Skocz do zawartości
Nerwica.com

Homoseksualizm wg specjalisty z Frondy


tematy

Czy zgadzasz się z panem Andrzejem Margasińskim co do opisu homoseksualizmu?  

11 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zgadzasz się z panem Andrzejem Margasińskim co do opisu homoseksualizmu?

    • inna odpowiedz
      2
    • nie
      6
    • tak
      3


Rekomendowane odpowiedzi

Można i tak to nazwać ale dopuszczenie do małżeństw homo, czy nawet danie im dzieci do wychowania samo w sobie nie jest szkodliwe dla tej cywilizacji.

Nie, oczywiście, że nie. Bardziej chodzi o to jaki wpływ taka decyzja miałaby na inne sprawy. Chodzi o to że punkt w którym jako społeczeństwo mówimy "nie, stop" się przesuwa. Najpierw uznamy że adopcja dziecka przez gejów jest OK - pewien punkt zostanie przekroczony - i zaraz znajdą się tacy którzy będą go chcieli przesunąć w jeszcze inne miejsce. W USA funkcjonuje NAMBLA - organizacja zrzeszająca pedofili i przekonująca że to nic złego. Na razie jeszcze społeczeństwo mówi kategorycznie "nie" temu trendowi, ale na im więcej odchyleń od "tradycji" zezwolimy, tym bardziej ludzie zaczną myśleć że faktycznie "wszystko wolno". A jednak świat nie może funkcjonować na takich zasadach. Muszą być pewne reguły. Przesuwanie granic w stronę coraz większego zdziczenia i barbarzyństwa nie jest zjawiskiem pozytywnym - a zezwolenie na adopcję dzieci przez homoseksualistów postrzegam jako forpocztę owego zdziczenia i przyzwolenia na coraz bardziej chore pomysły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A tak na koniec, po tym moim filozo-społecznym bełkocie, opinia mojego brata geja na temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne:

 

"Jesteśmy inni i nie ma co na siłę udawać że jest inaczej".

No i o tym właśnie mówię. to sa jak pisze deader słowa homoseksualisty...ale nie wiem czy spotkały by sie ze zrozumieniem wszelakich aktywistów typu Biedroń, którzy mają inne zdanie...którego ja do końca nie rozumiem

 

Co do wartości to mam podobne zdanie do tego stopnia że rozważałem głosowanie na PiS...o co sie nigdy bym nie podejrzewał...niestety Jaro wyszedł z pieczary ze swoimi mądrościami i zaczyna mi przechodzić...ale coś w tym jest. Można sie nie godzić z retoryką, podejściem, czy przedstawianiem racji...ale jednak te doktrynalne wartości kościelne jednak mają sens...W sensie społecznym jeśli sie założy że nic nam nie grozi i bedziemy żyć w sielance może nie do końca...ale w takim fundamentalnym, bilogicznym na pewno tak...Choć ja osobiście jestem raczej za kierowaniem sie własnymi ideami, a nie jakimiś konkretnymi...Uważam że silniejszy i wygrany w jakimś sensie jest ten kto pierwszy idee przyswaja, lub kto idee kreuje...Michnik chce nam robić Szwecję, co u fundamentu uznaje za błędne podejście,,,co nie znaczy że jestem za czymś do Szwecji przeciwnym.... Co do wymarcia Europy to jestem dokładnie odmiennego zdania....Vikingowie najeżdżali pizdusiów z Anglii ale jakoś nie przetrwali. Anglicy walczyli z ludami przerastającymi ich walecznością, siłą ale miażdżyli wszystkich idąc w tym swoim rządku...Teraz mamy groznycyh, silnych, rozmnażających sie muzułmanów...Jeśli dziś miałoby dość do hipotetycznej walki ras na nie ma zmiłuj...to dochodzi do holocaustu...Gdzie 90% białych niedogodności owej wojny mogłoby poczuć tylko w sensie ekonomicznym...

 

Jeszcze co do przesuwania sie pkt ciężkości w kwestiach tzw. tolerancji. W Niemczech wybuchł skandal związany z posłami "zielonych"(cokolwiek to jest)...Ilus tam kolesi juz w latach 80-tych mocno forsowali legalizacje pedofilii. Pedofilia rodzinna miała być w 100% dozwolona i jakies tam inne pomysły mieli...ci ludzie obecnie zajmowali jakieś stanowiska a sprawa wypłynęła kiedy jakaś babka która głosiła takie poglądy gdzies tam kandydowała

http://info.wiara.pl/doc/1664279.Zieloni-chcieli-zalegalizowac-seks-z-dziecmi tu jest link. Można sobie wygooglowac może jakies lepsze arty wyskoczą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i o tym właśnie mówię. to sa jak pisze deader słowa homoseksualisty...ale nie wiem czy spotkały by sie ze zrozumieniem wszelakich aktywistów typu Biedroń, którzy mają inne zdanie...którego ja do końca nie rozumiem

