Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Arfour, ale krok do przodu udany, mimo wszystko!

W sumie jeśli spojrzeć na to z tej strony... to rzeczywiście, jakieś doświadczenie z tego wyniosłem. Poznałem jak to jest być obiektem zainteresowania płci przeciwnej. Co prawda zainteresowanie było udawane, ale o tym wtedy nie wiedziałem, więc odczuwałem to tak jakby ktoś naprawdę był mną zainteresowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Dziś jak zadzwonił budzik, to ja już byłam po spacerze z psem, miałam sprzątniętą kuchnię i nastawioną pralkę... :bezradny: Ale teraz to już tak zapewne będzie do jesieni...

Monsz wyjechał służbowo na dwa dni, ja w paskudnym stanie, do psa będę mówić, żeby lęki zagadać, ech... Byłam dziś wcześniej w pracy, bo już mnie rozwalało w domu.

Umalowałam się, wypachniłam, w spódnicę wskoczyłam i udaję, że jest świetnie. Ale tak trzeba, żeby się nie pogrążyć.

Lata ciąg dalszy, ja mam rajstopy, bo zamarzłabym w pracy, ale babeczki śmigają gołe... ;)

 

Miłego dnia!

 

Arfour, Jedno doświadczenie o niczym nie świadczy... Przypominam wszystkim wątpiącym - że właśnie tak to normalnie jest, są również zawody, rozczarowania, brak zainteresowania. Jeżeli się nie da sobie szansy i nie będzie próbowało, uczyło, księżniczka nie zjawi się sama na progu, tudzież inny książę na białym koniu.

 

 

cyklopka, Ktoś tu też idzie na łatwiznę... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

kosmostrada, nie jesteś sama, do nas gadaj, to chociaż odpowiemy coś... a piesa tylko ogonkiem może zamerdać. :D

No to żeś dzisiaj ranny ptaszek, tyle roboty z rana odwaliłaś. :shock:

Wypachniona, wystrojona... to dobrze robi na nastrój, tak trzeba!

 

U mnie też cieplutko, ale nic mnie dzisiaj nie cieszy. Wstałam z bólem głowy i nic nie pomaga, wzięłam już dwa prochy i nic! Przeszłam się też służbowo i nawet spacer nie pomógł. Do tego lęki dochodzą, bo jak nie mija, to zaczynam się denerwować i zamartwiać. :bezradny: Tępota ogólna z powodu tego bólu.

Mnie się nawet nie chciało dumać nad ubiorem, wskoczyłam w dżinsy i cienki sweterek.

 

cyklopka, wakacje już niedługo, może coś wpadnie w oko. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Nie kcem być ranny ptaszek! Kcem się wysypiać! :why: A jak jestem w telepawce, to w ciągu dnia też nie podrzemię...

Oj Kochana to tulam z tą główką, jakieś migreniszcze Cię chyba dopadło... :bezradny: Jeszcze troszkę i do domku...

 

Co za dzień, jak ja w rozedrganiu, to w domu nie miałam do kogo się odezwać i w pracy siedzę sama... zaraz mnie rozniesie na strzępy ta telepawa... Głowa też mnie zaczęła boleć, ale to od spiętego karku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie :D

 

cyklopka, kosmostrada, mirunia, bóle, leki, zwątpienia wszelkie, miną. Wymęczy to wszystko okropnie, ale przejdzie, to pewne. Nie poddawajcie się Kochane dziewczyny, szukajcie pocieszaczy, wzmacniaczy, nadzieje budzących drobiazgów, bo tak trzeba!!! Idziemy do przodu, zmęczone, wylęknione, ale nie załamane... :nono:

 

cyklopka, Arfour, nasza kosmostrada, mądrze mówi:

Przypominam wszystkim wątpiącym - że właśnie tak to normalnie jest, są również zawody, rozczarowania, brak zainteresowania. Jeżeli się nie da sobie szansy i nie będzie próbowało, uczyło, księżniczka nie zjawi się sama na progu, tudzież inny książę na białym koniu.
- c'est la vie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, oj bidulko, to się umęczysz z ta telepawką. A nie działa na Ciebie hydroxizina, może byś się trochę wyciszyła?

