Skocz do zawartości
Nerwica.com

BŁAGAM KOGOŚ O POMOC


neurosis123

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo proszę o podpowiedzenie z jakiej pomocy mogę skorzystać w Białymstoku? Może ktoś zna jakiegoś dobrego psychiatrę godnego polecenia? Czuję się beznadziejnie. Mam nerwicę połączoną z depresją i myślami s. Myślę że chyba nikt nie jest w stanie mi pomóc. Piszę to w rozpaczy. Wszystko mnie irytuje dookoła i nie widzę sensu życia. Może to przeciążenie obowiązkami sama nie wiem, miałam nastroje depresyjne wcześniej, ale tak źle jeszcze nigdy nie było. Błagam o pomoc i jakąś podpowiedź. Wiem że musze się trzymać bo mam 2 dzieci i w zasadzie tylko to mnie trzyma przy życiu. W pracy też ledwo funkcjonuje tak się czuję zdołowana psychicznie, plus napady paniki (chęć ucieczki w sytuacji zagrożenia, plus czasem alkohol na rozluźnienie. Błagam o jakies namiary na dobrego specjalistę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia wiem że picie alkoholu w depresji to nie najlepsze rozwiązanie, może i na początku pomaga ale na dłuższą metę wzmaga depresję, także chyba lepiej znaleźć sobie jakiś zdrowszy pocieszacz. Może gdybyś znalazła trochę czasu na odpoczynek dla samej siebie. Jakie są twoje ulubione zajęcia? Przypomnij sobie co sprawia że dobrze się czujesz? Możesz sobie wziąć jeden dzień wolny od pracy? Dzieci posyłasz do przedszkola? Musisz popatrzeć w necie za lekarzem. Może ktoś tu zna jakiegoś, ja jestem z innego miasta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję że ktoś się wogóle odezwał. Jestem w trudnej sytuacji, dzień wolny chyba nie załatwia sprawy....sama nie wiem gdzie szukać pomocy....najchętniej bym nie wychodziła z domu bo nie mam dokąd pójść...plus te lęki, i egzamin jesienią, jestem kilka lat po rozwodzie plus dziecko z autyzmem może to wszystko robi swoje, chyba nic nie można na to poradzić.....przynajmniej alkohol od czasu do czasu łagodzi objawy, nie mam takiego odczucia jakby mnie ktoś dusił.....dosłownie (takie uczucie ściskania w okolicy szyi, napady paniki, problem zaśnięciem i lęki przed snem, a nie chcę łykać otumaniających leków....sama nie wiem, czuję się zupełnie bezsilna, i ten ciężki egzamin za 3 miesiące, nie wiem czy podołam temu wszystkiemu.....

 

-- 11 lip 2014, 23:55 --

 

chyba nie dam rady sama sobie pomóc nie wiem jak....zupełnie.....może jakoś to będzie....oby sobie tylko krzywdy nie zrobić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chętnie bym Ci coś podpowiedziała, ale niestety mieszkam na drugim końcu kraju :( Ale skoro sama odczuwasz potrzebę leczenia i chcesz je podjąć, to już duży krok do przodu. Jeżeli do tej pory nie brałaś zadnych leków psychotropowych, to raczej nie jesteś na nie uodporniona i jest duża szansa, że dobrze dobrane lekarstwo szybko Ci pomoże ;) , czego z serca życzę.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tego się boje szkoda dzieci i boję się śmierci i opuszczenia osób które mnie kochają, gdyby nie to już dawno mnie by na tym padole nie było, życie sprawia mi niewysłowiony ból....., no i samobójstwo to grzech..., nie wiem co jest po tamtej stronie...., może jakoś to będzie...........

 

-- 12 lip 2014, 00:01 --

 

niestety brałam i przerwałam, a po przerwie kiedy ponownie wzięłam SSRI to po 1 dniu miałam taki lęk że bałam się wyjść z domu i myślłam że nie dojadę do pracy, chyba nie ma już dla mnie nadziei muszę się zmagać z tą beznadzieją .....ale dziękuję że są życzliwi ludzie wokół, bardzo dziękuję za odpowiedź