Kolejny cytat mojego brata, o Biedroniu właśnie: "To nie jest gej, to jest zwyczajny pedał" :D

 

Co do wymarcia Europy to jestem dokładnie odmiennego zdania....Vikingowie najeżdżali pizdusiów z Anglii ale jakoś nie przetrwali. Anglicy walczyli z ludami przerastającymi ich walecznością, siłą ale miażdżyli wszystkich idąc w tym swoim rządku...Teraz mamy groznycyh, silnych, rozmnażających sie muzułmanów...Jeśli dziś miałoby dość do hipotetycznej walki ras na nie ma zmiłuj...to dochodzi do holocaustu...Gdzie 90% białych niedogodności owej wojny mogłoby poczuć tylko w sensie ekonomicznym...

No, ale właśnie problem w tym, że "pizdusie" pokonali Wikingów... kiedyś! Teraz jak nadmieniasz, jest inny wróg - islam - i co w dzisiejszych czasach robią "pizdusie" jak świat skrzykuje się żeby rozjebać Syrię..? Mówią "nie, dziękujemy, czas na herbatkę".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, w niektórych kulturach(islam, Indie) pedofilia jest akceptowana i jakoś te kultury przez to słabe nie są, co nie znaczy że popieram pedofilię. W Chinach na masową skalę dokonuje się aborcji i morderstw na małych dziewczynkach a Chiny są gospodarczą i polityczna potęgą, tzw prawa człowieka są wręcz przeszkodą w rozwoju i sile. Problemem tzw cywilizacji zachodniej jest rozluźnienie zasad i norm, głównie dotyczących rodziny i reprodukcji, choć sam jestem antyklerykałem to jednak z cywilizacyjnego punktu widzenia takie tradycyjne katolickie wielodzietne rodziny nastawione na reprodukcje lub nie używający zabezpieczeń są zbawienne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, w niektórych kulturach(islam, Indie) pedofilia jest akceptowana i jakoś te kultury przez to słabe nie są

Tak, ale oni to mają "od zawsze", to nie jest żadna nowość. Tamte cywilizacje w swój system wartości miały wpisaną pedofilię w odmiennym statusie niż my, nie ma to na ich cywilizację zgubnego wpływu, bo to jest "ichnie". Ale, jako że to działa w dwie strony, gdyby oni próbowali zaszczepić na swoim gruncie nasze zwyczaje, to zaczęliby się rozpieprzać! Weź muzułmanom wprowadź picie alkoholu, jedzenie hamburgerów, monogamiczne małżeństwa, itp. - a rozwalisz ich cywilizację w pył. Podstawy się zachwieją - konstrukcja z dużym powodzeniem runie. Tyle że u nich to nie do wykonania praktycznie; u nas KK potrafi raz na jakiś czas wykazać odrobinę postępu i np. oficjalnie uznać że Ziemia jednak nie jest płaska, a Koran zdaje się jest niezmienny od kiedy powstał - jeśli się nie mylę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najważniejszą rzeczą dla przetrwania cywilizacji oprócz jej reprodukcji, jest wiara jej członków że wartości tej cywilizacji są najważniejsze, najlepsze i gotowość do ich obrony. A co mamy w Europie relatywizm kulturowy gadanie że każdy kultury są sobie równe i inne szkodliwe poglądy. Zakazywanie obchodów świąt bożego narodzenia( nawet jeśli ma ono już tylko świecki charakter), wprowadzanie mięsa halal nie tylko do obrotu ale do stołówek, barów i marketów na wszelki wypadek żeby nie skrzywdzić muslimów, strach przed opublikowaniem jakiejś krytyki, rysunków mogących obrazić wiadomo kogo. Gdzie się podziały osiągnięcia tej cywilizacji jak wolność słowa, sekularyzm, humanitarzym względem zwierząt.

Przecież inne kultury widzą to, wykorzystują to, widzą że ta cywilizacja nie ma żadnych jaj, że zrobi wszystko dla innych żeby ich nie obrazić i zrobić im dobrze.

No to niezły off topic zrobiłem, no ale wspieranie lewactwa skończy się tym że za 50 lat w europie nie będzie żadnych homoseksualistów, bo albo ich ukamienują, albo będą się głęboko ukrywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to niezły off topic zrobiłem, no ale wspieranie lewactwa skończy się tym że za 50 lat w europie nie będzie żadnych homoseksualistów, bo albo ich ukamienują, albo będą się głęboko ukrywać.

