Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co mi dolega ?


BastekM

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie .

Jestem tu nowy na forum i chcialbym opisać moj problem .Sam juz nie wiem co mi jest ? .

Od długiego czasu leczylem sie na depresje i nerwice ,chodziłem do psychologa .Mam żonę dziecko i nasze zycie jakos sie układało bez większych problemów .Od pewnego czasu nasiliły sie dziwne objawy (od dawna nie biore leków )zaczęły sie problemy ze spaniem ,przesypiam dwie ,trzy godziny w nocy i jestem pobudzony .Przestało mnie obchodzić co sie ze mną dzieje ,żona mówi ze przestałem o siebie dbać ,zawsze byłem zadbany i pachnący .Teraz jestem wstanie unikać toalety całymi tygodniami .Najdziwniejsze jest to ze mam przebłyski ze jestem wstanie opisać i jestem świadomy co jest ze mną nie tak .Czasami jestem nieobecny ..słyszę potok myśli w głowie ,ostatnio dostałem ataku nerwowego i zacząłem wyklinac na Pana Boga ,zerwałem łańcuszek z krzyżem i porwalem na kawałeczki..Przepraszam ze pisze tak chaotycznie .Nastepne problemy jakie ze mną sa to np.kupowanie nowego telewizora do domu .W ciagu roku Wymienialem tv z 5 razy ,czasami bywało tak ze w ciagu jednego miesiąca wymienialem telewizor dobre 7 razy ! Wydawało mi sie ze wszystkimi telewizorami ze mnie oszukano i ze obraz jest zepsuty .Wydzwanialem do sklepu i Wymienialem te telewizory .Jeden stał w domu nowy tv i pyta mnie żona czy jest dobry ? byłem spokojny jakieś 3 tygodnie ,po 3 tyg znow myśli w głowie ze telewizor jest zepsuty i ze trzeba go sprzedac i kupic nowy ...zostałem oszukany albo ktos go zepsuł .Ta mania mnie cały czas prześladuje .Nastepnie zaczęły sie problemy z dzieckiem bo cały czas zaczęły pojawiać mi sie myśli ze to dziecko nie jest moje ze żona mnie zdradziła .We większym gronie ludzi zawsze mam wrażenie ze ludzie myślą ze to dziecko nie jest moje !Bardzo kocham moje dziecko i żonę ale te myśli i prześladowanie mnie juz dobijają .Nie wiem co mam robic dalej bo to mnie niszczy od środka.Czasami wydaje mi sie ze jest jeszcze jedna osoba ktora mną kieruje od środka .Czasami zaczynam rozmawiać sam ze sobą ..straciłem praktycznie zainteresowanie życiem i zle sie czuje miedzy ludźmi (opisałem czemu ) Statnio od paru mc wydaje mi sie (albo tak jest ) ze nie czuje lewej nogi na dole .Noga jest jak by wyłączona i zimna .To uczucie wyłączonej nogi mnie prześladuje .Nie wiem czy jasno opisałem to co sie ze mną dzieje .Czy moja nerwica przeszła w schizofremie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość pysiunia

BastekM, Objawy, które opisujesz wyglądają - wg mnie - na nerwicę natręctw.

 

Sam się nakręcasz ! Za bardzo obserwujesz siebie, objawy, za dużo "siedzisz w swojej głowie", "rozkminiasz" - zamiast zająć czymś umysł /przyjemny film, ciekawa książka, spacer, basen, itp/.

Myśli przychodzą i odchodzą. Nie utożsamiaj się z nimi.

 

Ponadto - niedbanie o siebie, apatia, która trwa dłuższy czas to objawy depresyjne.

Sam sobie z nimi nie poradzisz.

Idź do psychiatry. Dostaniesz lekarstwa i powoli będzie lepiej.

Pomóż sobie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawniej mimo nerwicy i depresi (trudne dzieciństwo ,problemy z rodzicami ,długi stres ) pracowałem i rozwijalem własne zainteresowania ,kochałem kino i wszystko co związane z filmem .Mam kochana żonę i dziecko ..ale ostatnie problemy sie nasilają .Nie jestem wstanie sie skupić na czytaniu (natłok myśli ,głosy ) .Moje zachowanie staje sie powoli dziwaczne ,przytulam sie do ścian co daje mi jakieś dziwne ukojenie .Wyklinam na Boga .Czuje ze ludzie mnie prześladują No i jeszcze ta noga ktorej nie moge czuć bo jest zimna .Mam problem z wyjściem z domu do miasta miedzy ludzi bo czuje sie obserwowany przez ludzi dookoła .Czuje ze stracę kontakt z żona bo widze ze choroba sie nasila ...Nerwica ,depresja jest w życiu od wielu lat .Ja juz dawno nie byłem u lekarza.Boje sie ze mnie wyśle do szpitala ,ale boje sie tez przebywać w domu bo nie wiem co dalej ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość pysiunia

BastekM, bez lekarstw się nie obejdzie. Nie ma co dłużej czekać !