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie,taka reakcja na poczatku jest normalna,w tym celu lekarz daje na poczatek dorazny lek przeciwlekowy i uspokajajacy zeby temu zapobiec,jak glowny lek zaczyna dzialac to sie wtedy odstawia ten dorazny i tym sposobem mozna uniknac tego poczatkowego pogorszenia,a czasem sam ssri dziala wyciszajaco juz od poczatku,zalezy od leku i od predyspozycji danej osoby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najgorsze jest to że sama jestem lekarzem i nie potrafię sobie pomóc, chyba przeciążenie obowiązkami, o sobie człowiek wogóle nie myśli, sama zaczęłam ponownie brać po roku przerwy SSRI i jedna tabletka tak źle zadziałała, a musiałam odstawić po jakimś czasie ten lek, bo miałam jakąś hipomanię z kolei i pseudo-ADHD, co też nie jest w pracy pożądane nie o to mi chodzi, ciężko coś dobrać

 

-- 12 lip 2014, 00:18 --

 

chodzi mi raczej o wyciszenie nerwicy, reakcji lękowych napadów paniki, problemów z zaśnięciem, i myśli s.

 

-- 12 lip 2014, 00:18 --

 

bez pobudzenia psychoruchowego i nadmiernej wesołkowatości

 

-- 12 lip 2014, 00:19 --

 

a jaki to lek przeciwlękowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety brałam i przerwałam, a po przerwie kiedy ponownie wzięłam SSRI to po 1 dniu miałam taki lęk że bałam się wyjść z domu i myślłam że nie dojadę do pracy

 

Jeżeli miałaś przerwę w braniu leku, to organizm musi się do niego na nowo przyzwyczaić ;) A nadzieja jest zawsze ...

Przeczytałam Twoją odp. w innym wątku, z której można wnioskować, że jesteś silną kobietą, skoro wyrwałaś się z trudnego związku. Dodatkowo chore dziecko. To normalne, że takie sytuacje obciążają, zwłaszcza psychicznie. Pamiętaj, że nawet silni ludzie potrzebują czasem pomocy i wsparcia. Zobaczysz, że będzie lepiej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo dziękuję, a jednak są jeszcze cudowni ludzie na tym świecie, dziękuję jeszcze raz za słowa otuchy, pisałaś o leku przeciwlękowym,a jaki to lek?

 

-- 12 lip 2014, 00:26 --

 

przepraszam chyba ktoś inny napisał o tym leku przeciwlękowym....

 

-- 12 lip 2014, 00:28 --

 

bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie :) jeżeli mogę to na podstawie własnych doświadczeń też staram się komuś doradzić :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ... Ale przeciwlękowo działają benzodiazepiny, tylko trzeba na nie uważać, bo przy dłuższym braniu uzależniają. Zawsze jeszcze pozostaje stara, dobra hydroksyzyna ...

 

PS Zastanawiałam się, z czego ten egzamin. Ale teraz wszystko jasne - pewnie specjalizacyjny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DOKŁADNIE!!!!!! CHYBA JESTEŚ PSYCHOLOGIEM ALBO PSYCHIATRĄ ALBO TELEPATĄ? INNEJ MOŻLIWOŚCI NIE WIDZĘ

 

-- 12 lip 2014, 00:33 --

 

Szkoda że daleko mieszkamy ......chętnie bym się spotkała na kawę ;) dziękuję za ciepłe słowa, które zaiste trafiają w sedno sprawy....już mi lepiej,

 

-- 12 lip 2014, 00:35 --

 

A co tu robisz na tym forum? wydajesz się nie potrzebowac pomocy, albo wyszłaś już z dołka....zazdroszczę, nienawidzę u siebie takich nastrojów, ale mogę je mniej więcej przewidzieć, kiedy nie ma słońca, zwłaszcza jesienią jest tragicznie i w dodatku mam ciśnienie 90/60 mmHg

 

-- 12 lip 2014, 00:36 --

 

I własnie tak to wygląda jak na załączonym obrazku albo skrajna deprecha, albo nastrój hipomaniakalny,

 