Wniosek: nie martwmy się o gejów tylko o muslimów 8)

właśnie, dla mnie gej czy osoba walcząca o prawa gejów, lesbijek która jest jednocześnie sympatykiem islamu, czy ogólnie multikulturalizmu( murzyni też w 99,9% nienawidzą gejów) strzela se sama w stopę. Ale w większości przypadków tak jest, chyba tylko w Holandii są partie lewicowo- liberalne krytyczne wobec islamu i imigrantów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jeszcze co do przesuwania sie pkt ciężkości w kwestiach tzw. tolerancji. W Niemczech wybuchł skandal związany z posłami "zielonych"(cokolwiek to jest)...Ilus tam kolesi juz w latach 80-tych mocno forsowali legalizacje pedofilii. Pedofilia rodzinna miała być w 100% dozwolona i jakies tam inne pomysły mieli...ci ludzie obecnie zajmowali jakieś stanowiska a sprawa wypłynęła kiedy jakaś babka która głosiła takie poglądy gdzies tam kandydowała

http://info.wiara.pl/doc/1664279.Zieloni-chcieli-zalegalizowac-seks-z-dziecmi tu jest link. Można sobie wygooglowac może jakies lepsze arty wyskoczą

 

Na niemieckiej wikipedii jest o tym bardzo obszerny artykuł, z prawie 90. odnośnikami.

 

Panowie narzekacie na tych muzułmanów, a ich główną siłą jest na chwilę obecną sprzeciw wobec zachodnich wartości i rozrodczość, a Wy ile tam tych dzieci macie, którym swoje wartości wpoicie? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zujzuj,

Rodzina homoseksualna nie ma żadnych szans dać dziecku tego, czego potrzebuje, a co rodzina hetero mu da. Para homo nie jest w stanie dać nic czego nie może dać para hetero...Obecnie wszędzie sie trąbi o tym, że jest kryzys ojcostwa. Jeśli chłopak nie będzie miał wzorca męskiego to ma problem życiowy...itd...Tego jest pełno.

Rzeczywiście istnieje taki problem. Dlatego wyraźnie zaznaczyłem w poprzednich postach, że pary heteroseksualne powinny mieć pierwszeństwo w adopcji dzieci. Sierociniec nie da dziecku nawet tego co mogą mu dać rodzice homo.

Ale wy macie to w dupie...ponieważ teraz czlowiek ma wpierdalać batony, wafelki i robić jak ćwok w boksie 1,5mx1,5 przez całe życie. Kupować srajfony, być milutki...a przeciez liczyć , czytac i tak sie nauczy...

Równie dobrze mogę napisać, że macie w dupie to, że dzieciak bez rodziców musi siedzieć w bidulu, bo posiadanie dwóch mam jest sprzeczne "z prawami natury" i złe dla jego rozwoju emocjonalnego. Dom dziecka jest na pewno idealnym miejscem do dojrzewania.

Oglądałem film o invitro. Grupa nastolatków jakoś tak wyszło że była dziećmi invitro z jednego ojca, którego oczywiście nie znali...Jednak poznali siebie na wzajem i postanowili "ojca" odnależć. Jednym z dzieciaków był koleś wychowywany przez lesbijki...Mówił dokładnie o tym o czym pisze. Ten koleś był tak głodny jakiegokolwiek wzorca, że chciał jechać chociaż tylko zobaczyć kogoś kogo miałby prawo uznać za wzorzec męskości...Ta kwestia jest bagatelizowana...bo kogo obchodzi coś czego zmierzyć sie nie da?

Nie wspomniałem ani słowem o invitro dla lesbijek. Dyskusja dotyczy adopcji.

Czy pary homo chcą adoptować 10-latków? Przecież dzieciaków 8+ to nikt nie chce..a o niemowlaki do adopcji to sie ludzie zarzynają...

No i w czym problem? Jak nie będzie wolnych niemowlaków, to niech adoptują kilkulatków, a nawet 10 latków.

A jak nie będą chcieli takiego dużego dzieciaka, to niech nie adoptują.

Tym bardziej ludzie homoseksualni mogą mieć problem z adopcja starszych dzieci ze względu na możliwe przeróżne poglądy...opinie samych dzieciaków.

