Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

Obczajcie to - 'terapia' dla mnie polegala by na 'radzeniu' sobie w zyciu. Czyli pewnie polepszeniu kontaktow z ludzmi, znalezieniu pracy itd.

 

Prace mam, pracuje sam wiec kontaktow nie potrzebuje. Dziekuje, do widzenia, jestem zdrowy.

 

Tak wyglada 'terapia' dla mnie. Chodzi o pomoc w twojej wegetacji nie o twoje zycie. To ja dalejmam inne rozumowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obczajcie to - 'terapia' dla mnie polegala by na 'radzeniu' sobie w zyciu. Czyli pewnie polepszeniu kontaktow z ludzmi, znalezieniu pracy itd.

wiesz to ? byłeś na jakiejś tak ?

 

wcale nie chce Ci nic radzić konkretnie.

po prostu z tobą gadam, bo wychodzę z założenia że lepiej pogadać niż nie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Concinella dalej swoje, ze ja sie plawie, jak ja sie sam z nim bije codziennie, zamiast sie obijac.

 

Wel2 nie przejmuj sie, ja mialem duzo narcystycznych zachowan i myslen i pewnie dalej mam, ale wystarczy troche inteligencji, trzeba sobie zadac troche pytan. Bo narcyzi naprawde lgika to sie nie posluguja niestety. Mysli ktore przychodzily kilka lat temu teraz juz tak latwo nie przychodza, staram sie pokazac swoje miejsce w szeregu sobie (odlegle) i nie myslec naiwnie ze w czyms moge byc lepszy od ludzi. Ja nwet nie jestem czlowiekeim wiec bez przesady.

 

-- 26 gru 2014, 23:50 --

 

Obczajcie to - 'terapia' dla mnie polegala by na 'radzeniu' sobie w zyciu. Czyli pewnie polepszeniu kontaktow z ludzmi, znalezieniu pracy itd.

 

wiesz to ? byłeś na jakiejś tak ?

 

wcale nie chce Ci nic radzić konkretnie.

po prostu z tobą gadam, bo wychodzę z założenia że lepiej pogadać niż nie.

 

internet jest dlugi i szeroki a ludzi z moim ZO sa setki, tylko nie na tym. Temat samobojstwo to normalnosc, nadzieja wynosi - 0 i prognoza wynosi - 0. Ja juz przeczytalem 1000 postow napisanych przez tych ludzi.

 

Jest mi smutn i jestem wsciekly ze nie przyjdzie mi dane zyc, jestem rozzalony, nie moge tego wytrzymac, tym bardziej ze sie pojawilem na swiecei. Jakbym sie nie pojawil to byc nie wiedzial co trace.

 

A teraz umieram z zalu i cierpie od rana az do zamkniecia oczu. Umieram z tesknoty jak male dziecko ktore juz nigdy nie zobaczy swojego ulubinego misia. Jakbym mial emocje t bym plakal.

 

Rozrywa mnie w srodku gdy patrze na swoje powolna smierc i normalnosc innych dookola.

 

Przeciez ja nie wiem kto teraz stuka w klawiature, mowie doslwnie, taki mam kontakt z samym soba. O wiecej nie pytajcie...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie się wydaje że strasznie ciężko się żyje w obecnych czasach. Straszny tłok ludzi, ogromna rywalizacja. wieczne przepychanie się, ustawianie w szeregu. Człowiek wrażliwy woli się wycofać, żyć inaczej ale ciężko bo jak inaczej. Kiedy przetrwanie zależy od tego czy sobie coś wywalczysz.

więc różne wrażliwości- zaburzenia się wzmagają, rozrastają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego co mi wiadomo to żadne zaburzenie nie jest śmiertelne jak rak.

można po prostu nie wytrzymać, ale samo w sobie zaburzenie nie powoduje naturalnej śmierci.

nie rozumiem co to za aż tak wstydliwe zaburzenie.

rozumiem że może być jakimś etykietą. No ale ciebie tu nikt nie zna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

piotrunio2, Trafiłeś na forum wygadać się? czy po to, żeby inni bili Tobie bravo za tak ciężką diagnozę?

Jesteś tu anonimowy, ludzie okazują Tobie zrozumienie, a Ty owiewasz tajemnicą tą diagnozę...

Nie wiem o co Tobie chodzi.

Byli tu ludzie, którzy targnęli się na swoje życie z pozytywnym skutkiem i tacy, którzy chcieli żyć za wszelką cenę, ale zabił ich rak.

 

W wielu przypadkach terapia i farmakoterapia wystarcza, w niektórych przypadkach pomaga sama terapia, w innych same leki. Są przypadki, w których mało co pomaga...

Uważam, że system leczenia jest niedopracowany. Ludziom nie do końca pomaga się tak, jak powinno. Nie ważna powinna być dla nich diagnoza, w leczeniu ważne powinno być to, żeby czuli tą pomoc i umieli z niej korzystać, a potem potrafili wdrażać się w funkcjonowanie w społeczeństwie. Człowiek jest istotą stadną, więc anormalne jest jego alienowanie się. Nawet, jeśli doznał krzywdy od drugiego człowieka.

 

Nie ma sensu licytowanie się kto jest bardziej chory... Człowiek odbiera swoje cierpienie tak, jakby było najistotniejsze i największe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wygadac sie, no i mala owacja tez moze byc...

ej monika, jaka tajemnica?

