awantury po alkoholu

[scarlett33]

nerwosol-men, no jasne

[scarlett33]

nerwosol-men, no,ja popełniłam masę. ciągną się za mną do dziś niestety

[scarlett33]

nerwosol-men, dlatego wszyłam sobie esperal żeby więcej nie naodp...ierdalać

[scarlett33]

nerwosol-men, może kurator się w końcu odczepi

[scarlett33]

nerwosol-men, dlatego właśnie zwolniłam tempo

[scarlett33]

nerwosol-men, no pewnie prędzej ruskie wejdą

[scarlett33]

pewnie a ten wątek to nawet całkiem do mnie pasuje

[wiejskifilozof]

Kiedyś jako dziecko,widziałem awanturę po alkoholu.I już dziękuję,więcej za takie widoki.

[Kalebx3 Gorliwy]

no niestety od wódki rozum krótki

 

 

Nieinaczej .

W swym dawnym pijackim życiu byłem świadkiem wielu chlań , które kończyły się bardzo ostro , agresywnie .

Raz jednemu bliskiemu koledze tak odbiło po wódzie ,że chwicił lusto ( bez obudowy , ostre krwawędzie ) i chcial nas ( pijących ) pozabijać . Spierdlaliśmy z tego domu , tak ,że zdązyłem tylko jednego buta wsadzić , drugi został . Ten pijany czlowiek nie żartował , w jego oczach było czyste zło wywołane alkoholem . Masakra .

Nie chcę wybielać trawy , ale ten sam człowiek po zielsku był zawsze łagodny i przyjazdny jak dziecko .

Pozamykać sklepy z alkoholem . Niech wymrze to pijackie pokolenie , nastepne będzie mialo lżej , a kto będzie pędzil samogon tego do pierdla na 3 lata.

[scarlett33]

no,ja też naodpiepszałam. policja,nie mówiąc o kuratorze,do tej pory mnie dozoruje. nie piję ale to się za mną jeszcze będzie ciągnęło niestety

 

-- 11 mar 2014, 10:52 --

 

detektywmonk, ja widziałam codziennie. mój ojciec chlał i był cholernie agresywny. i fizycznie i psychicznie. na tym się wychowałam

[scarlett33]

nerwosol-men, zazdroszczę .W moim obecnym domu też nikt nie pije. a ojciec parę lat temu się zmobilizował,poszedł na odwyk i też jest abstynentem

[scarlett33]

nerwosol-men, jestem pewna,że jak teraz bym wyszła na miasto z zamiarem nawalenia się to na pewno wróciłabym naj....ebana

[scarlett33]

nerwosol-men, ja dokładnie tak samo mam,dlatego wszyłam esperal bo inaczej to nie wiem gdzie bym skończyła

[scarlett33]

mój ostatni ciąg przed detoksem trwał 7 m-cy. koszmar. to co rano przechodziłam to było piekło. a do tego klony żarłam jak cukierki

[scarlett33]

nerwosol-men, tydzień to trwał mój ostatni ciąg przed esperalem. dobrze,że go mam bo wpadłam w to bagno po uszy

[scarlett33]

nerwosol-men, no,ja hamulca żadnego nie miałam. chlałam aż padłam. oczywiście najpierw naodp....ierdalałam

[scarlett33]

nerwosol-men, ale z co niektórych akcji idzie się pośmiać do dziś

[scarlett33]

nerwosol-men, na dzień dzisiejszy bardzo tego nie chcę ale trudno powiedzieć jak to będzie w przyszłości....

[Aluś]

i ja nie mam zamiaru już pić to porostu nie dla mnie :)

[wiejskifilozof]

no,ja też naodpiepszałam. policja,nie mówiąc o kuratorze,do tej pory mnie dozoruje. nie piję ale to się za mną jeszcze będzie ciągnęło niestety

 

-- 11 mar 2014, 10:52 --

 

detektywmonk, ja widziałam codziennie. mój ojciec chlał i był cholernie agresywny. i fizycznie i psychicznie. na tym się wychowałam

To była kłótnia obcych ludzi,u mnie w domu jest tak.Brat wypije jedno piwo na pół roku.Mama raz w miesiącu pół litra i dwa puszki piwa.W poście mama nie pije,ja nic nie piję przez rok.

[scarlett33]

no,ja na pewno nie umiem pić. nie wiem nawet czy kiedykolwiek umiałam. zawsze piłam po to, żeby się zachlać

[mark123]

To, że ktoś nie pije codziennie nie musi oznaczać, że nie jest uzależniony od alkoholu. I w drugą stronę jest podobnie; gdy ktoś pije codziennie, nie musi oznaczać, że jest uzależniony.

 

Awantury moim zdaniem też nie muszą świadczyć o alkoholizmie. Może ktoś być awanturny po alkoholu i nie być alkoholikiem; a może ktoś nie być awanturny i być alkoholikiem.

 

To kiedy jest alkoholizm?

Medyczny alkoholizm jest wtedy, kiedy występują stany fizjologicznego głodu alkoholowego.

[abrakadabra xx]

Ja zawsze jak wypiłem byłem milusi ale jak spotkałem wrogo nastawionego do mnie obcego wtedy już nie byłem taki miły ale to się często nie zdarzało więc zazwyczaj byłem całkiem w porządku. I ludzie bardziej mnie lubili, może dlatego, że się otwierałem i byłem bardziej sobą (w małych ilościach wypitego alko bo w dużych czasem na odwrót), i chyba m.in. dlatego też się uzależniłem.

[dodacik]

Takie awantury można przewidzieć. Wystarczy wiedzieć, że ktoś ma problemy dnia codziennego i coś w sobie ukrywa - jakieś kompleksy itp. Można być cichym bez alkoholu, a po nim człowiek przybiera formę agresora. Ale to tylko jedna z wielu opcji.

[nieboszczyk]

to sie nazywa peżot czyli domowy ninja