Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Zosia_89, filip133, dziękuję Wam bardzo. Jakoś tak raźniej, kiedy czuje się empatię wirtualnych, nowych znajomych ;) Muszę zaakceptować nową sytuację - w końcu śmierć nie jest końcem istnienia. Czuję opiekę i obecność Kochanej Osoby. I wiem, że tam na chmurce Jej lepiej, bo nic już nie boli. I choć nie ma już ciała to ogrom miłości jaki mi dała, wciąż żyje. W moim i w Jej sercu.

A tymczasem dobrej nocki wszystkim ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, i tak nie mogłam spać, bo w niedzielę spałam po południu, poza tym zmieniłam się w wilka.

 

kosmostrada, ja jak co tydzień lekko podziębiona.

 

Dzisiaj w nocy odsypiałam, ale mnie sąsiadka z wiertarą obudziła. Ona sama dobrze wie, że źle zorganizowała remont, więc już nawet nam się na oczy nie pokazuje. W szkole też się tłuką, więc dalej uważam, że to zmowa właścicieli mieszkań i budynków przeciwko mnie.

 

Lecę do pracy :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Ja dziś już spokojnie sobie pracuję, mam sryliard papierzysk do przejrzenia.

Rano terapia, ryneczek, kupiłam zapas warzyw i 2 ogromne piękne prawdziwki tzw. królewskie ( co zrobić, jak sama zebrać nie mam jak).

Kawsko piję, ale niewiele pomaga, bo nie spałam dobrze w nocy, strasznie kaszlałam. Pogoda u mnie na ból głowy, leje, potem wychodzi słońce, potem chmury. No cóż jesień... Ale i tak wskoczyłam w sukienczynę pod swetrzysko, tylko w nogi trochę ciągnie w balerinach.

 

Aurora88, Kochana, udało Ci się rozkręcić? Mam nadzieje, że masz chwilową zniżkę formy, którą pozostaje tylko przetrwać. Nie masz teraz na terapii jakiś ciężkich tematów, bo też czasami odchorowujemy i to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam nadzieje, ze dzień Wam jakoś zleciał. Ja w pracy do 13 miałam nasilenie smutku, ale później jakoś odbilo na szczęście.

Idę do mojej psycholożki, długo się z nią nie widziałam. Straciłam terapeutyczne zawzięcie, ona zdaje mi się nieefektywna albo ja niereformowalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, powiedziałam koleżankom w pracy, że jest wiercone w każdym budynku, w którym przebywam. Śmiały się :bezradny:

 

kosmostrada, ja sobie wzięłam dopalacza na suchy nerwowy kaszel.

 

Wróciłam trochę wcześniej, wrzucę zdjęcia księżyca, a potem może się w końcu wezmę za plan stażu, co by nie było problemów. Ach, no i jeszcze sprawdzian z farmakologii w niedzielę.

 

woowoo, czasem po przerwie coś rusza. Ogólnie dzień dzisiaj ładny, nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj jak spokojnie tu dzisiaj...

 

Właśnie pożarliśmy placki ziemniaczano cukiniowe z fetą ( wreszcie zrobiłam, mniam :105: ) i wybieram się po puszkę dla psa, bo biedak dziś na twarogu z żółtkiem.

Nie chce mi się, zmęczona jestem i niewyspana, ale co zrobic, monsz wrócił do pracy, młody wychodzi na trening. Wkurza mnie to, bo to oni upierali się przy futrzaku, mi jeden w życiu absolutnie wystarczył.

O tyle dobrze wyjśc z domu, że u mnie na dole też wiercą :shock: , jakaś plaga, czy co?

No dobra jeszcze kawka przed wyjściem na speeda...

 

cyklopka, sama nie wiem co na ten kaszel wziąc, bo raz jest mokry, raz suchy... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I ja sie melduje :********* witajcie :)

kosmostrada :******** u mnie tez dzis placuszki tylko ze zeszpinakiem :) ale ziemniacZane;) Pysznosci.

Na noc ja bralam neoazarine badz thiocodin na suchy kaszel.

 

cyklopka, :********* widzialam ksiezyc :) i polubilam :mrgreen:

 

mirunia, :********* mnie tez zimno , niby grzeja kaloryfery takie letnie ale ja marzne..

