Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, o Kochana :************** witaj :)))

Gdzie chcecie jechac? :105::105: cudny pomysl ! Trzeba czasami sobie odpoczac od dnia szarego codziennego :)

 

Ferdynand k, bo Ty za duzo w ksiazkach siedzisz a za malo na spamowej :P to stad pomylenie dat o!

Osz ty zaraz w ucho pacnę łapą :twisted::lol::nono:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, Plateczku nie wiem do końca, W Polsce pogoda niepewna i drogo w ferie, na ciepłe kraje kasy nie ma, na zimne również , więc chyba jakieś europejskie duże miasto, żeby było co robic w razie niepogody, na kilka dni. Gdzieś gdzie taniutki przelot. Szukamy.

Pytałaś się wczoraj, co pijamy w herbaciarni. Jak idziemy do naszej ulubionej to na pewno przynajmniej jeden rooibos kalahari i do tego wiśnie w konfiturze. Właśnie wczoraj tradycyjnie to zamówiłyśmy. Było super, przyjaciółka też depresyjny nerwicowiec, więc rozumiemy się w pół słowa. Ale tak mnie te dobre emocje wykończyły, że po powrocie padłam jak ścięte drzewo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, o to widzialam ten filmik , ja moja france bym tak wymeczyla jak ona mnie meczy! Niech doswiadczy na wlasnej skorze to co ja codziennie przechodze!

 

-- 30 paź 2014, 19:31 --

 

Ferdynand k, znam takie nerwy , az ciezko usiedziec prawda? i takic zlowiek nie wie co ma ze soba zrobic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, mam nadzieję kochana, że uda się, zobaczymy, nie nastawiam się. Trochę się bojam o siebie, bo dużo czasu jeszcze, jaki będzie mój stan, bo z deprechą pojadę, ale jak wrócą lęki? To przecież nie ma szansy, abym do samolotu wsiadła. Już raz na lękach leciałam. Cyrk był, pół lotu przesiedziałam w kiblu...Dostałam nawet od personelu uspokajającą herbatkę, bo zielona na twarzy i ze szczękościskiem siedziałam, nie pomogła, tylko mnie zamuliła. Koszmar. No ale trzeba walczyc z lękiem przed lękiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY1962, Taka prawda, każdy coś ma, a tutaj na spamowej zwłaszcza, tylko raz na lepiej, a raz gorzej... Większośc chyba pisze, jak jest w lepszej formie, a przynajmniej w formie do pisania.

 

Bardzo się martwię o mirunię, że właśnie nie jest nawet w formie do pisania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, nooo dobre to jest :D

a ja sie musialam na chwile polozyc.

 

kosmostrada, Kochana tez mam lęk przed lekiem wlasnie . Ale jestes na tabletach , powinno byc ok , wez ze soba jakis uspokajacz moze i jakos dolecisz , zreszta jak teraz nie masz lękow to nie sadze zebys miala je w samolocie :************* moze jakies pomniejsze , to sie zajmuj rozmowa ze swoim malzem , tulaj do niego , bedzie razniej:)

 

 

O mirunie sie martwie ogromnie , nawet maila znalzalam do niej ale mi nie odpisala :time::time::time::time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam dzisiaj ostatnią lekcję z jednym klientem. Trochę szkoda, bo się rozwijam pracując z inteligentnymi ludźmi, z drugiej strony jednak ciężki dojazd.

 

Nawrzeszczałam na jakąś idiotkę, która plotła od rzeczy i przeklinała do telefonu śmiejąc się przy tym jak świnia. Jestem z siebie zadowolona. W końcu mogłam zabić, nie? Jak się przekulałam na przód autobusu, to musiałam chwilę postać przy jeszcze jednej głupiej, która opowiadała coś chłopakowi, co w ogóle nie było śmieszne, ale przerywała spazmami śmiechu.

 

Nie wiem, czy mam zazdrościć takiego stanu umysłu, że w sumie zero humoru, zero treści, a wystarcza takiej tępej rurze do dzikiej radości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×