Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

warrior11 napisał(a):

bittersweet,

Myślę,że Bóg wcale nie jest wrogiem seksu,przecież sam go w końcu stworzył a nakazy moralne

dał nam po to,aby ochronić miłość i seks przed różnymi wynaturzeniami i dewiacjami

Tylko ze czytajac wypowiedzi wierzacych na forum, widze, że kazdy ma inna wizje czego własciwie maja dotyczyc nakazy moralne i interpretuje je atak, jak mu pasuje. I to sie powtarza własciwie z kazdym katolikiem, którego znam.Choćby dzisiaj rozmawiałam w kosciele z przyjaciółka katoliczka zyjaca w konkubinacie /przeciwko któremu KK prowadzi akcje propagandową/ i ona stwierdziła, ze dla niej to nie jest grzech i tyle. Znam multum takich przypadków, i kazdy taki katolik ma swoja racje, która ofc jest jedynie prawdziwa i zgodna z wola Boga.

Wiec masło maslane, nakazy moralne chroniące miłosc przed wynaturzeniami to znaczy wszystko i nic, bo wiekszosc sobie te nakazy dopasowuje pod siebie.

 

A tak serio, to myślę, że właśnie te różne dziwne udziwnienia w kwestii seksu ( poza cudzołóstwem ) kłócą się z wiarą, np. seks oralny jest nie na miejscu, bo usta zostały stworzone do zupełnie innych czynności.
skad wiesz, do czego zostały stworzone usta ?

 

Zresztą, to kolejna wypowiedź potwierdzajaca moja tezę, ze kazdy wierzący ma wlasna interpretacje, co jest w kwestii seksu sprzeczne z wiara a co nie, znam mnóstwo katoli, których to stwierdzenie Arashy by rozsmieszyło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, to właśnie indywidualne dogmaty nałozone przez konkretne kośioły wyznaniowe.

Np. w kościele katolickim warunkiem wiary w Chrystusa jest przyjmowanie kolejno poszczególnych sakramentów - np. bierzmowania, czego w protestantyzmie właściwie nie ma.

Przykazania kościelne kotolicyzmu, w protestantyzmie tego nie ma - są tylko przykazania Boże.

Katolicyzm zabrania posiadania rodziny przez księży/zakonników, w protestantyźmie można.

Itd. itd. jesli nie spełniasz wymogów kośioła katolickiego - nie stosujesz się do ich sposobu wyznawania wiary.

Ehh...nie umiem tłumaczyć więc mam nadzieję, że w miarę jest to zrozumiałe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mi wiadomo to katolicyzm jest najbardziej antyseksualnym wyznaniem, nawet taki islam jest łagodniejszy w tych sprawach( dopuszcza antykoncepcje, seks nie służy tylko do prokreacji) jak i inne odłamy Chrześcijaństwa gdzie duchownych nie obowiązuje celibat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie temat źle sformułowany. Seksualność jest "jest wrodzoną, naturalną funkcją organizmu ludzkiego" - zatem wiara może mieć wpływ jedynie na sposób wyrażania seksualności, a nie na samą seksualność.

Tak, masz rację. Tytuł tematu powinien brzmieć Wpływ wiary na sposób wyrażania seksualności, ale mam wrażenie, że zbyt długie tytuły nie są zachęcające do zainteresowania, zważ też na godz. założenia tego wątku. Tak więc, jest to w pewnym sensie skrót myślowy, ale kto miał się połapać, ten to zrobił ;)

 

W małżeństwie seks jest wskazany, powstrzymywanie się od niego, gdy druga strona go pragnie jest wtedy nawet chyba grzechem (??? nie znam się dobrze, ale coś w tym jest).

Powinny chcieć obie strony. To nie powinien być dla nikogo przymus ani obowiązek, bo wtedy mija się z celem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie temat źle sformułowany. Seksualność jest "jest wrodzoną, naturalną funkcją organizmu ludzkiego" - zatem wiara może mieć wpływ jedynie na sposób wyrażania seksualności, a nie na samą seksualność.

Tak, masz rację. Tytuł tematu powinien brzmieć Wpływ wiary na sposób wyrażania seksualności,

Ale wiary w Boga czy okreslone dogmaty religijne,wierzyć bowiem można w Boga nie będąc wyznawcą żadnej religii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, przykłady, które podałaś nie są dogmatami. Ale ok, rozumiem mniej więcej o co Ci chodzi

Hmm...no właśnie z teorii wynika, że to są m.in. dogmaty, chicaż ich definicja jest tak poryta, że ciężko się w tym połapać. Dogmat to też jest forma "przyjmowania" wiary tid itd. No nieistotne, kościół jak zwykle komplikuje wszystko - nawet definicje :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, to ja zacytuję autorytet kościelny - św. Pawła - na temat współżycia: "Niech mąż oddaje powinność małżeńską żonie, a żona mężowi. Żona nie może swobodnie dysponować własnym ciałem, lecz jej mąż. Podobnie i mąż nie może swobodnie dysponować własnym ciałem, lecz jego żona. Nie uchylajcie się od współżycia małżeńskiego, chyba za wspólną zgodą i tylko na pewien czas, aby poświęcić się modlitwie. Potem znowu podejmijcie współżycie, aby nie kusił was szatan, wykorzystując waszą niepowściągliwość" (1 Kor 7,3-5).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale mam wrażenie, że zbyt długie tytuły nie są zachęcające do zainteresowania,

Arasha, mało zachęcające jest to, że niejednoktornie po prostu nie wiadome jest o co Tobie w danym temacie chodzi.

