Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór... :D

 

Wróciłam niedawno, po drodze zrobiliśmy zakupy w Biedronce-czereśnie, arbuz, warzywa i trochę chemii. Jutro będzie spokój.

Wypiliśmy lody domowej produkcji /Synowa ma Termomix i wychodzą w nim pyszne różności/, wypiliśmy kawę z ekspresu - Jej specjalność, nie pytałam o szczegóły, upiekła też tartę owocową - było miło. Mimo boleści różnych / :roll: /, zabawa w chowanego i gra w piłkę zaliczona. Radość dziecka, gdy nas zobaczył, jest bezcenna - zapomniałam o smutkach i niedyspozycji fizycznej.

 

Laleczki śliczne tworzycie... :great:

 

Zaraz mecz, więc wieczór emocjonujący. Zawsze gram w literaki i zerkam w tv na mecz :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, raczej nie do odrobienia. Pomimo mojego ogromnego sentymentu do Francji i Francuzów też kibicuję dziś Islandii. Do samego końca ;)

 

Ḍryāgan, Purpurowy, cześć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, mi też ich szkoda. Potrafią się świetnie bawić piłką, a przy tym cieszą się chyba powszechną sympatią na tym Euro (wyjąwszy Anglików ;) ) jak żadna inna nacja.

 

4 do jaja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, był kabaret. Czy ktoś zatrzyma Niemców na tym Euro? Bo raczej nie gospodarze. Francuzi za słabą grają.

 

Karolina66, cześć

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, cześć. Bo nie da się nie kibicować Islandczykom ;) Ale dalej będę kibicował Francuzom, tzn. w meczu z Niemcami :pirate:

Chociaż to już wsio ryba, skoro biało czerwoni odpadli :(

 

4:1 :mrgreen: Do boju Islandio!! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karolina66, jako tako. Natłok myśli we łbie. I ostatnio chodzę nerwowo w kółko po pokoju, od ściany do ściany. I kolano mnie trochę napiernicza po rowerowej kraksie, ale nie jest na szczęście spuchnięte.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, gdzieś się wyłożył? ;)

 

W lesie ;) Zjeżdżałem ze sporej, zakręcającej górki. Po obu stronach drzewa, więc widoczność ograniczona. Za zakrętem dopiero zauważyłem wał piachu u podnóża tej górki. Było już za późno żeby wyhamować :P Swoją drogą w zeszłym roku tego piachu tam nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rolosz, miałem w tamtym roku podobną sytuację.

Jechałem sobie rowerem na terapię, aż tu nagle zaczął lać deszcz. No to wiadomo, jechałem najszybciej jak się da, żeby już dojechać na miejsce. Niestety przez ulicę przebiegały pod skosem tory, wiadomo, jak to podczas deszczu, bardzo śliskie i gleba. Ja na ten asfalt w koszulce i spodenkach, to żem się cały pościerał. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey Kochani:********

Przeliczylam sie z mozliwoscia pojscia do pracy , noga cala noc rwala i cierpla . Jade tylko d o UP z moja lista obecnosci i od razu do lekarki po zastrzyki .

Zdolowana jestem i podlamana . Bedzie sie teraz nastepna choroba ciagnela jak gowno :?:?:?:?:evil::evil:

Juz w lęki wpadam jak pomysle ze moze mnie to bolec dluzszy czas. Pomijam ze w domu ocipieje .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×