Skocz do zawartości
Nerwica.com
Ten temat

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

  Cytat
Zresztą... nie wszyscy mają empatię do zwierzaków. Trzeba się z tym pogodzić. Tak samo trzeba akceptować fakt, iż są różne sposoby żywienia. Ktoś będzie się czuł świetnie na wegańskiej/wegetariańskiej, ktoś na standardowej, ktoś na tłuszczowej, ktoś na bezglutenowej, można wymieniać, ponieważ tego jest dużo. O to w tym chodzi, aby znaleźć taką dietę na której będziemy się czuć zdrowo, posiłki będą nam smakować.

Tutaj sie musze z Tobą zgodzić. Poprostu Ricah zbulwersował mnie swoimi wypowiedziami i bakiem empatii w stosunku do zwierzat i ogormnym cynizmem, chocby piszac mnie jako wegance, że idzie zjesc smaczny obiad albo ubliza mi, że mi nie szkoda ludzi z Afryki.

Zareagowałam w ten sposob, bo myśle, że mam problem ze zrozumieniem osob pozbawionych uczuć , przejawów wrażliwosci.

 

Ps. Fajnie, że jestes weganinem i zauważasz problem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  ladywind napisał(a):

Tutaj sie musze z Tobą zgodzić. Poprostu Ricah zbulwersował mnie swoimi wypowiedziami i bakiem empatii w stosunku do zwierzat

Mowilem, ze nie mam empatii w ogole. Jak mozesz oczekiwac od czlowieka pozbawionego empatii wspolczucia wobec istot nizszych poziomem? Co nie zmienia faktu, ze nie skrzywdzilbym osobiscie zwierzecia w innym celu, anizeli jedzenie czy przetrwanie, bo nie widze w tym sensu.

 

  ladywind napisał(a):

ubliza mi, że mi nie szkoda ludzi z Afryki.

Boze, czy ja musze wszystko pisac doslownie? Naprawde az tak ciezko jest wykrzesac z siebie choc odrobine inteligencji? Nie twierdze, ze nie obchodzi Cie ich los, tylko los zwierzat bardziej obchodzi Cie anizeli wyglodzone dzieci w Afryce. Bardziej Cie obchodzi, ze dzieci z boliwijsko-chilijskiego buszu jedza wierzbowatego srodkowoamerykanskiego latajacego bobra na obiad anizeli czlowiek (istota taka jak Ty!) gloduje gdzies na swiecie. Nie walczysz o ich prawda, o to by rzad bardziej sie staral, tylko o to, by zwierzeta nie cierpialy. To Cie po prostu bardziej obchodzi. Nie wiadomo tylko, jak bardzo obchodza Cie glodne dzieci, a mimo wszystko (i teraz pisze doslownie) sadze, ze nie specjalnie, tak jak kazda przecietna osobe. Niby Cie bulwersuje, niby jest to zle, ale prosciej jest Ci odwrocic wzrok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Cytat
Mowilem, ze nie mam empatii w ogole. Jak mozesz oczekiwac od czlowieka pozbawionego empatii wspolczucia wobec istot nizszych poziomem?

dlatego nie mam zamiaru cie przekonywac o czym odpowiedziałam ci juz na pw.

 

  Cytat
Bardziej Cie obchodzi, ze dzieci z boliwijsko-chilijskiego buszu jedza wierzbowatego srodkowoamerykanskiego latajacego bobra na obiad anizeli czlowiek (istota taka jak Ty!) gloduje gdzies na swiecie. Nie walczysz o ich prawda, o to by rzad bardziej sie staral, tylko o to, by zwierzeta nie cierpialy. To Cie po prostu bardziej obchodzi. Nie wiadomo tylko, jak bardzo obchodza Cie glodne dzieci, a mimo wszystko (i teraz pisze doslownie) sadze, ze nie specjalnie, tak jak kazda przecietna osobe. Niby Cie bulwersuje, niby jest to zle, ale prosciej jest Ci odwrocic wzrok.

 

Pamiętaj! Każdy sądzi wg siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze zastanawia dlaczego weganizm. Rozumiem motywację wegetarian - nie jedzą mięsa, bo są przeciwni zabijaniu zwierząt. No ale jedzenie innych produktów odzwierzęcych (jaj, nabiału itd.) nie powoduje śmierci zwierząt. Więc o co chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkowity weganizm jest trudny do zastosowania, ponieważ u wiekscosc ludzi przy takiej diecie występują niedobory, co wykazano u wieloletnich weganistów, gdy poszliśmy do przodu z precyzuja w badaniu krwi. Natomiast racjonalny weganizm, plus jakies tam gotowane czy podgotowane fasole,, czy inne warzywa posiadające białko to magiczna dieta na której człowiek czuje sie jak młody Bóg. Jestem na 100% że 70% ludzi z forum z depresją po przejsciu na racjonalna deite wegańską wyzdrowiałaby, tak, wyzdrowiałaby! nie mówie tu o nerwicy, ale i przy nerwicy byłby postępy.

