Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wrocilam niedawno do domu...

Padam na pysk.Nie sadzilam ze zwykly dzien w pracy, tak mnie zmeczy.Pol dnia walczylam z drukarka ktora wciaga papier, nagrzewa sie, brudzi i sama wylacza.A do wydrukowania ponad 400 umow dla kursantow.

Do tego mam taki dol , roztrzesienie , ucisk w glowie ze siedze i becze.Nie nadaje sie do zycia. Zmknelabym sie najchetniej w psychiatryku. Nie ogarniam. Chcoiazw pracy zrobilam wszystko , nie wiem jakim cudem . Jestem zalamana , nie chce mi sie zyc.

Przepraszam ale ne mam sil odpisywac. Chce zniknac, nie nadaje se do pracy , do normalnych ludzi , do normalnego zycia. To dla mnie za wiele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wrocilam niedawno do domu...

Padam na pysk.Nie sadzilam ze zwykly dzien w pracy, tak mnie zmeczy.Pol dnia walczylam z drukarka ktora wciaga papier, nagrzewa sie, brudzi i sama wylacza.A do wydrukowania ponad 400 umow dla kursantow.

Do tego mam taki dol , roztrzesienie , ucisk w glowie ze siedze i becze.Nie nadaje sie do zycia. Zmknelabym sie najchetniej w psychiatryku. Nie ogarniam. Chcoiazw pracy zrobilam wszystko , nie wiem jakim cudem . Jestem zalamana , nie chce mi sie zyc.

Przepraszam ale ne mam sil odpisywac. Chce zniknac, nie nadaje se do pracy , do normalnych ludzi , do normalnego zycia. To dla mnie za wiele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie "uprawiania" czegoś, to ciekawe kiedy będę miał na tyle sprawną rękę żeby wrócić...
icon_porc.gif

 

 

 

nie, no, tak tylko na chwile tu wlazłem, przeczytałem to i mi się humor poprawił :D Smutno, że tylko ja tu jestem chorym zjebem, wy jesteście tylko chorzy :<

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, ostatnio jak nie zdrówko to czas mi nie pozwala, ale zgadza się, uprawiam jogę :P

 

Odnośnie relaksacyjnej koncentracji ostatnio próbowałem czegoś bardziej enigmatycznego, tajemniczego..... 12 stopni do oświecenia, pana Regardie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Słońce, wiem jak się czujesz. Też tak się czułam na początku w pracy. To są pierwsze dni, taka będzie reakcja. Wyczerpanie, nieogar, lęki, beznadzieja... Ale nie poddawaj się, to wszystko z czasem słabnie. Nie od razu. Przecież wiesz, że naszym głowom trochę czasu zajmuje przestawienie się na nowe tory. Ale jak już się to przejdzie, to efekt jest stosunkowo trwały.

Jak kiedyś przyszłam na terapię i powiedziałam mojej T., że jestem w tak strasznym stanie, że chyba nie pójdę do pracy, to spytała co będę w domu robić, czy czuję się tam świetnie. Platek nie pracując nie czujesz się rewelacyjnie, przeczytaj swoje stare posty. A chodząc do pracy dajesz sobie szansę na poprawę, zostając w chałupie nie. Zwłaszcza, że warunki masz dla siebie przyjazne, taki dar od losu, wykorzystaj go.

Kochana tulam, nie poddawaj się!!!

I umów się do lekarza. Może jednak weźmiesz kruszynkę tego Sulpirydu. Pozwoli Ci przetrwać ten pierwszy okres.

 

 

cyklopka, Oj tam, taka jestem i z tego się leczę, nie mogę czuć się bezużyteczna... ;)

Rozsądnie gadasz, tak na zdrowy rozum to w sumie ten sms jest normalny. Kto nie działa, ten nie ma... Ale powiedz Kochana, czy jesteś już na tyle stabilna, że przyjmiesz na klatę rozwój sytuacji nie po Twojej myśli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt, dawno Cie nie bylo ;)

 

taaa wiem, straciłem robotę i smutno mi się zrobiło.... chciałem znaleźć więc boga czy coś, ale skończyłem na raportach z sekcji zwłok ''samobójstwa przez uduszenie. za pomocą worka foliowego'' wymiękłem na przypadku 7, gdzie kobita zarzygała się do środka swojego ''kapturka'', przypomniało to taką groteskową pastelową bańkę...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nortt, dawno Cie nie bylo ;)

 

taaa wiem, staraciłem robote i smutno mi się zrobiło.... chciałem znaleźć więc boga czy coś, ale skończyłem na raportach z sekcji zwłok ''samobójstwa przez uduszenie. za pomocą worka foliowego'' wymiękłem na przypadku 7, gdzie kobita zarzygała się do środka swojego ''kapturka'', przypomniało to taką groteskową pastelową bańke...

 

 

 

Czy tylko dla mnie te opcje edycji z nowego forum są strasznie nieczytelne ? Ciągle klikam ''cytuj'' zamiast ''Edytuj'' -_-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie relaksacyjnej koncentracji ostatnio próbowałem czegoś bardziej enigmatycznego, tajemniczego..... 12 stopni do oświecenia, pana Regardie....

Miałem tą książkę.

 

Ta wiem, stek bzdur, na ten stos rzuciłem tez jego mistrza Crowleya. Tyle że w przeciwieństwie do innych bzdur te są tajemnicze :> Dlatego nie wydają się takiem jak się po nie sięga. Poza tym można poszpanować na forum i podbudować w ten sposób swoją samoocenę.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×