Skocz do zawartości
Nerwica.com

Depresja a problemy z tarczycą.


Nelka

Rekomendowane odpowiedzi

Margolka, a ja właśnie mam to trochę gdzieś... nie zależy mi na życiu a co dopiero na zdrowiu... mam nadzieję że mnie troszkę leki w dupę kopną i się ogarnę w którąś stronę... ale Tobie kibicuję kochana :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady_Beznadzieja, nie zależy Ci , bo chorujesz. Przeciez jesteś o wiele młodsza ode mnie i uwierz mi, że życie jest bardzo ciekawe i naprawdę warto żyć. Tyle pięknych i niespodziewanych chwil, nieznana przyszłość, mnie to mimo wszystko dalej intryguje. Tylko chodzi o jakość przezywania, chciałoby się czerpać garściami tymczasem do dyspozycji dziurawa łyżka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak to prawda że chorować mogą tylko bogaci ludzie bo ich na to stać :lol:

kolejka to USG jest pewnie dlatego że nie tylko USG tarczycy tam robią :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko do tych co mają tarczyce. Oprócz tego że mam nerwicę lękową, cały czas myślę że to może być tarczyca. Więc takie pytanko do was, czy boli was szyja z przodu, w ogóle szyja?? Bo nie wiem czy się schizuje, czy może robić sobie dalsze badania w tym kierunku. Tsh wyszło mi 1,2, więc w normie, dalszych badań nie robiłam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zabolik, tarczyce ma każdy człowiek :smile: ale można mieć niedoczynność lub nadczynność :smile: z tego co się orientuję to tarczyca nie boli kiedy coś się z nią dzieje więc tylko się schizujesz i możesz być spokojna.

Ten ból z przodu szyi to nerwy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko do tych co mają tarczyce. Oprócz tego że mam nerwicę lękową, cały czas myślę że to może być tarczyca. Więc takie pytanko do was, czy boli was szyja z przodu, w ogóle szyja?? Bo nie wiem czy się schizuje, czy może robić sobie dalsze badania w tym kierunku. Tsh wyszło mi 1,2, więc w normie, dalszych badań nie robiłam

 

 

Ja miałem drętwienie szyi :) także możliwe iż jest to z tego powodu.

Ja bym Ci jednak radził zbadać przeciwciała i tf3, ft4 :) (bo czasem tsh może mieścić się w normie, a jednak wychodzi jakaś choroba tarczycy).

 

-- 30 maja 2011, 21:51 --

 

Ja w poniedziałek na dokładne badania w tym również tarczyca. Podejrzewam niedoczynność. Większość objawów się zgadza, jestem coraz słabsza, wręcz mam wrażenie jakbym ciągła ostatkiem sił, brak tolerancji na zimno, ostatnio mocno utyłam, czasami na łokciach tworzy mi się szorstka skóra, do tego straszne osłabienie koncentracji i pamięci, wydłużenie cykli. Nie zgadza mi się tylko to, ze mam napady głodu, choć przez ostatnie dni zapominam czasami o jedzeniu.

 

Uwierz mi, że na chorobę tarczycy (nie zależnie czy to nadczynność czy niedoczynność) każdy objawy ma inne (czasem podobne).

Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że "typowe" objawy niedoczynności jakoś się mnie nie trzymają (takie wiesz, pierwsze lepsze co w wikipedii np. znajdziesz). Owszem, przytyłem itp. itd. Jednak wiele endokrynologów twierdzi, że stany lękowe nie wywowdzą się z tarczycy - gówno prawda, bo okazuje się iż jest to bardzo częstym przypadkiem u ludzi z niedoczynnością (choć ponoć uczucie niepokoju itp. występuje tylko przy nadczynności - kolejny przypadek, gdzie powiem gówno prawda:) )

 

Każdy przechodzi to indywidualnie. Możliwe, że masz napady głodu. Są tacy co nie jedzą nic przez cały dzień, a są też tacy co mogą jeść bez przerwy:)

Co do napadów głodu - to piąteczka, też mi się zdarzają :)

 

-- 30 maja 2011, 21:52 --

 

sebastian86, tarczyca to ważny organ więc trzeb o niego dbać

 

to czemu sama się za to nie weźmiesz tylko pokładasz całą nadzieję w jakiś antydepresantach?

a może jakbyś zajęła się chorobą tarczycy to byś bez leków od psychiatry/psychologa stanęła na nogi.

 

trzymam za Ciebie kciuki.

 

-- 30 maja 2011, 21:55 --

 

80 zl za usg tarczycy to duzo wg was?

 

uwierz mi, że można zapłacić nawet więcej :D

 

w wawce ciężko trafić na tanie usg. niestety, to ma do siebie stolica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to czemu sama się za to nie weźmiesz

pewnie dlatego że leczyłam już tarczycę i nadal miałam stany depresyjne, być może dlatego że moje życie płynęło dotąd takim "miodem i mlekiem" że mam prawo do takich stanów.

 

tylko pokładasz całą nadzieję w jakiś antydepresantach

a skąd to przypuszczenie??

leczę się nie tylko antydepresantami, przede wszystkim stosuję suplementację więc i nad tarczycą pracuję przy okazji

 

a może jakbyś zajęła się chorobą tarczycy to byś bez leków od psychiatry/psychologa stanęła na nogi

bez urazy... może mam aż zły dzień/ moment że odbieram to jako atak ale w kwestii tarczycy wiem akurat co mam robić więc... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pisaliśmy wcześniej wychodziło na to iż tarczycę pozostawiłaś samą sobie :)

I wyszło na to, że leczyłaś się tylko Euthyrox'em :) - lekiem, który na duży % ludzi źle wpływa i nie leczy do końca :)

Nie atakuję Cię, tylko widzę iż w kwestii tarczycy doradzasz innym a sobie nie chcesz pomóc (takie wnioski wysnuwam na podstawie tego, co pisałaś).

 

A przypuszczenie stąd iż mówiłaś, że wybierasz się do psychiatry / psychologa i zobaczysz jak to będzie na lekach jakie on / ona Ci przepisze - nie jest to pokładanie nadziei? Może źle to odebrałem.

 

W każdym razie peace & love :) ja bez ataku :)

 

 

pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rastarasta89, luz... kiepski dzień miałam ;)

Tarczycy nie zostawiłam samej sobie tylko nie leczę jej u endokrynologa a suplementami i byłam u bioenergoterapeuty kilka razy... potem jakiś czas jeszcze badałam poziom hormonów i było ok więc przestałam to tak uporczywie kontrolować.

U psychiatry byłam i łykam również tabletki zapisane przez niego. Jest to pokładanie nadziei ale nie całej ;)

Zobaczymy jak to będzie teraz.

Wiesz jak się przynajmniej od 8 lat ma stany depresyjne i wszystko się nasila z każdym dniem mimo że wyleczyło się wszystkie organy to człowiek zaczyna szukać przyczyn w głowie wreszcie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×