 

 

Nie wiesz o co mi chodzi bo nie doswiadczylas tego, no trudno

 

wlasnie diagnoza nie jest wazna, ale za nia sie te wszystie rzeczy kryja niestety

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak, nie rozumiecie mnie, nie wiecie co czuje. Nie, Ty tez nie wszystko rozumiesz. A nie piszac wprost nie wiem czego oczekujesz. Ja nie bede Ci współczuć, bo Z tego co piszesz to nie za wiele zrobiles, zeby sobie pomoc. Tylko siedzisz na dupie i sie uzalasz.

 

ale ja sobie jeszcze wiecej dokladam cierpienia codziennie (tylko na to nie wygladam, to jest moj problem) a ty masz za to w sygnaturce ze ci sie nie chce. Poki co jestem zaprzeczeniem osoby zaburzonej siedzacej na lekach przed komputerem, no ale moze sobie kiedys przybijemy piatke. Ja mysle ze sie troche tyram ale moze jeste za lagodny dla siebie, sam nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie lubię jak w imię może słusznej idei komuś się dowala. nie umiem tego ścierpieć na trzeźwo.

wiem, że są różne terapie nawet takie w których się prowokuje pacjentów.

 

Ja większość czasu miałam bardzo wyrozumiałą terapeutkę i nie umiem inaczej.

 

I mi przykro że są takie metody że jak się komuś dowali to, to ma niby zadziałać. może... ale to pod czujnym okiem specjalisty ?

a nie tak na forum :-( prawie wszyscy są tu zaburzeni, niewyspani, poskręcani w lewo lub w prawo. a że jeden jest bardziej w lewo albo bardziej w prawo to już taka uroda.

 

To że chłopak chce gadać, to już coś. Nie od razu Rzym zbudowano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coccinella, może to, że tu się zalogował to jest już jakiś krok, jakieś wołanie o pomoc? Może jeszcze nie ma odwagi, więc zaczął tutaj.

 

Ojciec nie bron mnie bo nie lubie. Ja nie wolam o pomoc bo pomocy nie ma. Ja wolam (wyje) z bolu i bede dopoko nie zostane zbanowany.

 

Tak juz jest jak na 20 lat wybiegasz z obiegu. Tak jak ten chlopak z Jumanji. Poki dalej mieszkasz z rdzina w ktorej zawsze byles je bany i w ktorej masz przypiana role t jest 'ok'. DOpiero jak zrobisz to co ja zrobilem, jak ruszysz zeby sie dowiedziec prawdy, to wtedy sie odrywasz od ziemi konkretnie, doznajesz takiego szoku ze zaczynasz fruwac w powietrzu, bo juz nie jestes zakorzeniony tymi zgnilymi korzeniami.

 

A co sie dzieje 'potem'? Co sie dzieje u zrodla prawdy? A no nic, drugie zycie na ciebie nie czeka, odczepiasz sie dalej od podloza, majaczysz masz deja vu itd. itp.

 

Zaczynasz sie zatanawiam czy nie wrocic do psychopatow i nie siasc z nimi razem do obiadu o ile zdolasz sie oderwac od komputera. Wtedy znowu jestem 'soba'. :105: ......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,wygrał pan licytacje,jest pan największym męczennikiem w historii forum,świata,przypadek jeden na siedem miliardów,budowa statuy "największego męczennika" rusza dziś o 5 rano :roll:

A tak na poważnie,czego oczekujesz? Rady,współczucia? Całowania po dupie?

Określ się,o co konkretnie chodzi,wyjaw część swojej historii,czy diagnoze,wierz mi,niezależnie jaką masz,na forum nikt cie nie zje,jednak jeśli przyszedłeś tu tylko zgrywać męczennika-bohatera który jaki to twardy nie jest i obrażać ludzi jakim to nie są gównem i chooja im jest,radzę zakończyć karierę,albo zmienić ton.

Nie bagatelizuje twoich problemów i cierpienia,ale nie bagatelizuj problemów innych,jakie nie są,zwłaszcza wtedy gdy gówno wiesz o innych userach,ich problemach i reszcie.

Życzę mimo wszystko udanego pobytu na forum i zmiany tonu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki za trolling, mile widziany

 

-- 27 gru 2014, 00:26 --

 

Tak,wygrał pan licytacje,jest pan największym męczennikiem w historii forum,świata,przypadek jeden na siedem miliardów,budowa statuy "największego męczennika" rusza dziś o 5 rano :roll:

A tak na poważnie,czego oczekujesz? Rady,współczucia? Całowania po dupie?

Określ się,o co konkretnie chodzi,wyjaw część swojej historii,czy diagnoze,wierz mi,niezależnie jaką masz,na forum nikt cie nie zje,jednak jeśli przyszedłeś tu tylko zgrywać męczennika-bohatera który jaki to twardy nie jest i obrażać ludzi jakim to nie są gównem i chooja im jest,radzę zakończyć karierę,albo zmienić ton.

Nie bagatelizuje twoich problemów i cierpienia,ale nie bagatelizuj problemów innych,jakie nie są,zwłaszcza wtedy gdy gówno wiesz o innych userach,ich problemach i reszcie.

Życzę mimo wszystko udanego pobytu na forum i zmiany tonu..

 

nic nie oczekuje , juz pisalem.

 

Ja jestem jak troll, z ta tylko roznica ze ja pisze wszytko serio i prawde, wolalbym jednak tylko trllowac.

 

Moze jutro cos napisze, ide spac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×