-- 12 lip 2014, 00:37 --

 

ciężka sprawa, no cóż kiedyś trzeba się położyć, więc dobrej nocy życzę i dziękuję za wpisy, moje hasło: wspierajmy się, :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posłuchaj.Jak najszybciej znajdz psychiatre,napewno jest ich dużo w białymstoku,lub okolicach.To co piszesz to naprawde jest niepokojące,ale pamiętaj!Nie jesteś tak naprawdę w życiu sama.Czy pomyślałaś chociaż o Bogu?o jego istnieniu?on nie zostawia ludzi samych.Prosze cię o to,byś zaczęła się modlić.Zacznij od dzisiaj,3 razy w ciagu dnia Ojcze nasz..,Zdrowas Marjo..Uwierz mi,że to Ci naprawdę pomoże.Zastanów się,o co byś chciała poprosić Boga.Wiesz...Największe znaczenie ma tutaj,to czy się od niego odwróciłaś.Czy na codzień modliłaś się,uczęszczałaś do kościoła?odpowiedz sobie sama na te pytania.Ty nie możesz obwiniąc Boga,za to jak zyjesz,bo to nie jest jego wina.Kobieto.Bóg tylu ludziom odmienił życie,że sobie nawet nie wyobrażasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

modlę się, nie pomaga, nie jest lżej ani odrobinę, Bóg się ode mnie odwrócił, albo chyba mnie nie lubi ;) i już nie ma dla mnie nadzie, a staram się dobrze postępowac w życiu, no cóż nie wychodzi

 

-- 12 lip 2014, 00:52 --

 

nie wyobrażam sobie, ja mam już od 10 lat piekło i jak tu mówic o 7 latach chudych i 7 tłustych, wszystko to totalna ściema, ja mam tylko same chude lata

 

-- 12 lip 2014, 00:55 --

 

proszę i modlę się codziennie nie pomaga, nie chcę poruszać na tym forum wątków kościelnych i proszę mnie nie obrażać, jestem bardzo obciążona obowiązkami i tu nie chodzi o chodzenie do kościoła a o coś zupełnie innego...., Boga trzeba mieć w sercu a nie na pokaz że się chodzi do kościoła,

 

-- 12 lip 2014, 01:01 --

 

A czy ja napisałam gdziekolwiek że obwiniam Boga? Prosze czytać ze zrozumieniem. A tematów kościelnych wolałabym nie poruszać to jest prywatna sprawa każdego czlowieka, kler szczególnie po ostatnich aferach z pedofilią źle mi się kojarzy, a Bóg to Bóg w niego wierzę i nigdy nie przestanę mimo przeciwności losu, a czasem mi się wydaje że w Polsce niektórzy bardziej wierza w kler niż w Boga, prosze o niedokonywanie wpisów przez wyznawców kleru i PIS-u. Dziękuję, ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DOKŁADNIE!!!!!! CHYBA JESTEŚ PSYCHOLOGIEM ALBO PSYCHIATRĄ ALBO TELEPATĄ? INNEJ MOŻLIWOŚCI NIE WIDZĘ

 

A co tu robisz na tym forum? wydajesz się nie potrzebowac pomocy, albo wyszłaś już z dołka....zazdroszczę, nienawidzę u siebie takich nastrojów, ale mogę je mniej więcej przewidzieć, kiedy nie ma słońca, zwłaszcza jesienią jest tragicznie i w dodatku mam ciśnienie 90/60 mmHg

 

 

Nic bardziej mylnego ;) A pomocy potrzebuję jak mało kto - nerwica lękowa, ataki paniki, uzależnienie od benzo, depresja, chroniczne zmęczenie od 9 lat, problemy ze snem, niskie ciśnienie tak jak u Ciebie itd. Czasem ledwo daję radę. Dodatkowo mam paniczny lęk przed braniem większości leków ze względu na skutki uboczne :? Całe szczęście - dzieci nie mam :bezradny: , bo po pierwsze nie lubię, a po drugie nie radzę sobie sama ze sobą :time:

 

Ciekawe, czy się jeszcze odezwiesz ? A specjalizacje robisz z czego ?

 

Pozdrawiam

 

 

