Terapia a poradnictwo psychologiczne

[jakub357]

Umówiłem się na pierwszą wizytę i zapłaciłem prywatnie w kasie. Następnie opowiedziałem o swoich problemach i zostałem poinformowany o tym, że jeśli chce pracować nad problemem, to on proponuje wymiar 1 spotkanie/tydzień i że może to trwać nawet parę lat. Oraz, że mogę przyjść do niego właśnie za tydzień, ale to ja o tym decyduje, czy przyjdę. No i teraz wygląda to tak, że każdą wizytę muszę osobno dzwonić i umawiać na wolną godzinę. Nie było żadnego kontraktu, ani nic. Więc teraz to ja już nie wiem, czy jest to prawdziwa psychoterapia, czy tylko ,,pogaduchy o problemach", czyli to nieszczęsne poradnictwo psychologiczne, które równie dobrze mógłbym zastąpić rozmową z kolegą. A więc - to jest psychoterapia, czy nie? Czy raczej jednak takie cotygodniowe, mający trwać dwa lata poradnictwo psychologiczne?

[ekspert_abcZdrowie]

jakub357, najlepiej o formę pomocy zapytaj specjalistę, do którego chodzisz. Masz prawo wiedzieć, czy jest to konsultacja, poradnictwo psychologiczne, psychoterapia, interwencja kryzysowa itp. i na jakich warunkach mają przebiegać Wasze cotygodniowe spotkania. Pozdrawiam!