Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry! :papa:

 

Burość, zgnilizna i mgła... ogólnie mroczno jak w thrillerze. :evil:

Dlatego wczoraj tak podle się czułam na tę zmianę pogody. Dzisiaj natomiast mam zapas energii aż nadto, bo mnie wkurzył ktoś w pracy. :time::pirate:

Ponieważ nie zrewanżowałam się złością, a jedynie wzrokiem "ubiłam" osóbkę - więc całą złość przelałam na energię i zrobiłam wielki porządek w pokoju. Pyrgały stare papiery, skoroszyty i świstki w szufladach, O! Chociaż tyle pożytku!

Niektórym to trzeba chyba obuchem tłumaczyć. :bezradny:

 

W domu mam też niezłe zajęcie... muszę rozebrać choinkę, najwyższy czas - tylko muszę uważać z tą energią, bo ozdóbki są jednak moje. :mhm:

A co u Was Kochani słychać, żyjecie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim :!:

 

JERZY62, witam w gronie niezdrowych, współczuję, bo chorowanie nie jest fajne. A szczególnie beznadziejne jest leżenie w łóżku, gdy sił brak... ;)

Zażywasz coś? Ja mam przeziębienie, a nie wirusa, jak stwierdziła p. Doktor.

Jakoś długo mnie trzyma, czego Tobie JERZY62, nie życzę. Wracaj do zdrowia szybko :!:

 

Dzisiaj zmiana pogody, co również nie dodaje sił, wzmaga różne bólowe problemy. Ciągle coś, ale jakoś żyć trzeba. Jutro będę od rana z Wnuczkiem, w domu Syna. Cieszę się bardzo! Później mam zaproszenie na herbatkę do sąsiadki, która mieszka piętro niżej /kiedyś mieszkałam w tym budynku/, więc wracając wpadnę do niej :D Mam nadzieję, że nie złapię czegoś /wirusa, bakterii, itp/ po drodze ;)

 

Little Red Fox, my się znamy od lat /ja dawniej jasaw/, nie wiedziałam, że spodziewałaś się maleństwa. Ja, jako wielka miłośniczka dzieci, cieszę się z Tobą i gratuluję :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Little Red Fox, my się znamy od lat /ja dawniej jasaw/, nie wiedziałam, że spodziewałaś się maleństwa. Ja, jako wielka miłośniczka dzieci, cieszę się z Tobą i gratuluję :great:

no właśnie, wielu zmieniło chyba nick, albo poznikało, wielu nie kojarzę, a pamiętam że się fajną ekipą trzymaliśmy na offtopie ;)

ja też całkiem zrezygnowałam z leków na ok pół roku przed zaciążeniem, całą ciążę się znakomicie czułam, ale po porodzie mnie dopadła konkretna depresja - porządnie mi po tyłku dała, teraz jakoś się staram trzymać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie...jacys giganci z sądu przyslali pismo do dominika ktore musi pojsc i odebrac osobiscie maz pezed chwilą wrocil z poczty z niczym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczta, jest niereformowana :twisted:

 

Kiedyś, tak samo czasu nie miałem odbierać z poczty to musiałem iść osobiście, jakby to ktoś z rodziny nie mógł odebrać za poręczeniem mojego dowodu.

 

Mało tego, nie chce im się pylać na górę i wrzucają do skrzynki na dole :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, ty czy twoja stara kocica?

Tym razem ja.

 

 

misty-eyed, a dzięki, zażywam Ibuprom 6 tabletek dziennie, temperatura teraz spadła do 37,5* i troszkę lepiej się czuje, mięśnie i stawy dużo mniej bolą. To już mnie trzyma trzeci dzień i trzy dni już nie spałem i czuje że dzisiaj też nie będę spał.

 

Co jest dobre na pocenie? Bo w ten czas temperatura spada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, ja najbardziej lubię aspirynę bayerowską, na pocenie, na bóle, na gorączkę. Nie używam ibupromów, gripoexów i itp rzeczy. Ale wiadomo, każdy leczy się po swojemu. Piję wodę z cytryną, miodem i imbirem, wolę niż herbatą, ubieram się ciepło na noc /mam specjalną łóżkową kamizelkę :mrgreen: / , popijam tez herbatkę lipową, i od dzisiaj - herbatkę selerową /seler naciowy - szt.1 + 2l wody/, gotuję 1/2 h i popijam, ciepłą lub chłodną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!

 

Melduję się w zgonie kompletnym, ledwo dziś z roboty do domu wróciłam. Dawno nie miałam, aż takiej zwałki... Wielu ludzi dziś u mnie chodzi jak zombiaki, musiało ciśnienie piardnąć.

Kosmetyczkę mam przełożoną na jutro, coś jej ważnego wypadło i całe szczęście.

O siódmej przyszli fachowcy (mieli być o 4-tej :roll: ) i mi kują w łazience...

 

 

Little Red Fox, Czyli dzidzio jest, jesteście zdrowi i dajecie radę, bo nie śmiałam pytać.

Dobrze, że jakoś teraz się trzymasz, u mnie te chwile dołowe szły troszkę falami. Co mogę doradzić - sprzątanie odłoż, a do kosmetyczki zadzwoń. ;)

 

tosia_j, Ręce opadają, co? Załatwisz to, tylko po co Ci to zamieszanie i nerwy... :roll:

 

mirunia, I jak tam na wieczór, choinka rozniesiona w strzępy? ;)

 

JERZY62, Na poty sprawdza się aspiryna.

 

misty-eyed, I chorutka jutro pójdziesz wnuka pilnować? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×