 

Ale stosowanie tej diety w Polsce jest niemalże niemożliwe. Trudny dostęp do produktów, same produkt niskiej jakość.

 

Ludzie takimi dietami leczą miażdzcę, cukrzyće,i(którys tam etap) i mase mase innych dolegliwości, Bill Clinton który jest na takiej diecie, otwrcie przyznaje ze gdyby nie ona. to już by leżał w grobie.

 

Oglądałem film jak koles wyjechał z takiej strefy, jak my żyjemu, w strefe gdzie ciągle świeci słońce własnie dla weganizmu, i sieje tam te swoje warzywa, wcina tony pomidorów, ładuje plecak pełen kamieni i idzie w jungle na spacer, bo ma takiego pałera, SERIO, to nie bajka. Ale w Polsce nikt nie wyżyje na tej diecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Nihil napisał(a):
ladywind, obiektywizując: inny jest los kurki z wiejskiego kurnika, inny tej z fermy drobiu. Inny los świnki w wiejskiej zagrodzie, inny tej z fermy swin. Inny krowy pasacej się na łące, od tej z przemyslowej mleczarni itd.

 

Btw. A jak zapatrujesz się na hodowlę rogacizny uskuteczniana przez amerykańskich rancherow ? Na pastwiskach wielkości polskiego powiatu latami swobodnie biega sobie bydło i pasie się niczym na tych polach elizejskich ;) W pierwszych miesiącach życia łapie się takiego cielaka, wypala mu się na skórze (moment) "12", "13", "14" (rok przyjścia na świat), po czym puszcza wolno i później juz tylko wypatuje się przez lornetke ;) Uboj przeprowadza się humanitarne, przez profesjonalistów, specjalnymi do tego pistoletami - zwierzę nie zdąży poczuc jakiegokolwiek bólu. He ? IMO jeszcze bardziej "Eko" niż łowienie ryb ;)

Podbijam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  neon napisał(a):
Jestem na 100% że 70% ludzi z forum z depresją po przejsciu na racjonalna deite wegańską wyzdrowiałaby, tak, wyzdrowiałaby!

Pierdolenie :P Czarnuch sam na tej plantacji bawełny za kolbę kukurydzy zapierdala, to i innym weganizm poleca ... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Michellea napisał(a):
neon, a co to jest "racjonalny weganizm"? ;)

 

No bo wiesz, niektórzy próbują to robić w Polsce, gdzie nie ma możliwości na dłuższą mete stosować tej diety. Nieracjonalna to wcinanie cały dzień banana z sałatą ;)

 

 

  Nihil napisał(a):
  neon napisał(a):
Jestem na 100% że 70% ludzi z forum z depresją po przejsciu na racjonalna deite wegańską wyzdrowiałaby, tak, wyzdrowiałaby!

Pierdolenie :P Czarnuch sam na tej plantacji bawełny za kolbę kukurydzy zapierdala, to i innym weganizm poleca ... :D

 

Nie potrzebnie sie awanturujesz, chcesz kukurydzy to Cię poczęstuje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Ricah napisał(a):
Michellea, czy z jaj czasem nie wykluwaja sie kurczaczki?

 

I kto tutaj jest pół inteligentne? Dziewczyna zadała pytanie dlaczego nie jedzą jajek a ten, że z jajek kury. Porażka z twoim myśleniem. :lol:

 

Ktoś ostatnio napisał że twoje wnętrze musi być tak samo obrzydliwe jak twój avatar. Przyznaje tEj osobie rację że tak trafnie cię rozpracowala. :great:

 

Micbaella z jajkami chodzi o to, że mury oraz inne ptaki są hodowane w masakrycznych warunkach, gdzie na jedno mała klatkę przypada kilka kur. Przez to że żyją w takiej ciasnocie nie mogąc się obrócić, zaczyna rozwijac się u nich choroba sieroca, powstają stereotypów a także dochodzi między nimi do agresji w postaci dziobania się aż do krwi i utrAty piór. Wyobraź sobie że taka kura żyje na powierzchni wielkości podkladki pod puszkę piwa. Aby"produkowaly" więcej jak są w nocy kilkakrotnie wyburzanie światłem. Już kury na wsiach mimo iż też zostaną zabite, mają do tego czasu tysiackrotnie lepsze warunki.

