Zero seksu/Biały związek

[*Monika*]

Można powiedzieć, że podnieca mnie jedna rzecz, kompletnie z seksem niezwiązana.

Już sam fakt, że Cię coś podnieca świadczy, że nie jesteś aseksualna.

Ludzi podniecają różne rzeczy, zdarzenia, sytuacje etc.

Sparaliżowani ludzie od szyi w dół mają np. bardzo czułe małżowiny uszne. Każdy sobie radzi w sposób dogodny dla siebie.

[Gość]

*Wiola*, jest to absolutnie poważny nick, kultura wysoka, nawiązanie literackie. z pewnego najbardziej znanego czeskiego pisarza. a że ludziom do śmiechu/zgorszenia.. to już jakby nie moja wina.

[mark123]

Niektórzy zaś uważają, że osoby aseksualne mogą posiadać libido i mieć je w całości nakierowane na jakiś fetysz nieseksualny.

Edytowane 12 Kwietnia 2015 przez Gość

[*Wiola*]

Masturbow, Ta dyskusja prowadzi donikąd, tak samo buka moze argumetować , bolec, dziura, normalne przyzwoite wyrazy , a jak ktoś zinterpretował nie jego wina

[*Monika*]

Masturbow, to ja sobie zmienię nicka na *łechtaczkolog*, albo *rżnę_się* Czy takiego kogoś można traktować poważnie? Nie jest to kwestia tolerancji bo przecież nazwisko, nazwa czy nick nie powinny naznaczać człowieka w kategorii "in minus"?

W realnym świecie, w którym osoby identyfikowałby Cię z Twoim nickiem... podejrzewam, że nie posługiwałbyś się nim.

[Gość]

nie idąc dalej w zaparte - nie jest to najpoważniejszy na świecie nick.

[*Wiola*]

Masturbow,

[Arasha]

Można powiedzieć, że podnieca mnie jedna rzecz, kompletnie z seksem niezwiązana.

Już sam fakt, że Cię coś podnieca świadczy, że nie jesteś aseksualna.

Ludzi podniecają różne rzeczy, zdarzenia, sytuacje etc.

Sparaliżowani ludzie od szyi w dół mają np. bardzo czułe małżowiny uszne. Każdy sobie radzi w sposób dogodny dla siebie.

Nie wiedziałam o tych małżowinach

 

Odnośnie mojej osoby, ja bym się bardzo chętnie tego pozbyła, bo to wcale mi się nie podoba, gdyż jest dziwne i jestem na siebie zła, jak mi się zdarzy o tym przypomnieć i w jakiś sposób na tym skupiać. Wcale mi to nie pasuje, ale jest to w sumie dość stara sprawa i nawet nie odważyłabym się komuś o tym powiedzieć. Trzeba z tym walczyć, bo wiem, że wtedy czuję się lepiej. Ale jest do do opanowania. Na pewno nie muszę oddawać się temu codziennie. Czasami mam nawet tyg. spokoju, że o tym nie pomyślę. Dlatego wiem, że najgorsze to z powrotem zacząć choćby o tym myśleć.

 

Co do nicku, bardzo dziwny ... ale każdego sprawa, jaki sobie wybiera. Ja miałam w liceum koleżankę, która miała nazwisko na f ( taki krótki wyraz, aż dziw, że sobie nie zmieniła )

[Gość]

noo, u nas w szkole było organizowane zimowisko co roku w jedno miejsce i właściciel wyciągu miał to samo nazwisko, co Twoja koleżanka. i krążyły opowieści, że dał córce dla beki na imię Romana. ludzie mówili jeszcze, że wyszła za gościa, który się nazywał Krótki i ze zrobiła sobie dwuczłonowe. ale ta druga część opowieści to moim zdaniem już totalna urban legend, za dobrze by było

[mark123]

Można powiedzieć, że podnieca mnie jedna rzecz, kompletnie z seksem niezwiązana.

Już sam fakt, że Cię coś podnieca świadczy, że nie jesteś aseksualna.

Ludzi podniecają różne rzeczy, zdarzenia, sytuacje etc.

Sparaliżowani ludzie od szyi w dół mają np. bardzo czułe małżowiny uszne. Każdy sobie radzi w sposób dogodny dla siebie.

Nie wiedziałam o tych małżowinach

 

Odnośnie mojej osoby, ja bym się bardzo chętnie tego pozbyła, bo to wcale mi się nie podoba, gdyż jest dziwne i jestem na siebie zła, jak mi się zdarzy o tym przypomnieć i w jakiś sposób na tym skupiać. Wcale mi to nie pasuje, ale jest to w sumie dość stara sprawa i nawet nie odważyłabym się komuś o tym powiedzieć. Trzeba z tym walczyć, bo wiem, że wtedy czuję się lepiej. Ale jest do do opanowania. Na pewno nie muszę oddawać się temu codziennie. Czasami mam nawet tyg. spokoju, że o tym nie pomyślę. Dlatego wiem, że najgorsze to z powrotem zacząć choćby o tym myśleć.

U mnie zaś fetysz przeskakuje co jakiś czas pomiędzy dwie fazy. Faza wyciszenia, kiedy oddaję mu się sporadycznie lub wcale i faza kompulsywna, kiedy oddaję się mu do jakichś kilkudziesięciu razy dziennie.

[wiejskifilozof]

Ja się chyba tylko nadawał bym do seksu. Nie do wyższych uczuć.

