Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mirunia, niet, bo nowy miesiąc, oni nie wiedzieli kiedy wrócę ze szpitala, do którego w efekcie nie pojechałam (o czym zarząd nie wiedział) i muszą mnie dopisać do grafiku….w sumie to u nas nikt grafiku nie układa, ale muszę poinformować, że wracam już w tygodniu i że zniknę pewnie z dnia na dzień. Pojechałabym tam nawet osobiście, ale 'ciotki' (czyt. zarząd) pewnie będą w terenie, to wole zadzwonić ;)

ja mam ten luksus tam, że pracuje tyle ile ja chce a nie tyle ile mi każą ;)

chociaż na temat godzin pracy też muszę sobie poważnie porozmawiać z nimi, bo po tym jak nowa koleżanka, o której już kiedyś wspominałam, bo była na szkoleniu u mnie, jednak została zatrudniona, przychodzi praktycznie codziennie, bo nagle zarząd zgadza się na 2 pielęgniarki jednego dnia, przez co ma godzin narąbane od cholery, a ja z D. i A. musimy się dzielić :evil:

tak się bawić nie będziemy, bo nie tak się umawiałam przy podpisywaniu umowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, słusznie wyczuwasz gdyż azaliż o to właśnie generalnie mnie się rozchodzi. Czytam fajną książkę o miłościach i przyjaźniach, też mnie trochę to inspiruje. Człowiek by chciał w końcu poczuć coś na prawdę, skoro dopiero niedawno wyszłam z klatki własnych myśli.

 

Nie wiem co za film, ale jest Matt Damon, a Matt Damon zawsze na propsie :great:

 

Davin, na Gwiezdne Wojny na pewno z całym fanklubem, ale będzie fajnie.

 

Kosmostrada, no fajnie jest się dać oślepić uśmiechem i w ogóle. W sumie takie coś jak gapienie się na kogoś, żeby on odwzajemnił spojrzenie/uśmiech to takie banalne, pierwsze próby podrywu. Zawsze mi to źle wychodziło. Teraz jednakowoż odwzajemnia. No ale co potem? Potem kończy pracę u nas i zostanie smutek :(

 

Byłam na zajęciach z chemii, tak mnie buc wyprowadził z równowagi, że musiałam się powstrzymać, żeby nic nie powiedzieć. Co za debil, nie robi w ogóle wykładów, nie dyktuje teorii, nie daje konspektów, a jak jest coś nowego, to mówi, że "trzeba se było przeczytać w internecie". A potem drwi, że nie mamy podstawowej wiedzy. Bo kobra jego zwąchana mać nie robi debil wykładów, ani nie mówi jakie zagadnienia przygotować. Wszystko z tej dziedziny nauki, proponuję. Jutro dzwonimy do pani opiekun :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, Oj Kochana to masz zmartwienie. :( Grunt, że już pomoc udzielona i teraz faktycznie pozostaje trzymac kciuki. Mam nadzieję, że babcia Was w dobrej formie powita w Krakowie.

 

JERZY62, Jerzyku my tu Cię dobrze rozumiemy, ale niestety jak mówisz, któ nie przeszedł, ten nie wie.

No będę w kiecce laskowata i luksusowa... :D

 

Davin, jaką fotą chcesz mnie tym razem zdenerwowac? 8)

 

Zosia_89, Czemu o mało nie padłaś po drodze?

 

acherontia-styx, O, czytam, że asertywnością będziesz musiała się w pracy wykazac. ;)

A cyklopka, w szkole...

Dziewczyny, jak moja babcia mówiła - nie dajcie sobie w kaszę dmuchac! :smile:

 

Wróciłam z psem, ale wieje, boję się, że to na zmianę pogody.

Dzisiaj doszłam do smutnej konkluzji - otóż moje lęki nie dotyczą teraz komunikacji miejskiej, dotyczą poruszania się samej poza mój rewir. Ledwo dojechałam do tego centrum handlowego. Było mi w aucie gorąco, słabo, no masakra. Z samochodu się wytoczyłam. :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, winię McGyvera za mój gust :hide:

No niby może kiedyś może by się poszło na herbatę, kto wie, ale liczyłam raczej na romans w pracy, a on pracuje tylko do listopada :( :( Co ja zrobię bez niego?

 

kosmostrada, ha, moja terapeutka nie lubi terminu asertywność. Spoko, mogę się przyłożyć i pojąć ćwiczenie z chemii, i jeszcze kobra wytłumaczyć nieobecnym osobom, ale ktoś powinien bucowi pokazać, że tak się nie pracuje, że kobra mamy sami szukać, bo on nie umie objaśnić.

 

Dobry śledź był w sosie słodko-kwaśnym, niedobry tuńczyk.

 

Jakbym miała masło kakaowe i lecytynę to bym zrobiła białą czekoladę z rodzynkami. Jedyna rzecz mogąca się równać z blondynami w skórzanych kurtkach :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zosia_89, No ja nie mogę teraz oglądac horrorów. :roll: Co ciekawe, świetnie znoszę mroczne kryminały - w oglądaniu i czytaniu...

Przestępuję z nóżki na nóżkę w oczekiwaniu na fotę prezentu. :D

Mam nadzieję, że dziś pośpisz, bo w końcu masz byc świeża rześka na weselu. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahoj wszyscy :)

 

Wreszcie koniec tygodnia! Yaaay! Dwie rodziny przeszkolone, jeszcze trzy zostały.

Przeżyłam straszny tydzień bez ataku paniki, tylko płakałam sobie troszkę.

 

Szkoda że weekend taki krótki, ale już sobie zaplanowałam fajny ranek. Pójdę na rynek, obkupię się jeszcze we wrzosy, odwiedzę jakieś lumpki... Teraz się obijam, jem czipsy i oglądam serial ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×