ci widzieć rzeczy przez własne fałszywe wyobrażenia. Nie ma w Tobie miłości dla niej - kochasz i kochałeś wyłącznie siebie i własne wyobrażenia. Umieszczając tutaj te płaczliwe wynurzenia dowiodłeś tylko, jak niewiele Cię ta dziewczyna obchodzi. Obchodzą Cię wyłącznie własne zranione uczucia. Nie obchodzi, jaki będzie skutek narcystycznej egzaltacji i teatralnych wynurzeń. Skutek dla niej.

 

To Ty jesteś odpowiedzialny za zniszczenie tej relacji. Nikt inny.

 

Daj w końcu jej żyć i się odczep, bo zaczynasz już podpadać pod uporczywe nękanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NN4V, napaliłeś się na cheiloskopie, co widać w jej wątku i chyba dlatego tak stanowcze opinie wygłaszasz.

I ona i on napisali tyle ile chcieli napisać, ale w tej historii wydaje mi się, że to chłopak jest ofiarą. Ofiarą, tak jak to dobrze podsumował ChrisMessina, osoby zagubionej, tkwiącej w toksycznych relacjach i o spaczonym poglądzie (póki co) na dorosły związek.

 

Chłopak moim zdaniem zawinił tyle, że chciał zagłaskać ją na śmierć, ale czy to faktycznie taka zbrodnia?

Autorze wątku- daj na wstrzymanie, korzystaj z kraju, poznawaj ludzi, spotykaj się z kobietami. Nie daj sobie wmówić, że to Ty zniszczyłeś ten związek-jego nie było już na starcie, bo ona wciąż była w poprzednim.

Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NN4V, napaliłeś się na cheiloskopie, co widać w jej wątku ....

Co to ma do rzeczy?

 

cheiloskopia jest inteligentną i wrażliwą dziewczyną, z syndromem DDA. M. o tym wiedział. Przynajmniej z grubsza wiedział o jej przeszłości. Dlaczego więc nie zadał sobie trudu zanabycia wiedzy jakie niesie to konsekwencje. Wali tekstami: "nie chcę cię stracić", "boję się, że cię stracę", "czuję się zagrożony".... etc. Przegląda kompa - ja się do Mae kompa nie tykam bez prośby. Czepia się (co sam napisał) fakty, ze w systemie istnieje jakiś użytkownik, podkreślając, że system ma dwa lata. No i co z tego? Co, że ma dwa lata? Co, że istnieje użytkownik?

 

Ona musi się mu tłumaczyć z idiotycznych rzeczy, bo koles wpada w histerie?

Nie chodzi o zagłaskanie, chodzi o to, że facet jest toksyczny. cheiloskopia przyciąga toksyczne jednostki. (czy mnie również :mrgreen: )

Zarzuca jej kłamstwo, bo sobie tak wymyślił i wyprojektował. On tą sytuację stworzył. Od początku do końca. Moim zdaniem (nie tylko) gosć powinien się leczyć. cheiloskopia się leczy - również po nim. On dobrze wie, i umiescił tu swoje wypociny, by uderzyć w nią. Jak dla mnie to gnój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×