[jetodik]

Masturbow - bardzo ładny nick, mnie się kojarzy z gumami turbo które żułem w dzieciństwie, no w końcu zawiera w sobie słowo turbo a nie słowo masturbacja, więc moje skojarzenie jest całkiem zrozumiałe, a nawet jeśli nawiązuje do masturbacji to nie oszukujmy się jest to bardzo ważna a dla niektórych odświętna czynność (światowy dzień masturbacji).

 

odnośnie tematu, to ja sobie wyobrażam życie bez seksu do końca życia, ale nie widzę sensu by się w taki sposób ograniczać.

[Arasha]

A więc czy po 120 stronach wątku...jakieś wnioski zostały wyciągnięte,morał historii?

A założyciele wątku być może już dawno się rozpierzchli, niczym założyciele PO, czy tam innej partii. Wątek (partia) istnieje, ale niejako już w zgoła odmiennym składzie osobowym. (wiadomo - lata mijają i życie się zmienia).

Wątek został założony w ubiegłe wakacje, później drugi, które z czasem zostały połączone w jeden. Ale założycielka cały czas stoi na posterunku, rybeńki I nigdzie się nie wybiera

 

Ale przyznaję, że teraz jest fajnie i miło. A nie zawsze tak było. Szkoda, że taki stan nie trwa wiecznie.

Łoo chłopie ... toś pojechał Fajnie i miło ... taa Rzeczywiście długo Cię tu nie było, bo jeszcze parę miesięcy temu było miło

[nieboszczyk]

Gwałt to coś obrzydliwego, niezależnie od tego kto to robi i w jaki sposób. Jest po prostu wymuszeniem czegoś na co druga strona się nie godzi psychicznie - nie ma tu nic do rzeczy czy jest fizycznie gotowa. No sorry - jak zwiążę kobietę i zacznę ją stymulować tak, że się zrobi mokra (a się zrobi) - to wtedy nie będzie gwałt?

właśnie to.to tak jak sugerować iż kobiecie kąpiącej się w morzu czy w basenie jeśli by wyjąć palec z pochwy że zaraz pójdzie pod wodę.

[Gość]

nieboszczyk, ale o co ci chodzi? Bo nadal nie rozumiem.

[nieboszczyk]

Nicholas1981, od kiedy gwałci się kogoś masturbacją?każdy gwałci od razu kutasem wyłącznie dla własnej przyjemności nie przejmuje się osobnikiem gwałconym

[Gość]

nieboszczyk, nie umiesz czytać ze zrozumieniem, czy przeczytałeś mój tekst wyrwany z kontekstu? Jasne, że masz rację. To było retoryczne pytanie z mojej strony, w odpowiedzi na teksty ego.

[noszila]

Łojeju ale postów się namnożyło! Nie nadążam za tempem rozwoju wątku

A nie można po prostu uznać, że:

Kto chce ten się seksi, a komu nie po drodze, to nie korzysta?

Problem solved?

[Arhol]

noszila, nie,musimy jeszcze potoczyć bezsensowną dyskusje na kolejne 1200 stron,z czego raz na 200 jest jakiś wniosek

 

looong waaay to goo

[na_leśnik]

noszila, nie,musimy jeszcze potoczyć bezsensowną dyskusje na kolejne 1200 stron,z czego raz na 200 jest jakiś wniosek

 

looong waaay to goo

 

To daje jakieś sześć konstruktywnych wniosków na cały topic.

 

Worth it :'> .

[mark123]

Na niektórych forach obrzydzenie do widoków seksualnych nie jest czymś bardzo dziwnym.

[Gość]

Mam jedna znajoma, ktorej maz jest impotentem, leczyl sie i leczył i nie pomaga. Maja dzieci, jak ? przez invitro. Ale co najlepsze ani jej ani jemu to nie przeszkadza.

[Jurecki]

Mam jedna znajoma, ktorej maz jest impotentem, leczyl sie i leczył i nie pomaga. Ale co najlepsze ani jej ani jemu to nie przeszkadza.

Coś w to powątpiewam że tak naprawdę im to nie przeszkadza, jak każda dolegliwość przeszkadza to i ta w jakiś stopniu na pewno przeszkadza.

[Gość]

Mam jedna znajoma, ktorej maz jest impotentem, leczyl sie i leczył i nie pomaga. Ale co najlepsze ani jej ani jemu to nie przeszkadza.

Coś w to powątpiewam że tak naprawdę im to nie przeszkadza, jak każda dolegliwość przeszkadza to i ta w jakiś stopniu na pewno przeszkadza.

Nie przeszkadza bo jej wystarczy przytulanie, dlatego w sumie sie zaczela z nim spotykac, to on chcial sie leczyc jej bylo obojetne, sa ludzie ze nie maja pociagu albo mały i jej wystarcza przytulanie itd.

[Jurecki]

Mam jedna znajoma, ktorej maz jest impotentem, leczyl sie i leczył i nie pomaga. Ale co najlepsze ani jej ani jemu to nie przeszkadza.

Coś w to powątpiewam że tak naprawdę im to nie przeszkadza, jak każda dolegliwość przeszkadza to i ta w jakiś stopniu na pewno przeszkadza.

Nie przeszkadza bo jej wystarczy przytulanie, dlatego w sumie sie zaczela z nim spotykac, to on chcial sie leczyc jej bylo obojetne, sa ludzie ze nie maja pociagu albo mały i jej wystarcza przytulanie itd.

A jeśliby mu normalnie stawał i mógł to by doszło na pewno do czegoś więcej na 100% i byli by z tego zadowoleni bardziej.