Ja wzięłam w pracy 10mg hydro i chyba jej nie czuję, oprócz tępoty totalnej.

 

Mnie ten łeb też chyba boli od kręgosłupa szyjnego, musiałam jakoś źle spać. :bezradny: Taki hełm mam na głowie.

Kochana, tulam Cię *****

 

misty-eyed, najprawdziwsza prawda, to co piszesz. Musi minąć to co złe i męczące. :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Nic na mnie nie działa w takiej fazie... :evil: Co za życie... Nic , no przetrzymam.

Przyjdziesz do domku to sobie dla uspokojenia ciśnienie zmierzysz i na pewno coś zaradzisz na główkę, ostatecznie poleżysz z kompresem. Trzymaj się Słońce, jeszcze 2 godzinki...

Za tulasy ogromnie dziękuję, dziś bardzo mile widziane... ;)

 

Ḍryāgan, Dobrego dnia!

 

misty-eyed, No jakoś trzeba ten wózek pchać , jak mówisz. Taki czas. Kiedyś minie. Lepiej to znoszę dzięki terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale co to? Ja przecież nie mówię, że nic nie będę robić, tylko wzdychać i czekać. Chodzi mi o to, że nie będę czekać. Jeśli chodzi o moje potrzeby emocjonalne i inne, to muszę je przepracować mądrymi sposobami, bo jeszcze się taki nie narodził, co byłby mi w stanie wszystko zrekompensować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :papa:

 

Arfour, a co poszukujesz? Purpurowy?

Cześć.

Drugiej połówki poszukuję, myślałem że wreszcie się trafiła, ale jednak nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, to jak dla mnie i chyba dla Ciebie nie łatwa sprawa :bezradny:

 

Co nie możesz się dostać na konto Purpurowy?

Heh, no niełatwa. Właściwie po 22 latach bez absolutnie żadnych sukcesów w postaci chociażby pierwszej w życiu randki powinienem się pogodzić z sytuacją i dać za wygraną, ale jakoś nie potrafię. :bezradny:

 

A co do konta, to coś mi tam się popsuło i nie mogę się na nie zalogować, ale dałem znać administracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

pogoda dziś rewelacyjna, słoneczko i ciepło

nawet troche za ciepło

byłam w ikei . zakupy zrobiłam.

musze jeszcze sobie jakiegoś kwiatka kupić do pokoju..

zgage mam ostatnio straszną, musze kupić ranigast

strasznie dużo od wczoraj popisaliście, nie wiem czy to nadrobie

buziaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, witaj :D Ranigast dobry, ale warto kupić sobie herbatkę Verdin /dostępna/najtańsza/ w Biedronce. Smaczna, skuteczna, polecam!

 

Arfour, JERZY62, czy życie w ogóle jest łatwe...? Trzeba jednak szukać, błądzić, nie tracić nadziei :D

 

Carica Milica, ja sądzę, że przy takiej ilości leków nietrudno o zamulenie...ważne, że dzisiaj jest lepiej!!

W ogóle sceptycznie podchodzę do chemii, ale wiem, że w pewnych przypadkach to konieczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, mnie z okazji przymulenia babka dała lek na krążenie mózgowe i podniesienie ciśnienia, ale z dawki schodzić nie może.

 

Ludzie pytają mnie, jak ja to robię, że nie zwariuję w tej pracy. Prosta sprawa, ja już od dawna biorę leki p/wariatkowe :great:

 

Lusesita Dolores, fajnie, że sobie jakoś upiększasz otoczenie :great:

 

misty-eyed, a dlaczego trzeba szukać? Nie można sobie być singlem z wyboru? Albo nosić w serduszku kogoś, z kim być nie można z przyczyn niezależnych i nie mieć do siebie żalu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, JERZY62, czy życie w ogóle jest łatwe...? Trzeba jednak szukać, błądzić, nie tracić nadziei :D

Niby tak, ale wiesz, jeden urośnie 2 metry i jest stworzony do gry w koszykówkę, a z matematyką sobie nie radzi, drugi urodzi się ze ścisłym umysłem i zostaje genialnym matematykiem, a do koszykówki się nie nadaje. Tak więc każdy jest stworzony do pewnych rzeczy, a do innych nie. No i ja chyba nie jestem stworzony do bycia z drugą osobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey Kochani:********

Niedawno wrocilam , mam dosc. Ale dojechalam , dzis juz bylo duzo lepiej w tramwaju.

