Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rozkminianie nierozkminialnego


Wrazliwiec1526944255

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka.

Posty: 22 Głównie wkurwia mnie teraz ten dialog wewnętrzny który mi podsuwa dziwne schizowe kminy na różne tematy.. Jest to naprawde dokuczające, nie jestem z byt w stanie czasem normalnie funkcjonować. Jeszcze jak lubie się czasem zajmowac filozofią, to kurde takie jazdy kminowe że po prostu szok.. Np. Dziś, kumpel mi mówił żebym się skupial na zaletach moich nie na wadach i żebym nad zaletami popracował. I potem kurde kmina. Bo on jest ogólnie słaby w relacjach, jest nieśmiały. I mówił mi że jemu to nie przeszkadzało nigdy i nie przeszkadza, a ja widze ze to ciapa czasami. I kurde miałem taką kmine że nawet słowami tego nie mogę opisać. Coś w stylu „jak odróżnić zalet i tym nad czym mam pracować. Bo są też sfery takie jak :relacje, zdrowie i kasa. I żeby być w pełni szczesliwym trzeba mieć je wszystkie w normie a jak tu pracowac nad zaletą w kasie jak masz wady w relacjach” coś w tym stylu. I ogólnie zawsze miałem takie kminy.. Tylko w tym stanie są one częste i kuzde powodują czasem nawet silny atak panikii.. Macie cos podobnego?

 

-- 19 gru 2013, 18:03 --

 

dodam. ze co dziennie gdy cos wlasnie kminie nawet jakas taka pierdole. to mam takoe kminy jak nigdy. . kiedys tez to mialem ale na pewmo nie tak nasilone..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tak mam, mój główny objaw. Trudno to opisać. Bo jak się o tym mówi to niekoniecznie wygląda jak coś co utrudnia życie. To jest taka postawa człowieka co tylko szuka czegoś, żeby się nad tym zastanawiać. Ja w głowie prawie nie mam takich "lekkich" myśli. Wszystkie są takie poważne. Nie takie bzdurne rozważanie czy lepsza taka gra na komputer czy inna. Marzy mi się rozszyfrowanie wszechświata. Tak to wygląda. Może byłoby fajnie się tego pozbyć, ale nie potrafię. Bo wtedy jak myślę jak się pozbyć tego to znowu mnie wciąga w to. Myślałem, że medytacja spowoduje, że będę mniej myślał. Ale to jak zastąpić dżumę syfilisem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrazliwiec, z początku objawy nerwicy/depresji, potem rozwinęła się u mnie schizofrenia, aktualnie mam remisję i objawy podobne do nerwicy z początku mojej historii choroby. No a tłem wszystkiego jest właśnie derealizacja. Bo tak to jakoś specjalnie objawów po mnie nie widać. Może poza lekkim lenistwem z pozoru jestem zwykłym człowiekiem. Cały sekret tkwi w szczegółach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli mozesz to rozwin jak to sie rozwinęło u Ciebie. Bo tez mam zaburzenia lekowo depresyjne i no martwie sie ze to cos gorszego. Po czym Cie zdiagnozowali ze to schizofrenia? Bo kurde wiem ze sie to ciezej leczy.

 

-- 19 gru 2013, 18:42 --

 

i w jakim przedziale czasowym z nerwocy i depresji Ci zdiagnozowali schozofrenie? i jakie miales objawy i czy byles ich swiadom?

 

-- 19 gru 2013, 21:55 --

 

kto ma jeszcze takie cus??

 

-- 21 gru 2013, 09:27 --

 

Monk Zyj ! :) Kurde ma tak ktos jeszcze? Dodam ze to strasznie utrudnia nornalne funlcjonowanie..

 

i jeszcze cos.. To mi minelo na pare dni gdy czulem sie dobrze. mialem chyba przeswit. wtedy nawet mialem motywacje rzeby czytac ksiazki o rozwoju osobistym. jednak pare godzin przez zabraniem sie za czytanie mi sie znowu pogorszylo. objawy tak jakos same wrocily i no rozkminy gdy przeczytalem pare zdan z ksiazki byly straszne..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×