Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Arasha a te lęki tak po prostu wróciły? Leki zmieniałaś? Dawki?

Nie, nic wtedy nie zmieniałam, bo brałam tylko benzo. I tak mi niespodziewanie wróciły te lęki ponad 3 lata temu nad morzem :( A teraz to mam problem, żeby parę przystanków przejechać tramwajem ( o autobusie nie wspominając ) :why: A dawniej to całą Polskę pociągiem i problemów żadnych nie było. Ech ... życie :idea:

Czy ja jeszcze kiedyś będę nad Bałtykiem :why::why::why:

 

Zalatana23 Jeżeli masz mieć 10-osobową grupę, to podejrzewam, że to będzie właśnie taka terapia dla osób z nerwicą, a nie z różnymi zaburzeniami psychicznymi. Piszesz, że po 3 godz, dziennie, to raczej bez gotowania ;) To, co pisali ci ludzie w innym wątku odnosiło się prawdopodobnie do innego typu terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha gotowania :shock: ??? No, nie gadaj... Wypowiem się w poniedziałek :lol:

Autobusy, tramwaje ... skąd ja to znam. Nie jeżdżę od wielu lat ;-) Na samą myśl mi słabo, nawet jak biorę leki i czuję się dobrze to nie daję rady. Jak mi się zepsuło auto to na drugi koniec Wrocławia szłam pieszo :hide:

Ja biorę paro od 5 lat, wcześniej doraźnie lexotan a teraz hydroksyzynę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autobusy, tramwaje ... skąd ja to znam. Nie jeżdżę od wielu lat ;-) Na samą myśl mi słabo, nawet jak biorę leki i czuję się dobrze to nie daję rady. Jak mi się zepsuło auto to na drugi koniec Wrocławia szłam pieszo :hide:

Skąd ja to znam ... Tylko, że mnie się w sumie jakieś 2 lata temu nagle tak porobiło. Wcześniej nie miałam z tym problemu :bezradny: U mnie nie wynika to z jakiegoś lęku przed ludźmi, czy zamkniętą przestrzenią ( trochę też ), ale z powodu emetofobii :roll:

 

Ja biorę paro od 5 lat, wcześniej doraźnie lexotan a teraz hydroksyzynę.

Pomaga Ci hydro ? Dobrze, że odstawiłaś Lexotan, bo to jeden z tych leków, co się ich dłużej brać nie powinno, bo uzależniają. Ja od jakiegoś czasu biorę benzo i teraz już bez tego nie daję rady. Nie biorę codziennie, ani o jakiejś stałej porze, tylko jak czuję, że poprzednia dawka mi się z krwi wypłukała i zaczyna mnie ogarniać panika i telepawka :bezradny: Ja hydro brałam już jako dziecko, to się pewnie u mnie pewnie jakaś tolerancja na ten lek wyrobiła i nie działa :roll: Z kolei leków z grupy ssri takich jak paro boję się ze względu na moją fobię i możliwe uboki. No i tak to się właśnie sama leczę :pirate:

 

Btw A spacerki po Wrocku to sama przyjemność :105::105::105: ( no chyba, że musisz dawać z Krzyków na Leśnicę, to faktycznie nie za ciekawie :? )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha nie wiem z czego do końca wynika mój strach. Nie mam lęków społecznych, małe pomieszczenia też znoszę. Chyba jakieś irracjonalne poczucie zagrożenia życia, większość moich objawów i lęków właśnie z tym się wiąże.

 

Co do hydroksyzyny... No cóż, bardziej pomagał mi lexotan. Lepiej się po nim czułam. Nie zamulał a fajnie wyciszał. No ale jak sama wiesz, to niebezpieczny lek. Po dawce hydro zaraz odpływam, jestem otumaniona i nieprzytomna. Dzielę ją sobie na połówki lub nawet ćwiartki.

Ja po paro nie miałam dolegliwości w postaci mdłości itp. Bardziej drżenia, prądy, ból głowy.

Odstawienie każdego z tych leków nie jest łatwe. Po paro też są dolegliwości.

Odstawiasz sama czy z lekarzem?

 

-- 29 paź 2014, 14:28 --

 

A spacerek z Karłowic na Krzyki był :mrgreen:

 

-- 29 paź 2014, 14:34 --

 

uciekam młodego ze szkoły odebrać :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znowu zadaję sobie pytanie, co ja robię w wątku dla nerwicowców, jak ja jestem nie z tego spektrum.

 

Rozumiecie, idzie ktoś ze zdiagnozowanym zaburzeniem lękowym np. do Rossmanna, jest dużo ludzi, zamieszanie, no i on/ona się boi, że dostanie zawrotów głowy i zasłabnie.

 

A ja się martwię, że sprzedawcy się ze mnie śmieją, bo tam rozmawiają w grupkach i chichoczą. No i że ktoś może we mnie rzucić zestawem do manicure.

