Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Nie zaglądałem tutaj bo miałem taki zapieprz, że napisałem przez cały tydzien pół strony książki. Na tej terapii na dziennym jest mi trudno, ale lepsze to niż poprzenia na Sobieskiego. Lęki mam o 80% mniejsze. Poza tym miałem dwóch kupców na auto, ale się wycofali. Więc będę musiał je naprawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, Ty tak robisz notorycznie. Wiec nie oczekuj ze Ci ludzie beda odpisywali .

Ja tez wchodze malo ale sie odnosze do postow a Ty masz nerwice glownie przez to ze jestes tylko i wylacznie skupiony na sobie . Nie ma nic innego liczysz sie tylko TY. Skomentowales komus tutaj post? Nie bo Cie to nie o obchodzi. A trzeba sie rozejrzec bo sa i inni ludzie ktorzy byc moze maja wieksze problemy niz Ty.

 

tosia_j, Tosienko witaj :*********

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Pospałam sobie dzisiaj, wstałam tuż przed 9. Za oknem piękne słońce i mróz. Teraz kawkuję i zastanawiam się, jak wykorzystać ten ostatni dzień roku.

Na pewno domowo, ciepło i przyjemnie. Trzeba trochę chatę ogarnąć na przyjęcie Nowego Roku i coś upichcić smacznego.

A późnym wieczorem lampka wina, kocyk i sylwester z tv.

Cieszę się, że pospałam dzisiaj dłużej, to może wytrzymam do północy. :D

 

platek rozy, Płatuś, może właśnie ten spacer do lidla rozluźni Cię trochę i opuści ta telepawka. A może coś ziołowego połykaj sobie przez kilka dni, żeby wyciszyć te lęki i napięcie. Trzymaj się Kochana, damy radę jakoś zakończyć ten rok i wkroczyć w Nowy w lepszym nastroju, oby! Ściskam!!!

 

kosmostrada, tak, w poniedziałek idę do pracy. Trzeba nowy rok zacząć pracowicie i aktywnie. :D

 

cyklopka, do Ciebie bardzo pasuje Kaliope... to co, że mitologia już ma takie. A może coś z japońskich, śmiesznych imion?

 

Życzę Wszystkim Spamowiczom przede wszystkim duuużo zdrowia w 2017 roku, to jest dla nas najważniejsze życzenie i marzenie - oby się spełniło i przyniosło wiele radości!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co ja mam komuś doradzać mając takie lęki. sam ledwo daje sobie radę ze swoimi emocjami. problemy inny pewnie mają większe tylko że mnie nawet drobne rzeczy wyprowadzają z równowagi. bo ja jakiś większych problemów nie mam. Poza tym, że dwa tygodnie temu groził mi upadek mojej firmy, teraz mam pokój do wynajęcia w mieszkaniu za które płace 2800 zł i chętnych nie ma. Mam zepsuty samochód potrzebny mi do jazdy bo komunikacją nie jeżdżę sprawa z nim ciągnie się już 3 tygodnie. Komornik wczoraj zajął mi konto. Na dziennym siedli na mnie tak, że zawsze rano mam lęk zanim tam pójdę. No i teraz jeszcze ten kolega który nie żyje. Cholera kiedyś żyło się tak spokojnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, mój kolega też się powiesił i go odcięli i cudem przeżył. A godzinę przed tym jak się chciał ciachnąć to dzwonił do mnie że chce się powiesić. No i dalej teraz z nim często rozmawiam przez telefon a czasami się z nim widuję.

 

bal-sylwestrowy-2016-2017.jpg

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Kochani!!

 

Ja osobiście uważam, że nie trzeba odnosić się do wszystkich postów, bo czasem nawet nie wiadomo co napisać. Z różnych powodów-bo znam te sprawy doskonale i nie chcę już do nich wracać, bo problem uważam za niezbyt poważny, a wyolbrzymiany przez piszącego, nie chcę więc nikogo urazić, bo wiadomo, że nasza wrażliwość jest niesłychanie "wrażliwa", a pouczać i uświadamiać wszystkich nie mam zamiaru...