Wola adoptowanego dziecka też jest ważna. Jak nie będzie chciało być adoptowane, to nie powinno się go przymuszać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.Rodzina homoseksualna nie ma żadnych szans dać dziecku tego, czego potrzebuje, a co rodzina hetero mu da. Para homo nie jest w stanie dać nic czego nie może dać para hetero...Obecnie wszędzie sie trąbi o tym, że jest kryzys ojcostwa. Jeśli chłopak nie będzie miał wzorca męskiego to ma problem życiowy...itd...Tego jest pełno. Tej dziury w duszy nie da sie zasypać. Dzieci najbardziej rozrabiające, to takie co nie mają ojca który ich uczy....

Ale czy to znaczy, ze powinno odebrac sie dzieci matkom samotnie je wychowujacym bo nie maja wzoru ojca.? I chyba kiepski to wzor skoro go nie ma w zyciu dziecka bo je opuscil...

No i jaka jest gwarancja ze dziecko w rodzinie heteroseksualnej gdzie jest ojciec bedzie mialo szczesliwe zycie? Bycie mezczyzna heteroseksualnym nie czuyni z nikogo dobrego rodzica. Pierwsze z brzegu

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title,Szesc-lat-wiezienia-za-pobicie-trzymiesiecznego-dziecka-w-Busku-Zdroju,wid,15960242,wiadomosc.html?ticaid=11142d

http://www.fakt.pl/Ojciec-pobil-9-miesiecznego-syna-lezacego-w-szpitalu-z-zapaleniem-pluc,artykuly,209797,1.html

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/801701,4miesieczne-dziecko-nie-zyje-chlopczyka-pobil-ojciec-tragedia-w-czestochowie,id,t.html?cookie=1

http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,48722,13921796,Wyrok_dla_ojca_za_smiertelne_pobicie_dziecka__Matka.html

i czy heteroseksualna rodzina zastepcza daje jakas gwarancje dobrej opieki nad dzieckiem? Sadzac po tym nie

http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/803811,smierc-dzieci-z-pucka-w-gdansku-rozpoczal-sie-proces-rodzicow-zastepczych-zdjecia,id,t.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader,

Widzę że bardzo łączysz te negatywne poglądy z wiarą i z chorobami umysłu (istnienie "lobby homoseksualnego" to moim zdaniem przejaw urojeń bądź paranoi - gruba przesada).

Bo te negatywne poglądy są bardzo mocno związane z wiarą. To oczywiście nie dotyczy wszystkich wierzących, np. moi rodzice są wierzący, a nie są oszołomami. Zaznaczam, że w tym momencie odchodzimy od tematu adopcji, a idziemy do gnębienie mniejszości. Adopcja jest sprawą bardziej kontrowersyjną.

Prawdą jest, że z im bardziej religijnymi ludźmi się ma do czynienia tym częściej negatywne poglądy, o których piszesz występują.

Z chorobami umysłu, ma to niewiele wspólnego. Obstawiałbym, że zbliżone poglądy ma jakieś 30% naszego społeczeństwa.

 

-- 06 wrz 2013, 21:41 --

Candy14, lepiej nie przerzucać się na linki do artykułów o tym, kto krzywdzi dzieci. Niedawno była afera, bo para gejów, adoptowała chłpoca, żeby go gwałcić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie narzekacie na tych muzułmanów, a ich główną siłą jest na chwilę obecną sprzeciw wobec zachodnich wartości i rozrodczość, a Wy ile tam tych dzieci macie, którym swoje wartości wpoicie? :D
ja niestety tylko w narzekaniu jestem dobry a dzieci to nawet nie planuje. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że to nie temat do żartów, ale - wow, Borat!

 

A tak w ogóle to:

 

"Ale zamiast przytulić syna, Kamil G. (21 l.) uderzył dziecko w twarz. – Bo mnie ugryzł – tłumaczy się nerwowo i zapewnia, że dał małemu klapsa w pupę. Policja twierdzi jednak, że uderzył dziecko kilkakrotnie w twarz, a później jeszcze rzucił Michałka na łóżeczko szpitalne. O tym personel szpitala i policja dowiedzieli się od jednego z rodziców."

 

Idealnie zapewnili anonimowość źródłu informacji :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader,

Mimo to ludzie ci wiedzieli że homoseksualiści to "ślepe zaułki ewolucji", błędy, odstępstwa od normy. "Postępowcy" dzisiaj mocno akcentują to że homoseksualizm nie jest nienaturalny bo występuje także wśród zwierząt. OK, ale zapominają przy tym że te zwierzęta są skazane na wymarcie, przez swoją orientację nie mogąc rozprzestrzenić swoich genów. Natura radziła sobie z tym problemem w swój "naturalny" sposób - osobnik homoseksualny umierał nie zostawiwszy potomstwa. Coś w tym musi być, bo natura jest najlepiej działającym mechanizmem świata. Działa bezbłędnie od miliardów lat.