Nie muszę chyba wspominać że kurczeta płci męskiej są żywcem mielone jako niepotrzebny "odpad".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  ladywind napisał(a):

I kto tutaj jest pół inteligentne? Dziewczyna zadała pytanie dlaczego nie jedzą jajek a ten, że z jajek kury. Porażka z twoim myśleniem. :lol:

Wybacz, ze nie interesuje sie takimi szczegolikami. Naprawde mi przykro (znajac Twoj poziom inteligencji od razu mowie, iz to sarkazm).

 

  ladywind napisał(a):

Ktoś ostatnio napisał że twoje wnętrze musi być tak samo obrzydliwe jak twój avatar. Przyznaje tEj osobie rację że tak trafnie cię rozpracowala. :great:

Denerwuje mnie to juz, wiec raz jeszcze upomne. Zwracajac sie do kogos osobiscie slowa typu "Ty"; "Ciebie" piszemy z wielkich liter. To podstawa szacunku dla drugiej osoby oraz polskiej ortografii, nie kalecz mych oczu, prosze.

Zas co do mojego wnetrza, to smieszy mnie to. To, ze myslisz, ze zdanie takiej mrowki jak Ty naprawde mnie (lub kogokolwiek rusza).

 

  ladywind napisał(a):

Micbaella z jajkami chodzi o to, że mury oraz inne ptaki są hodowane w masakrycznych warunkach, gdzie na jedno mała klatkę przypada kilka kur. Przez to że żyją w takiej ciasnocie nie mogąc się obrócić, zaczyna rozwijac się u nich choroba sieroca, powstają stereotypów a także dochodzi między nimi do agresji w postaci dziobania się aż do krwi i utrAty piór. Wyobraź sobie że taka kura żyje na powierzchni wielkości podkladki pod puszkę piwa. Aby"produkowaly" więcej jak są w nocy kilkakrotnie wyburzanie światłem. Już kury na wsiach mimo iż też zostaną zabite, mają do tego czasu tysiackrotnie lepsze warunki.

Nie muszę chyba wspominać że kurczeta płci męskiej są żywcem mielone jako niepotrzebny "odpad".

Spojrz na Chiny czy Indie. Ludzie zyja tam jak te Twoje biedne kurczaki. Ale znowu, masz ich w dupie, wazniejszy jest dla Ciebie zywot kurczaka. To naprawde smieszne, ze smiesz wypominac innym problemy ze sumieniem majac je tak nieczyste. Olewajac wazniejsze problemy swiata i obrzucajac miesem na prawo i lewo wszystkich, ktorzy wola pomagac swiatu zamiast skupiac sie na mniej waznych problemach. Ktorzy zamiast krzyczec na podrzednym forum, staraja sie cos robic by swiat byl lepszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neon całkowity weganizm jest możliwy i produkty są tanie np kombinacje dan z soczewicy ciecierzycy soi i strączkowych. Można je przyrządzić na wiele sposobów z innymi warzywami zaś na necie jest pełno kulinarnych blogów prowadzonych przez wieloletnich wegan.

 

 

Nihil nie ma czegoś takiego jak humanitarne zabijanie. Zabijanie dla zysku czy to materialnego czy zwierzęcia dla mięsa jest dalej zabijaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Cytat
Denerwuje mnie to juz, wiec raz jeszcze upomne. Zwracajac sie do kogos osobiscie slowa typu "Ty"; "Ciebie" piszemy z wielkich liter. To podstawa szacunku dla drugiej osoby oraz polskiej ortografii, nie kalecz mych oczu, prosze.

Zas co do mojego wnetrza, to smieszy mnie to. To, ze myslisz, ze zdanie takiej mrowki jak Ty naprawde mnie (lub kogokolwiek rusza).

 

 

Wybacz ale do przychlastow jak ty nie zwracam się w ten sposób bo dla mnie tacy są warci mniej niż zero oooo mniej niż zero oooo :arrow:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podałeś zły przykład z Chinami pół inteligenci. Jeśli chcesz się doksztalcic to wiedz o tym że tam to wpieprzaja nawet noworodki ludzkie żeby zachować mlodosc. Tam by nawet gowno zjedli zawinięte w papierek;)

 

A Ty coś robisz? Pomagasz światu? Czy męczysz biednych rodziców swoją osobą i próbujesz z marnym skutkiem benzo, które to zamiast leczyć chory mózg ,przynoszą Ci tylko więcej szkód niż pozytku.