Tutaj większość osób jest skupiona na sobie, bo to jeden z objawów nerwicowców, ogólnie ujmując.

Jednak są tacy, którzy wczuwają się, starają się pomóc innym, z czystej empatii, bezinteresownie -

nie deprecjenując problemów innych, bo dla jednych drobiazg jest mega trudnością, a inni dzielnie znoszą nawet ciężkie ciosy - mam na myśli przede wszystkim naszą tosię_j, która zmaga się z potwornie ciężką codziennością, nie tracąc przy tym zrozumienia dla problemów forumowiczów...

 

kosmostrada, mirunia, platek rozy, Carica Milica, cyklopka, tosia_j, zawsze znajdą czas i dobre słowo, wesprą, zrozumieją...

 

Takie wspaniałe jest to nasze forum!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Ostatni dzień starego roku. Wyglądam przez okno - kurczę dzień jak co dzień - buro i zimno. ;)

Wstałam z rańca, żeby się jeszcze na dobry chlebek załapać ( wczoraj byłam tak zaaferowana, że zapomniałam babek w sklepie poprosić, żeby mi odłożyły), polazłam z futrzakiem na długaśny spacer. Powietrze ostre, spłakałam się jak bóbr.

Kupiłam mikro szampana. :smile:

A tak to se zalegam pod kocem, bo jakoś strasznie mi dziś zimno. Trzeba będzie wyskoczyć po ostatnie zakupy.

 

Życzenia Wam Kochani chyba złożę jutro, jak już ten nowy rok nam się objawi. :smile:

Póki co dziękuję Wam za ten spędzony wspólnie kolejny rok, jesteście dla mnie ważni.

 

Na razie nic więcej nie piszę, bo nie mam humoru i mogłabym coś palnąć. Ale się jeszcze dziś ogarnę... ;)

 

misty-eyed, Dziękuję bardzo, że tak mnie odbierasz. :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, napisałam prawdę Kochana :!:

 

 

kosmostrada, przejdzie na pewno!!! To zawsze mija... ;)

 

Ja wstałam z bólem głowy o 7, zasnęłam po 1. Złość mnie rozsadzała okropna. Zrobiłam porządki w starym roku jeszcze, pościel zmieniłam, trochę pokrzyczałam-tak dla rozluźnienia i teraz mam się lepiej. Obiad ugotowałam wczoraj, więc dzisiaj, poza rozwieszeniem prania /ale cóż to za praca/, mam pełny luz...książka, tv, spacer...

Ten afobam, w zaleconej dawce dla psinki, okazał się bardzo silny. Cziko spadł z łóżka,wystraszył się okropnie i ja się obudziłam. Dzisiaj dostał zmniejszoną dawkę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, ja pilnuję swojego pieska, bo biedaczek okropnie cierpi w sylwestra. Gdybym była zdrowa, na pewno poszłabym gdzieś potańczyć, bo lubię bardzo. Nawet na domówce. Aktualnie to wykluczone. Również zgromadziłam mandarynki, winogrona, produkty na deser mrożony, Mąż wrócił właśnie z pysznymi bezami z cukierni, mam szampana, liczę na dobrą muzykę w tv, itd...

 

Ale Ty, taki młody człowiek...trzeba poszukać jakiejś fajnej pustelnicy i szaleć, póki czas :lol: Tego Ci życzę w Nowym Roku :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, właśnie mi sie niedawno przypomniało o moim piesku a znajomy mi wczoraj podrzucił taki pomysł że w zologicznym mozna jakieś tabletki uspakajające kupić, tylko czy jeszcze trafie na otwarty sklep :bezradny: wolałbym impreze w bliższym gronie, ale trzeba sie cieszyć z tego co sie ma ;)

 

wiesz jakby było zdrowie to mysle że gdzieś by sie jakaś pustelinica znalazła :D A ja Tobie zdrówka życzę i miłej zabawy ;)

 

ide sie wykąpać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×