 

Dzis mnie boli glowa i nie spie ostatnio wcale bo w nocy przezywam

a) paskuda zlosliwego gdyz termin sie zbliza pojscia do szpitala i wycinania go , w dodatku cos ostatnio kolor zmienil i niepokoje sie coraz wieej.

b) moje finanse

c) warsztaty i prace i nowe znajomosci

Wszystko to w nocy mnie przytlacza i nie spie tylko rozmyslam.

 

W dodatku gdy zasnelam nad ranem , snilo mi sie ze zombiaki opanowaly swiat i nie moglam sie wydostac z takiego zamku ktory zwiedzalam :hide: Zgubilam sie w nim i jak znalazlam faceta ktory znal droge do wyjscia to go zastrzelila jakas wredna kobieta. Obudzilam sie ale z zamku dalej nie wyszlam :>

 

Jak tak nie pospie jeszcze kilka nocy to sama bede jak taka zombiaczka.

 

 

 

Macie pozdrowionka od Ani Jasaw!!!!!!!!!!!!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się zmieniłam z wilka z powrotem w człowieka :angel:

 

Wzięłam sobie cukierka na gardło, muszę wydrukować program stażu, nawet mi się nie chce gotowca rypnąć, znajoma blogerka poprosiła o podesłanie pomysłu na tekst o samotności, myślę, że mogła bym jej coś napisać z perspektywy mojej choroby, bo to może być coś nowego dla niej, sądzę :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

b]cyklopka[/b], Nie wiem, może specjalnie dla Ciebie założę konto na fejsie... ;)

Piękne foty i księżyc piękny, magiczny, żal że go w realu nie widziałam...

 

platek rozy, Witaj Kochana*****, ale Ty masz sny... :shock: Psycholog znający się na snach, szybciutko by ci to zinterpretował. A ja mówię tak - zombiaki - niebezpieczeństwo ale nieprawdziwe, czyli lęki, Ty w zamku ( pozornym schronieniu) niby poza niebezpieczeństwem, ale uwięziona i zagubiona!, mężczyzna ( animus) ten wojownik, ta siła w Tobie, zna drogę, jest ona zewnątrz, wyjście z pozornie bezpiecznego zamku ( czyli do zombiaków, aby się z nimi zmierzyc), ale "kobieta" go zabija, czyli druga siła w tobie chce go nie dopuścic do głosu i w zamku Cię zostawic. Jak Ci się podoba moja interpretacja? ;) ( to tak na podstawie "biegnącej z wilkami")

Platuś idź do zombiaków, załatwisz je!!! :D

Dzięki za pozdrowienia od Ani, uściskaj ją ode mnie!!!

 

mirunia,***** Swieżutka botwinka... :105: Może jesteś osłabiona po tych sensacjach z gardłem i dlatego Ci zimno?

 

bonsai, Ja widocznie też jestem jak Cyklopka wilkołakiem, bo bardzo lubię Księżyc, daje mi siłę... A może my kobiety jesteśmy bardziej z nim związane?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wieczorem ;)

 

cyklopka, zajebiaszczo Ci te zdjęcia wyszły :great:

 

platek rozy, Ty chociaż masz pewny termin przyjęcia, a ja mogę z dnia na dzień usłyszeć, że zapraszają mnie do stolicy i będzie pakowanie się i załatwianie zastępstwa w pracy na wariata :? eh…a tak bym sobie już od wczoraj grzecznie leżała w szpitalu :roll: i w ogóle przez ten szpital wszystkie moje plany stoją w miejscu… nie lubię takiej bezczynności :bezradny:

 

mirunia, mi też w domu jest zimno, niby mam 22 stopnie, a jakoś odczuwam jakby było z 5 mniej :lol:

w ramach ocieplenia atmosfery palę wosk o zapachu mandarynki z żurawiną :105:

 

A ja dzisiaj po drodze do biblioteki zahaczyłam o Empik i nabyłam drogą kupna takie oto coś:

 

kolorowy-trening-antystresowy-fantazyjne-esy-floresy-b-iext28724925.jpg:mrgreen:

 

I teraz dylemat: czytać książkę czy kolorować :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×