Weź posprzataj , coś ugotuj, wyrecz trochę rodziców zamiast czytać tyle o suplach i psychotropach, które jak widać nie chcą Ci "biedactwo" pomoc :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Michellea napisał(a):
No a co z tymi jajkami z hodowli ekologicznej i np. nabiałem? ;)

 

Wiadomo że z jajek jest ciężko zrezygnować. Wegetarianie kupują jajka z hodowli ekologicznej, wolnego wybiegu. Wszystkie mają specjalne oznaczenia te z hodowli ekologicznej, chowu klatkowego i wolnego wybiegu.

Weganie nie jedzą nabiału ponieważ również pOzyskiwane go jest związane z cierpieniem. Po urodzeniu cielaka , krowie zabiera się małego żeby nie pij jej mleka, szybko schodzi tzw siara i krowę można doic na "nowo". Pomijając fakt że są sztucznie zapladniane, pism odbiera się im cielaka, częste siebie wpływa na zapalenie sutkow . To z kolei prowadzi do powstawania ropni i w efekcie trafia do mleka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  ladywind napisał(a):

Wybacz ale do przychlastow jak ty nie zwracam się w ten sposób bo dla mnie tacy są warci mniej niż zero oooo mniej niż zero oooo :arrow:

Zglosilem post, szkoda mi nerwow.

 

  ladywind napisał(a):
Podałeś zły przykład z Chinami pół inteligenci. Jeśli chcesz się doksztalcic to wiedz o tym że tam to wpieprzaja nawet noworodki ludzkie żeby zachować mlodosc. Tam by nawet gowno zjedli zawinięte w papierek;)

 

  ladywind napisał(a):

Weganie nie jedzą nabiału ponieważ również pOzyskiwane go jest związane z cierpieniem. Po urodzeniu cielaka , krowie zabiera się małego żeby nie pij jej mleka, szybko schodzi tzw siara i krowę można doic na "nowo". Pomijając fakt że są sztucznie zapladniane, pism odbiera się im cielaka, częste siebie wpływa na zapalenie sutkow . To z kolei prowadzi do powstawania ropni i w efekcie trafia do mleka.

Kolejne teorie spiskowe. Masz cos na poparcie swoich tez? W przeciwnym wypadku zaczne zglaszac Twoje posty jako posty osoby bez lekow neuroleptycznych, ot co.

 

 

  ladywind napisał(a):

A Ty coś robisz? Pomagasz światu? Czy męczysz biednych rodziców swoją osobą i próbujesz z marnym skutkiem benzo, które to zamiast leczyć chory mózg ,przynoszą Ci tylko więcej szkód niż pozytku.

Weź posprzataj , coś ugotuj, wyrecz trochę rodziców zamiast czytać tyle o suplach i psychotropach, które jak widać nie chcą Ci "biedactwo" pomoc :cry:

Yup. Ale to nie temat o mnie.

Na jakiej podstawie sadzisz, ze klon przynosi u mnie wiecej szkod niz pozytku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Piotrek1996
  neon napisał(a):
Całkowity weganizm jest trudny do zastosowania, ponieważ u wiekscosc ludzi przy takiej diecie występują niedobory, co wykazano u wieloletnich weganistów, gdy poszliśmy do przodu z precyzuja w badaniu krwi. Natomiast racjonalny weganizm, plus jakies tam gotowane czy podgotowane fasole,, czy inne warzywa posiadające białko to magiczna dieta na której człowiek czuje sie jak młody Bóg. Jestem na 100% że 70% ludzi z forum z depresją po przejsciu na racjonalna deite wegańską wyzdrowiałaby, tak, wyzdrowiałaby! nie mówie tu o nerwicy, ale i przy nerwicy byłby postępy.

 

Ale stosowanie tej diety w Polsce jest niemalże niemożliwe. Trudny dostęp do produktów, same produkt niskiej jakość.

 

Ludzie takimi dietami leczą miażdzcę, cukrzyće,i(którys tam etap) i mase mase innych dolegliwości, Bill Clinton który jest na takiej diecie, otwrcie przyznaje ze gdyby nie ona. to już by leżał w grobie.

 

Oglądałem film jak koles wyjechał z takiej strefy, jak my żyjemu, w strefe gdzie ciągle świeci słońce własnie dla weganizmu, i sieje tam te swoje warzywa, wcina tony pomidorów, ładuje plecak pełen kamieni i idzie w jungle na spacer, bo ma takiego pałera, SERIO, to nie bajka. Ale w Polsce nikt nie wyżyje na tej diecie.

