Skocz do zawartości
Nerwica.com

trudne początki


Gość brimbaks

Rekomendowane odpowiedzi

Wtam.Na imię mam Sylwek.Około rok z dokładką temu rozpocząłem zmagania się z depresją, z którą, jak wyszło w miedzyczasie na jaw, żyję juz połowę mojego nędznego żywota.Jedni uznają to za zmarnowane lata, inni za swoisty sukces.Odwalic wszak kitę nie było trudno i tylko dziwnymi zbiegami okoliczności dotrwałem do tu i teraz.Na forum wszedłem za sprawą mojej 'terapeutki z urzędu', ktora wręcz błagała bym wyszedł do ludzi widząc moje pogłebiające sie tendencje do izolacji we wszystkich przejawach życia społecznego.Pisanie tych słów idzie mi strasznie cięzko, właściwie napisanie czegokolwiek sprawia mi dyskomfort bardzo podobny do tego, jaki sprawia utrzymujący się ból zęba.Jednak postanowiłem spróbować przełamać te blokady, chociaż wiem, że odchoruje to pławiąc się w autoagresywnych myślach i braku szacunku dla samego siebie.Także wybaczcie, że prawdopodobnie bedzie to jedyna aktywność z mojej strony i bardzo prawdopodobnym jest, iż po tym impulsie nawet tu nie zajrzę.Z drugiej strony, w głębi siebie, czuję potrzebę(chociaż moje 'inne ja' się temu sprzeciwia), żeby od czasu, do czasu wylać z siebie trochę 'pomyj' i ulżyc sobie tym samym, nawet jeśli będzie to tylko doraźna korzyść.Generalnie założenie jest takie, żeby poprzez nawet minimalną aktywność na forum, zacząć przełamywać się, jeśli chodzi o wyrażanie własnych myśli, uczuć i potrzeb.Wiele takich świnek wychodowałem podczas bezsnennych nocy i sennych dni, jednak ta o wdzięcznym imieniu 'Wyrażaniesiebie' kwiczy najgłośniej, a to problem, nawet dla osób, z którymi wchodzę w interakcję(nie zdarza się to często ale zdarza).Po zapoznaniu się z forum jako takim, z panującymi tu zwyczajami i sposobem podejścia uczestników do siebie nawzajem, spróbuję 'zaczepić się pod jakieś zagadnienie najbardziej mnie interesujące.Wdzięczny byłbym wtedy o trochę wyrozumiałości, gdyż sposób w jaki się wyrażam może sprawiać wrażenie, że niczego nie traktuję poważnie.Tak już mam.Formatowanie tekstu także nie leży w mojej naturze, podobnie jak interpunkcja i ortografia(z zasady nie oburza mnie dowolność i improwizacja)...to na tyle dziś, dobrej nocy i do napisania.Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli:

- mamy tu coś pisać, wiedząc że Ty masz w dupie poświęcony Ci czas i uwagę

- mamy być odbiorcą twoich "pomyj"

- mamy przyjąć że również znaków interpunkcyjnych nie będziesz stawiał, bo tak już masz i bo taka twoja natura.

 

Fajny początek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, że poczyję sie ty jak w domu;pp.Przedstawiona przez Ciebie interpretacja oczywiście ma rację bytu tak samo jak i inne, jednak nie odzwierciedla prawdziwego stany rzeczy.Rzeczywiscie oczekuję iż ktos pochyli się nademna, ktoś z większą emaptią i umiejętnosciami analizy słowa pisanego.Niemniej dziękuję za odzew, miłego dnia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brimbaks ja Cię rozumiem możesz pisać i się nie krępować. Ja tam nie zwracam uwagi na pisownie. Pisz jak chcesz:) ważne abyś pisał. Brałeś jakieś leki na depresję? Żadne Ci nie pomogły? ja też zmagałam się z tą chorobą i Cię dobrze rozumiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

brimbaks, ja ciebie rozumiem(chyba). Czuj się swobodnie na forum, sporo ludzi tutaj jest w porządku ale jest nas tu tak dużo że czasem trzeba ustawić się w kolejce żeby zostać zauważonym czy otrzymać poradę. Nie jest z tobą aż tak źle skoro podejmujesz próby wyjścia do ludzi i walczysz o siebie. Bierzesz jakieś leki antydepresyjne?