PS Co masz do PIS-u ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam podobne objawy jak opisane przez Ciebie, od wczoraj biorę lek, nie wiem czy trafiony, zobaczymy, a od benzo też nie chciałam się uzależnić, brałam naprawdę "od wielkiego dzwonu", przepraszam, ale chciałabym zachować anonimowość, więc nie ujawnię specjalizacji, miło się z Tobą rozmawia, tym bardziej że mamy podobne objawy więc wiemy o czym mówimy, witaj więc w gronie tych "którzy czują więcej" albo "czują za bardzo" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że się w końcu odezwałaś neurosis123. Już się zaczynałam o Ciebie niepokoić :? A jaki lek zaczęłaś brać ? Jeżeli nie chcesz odp. na pytania przy wszystkich, chociaż większość i tak rozumie, bo ma podobne problemy - to zawsze możesz wysłać do mnie prywatną wiadomość. Chętnie pogadam, mam teraz trochę wolnego czasu, a ponieważ, jak już pisałam jestem z drugiego końca kraju, utrata anonimowości raczej Ci nie grozi ;)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaczęłam lamotriginę, po pierwszej tabletce było dobrze, następnego dnia 37 st., biegunka, ogólne rozbicie i problemy z koncentracją, powiadomiłam lekarza i dostała depakine, a potem przy dobrej tolerancji mam włączyć escitil. Nie mam doświadczeń z depakine, ogólnie nie lubię brać leków, i trochę się boję jak zadziała. Może ty masz jakieś doświadczenie w temacie. To proszę o podzielenie się. Pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ten sam problem - panicznie boję się brać leków, a zwł. skutków ubocznych :bezradny: , więc w tym temacie niewiele Ci poradzę.

A byłaś w ogóle w stanie pracować po tym leku ??? Tu na forum jest wątek poświęcony praktycznie każdej substancji czynnej występującej w lekach psychotropowych ( o lamotryginie i depakinie też na pewno coś jest ), poszperaj trochę, jak znajdziesz czas :idea:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pierwszą tabletkę lamotriginy wzięłam wieczorem, drugą następnego dnia po przyjściu z pracy, także skutki uboczne wystąpiły w domu, a w pracy tak sobie....., trochę się boję depakine, piszą że się po niej tyje, włosy wypadają a tego bym nie chciała. Pisza też o innych skutkach ubocznych które mogą utrudnić pracę (tki nerwowe, zawroty głowy itp., niezborność ruchów), także sama nie wiem jak to będzie, nie chciałabym żeby w pracy ktoś zauważył, chcę po prostu normalnie funkcjonować, bez depresji, lęku i napadów paniki i bez hypomanii, po rpostu normalnie (i bez skutków ubocznych) i nie przeżywać zbyt mocno każdej życiowej bzdury

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Aniele :) masz naprawdę dobre pomysły, trochę myślałam, ale szczerze mówiąc nie mam kiedy i nie jestem typem ekstrawertyka, raczej zamykam się w sobie i nie mówię o swoich kiepskich nastrojach, nie lubię jak ludzie gadają...w zasadzie to wie tylko mama i jest wspaniała, zawsze mogę na nią liczyć, mam wyrzuty sumienia z jej powodu że martwi się o mnie, chciałabym w końcu normalnie się czuć i przyswajać wiedzę, nie wiem jak to będzie bo jest kiepsko, złe nastroje, i problemy z koncentracją i zapamiętywaniem, i jeszcze depakien nie wiem czy brać bo się boję jakichś kiepskich skutkow ubocznych

 

-- 17 lip 2014, 19:22 --

 

już sama nie wiem co lepsze, ogłupiające leki po których spada koncentracja i pamięć i następuje ogłupienie, czy jednak zmaganie się z huśtawkami nastrojów i jakoś radzenie sobie samemu, nie mogę sobie pozwolić na długie przerwy w nauce, nie wiem jak to będzie, jak tak dalej to chyba pójdę na rentę, czasem są dni że nie nadaję się do niczego, dzisiaj moja lekarka stwoerdziłą że często mam te zmiany nastrojów...nie wiem sama już co robić :(:roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jedno i drugie i brak czasu i strach przed efektami ubocznymi, nie chcę być gruba i żeby mi wypadały włosy; a liczyć mogę tylko na mamę, jak zwykle masz rację, mama byłaby zadowolona gdybym robiła coś dla siebie, a przez rozwód i życie w kieracie praca-dom i dzieci zapomniałam wogóle o sobie plus stres i choroba gotowa, organizm nie wytrzymał

 

-- 18 lip 2014, 15:20 --

 

może napisz coś o sobie Praksedo, o swoich zmaganiach i doświadczeniach z chorobą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neurosis123 spokojnie,

 

Prakseda proponuje Ci psychoterapię ... po tym raczej się nie tyje i włosy też nie wypadają ;) ( to mogą być ewentualnie skutki źle dobranych leków psychotropowych ). A dzieci masz bardzo małe ? Czy już któreś chodzi do szkoły ?

 

Pozdrawiam i głowa do góry ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×