 

Weź też skierowanie na psychoterapię na NFZ i czekaj w kolejce do dobrego, certyfikowanego psychoterapeuty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nam tutaj diagnozować, ale było parę podobnych przypadków na forum, z podobnymi objawami. Zawsze wtedy takowe osoby miały zaawansowane zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy osoba chora jest czasami świadoma ze jest chora ?

 

-- 02 lip 2014, 10:12 --

 

No i ostatnio stalo sie pokaleczylem sobie lewa rękę .Zrobiłem sobie dobre 15 sznit .Nie sa to głębokie rany ale ręka wyglada strasznie teraz.Nie byłem jeszcze u psychiatry ,lekarz rodzinny przepisał mi oksazepan 10 .

 

-- 19 lip 2014, 20:31 --

 

Nie byłem jeszcze u lekarza ..

Opisze troche tylko to co sie ze mną dzieje (to co pamietam ) .Ostatnio nie wiem jak to opisać wszystko czyli kolory i dźwięki docierają do mnie wzmocnione .Wszystko w domu czy na ulicy jest dla mnie wyostrzone ,dźwięki sa dla mnie bardziej słyszalne .W piatek dostałem szoku gdy odkryłem ze mamy wlasnie piatek ,dostałem ataku paniki bo jestem pewny ze nie było czwartku (nie pamietam go wcale ) tak jak by ktos go wyciął z kalendarza!.Nasze mieszkanie które znam od 5 lat ,wydaje mi sie dziwne ,wszystko jest jakieś Nienaturalne .Sa okresy ze nie czuje żadnych emocji ,nie jestem smutny czy wesoły .Siedze obojętny bez celu nie czuje żadnych emocji .W głowie mam setki myśli .Pisze tylko to co zapamiętałem ...czy ja tracę rozum ?

 

Mam nerwice od wielu lat ,ale te objawy zaczynaja mnie przerażać .

 

-- 19 lip 2014, 20:32 --

 

Nie byłem jeszcze u lekarza ..

Opisze troche tylko to co sie ze mną dzieje (to co pamietam ) .Ostatnio nie wiem jak to opisać wszystko czyli kolory i dźwięki docierają do mnie wzmocnione .Wszystko w domu czy na ulicy jest dla mnie wyostrzone ,dźwięki sa dla mnie bardziej słyszalne .W piatek dostałem szoku gdy odkryłem ze mamy wlasnie piatek ,dostałem ataku paniki bo jestem pewny ze nie było czwartku (nie pamietam go wcale ) tak jak by ktos go wyciął z kalendarza!.Nasze mieszkanie które znam od 5 lat ,wydaje mi sie dziwne ,wszystko jest jakieś Nienaturalne .Sa okresy ze nie czuje żadnych emocji ,nie jestem smutny czy wesoły .Siedze obojętny bez celu nie czuje żadnych emocji .W głowie mam setki myśli .Pisze tylko to co zapamiętałem ...czy ja tracę rozum ?

 

Mam nerwice od wielu lat ,ale te objawy zaczynaja mnie przerażać .

 

-- 20 sie 2014, 14:06 --

 

Dzis juz wiem ze nie moge uciekać od przeszłości i wypierać z głowy wszystkiego co było ...

