Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sylwester 2013/2014


jetodik

Rekomendowane odpowiedzi

rotten soul Moim zdaniem rzeczywistość jest jak ten papier toaletowy.

eee , gadasz . Każdy z Nas ma takiego Sylwestrana na jakiego sobie zapracował .

Nie lubie takiego gadania. Nie wszystko zalezy od nas samych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój z Rodziną to też żaden szał dupy. Troche sie postrzela petardami, przypali dobrego trawska , nażre i pójdzie spać. A rano obudzi się w 2014 roku .Nic nadzwyczajnego.

 

A nie chciałbyś iść z żoną na jakiś organizowany Sylwester (niekoniecznie bal...) albo zaprosić ją tego dnia gdzieś, żeby było bardziej wyjątkowo? Przecież Sylwester z rodziną nie musi być nudny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby co niektórym Tutaj bardziej zależało , aby sie gdzieś tamspotkać razem w Realu na Sylwka, uważam ,że można by bylo to zrobić. Na to chyba macie wpływ . Jednak lepiej i wygodniej popisac sobie ,,,

 

-- 03 gru 2013, 17:32 --

 

A nie chciałbyś iść z żoną na jakiś organizowany Sylwester (niekoniecznie bal...) albo zaprosić ją tego dnia gdzieś, żeby było bardziej wyjątkowo? Przecież Sylwester z rodziną nie musi być nudny...

 

Kokojoko , dla mnie jako abstnenta ?

-MĘKA !

Składać innym nieznanym mi ludziom życzenia , ja pie_rdolę ,zdech bym chyba. Nie mój styl takie ramolenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kokojoko , dla mnie jako abstnenta ?

-MĘKA !

Składać innym nieznanym mi ludziom życzenia , ja pie_rdolę ,zdech bym chyba. Nie mój styl takie ramolenie.

 

A weekend z żoną np. w górach albo jakaś fajna kolacja we dwoje?

 

Wiesz to Wasza sprawa... Tak tylko sobie pisze, bo nie uważam rodzinnego Sylwestra za nudę...

Ja już chyba mam za sobą czas dzikich imprez i wracania nad ranem. Średnio mnie to bawi. Wolę gdzieś jechać z rodziną. Alkoholu też nie piję, choć nie jestem całkowitą abstynentką. Raz na ruski rok się zdarzy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A weekend z żoną np. w górach albo jakaś fajna kolacja we dwoje?

prędzej . W sume to nie jestem romantyczny , nie lubie się calować , dotykać ( oprócz syna ) i tego typu tarcia.Fakt, byłem z przyszłą żoną w górach i to nie raz . Coś pieknęgo!Nad morzem też ,itd.Super .

A do restauracji mam w planach na to konto zdania Prawka ,,, tylko jakos zawsze apetytu mi brakuje ;)

Inna sprawa to fajnie mieć kogos obok siebie , mi tam żona wystarcza. Nie wyobram sobie życia bez Niej .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby co niektórym Tutaj bardziej zależało , aby sie gdzieś tamspotkać razem w Realu na Sylwka, uważam ,że można by bylo to zrobić. Na to chyba macie wpływ . Jednak lepiej i wygodniej popisac sobie ,,,

 

 

no właśnie, a nie każdy traktuje wyjście na sylwka jak sprawę życia i śmierci ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3,

Na to chyba macie wpływ

Ostatnio właśnie miałem 2 przykłady jak duży mam na to wpływ. :( Chęci to nawet nie połowa sukcesu. :roll:

 

 

Jednak lepiej i wygodniej popisac sobie

:blabla:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przesady...noc jak kazda....

 

Niby tak, ale raz na jakiś czas fajnie oderwać się od szarej, wypełnionej obowiązkami codzienności i zrobić coś innego. Sylwester to dobra okazja do tego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia2,

Przesady...noc jak kazda....jak poloze sie o 22 to nowy rok nie przyjdzie czy jak

 

 

w stopce masz napisane outsider, a ludzie zintegrowani społecznie mają po prostu mocniej przyswojone społeczne rytuały, więc traktują takie dni inaczej.

 

-- 03 gru 2013, 19:06 --

 

Kokojoko,

Niby tak, ale raz na jakiś czas fajnie oderwać się od szarej, wypełnionej obowiązkami codzienności i zrobić coś innego. Sylwester to dobra okazja do tego...

 

dokładnie, okazja, a takich okazji można mieć wiele innych, można nawet powiedzieć, że sylwka siedząc w domu zyskuje się jedną okazję więcej, tak uogólniając.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja sygnatura jest stwierdzeniem faktu, nie decyzją.

 

-- 03 gru 2013, 18:25 --

 

Przesady...noc jak kazda....

 

Niby tak, ale raz na jakiś czas fajnie oderwać się od szarej, wypełnionej obowiązkami codzienności i zrobić coś innego. Sylwester to dobra okazja do tego...

No....a na drugi dzien nawalam z niewyspania....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia2,

 

myślę, że ten fakt to wypadkowa wielu decyzji, nie tylko świadomych, nie tylko Twoich i bezpośrednio z tym faktem związanych... tak jak u mnie, ja też outsider, jestem, za pośrednictwem wirtualnego ropucha i wypowiedzi, bardziej zintegrowany ze społeczeństwem nerwica.com, niż z tym tam na zewnątrz, stąd moja ewentualna obecność na sylwku forumowym jest dla mnie całkiem odpowiednia, a różne imprezy typu miss forum przeżywam bardziej niż te w realu :D więc może na sylwka też będzie 'grubo' :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masked_Mandla jednych pieprzenie dla innych rzeczywistośc. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :evil:

Tez jeszcze jakis czas temu twierdzilem jak Ty, ale co nieco sie pozmienialo na lepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×