Do tej pory nie odpowiedziałaś mi na pytania z nim związane a skoro sama uznałas, że ja tematu nie zrozumiałam to nie oczekuj od innych powaznej dyskusji skoro nawet nie pokusisz się na wytłumaczenie o co chodzi. Hmm...;). A potem będzie, że się wszyscy na Ciebie uwzięli ;).

 

-- 02 kwi 2015, 20:31 --

 

Nicholas1981, ale Arasha napisała, że wcale nie chodzi Jej konkretnie o wyznanie katolickie, czy wiarę chrześcijańską ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, dogmat to prawda objawiona, niepodważalna, nie wymagająca dowodu. Odkąd to celibat jest taką prawdą? albo przykazania kościelne, które już za naszego życia zostały zmienione?

 

-- 02 kwi 2015, 21:33 --

 

ale Arasha napisała, że wcale nie chodzi Jej konkretnie o wyznanie katolickie, czy wiarę chrześcijańską ;).

no nie napisała, ale wypowiadam się na temat wiary chrześcijańskiej, bo Koranu nie czytałem i nie znam na przykład

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, no tak ale ta definicja prawy objawionej itd. to też nie jest taka jednoznaczna. Zresztą w ten sposób odniesiono się do dogmatów protestantyzmu. No ja to m.in. tak zinterpretowałam ale ok, może się mylę.

 

-- 02 kwi 2015, 20:36 --

 

no nie napisała, ale wypowiadam się na temat wiary chrześcijańskiej, bo Koranu nie czytałem i nie znam na przykład

Ojj to był lekki pstryczek do Arashy, bo jak pisałam na temat katolicyzmu i chrześcijaństwa to dotałam opiernicz, że wcale nie chodzi konketnie o to więc luz ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą... Arashka naprawdę uważasz, że oralne zaspokajanie partnerki jest takie straszne?

Tak ! Ciebie to nie obrzydza ?

 

Zapewniam, że to bardzo przyjemne dla kobiety, łatwo ją doprowadzić do orgazmu właśnie w ten sposób.

Skąd wiesz, że jest przyjemne, skoro nie jesteś kobietą :? ?

 

A jakby kobiety miały nie doświadczać takich przyjemności to po co zostałyby przez naturę wyposażone przez organ, który służy wyłącznie przyjemności?

:shock:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie można byłoby wprowadzić jeszcze jeden element - w niektórych religiach istnieje/istniało coś takiego jak seks rytualny.

"Hieros Gamos (gr.) oznacza Święte Gody, Święte Zaślubiny, misterium mitycznych zaślubin bóstw Nieba i Ziemi, np. Ozyrysa i Izydy, animusa i animy. Owe Zaślubiny są też metaforą zharmonizowania wewnętrznych sił życiowych jednostki. Gdy człowiek równoważy w sobie pierwiastek męski i żeński, wkracza w uniwersalny androgynizm, który jest portalem do głębszych misteriów świadomości.”* Święte zaślubiny były to największe i najważniejsze święta starożytności – obchodzone przed stuleciami. W różnych formach znał je i odprawiał chyba cały starożytny świat. Polegały na rytualnym akcie seksualnym, w którym łączyli się kapłanka i kapłan lub król i królowa"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewniam, że to bardzo przyjemne dla kobiety, łatwo ją doprowadzić do orgazmu właśnie w ten sposób.

Skąd wiesz, że jest przyjemne, skoro nie jesteś kobietą :? ?

 

Jebłem! :mrgreen: Bo jest kuźwa facetem i kobiety mu robiły dobrze w ten sposób a on jest od lizania pieroga. :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skąd wiesz, że jest przyjemne, skoro nie jesteś kobietą :? ?

 

No wiem, moje partnerki mi mówiły... a raczej widziałem reakcje.

 

 

A jakby kobiety miały nie doświadczać takich przyjemności to po co zostałyby przez naturę wyposażone przez organ, który służy wyłącznie przyjemności?

:shock:

 

Kotek, chodzi mi o taki organ, który się nazywa łechtaczka (może nie wiesz, że masz?). On naprawdę nie ma innych funkcji poza zapewnianiem kobiecie przyjemności

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Kotek, chodzi mi o taki organ, który się nazywa łechtaczka (może nie wiesz, że masz?). On naprawdę nie ma innych funkcji poza zapewnianiem kobiecie przyjemności

Serio zaczynam mieć niezła bekę tutaj :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Kotek, chodzi mi o taki organ, który się nazywa łechtaczka (może nie wiesz, że masz?). On naprawdę nie ma innych funkcji poza zapewnianiem kobiecie przyjemności

 

jebłam :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Kotek, chodzi mi o taki organ, który się nazywa łechtaczka (może nie wiesz, że masz?). On naprawdę nie ma innych funkcji poza zapewnianiem kobiecie przyjemności

Serio zaczynam mieć niezła bekę tutaj :D.

 

nie tylko Ty :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×