 

Moje zdrowie zostało zniszczone przez rodziców .Moje dzieciństwo ( raczej jego brak ) zostawilo we mnie tyle bólu i cierpienia ze czasami myśle jak to jest możliwe ze jeszcze żyje .Moj dom rodzinny to było istne piekło (mimo upływu tylu lat na sama myśl odczuwam strach ) Pamietam obraz ojca ktory nigdy nie rozmawiał ze mną normalnie ,był wiecznie pijany .Powroty ze szkoły biały dzien i strach i przerażenie czy ojciec bedzie pijany ,tak jest leży koło domu posikany i pijany .Do dzis pamietam te śmiechy kolegów ,ten wstyd ,ból ..taszczenie ojca pijanego do domu .Awantury ,krzyki ,picie .Wieczny bol przeplatany ze strachem małego chłopca ktory nie rozumie co sie dzieje w jego życiu .Tak mijają lata .Ojciec pije bez opamiętania (co dziwne mimo ze cały czas pracuje ) ciągła bieda w domu ,ojciec przepija pieniadze ,okradają go i tak zycie sie toczy .Mimo ze w domu było piekło ,cały czas w szkole udawałem normalne zycie .To ja byłem ojcem a moj ojciec synem .To ja troszczylem sie o niego ,to ja czuwalem by nie spał z papierosem (raz zapalił mieszkanie i był pożar ).Ktos pomyśli gdzie tu jest matka ? .Matka była bezradna ,próbowała jakos walczyć ...do czasu .Nastały tragiczne czasy matka zaczyna pic tak jak ojciec .Ja jestem juz w szkole zawodowej ..matka przybiera w domu postać nr jeden w piciu ,teraz ona posyła ojca po wódkę ona jest wstanie o trzeciej rano (zima-25 stopni mrozu ) powybijac wszystkie szyby w domy ,muzyka na maxa ,bijatyka na butelki z ojcem ,krew ,wszedzie krew na ścianach .Rano strach i wstyd by tylko nikogo nie zobaczyc na schodach kamienicy ...wracam ze szkoły brak jedzenia ,wszystko poniszczone ,rodzice pijani .Do dzis słyszę te ich wyzwiska ty skurwysynu ,ty chuju ,mogłam cie usunąć ,jestes nikim .Dzis po latach wiem ze byłem dla kolegów pośmiewiskiem i popychadłem ,nigdy nie byłem wstanie walczyć o swoje .Strach był tak silny ze znosiłem wszystko z pokora .Nienawidzilem urodzin ,nienawidziłem samego siebie za to kim jestem .Nienawidzielem swiat ,gwiazdka piękne rodzinne święto ,u mnie rodzice juz od rana pijani - sami sobie kur.. gotujecie jak chcecie wpierda.. słyszę od matki zamroczonej od wódki .Pamietam jak dzis była Wigilia ,zima w domu zimno (stara kamienica opalana węglem ) matka ciągnie mnie za włosy i wręcza torbę -idź po węgiel (czyli ukradnij ze skladnicy węgla ) bo nie bedziesz wpierda...Rodziny siadają do stołu ja wychodzę na mróz po węgiel aby cos ukraść ,bez tego nie wejdę do domu .Nigdy nie miałem problemu z prawem ,piciem czy narkotykami .Uwielbiałem czytać ,wszystko mnie interesowało to był moj bezpieczny swiat czytanie .Wiedziałem ze musze walczyć o siebie bo nikt tego nie zrobi .Ile bym dał wtedy by porozmawiać z ojcem ,isc na spacer .Zazdroscilem innym normalnego domu .Dorosłem w poczuciu strachu i wstydu .To co przeżyłem starczy na dobra książkę ..Jako dorosły człowiek nasilały sie u mnie objawy nerwicowe i depresyjne (strach przed świętami ,urodzinami ) myśli samobójcze .Mimo ze sie usamodzielnilem nie umiem sie uwolnić od rodziców (zerwałem kontakt ) wypadłem z głowy ze istnieją .Nie czuje do nich nic poza strachem i nienawiścią za zniszczone zycie .Oni do dzis sa przekonani ze niczego złego nie zrobili -słowa matki mogłam cie usunąć a tego nie zrobiłam powinieneś byc mi wdzięczny .Nie chce ich znac bo zniszczyli mi zdrowie i zabrali radość zycia .Mimo ze dorastałem w takim domu nigdy nie miałem problemu z alkoholem ,przemocą itd.Rodzice do dzis sa wstanie mnie wyzywać przez telefon ,szantażować emocjonalnie ze nie chce ich znac .Ja ich wymazalem ,na sama myśl odczuwam strach .Mysle ze wieloletnie ukrywanie stresu ,strachu i tragiczne zdarzenia (wielu nie opisałem bo by ten post miał ze trzy strony ) powoduje u mnie takie objawy jak opisałem wczesniej ...jest mi lepiej ze wyrzuciłem to z siebie .Czy moje postępowanie jest zle w stosunku do rodziców ?Pisalem o tym problemie na innym forum ale Zablokowali mi konto ,niby za wulgaryzmy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×