Na terapii T mi powiedziala zebym popatrzyla jak daleka droge przebylam od tego gdzie bylam i ze w zdrowym czlowieku nowe sytuacje tez generuja rozne obawy i lęki a ja teraz jestem wrazliwsza i dlatego tak sie dzieje.

I zebym duzo odpoczywala w wolnych chwilach i sprawiala sobie radosci. Zebym pomyslala w jaki sposb sobie prace uprzyjemnic . I ze za jakis czas znow sie lepiej poczuje .

Ale ja mowie no tak to wyskocza nowe sytuacje ktore znow mi wygeneruja lęki i tak w kolo Macieja jak to gowno w przereblu sie krece.

W pracy oczywiscie kiedys przyszlam to lęki mialam i telepawe.

Zyc sie odechciewa , najchetniej bym sobie uciela leb i po sprawie.

No bo ilez sie meczyc i meczyc?????

 

kosmostrada popiszemy sobie o perfumkach i zleci :) Patrz juz w sumie prawie koniec pierwszego dnia!

 

mirunia tez wlasnie mialam bol glowy dzis , i oczywiscie tez leki z tego powodu :bezradny: czekalam tylko kiedy mnie zlapie na wymiotowanie i gdzie to bede robila w pracy ...

 

misty-eyed, Aniu ano ciezko mi potwornie , wiem ze drugi raz bym sie na taki staz nie zdecydowala. Jedna z naszych anglistek stwierdzila ze sobie nie wyobraza tyle godzin byc w pracy bez mozliwosci wyjscia s zybszego . Ona u nas ma kilka godzin w tygodniu , do tego robi tlumaczenia w domu oraz pisze projekty resocjalizacyjne . Chyba bym tez tak wolala.. Dla mnie mysl codzienna to "Jak ja przetrwam 8 godzin????!!!" :hide::hide::hide::hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lusesita Dolores, ta herbatka ogólnie dobrze wpływa na układ trawienny, jest mieszanką ziół. Poczytaj w necie. Są też tabletki Verdin w Biedronce - 10 szt ok.6 zł, natomiast herbatka w saszetkach 20 szt kosztuje ok.7 zł. Można wypijać 4 dz, regularnie stosowana naprawdę pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, oczywiście, że można, zrozumiałam jednak, iż mówisz o tym ze smutkiem i tęsknotą, dlatego wyraziłam swoją opinię.

 

 

 

platek rozy, tak, właśnie to "muszę wytrzymać 8 godz." przytłacza. Praca ograniczająca czasowo jest stresująca, ale zawsze /ja tak sobie tłumaczyłam/ w sytuacji nie do zniesienia, można zwolnic się, wyjść wcześniej.

Jeśli lubi się to, co się robi, jest łatwiej przetrwać. Na szczęście Ty pracujesz z fajnymi ludźmi i pracę swoją lubisz... :!: Jesteś dzielna, walczysz, nie poddajesz się!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, na moj obecny stan 8 godzin to duzo , dawniej pracowalam wiecej , mialam uczelnie i dom do ogarniecia ze wszystkim , teraz nie mam juz na to ani sil fizycznych ani psychicznych .Ani ochoty.

 

misty-eyed, Tak , pracuje z fajnymi osoboami ale tez i gora zaczyna wojowac i ostatnio w piatek byla bardzo nieprzyjemna sytuacja ktora nas wszystkie z rownowagi wytracila a ja jak to nerwicowiec przezywam to do tej pory .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×