Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj dyżur w kościele, okazuje się, że to codzienna akcja.

 

Wysłałam rysunek na konkurs.

 

Poza tym wiele pola do manewru dzisiaj nie miałam. Aktualnie tryb "smutna księżniczka". Jakoś mi się nie chce wierzyć, że wszystko ogarnę, bo wszystko się wlecze na raz, a nie da się po jednej rzeczy za cholerę. Więc już tak będę tkwić i gnić.

 

Napisałabym do jakiegoś księcia, ale raz, że późno, a dwa, nie mam jeszcze gotowych dobrych pretekstów. Przecież nie napiszę, że smutna księżniczka się nudzi i trzeba się nią zająć :oops::bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć cyklopko. U mnie masz duży plus bo ładnie piszesz na spamowej. Nie jakieś "witam" tylko konkretna wypowiedź.

 

Ale mnie wkurzają te filmiki. :silence:

 

Może sobie zarwę nockę dzisiaj, tak w imię walki z fizycznością. Witaj ascetyzmie. Orientuje się ktoś, gdzie można włosiennicę kupić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, witaj. Chcę zbudować kilka modeli wczesnośredniowiecznych pólziemianek; szkice mam, dostanę styrodurowe odpadki, piach jest, coś na strzechę też.

Jak sie czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim! :papa:

 

A u mnie pogoda taka jak wczoraj, słoneczko raz jest, raz się chowa, temperatura przyjemna.

Niewyspanam, bo wczoraj w nocy chłopaki wrócili, nim poopowiadali zrobiła się druga, a dziś rano pobudka jak zwykle.

Nie mogłam się jeszcze kimnąć, bo obok do wynajmowanego mieszkania przyjechali ludzie o dziwnym poziomie komunikacji - cały czas wrzeszczą, ale nie że się kłócą, tylko taki sposób porozumiewania się, a dzieciaki drą się na całe gardło i piszczą. Po dwóch godzinach pisków i wrzasków, myślałam że oszaleję, a z drugiej strony miałam cały czas o taką minę :shock: , bo mi siadłyby już struny głosowe po czymś takim. Na szczęście pojechali gdzieś.

 

Wstałam w marnym stanie, rozbita ( ale wiem dlaczego), ale jakoś się ogarnęłam. Teraz piję kawę i zastanawiam się, czy się jednak nie zdrzemnąć, bo ledwo na oczy widzę... Może coś jeszcze potem z dnia uszczknę.

 

Też czekam na paczuszkę w paczkomacie, mam cały czas nadzieję, że jeszcze dziś dojdzie. Oczywiście pachnąca przesyłka... :P

 

To tyle u mnie, niech nam humorki dopisują!

 

Ḍryāgan, Wygrzewanie kostek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×