Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

tosia_j, Mam Jerzego w swoim otoczeniu i uważam, że to najładniejsze zdrobnienie.

 

Arasha,czekamy tylko aż monsz wróci z apteki i zabieramy się za śpiewy chóralne. Ja pierwsza primadonna :mrgreen: Lubię śpiewac, poza tym śpiew jest terapeutyczny ;)

Tak. Spiewalam w chorze.

Nie. Nie mam zdjecia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tu piszą platki bławatki

miniury a mi cyklopka o sałatce nie odpisała :lol:

Nie pamiętam co pytałeś.

 

Coś brak weny do koralików, ale obiecałam, że zrobię to zrobię. Czuję się trochę samotna, a prace ręczne raczej to podkreślają niż nie.

 

Idę zajrzeć co z tym mięsem do zrobienia i chyba odpalę grę przygodowo-towarzyską :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, też porobiłabym koraliki. Jadę na Święta to rodziców, to pewnie się tym zajmę, bo myślenie o zawodowych sprawach juz mnie powoli dobija. Tak, jestem pracoholikiem, w dodatku sfrustrowanym, z nerwicą, a co gorsza, z poczuciem rezygnacji i beznadziei, które uniemożliwia pracę (pracoholikowi! koszmar). Mój plan na nowy rok, to zapisać się w końcu na jakąś terapię, niech mi baba może powie, że powinnam się w zyciu zająć czym innym, eeech nie wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ręce opadają. Kiepski dzień. Brat a to za krótko włosy obcięłam i źle wyglądam, a to choinę nie tak ubrałam. Ciekawa jestem co jeszcze, aż się boję za coś wziąć :roll: Od rana jestem przygnębiona i niedożycia. Jedyne z czego mogę się cieszyć to że byłam u lekarza i załatwiłam afoban na wigilie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór moi drodzy!!!

 

Chwila przerwy od rana... Z gotowania została mi tylko tarta i kompot z suszu, padam na twarz. Chyba zaraz uskutecznię krótką drzemkę.

Dziś na terapii w sumie lightowo, nie wyszłam wyczerpana, więc pobiegłam od razu do pracy, żeby miec więcej czasu na gary.

Widzę, że dziś niewiele osób, wszyscy chyba w ferworze walki z ostatnimi przygotowaniami.

 

Fizli, :great: , trzeba było "ukraśc" na zapas... ;) Miłych odwiedzin!

 

Zebrec, u mnie też zaczęło padac, a liczyłam na jeden suchy dzień...

 

Cognac, polecam terapię, może odnajdziesz siebie z czyjąś pomocą. Ja bardzo na to liczę...

 

Popiszcie coś, żebym miała co czytac, jak wrócę później... ;)

 

-- 23 gru 2014, 17:05 --

 

Infinity, tulam! A choinkę na pewno świetnie przybrałaś !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kosmo, co tu pisać, nerwy w pracy, żołądek mi ledwo wyrabia. A jutro święta święta i raz dwa będzie po świętach i znów powrót do tej rzeczywistości. Najgorsze, że nie powinnam narzekać, bo przecież "mogło być gorzej". Jak z nerwicą można żyć, skoro ambicja by chciała poprzeczkę podwyższać, a ta cholera ją każe obniżać. Jak tu mówić o rozwoju, skoro gdy trafiają się "wyzwania", koleżanka nerwica automatycznie wali człowieka w łeb, nokautując i z miejsca przewracając na łopatki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka ;)

ja spałam dziś długo, potem gapiłam się bez sensu w tv i lapka ... skończyłam czytać świetną książkę M zrobił zaakupy i będę robic ciasto..teraz pije herbatke i zastanawiam się czy najpierw się wykąpać czy robic ciasto...aaa połupać orzechy wpierw na ciasto, wszystkio mnie przerasta

:roll:

Infinity, choineczka pewnie ładna masz, a fryzka pokaz, ja tez mam teraz najkrótsze włosy w mojej karierze :pirate:kosmostrada, chciałabym mieć tyle siły co TYna wszystko... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć :papa:

Zasiadam właśnie do późno popołudniowej kawy. Ciasto marchewkowe w piekarniku, ciekawa jestem czy mi wyjdzie :zonk:

Do południa byłam na terapii. Szczerze mówiąc chciałam odpuścić, ale jakoś się przemogłam. Zmotywował mnie mąż, który po nocnej jelitówce zebrał się o 8mej i poszedł do pracy :shock: Moje lenistwo byłoby więc co najmniej niemoralne :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey Kochani :**********

 

Ja dzis gotowalam pol dnia , mam juz pyszny barszcz czerwony na miodzie i wedzonych sliwkach oraz doprawiony brazowym Dark Muscavado.

Mam kapuste z grzybami , mam sledzie i teraz gotuje warzywka na salatke jarzynowa.

Jutro zostaje mi do zrobienia ciacho brownie i szynka w pomaranczach z chillii na 1 dzien swiat. Chodze jak nakrecona i wszytsko robie nerwowo no ale przynajmnie zrobilam .najsmieszniejsze ze pomylilam sobie i chcialam dzis isc do psychiatry a termin mam za tydzien :shock: dobrze ze zadzwonilam sie dopytac czy doktorka jest :P i sie dowiedzialam ze dzis nie ma ani jej ani mojego terminu 8)8) odmozdzenie widac mi nie odpuszcza :bezradny::P

 

amelia83, tez mi sie wszytsko trudne wydaje i ciezko mi ze wszystkim. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, platek rozy, nie martwcie się, to wszystko minie. Może gdy pogoda się zmieni...? Bywają w życiu takie zakręcone dni, z różnych powodów, najważniejsze, by mieć nadzieję na poprawę :D

 

U mnie też leje okropnie, mam od rana ból głowy, chyba za sprawą niskiego ciśnienia, ale nie chcę już się nad tym zastanawiać...

 

Teraz odpoczywam, spoglądam w TV i myślę, czy zrobić ciasto, czy deser w czwartek, po obiedzie?

Mąż kupił makowce, bo nie wychodzą mi takie jak lubię, więc rezygnuję z ich pieczenia...

Barszczyk jutro, pierogi juz mam-Syn zrobił /ja nie potrafię zrobić dobrych/ :lol: , ale nie mamy karpia, bo w sklepach w naszej okolicy nie ma...ja uwielbiam, ale trudno, przeżyję bez niego ;) Może jutro rano kupię?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wstawione mięso do piekarnika, choinka ubrana i obrusy wyprasowane. Tak na prawdę nie lubię ubierać choinki.

 

Odpaliłam sobie na komórce gierkę, w której małe białe kotki gotują japońskie dania, więc mam swój świat. No i patrzę sobie do internetu i z tego patrzenia następujące rzeczy wynikły:

 

- przystojniak, z którym rozmawiałam nie wysłał (jeszcze) zaproszenia do znajomych :(

- za to zaproszenie wysłała dawno niewidziana koleżanka, którą akurat właśnie wspominałam (a długo nie miała fb) :shock:

- zespół, któremu oferowałam recenzję nie odpisał (jeszcze) na maila :(

- ale na fejsbuku odpowiedziała mi na komentarz dotyczący jakichś tam inspiracji muzycznych aktorka ze znanego serialu :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Syn z ze swoją Żoną specjalizują się w pierogach, mają dużą kuchnię, oddałam Im swoją stolnicę i wałek - w mojej kuchni nawet nie mam gdzie jej przechowywać, nie mówiąc o robiemu. Cieszę się, że robią razem, pieką też szarlotkę-bardzo smaczną.

 

-- 23 gru 2014, 17:51 --

 

cyklopka, dużo dzieje się u Ciebie :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×