Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

misty-eyed, Kochana ja Cie straszyc nie chce ale na moja kolezanke ktos wzial pozyczke i tez zgadzal sie tylko pesel , sprawa ciagnela sie trzy lata najpierw kilka razy byla na policji na zeznaniach a w koncu sprawa powedrowala do sadu. Wygrala ale ile nerwow zjadla to szkoda mowic. Po prostu ktos sie mogl Twoim numerem pesel posluzyc.

U kolezanki to byla pani pracujaca w Zus. :?:?:?

 

 

Witajcie Wszyscy!

Ja w nocy znow mialam ogromne zawroty glowy od kregoslupa :x:x:x Fizycznie po prostu wysiadam . Teraz jestem w drodze do pracy i boje sie jak mnie tak chwyca jesZcze bardziej to nie wiem co zrobie.

 

 

Spokojnego dnia dla Was.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, zazdroszczę; udanej wycieczki :smile:

Jeden z moich pupili (chyba) grał na telefonie, pośliznął się i wylądował w wielkiej kupie. Potem strzelił focha, bo dzieci się z niego śmiały i prawie się pobeczał, i nie chciał iść. Musiałam mu nóżkę myć chusteczkami.

 

Pozazdroszczone? :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie niebawem czas pożegnania kolejnego rocznika.

 

pożegnania są takie smutne :( Ostatnio oglądałem zdjęcia z zakończenia liceum. Ech, to były piękne czasy :105: . Bez depresji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takie tam, jeśli trochę starsi od licealistów to domniemam, że wykładasz na uczelni.

 

może to głupie - do prowadzenia zajęć podchodzę jak do małego wydarzenia towarzyskiego :smile:

 

wcale nie głupie. Chciałbym trafić na takiego profesora ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór Kochani!

 

Wpadam tylko się zameldować, że żyję ( nie żebym sobie od razu roiła, że tęsknicie :D ) , czytam Was, ale jestem w takim amoku, że nie mam weny do pisania, tudzież czasu.

Przed chwilą wróciłam do domu. W chałupie mam taki total, że nie wiem za co się zabrać, a może po prostu usiąść i płakać... :bezradny:

Zanotowałam jednak podczas spaceru z psem , że lipy zaczęły kwitnąć, piękny zapach na wieczór. Jest to dobry sygnał, jeśli uruchamia mi się nos. ;)

Jutro ostatni dzień szaleństwa w pracy i "atrakcji" pobocznych. Następny tydzień pracowity, ale normalnie będę wracać do domu i nie będę mam nadzieję latać jak kot z pęcherzem.

Zastanawiam się jak zareaguję jak to napięcie , które mnie trzyma, zejdzie. Mogę paść, dostać telepawki, mogę zaryć łbem w ziemię, albo dostać niekontrolowanej górki, ale nie tej przyjemnej, o nie... Tak czy siak czekają mnie zapewne atrakcje. :twisted:

 

misty-eyed, Kochana trzymam kciuki, żeby ta sprawa szybko się wyjaśniła!

 

Carica Milica, Jak się czujesz na wieczór?

 

rolosz, Gratuluję dystansu i przemyślanych decyzji pracowych. Wydaje mi się, że dla nas na pierwszym miejscu w wyborze miejsca pracy jest jednak dobra atmosfera. Czasami nawet troszkę trzeba na bok odłożyć ambicje, wymagania finansowe, aby po prostu funkcjonować. I nie jest to porażka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, a wiesz, że myślałem, gdzie też się podziewasz? Cieszę się, że się odezwałaś w końcu. W każdym razie trzymam kciuki, żeby te nadzwyczaj pracowite dni skończyły się chwilą wytchnienia, spokoju. Proponuję wskoczyć na rower, z rana lub pod wieczór, żeby uniknąć palącego słońca i sruuu przed siebie. Mi to pomaga się wyładować, zwłaszcza wtedy, gdy po okresach wzmożonej pracy, nagle nie mam co ze sobą zrobić.

A mojej decyzji nie traktuję w kategorii porażki. Zdrowie przede wszystkim. Pewnie to nie pierwsza trudna decyzja w moim życiu, trzeba się uczyć i przecierać sobie szlaki na przyszłość.

A jeszcze jedno - jak ja czuję lipę, to znaczy, że zaraz stracę powonienie :) Silnie mnie uczula :)

 

takie tam, czubkolog, a to dobre :P Życzę Ci tej profesury :smile: Tylko nie stawiaj jutro dwój. Przez te upały wiedza może wyparować z głów żaków :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien Bobry

Po wczorajszym tramalu zasnalem tylko na 2 godziny nad ranem, ale mimo to czuje sie rzesko :smile:

cyklopka, z jakiego filmu jest twoj avek? chetnie bym ogladnal

Carica Milica, mam w piwnicy swoj stary luk bloczkowy, moze byc taka smierc? :D

 

Tak wiem, dawno mnie nie bylo wiec sie pucuje :P

Ostatnio jestem taki samotny ze z desperacji zanioslo mnie az tutaj :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, ale czemu tak kategorycznie od razu ? :P

 

[videoyoutube=2zahfPA96BI][/videoyoutube]

 

 

Cakiem nietrzeźwy jestem, jakby co - nie ma to jak poranek na bani ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maniek123321, na dniach myślę, PST sobie zapodać, ale że ostatnio klepliwych posucha, to już chyba przeboleję i na tą apteczną kodeinę się wykosztuję :P Włamy po aptekach to jeszcze nie moja liga - póki co człek jedynie okazyjnie tych kilka paczek maku z hypermarketa podpierdalał ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Carica Milica, wiem, jak ciężko wykrzesać z siebie jeszcze siłę... Mi jest ciężko na jednym biegunie, mogę się tylko domyślać, przez co przechodzisz kursując między dwoma... Ale zaciśnij piąstki i się trzymaj jeszcze. Nikt do nikogo nie będzie strzelał. Sztama? :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kodeina mocno podrozala cos kolo 9zl trzeba dac za 10tabl

15 za 20tabl

:why:

 

pst raz w zyciu zrobilem to jakims cudems sie nie porzygalem, nie wiem do dzis jak to mozliwe.mak byl ten najlepszy z biedry, nic nie poczulem a jakis ponad litr mi wyszedl, wiecej juz nie probuje

przeciez to wyglada i smakuje jak szczyny (nie probowalem jak cos)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pst raz w zyciu zrobilem to jakims cudems sie nie porzygalem, nie wiem do dzis jak to mozliwe.mak byl ten najlepszy z biedry, nic nie poczulem a jakis litr mi wyszedl, wiecej juz nie probuje

Z serią pewnie nie trafiłeś - jak mak jest dobry, to i przepłuczka z pół kilograma klepie jak należy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×