 

Niby to lęk i to lęk, ale zupełnie inne mechanizmy :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! :papa:

Byłam dziś zwiedzic hotel dla psów, bo myślimy o dalszym wyjeździe. Wyszłam stamtąd załamana, bo nigdy mojego psa nie oddałabym do więzienia ze spacerniakiem. Kraty, goły beton, gorzej niż w porządnym schronisku. Zapach strachu i rozpaczy. Były akurat 2 owczarki i szalały w tych boxach, lizały nam ręce. Miałam owczarka 13 lat, umiem czytac im z oczu, to było "błagam zabierz mnie stąd "...

Infinity, bierz się za ten biznes, bo to żyła złota i możliwośc fajnej pracy, jak się otwiera przybytek z super warunkami dla psiaków. Gdybym była sprawniejsza fizycznie, zabrałabym się za to.

cyklopka, jak sama napisałaś lęk, to lęk, fobia to fobia, więc na forum to jest twoje miejsce. Powód jest inny, ale chyba właśnie mechanizm taki sam - irracjonalna obawa. Tak jak raczej mało prawdopodobne jest, że ktoś zemdleje w Rossmanie, czy zostanie zadeptany przez tłum, takie samo prawdopodobieństwo, że dostaniesz zestawem do manicure, czy w co lepszych Rossmanach butelką wina w łeb.

A ja uważam, że piszesz pod wpływem emocji, tylko takich, co się już w pakiecik zebrały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że piszesz pod wpływem emocji, tylko takich, co się już w pakiecik zebrały.

A jak wybuchnę, to nie zostanie kamień na kamieniu.

 

Nie no z jednej strony niewyrzucona złość się kumuluje, z drugiej coś tam zaczyna po bokach przysychać w sensie, że się oswajam z myślą, że może się nie udać.

 

-- 29 paź 2014, 16:40 --

 

cyklopka, :smile: podoba mi się Twój podpis, fajny ;)

A dziękuję. Zaczęłam od tego, że próbuję zrozumieć to co jest teraz, a potem poszły przyrodnicze skojarzenia :smile:

 

-- 29 paź 2014, 16:42 --

 

Infinity, hotelik. Raz zainwestujesz w budowę boksów, a później tylko robisz to co lubisz z sercem i kasujesz okrągłe sumki za nockę :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, hotel kochana, ale taki domowy, z kanapami, jak boxy to przytulne, z wielkim wybiegiem i spacerami i z sercem. Myślę że spokojnie jakby się zakręcic, możnaby dostac dofinansowanie. A to biznes intratny --40-70 na dobę, 50% więcej na święta.

 

cyklopka, niezłe z tym zestawem do manicure :hide: . Ja zawsze się kryję przy szampanie jak do nalotu bombowego, bo jeśli ktoś ma dostac korkiem w łeb to właśnie ja (niestety zaliczyłam wiele trafień :D ). No ale jestem teraz po prostu czujna i zwinna, zwłaszcza na Sylwestra. Coroczne wyjście oglądania pokazu sztucznych ogni, mimo mojego uwielbienia dla fajerwerków, jest dla mnie przeżyciem traumatycznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leeee usilowalam zrobic sobie kotlety mielone a ze mam dzis mniejstabilny dzien niz wczoraj to pol miesa wyladowalo na podlodze :-|:hide::hide::why: i zamiast miec kotlety na 4 dni bede miala tylko na dwa :pirate::pirate:

Ja dzisiaj robiłam "hamburgery".

 

A przed chwilą sąsiadka niosła nam pierogi i jeszcze coś i się wywaliła na schodach. Tego nie przebijesz :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY1962, Hey :************* dzis wlasnie sie gorzej czuje , poplakalam sobie , wymyslilam juz ze pewnie do konca swiata bede miec zawroty po czym zawzielam sie i za te mielone sie zabralam ... Wiesz to skontroluj to dzwonienie bo to blednikowe tez moze byc i zeby Cie nie chwycilo jak mnie :-|:-|:-|:-|

 

 

 

cyklopka, hihi no ja sie nie wywrocilam tylko mi miesko ucieklo z lapek bo mnie bujnelo ....

 

A robisz takie z bulami sezamowymi hamburgery? ja takie uwielbiam :105: i daje tam zawsze salate , pomidor i duuuzo ogorasa :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, :great: zawzięta jesteś, i dobrze! Mielonym rzucamy chorobie w twarz! :D

 

-- 29 paź 2014, 18:55 --

 

Idę podawac obiad ( dziś makaron z sosem tuńczykowym), a wieczorkiem mykam z przyjaciółką na herbatkę. Korzystam z chwil wolności od lęków, bo nie wiem jak długo to potrwa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, to smaczne , ja dawalamz azwyczaj ketchup. Gdzie taki sos kupujesz?

 

 

kosmostrada, Kochana milej zabawy :************

 

Staram sie nie poddawac ale ciezko mi ogromnie.

Jutro do mnie przyjaciel przyjedzie , dzis mi kazal zrobic liste zakupow zeby mi je przywiezc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, dzięki kochana, cudnie jest po prostu wyjśc i pogadac przy dobrej herbacie. Zaraz nos pudruję, oka niestety nie maluję, tylko zakraplam, bo też mnie jakaś alergia dopadła i strasznie łzawię i szczypią mnie oczy.

Ogromnie mnie cieszy, że życzliwymi ludźmi jesteś otoczona... Tym też można się pocieszac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×