 

(He, dwa posty podobne do siebie pisane indywidualnie :D )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do zaufania, w wielu sprawach nie mam go dla siebie ni krzty, w niektorych mam duże.Odnośnie leków to prawie rok byłem na asentrze, z czego połowa z tego czasu byla naprawde napawajaca nadzieją.Później rozpoczą się ostry zjazd mimo zwiekszania dawki.Teraz powinienem jechać na depralinie, jednak odwlekam to z powodów osobistych.Mam pytanie do państwa dotyczące psychoterapi, tj. jak się do niej przygotować i czego się spodziewać.Z psychologami mam juz jako takie doświadczenie, jednak jeśli chodzi o twardą psychoterapię w praktyce niczego nie wiem.Oczywiście można odszukać wiele materiałów, mi jednak chodzi o to czy sceptycyzm i poczucie wstydu nie zaburzy tego procesu w stopniu niemozliwiającym kontynuowanie tejże.Dziekuję za zaintereswanie.Dodam, nieco z przymrużeniem oka, iż czytajac wasze posty mam wrażenie jakgdybym rozmawiał z samym sobą;pp.Macie także takie wrażenia?;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Advanced przepraszam że pomyliłam cię z kobietą, pewnie masz rację ja oprócz depresji mam zaburzenia lękowe, więc to mnie nauczyło wyrozumiałości co do innych ludzkich problemów:)

 

Brimbaks czasami leki nie działają od razu trzasem trzeba ,,przetestować,, leki ja brałam kilka leków zanim trafiłam na ten. Biorę obecnie wenlafaksynę i escitalopram i jestem zadowolona tzn. nie mam już depresji. Jeśli chodzi o psychoterapię to ja mam iść dopiero na nią więc w tym ci nie pomogę. Mam takie obawy jak ty przed psychoterapią ale na lekach jest łatwiej rozmawiać. dobrze że chcesz isć na psychoterapię słyszałam nieraz ze to dużo daje. Ja mam często takie wrażenie po prostu zmagamy się z takimi samymi problemami:) ja Ci polecam psychoterapię połączyć z farmakoterapią( chyba że dasz radę bez leków)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laura1234, spoko, ja się nie gniewam ;) No właśnie, czasem doświadczenie na własnej skórze trudów życia pozwala na lepsze ich zrozumienie.

 

brimbaks, co do terapii nie wiem co ci mogę doradzić bo sam byłem u kilku psychologów i wiem że nadają się co najwyżej do leczenia panienki której depresja powstała w wyniku złamanego paznokcia. Myślę że odpowiednimi do tego ludźmi są terapeuci z odpowiednią wiedzą i doświadczeniem z tego zakresu. Niektórzy początkujący mają potencjał ale nikt nie chce być jednym z pierwszych na których w wyniku błędów, niedostatecznej wiedzy czy niekontrolowaniem własnych emocji tacy ludzie uczą się jak być dobrymi w swoim fachu. To coś jak fryzjer praktykant, najpierw musi spieprzyć kilka fryzur żeby się nauczyć obcinać. Dlatego myślę że certyfikowani terapeuci są do tego odpowiednimi ludźmi.

 

Co do skuteczności terapii, moim zdaniem sceptycyzm może ją zaburzyć bo człowiek może po prostu wyszukiwać w terapeucie wad i braków chcąc utwierdzić się w przekonaniu że oni jednak są zbyt słabi i nie potrafią skutecznie leczyć, czasem człowiek obwinia siebie że to on jest takim beznadziejnym przypadkiem któremu trudno pomóc. Jednak myślę że warto uwierzyć w skuteczność terapii i wyzbyć się uprzedzeń. Ja jeszcze tego nie zrobiłem więc odwlekam swoją terapię. Psychoterapia to ciężka praca nad samym sobą, myślę że to wraz z pomocą odpowiedniego człowieka może pomóc.

 

Ale co ja tam się znam, ja opisuje jedynie moje wątłe doświadczenia ze zwykłymi psychologami, więc może niech wypowie się ktoś kto miał/ma doświadczenia z terapeutami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brimbaks nie wiem jaka jest u Ciebie przyczyna depresji. Ja na nią zachorowałam z powodu zaburzeń lękowych i natręctw i mi pomogły leki. Ale dalej nie wyleczyłam się ze stanow lękowych bo na to chyba nie ma leku na to najlepsza jest psychoterapia. Ja poszukałam terapeuty przez internet takiego co ma dobre opinie z którego pacjenci są zadowoleni. Nie wiem czy będę umiała rozmawiać trudno mi teraz powiedzieć. Depresja może być z różnych powodów. Może powstawać bez przyczyny wtedy to są jakieś zaburzenia w mózgu no i tu powinny pomóc leki, ale czasem depresja to skutek czegoś co wydarzyło się w życiu jakieś wydarzenie traumatyczne no i tu jest wskazana psychoterapia.

 

Advanced a u Ciebie już wszystko dobrze? wyleczyłeś się już z depresji? Chorujesz jeszcze na coś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laura1234, U mnie po za długotrwałą depresją, nerwicą lękową i kilkoma dodatkami w bonusie wszystko w porządku ;)

A ty jak tam? Kiedy idziesz na terapię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×