 

Nosz kurde. Miałem się nie wypowiadać już tutaj i w ogóle omijać ten wątek z daleka, ale jak widzę takie głupoty to mnie krew zalewa.

Trudny dostęp do produktów? W jakim Ty świecie żyjesz? Gratuluję, jak nie widzisz w sklepach różnorodnych warzyw, owoców, zarówno sezonowych, jak i takich, które są praktycznie cały rok, odmian wszelakich ryżów, kasz, strączków, orzechów, pestek dyni/słonecznika, napojów, które zastępują mleko typu: napój sojowy/ryżowy/kombinacji typu: sojowo-waniliowy, migdałowy, grzybów, kakao, wszelakich przypraw, kotletów sojowych, oleju kokosowego/ innego, zależy od gustu itd. Jeśli ktoś lubi to może nawet znaleźć słodycze, pierwszy lepszy przykład to popularne ciastka oreo. Nie wspominając o tym, że w restauracjach oraz pizzeriach coraz częściej można zamówić coś dla wegan. Fakt, że w niektórych miastach małych brakuje pewnych produktów albo ciężko się dogadać w dajmy na to pizzerii, tak jak na moim zadupiu przykładowo, ale bez przesady. Można sobie poradzić tak czy siak świetnie.

 

 

A to, że jedzenie jest słabiej jakości to cóż... Tyczy się wszystkiego. Wszystko jest teraz faszerowane chemią, jakiś gluten, konserwanty, cukry i inne "wspaniałe" dodatki. Generalnie wiedza o jedzeniu w Polsce nadal nie jest jakaś duża.

 

 

P.S W takim razie co z ludźmi, którzy żyją tutaj i są weganami kilka, nawet kilkanaście lat i nadal żyją, mają wszystko pięknie ze zdrowiem, a dodatkowo uwaga... uprawiają sporty itp? Takich ludzi jest dużo wbrew pozorom natomiast wystarczy poszukać, bo mi się nie chce wymieniać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Cytat
Kolejne teorie spiskowe. Masz cos na poparcie swoich tez? W przeciwnym wypadku zaczne zglaszac Twoje posty jako posty osoby bez lekow neuroleptycznych, ot co.

 

Musisz zmienic lekarza psychiatre.

 

  Cytat
Na jakiej podstawie sadzisz, ze klon przynosi u mnie wiecej szkod niz pozytku?

 

Na takiej że ci ryje mozg, albo pozostałosci po mózgu :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  ladywind napisał(a):

Musisz zmienic lekarza psychiatre.

Zdajesz sobie sprawe, ze nie stoisz przed lustrem/nie mowisz sama do siebie? Przy objawach psychotycznych chyba nie ma az takich problemow z odroznianiem rzeczywistosci.

 

  ladywind napisał(a):

Na takiej że ci ryje mozg, albo pozostałosci po mózgu :lol:

Jak zwykle, poparte solidna argumentacja. Dziekuje za te wspaniale upomnienie i uratowanie mojego zdrowia! (to byl sarkazm, przypominam ze wzgledu na poziom Twojej inteligencji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja to o weganizmie powiem krótko.

 

Mam takiego ziomeczka który w życiu nie jadł mięsa ( no raz mu wkroiliśmy kawałek konserwy do kanapki ale wypluł). Niby mięsa nie je ale zupke chińską złoty kurczak albo czipsy bekonowe to z miłą chęcią obali. Ale zmierzając do tego co chciałem powiedzieć w tym temacie.

Ziomeczek regularnie co kilka miesięcy musi chodzić na badania krwi (żelazo i jakieś takie inne). Raz na jakiś czas wychodzi mu że ma niedobory. I te niedobory wynikają z diety. Zaraz ktoś napisze że ma ukrytą chorobę albo coś. Tak nie jest. Po prostu co jakiś czas musi sie suplementować bo warzywka i inna trawa jest ok jednak człowiek anatomicznie skonstruowany jest na mięsojada i potrzeba wiele pokoleń wegan żeby to zmienić. Niejedzenie mięsa jest nienaturalne. Tak samo jak nienaturalne jest pozostawanie w pozycji klęczącej przez kilka godzin. I jedno i drugie ludzie robią dla idei - szacun. Nic do tego nie mam. Trzeba w coś wierzyć w życiu bo marne to życie bez wiary, czy to w misje ratowania zwierząt od rzezi, czy w Boga. Albo w jedno i drugie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×