Skąd ta pewność, że homoseksualizm jest "błędem" natury, z którym sama natura sobie radzi?

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualne_zachowania_zwierząt

 

W tym artykule są poruszone różne hipotezy dotyczące roli homoseksualizmu w ewolucji.

Zachowania homoseksualne mogą być przydatne "W stadach mew różnych gatunków (L. elawarensiso, L. calzjbrnicusr, L. argentatus), szczególnie gdy w kolonii jest mniej samców, niektóre gniazda są zakładane przez pary składające się z samic: wspólnie budują je, bronią i na zmianę wysiadują jaja. Zaobserwowano, że samice w związkach samica-samica oraz wiele samic wspólnie produkują większą liczbę jaj (4-7), o mniejszym rozmiarze w porównaniu z parami samica-samiec. Ponadto badacze Kit M. Kovacs oraz John P. Ryder zaobserwowali, że w gniazdach z większą liczbą jaj skuteczność wylęgu jest ok. dwa razy mniejsza niż w mniejszych gniazdach[20][21]. Inne obserwacje przyniosły konkluzję, iż w związkach samica-samica obydwie samice zachowują się podobnie, tj. żadna z samic nie wykazuje nagminnie cech typowo samczych (jako jedną z cech badacze podali większą agresywność w stosunku do intruzów)[22]."

Oczywiście 2 samice same nie zapłodnią jaja.

Wracając do ludzi przygarnianie sierot przez gejów i lesbijki jest pożyteczne, jeżeli nie mogą one znaleźć pary heteroseksualnej, która je zechce. Zresztą homoseksualista i tak nie zostawi potomstwa, bo nie może. Zwyczajnie zaopiekuje się i wychowa cudze.

 

 

(...) nie wszystko co głosi religia jest z założenia bezsensem. Sens jest ubrany w - owszem - przestarzałą formę i to z ową formą należałoby walczyć, a nie z samymi wartościami.

Oczywiście, że nie wszystko. Tylko, że to nie Mojżesz wymyślił, że nie wolno zabijać. Które z tych "wartości" uznajesz za pradziwe wartości. Ja np. uważam potępienie homoseksualizmu za rzecz szkodliwą.

I nie sprzeciwiam się poglądom głoszonym przez kościół, dlatego że głosi je kościół, tylko dlatego, że są głupie.

 

Zresztą czy widzisz, żeby kościół zwracał swoją uwagę w tym momencie na oszustów, złodziei, morderców?

Ja widzę, że dla kościoła najważniejsze są sprawy dupy. Kto z kim śpi, jak i kiedy.

Weźmy za przykład rewolucję seksualną i feminizm - "wynalazki" ostatniego wieku.

Sami sprowokowali taką sytuację. Gdyby było normalnie, to nikt by się nie buntował przechodząc w kolejną skrajność. A co do feminizmu, to w tym wszystkim chodzi głównie o równouprawnienie. Nie mam nic przeciwko, chociaż niektóre ostatnio nośne pomysły są dla mnie rzeczywiście głupie. Mam tu na myśli parytety. Ale to już off-top.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader/carlos...to był przykład. Taka sama sytuacja w USA, RPA, Indie, Zimbabwe...Są biali i inni i biali zupełnie bezpardonowo traktują innych. Zdobywają przewagę tworzą świat na swoją modłę....i dopiero potem POZWALAJĄ innym nieśmiało sie asymilować do wartości i świata w którym prym wiedzie biały człowiek...Wy piszecie o europie. Poczytajcie historie tych muzułmanów(w sensie narodowym) którzy dziś są we Francji...Przecież oni byłi szmaciarzami we własnych krajach...Francja potrzbuje młodych ludzi, więc sie otworzyła na tych którzy mają z nią jakiś kontakt i sie kręci...Paranoja wszelakich środowisk to akurat też odwieczna natura naszych społeczeństw usprawiedliwiająca wszelką obronę, agresje itd...Polacy w PL nawołują do Europejskiego Dżihadu i to w imię obrony naszej egzystencji...to jest offtop więc kończę

 

1234werty...ale czemu pierwszeństwo? Albo sie nadają i mogą spełniać role rodzica, albo nie...Dyskusja dotyczy adopcji, ale co z tego. Przecież dziecko adoptowane przez parę homo i dziecko urodzone przez lesbijkę w związku homo wychowują dziecko w związku homo...No przeciez mi nie chodziło o to skąd sie dziecko wzięło, tylko o to że jego egzystencja w takich związku może być w pewnym sensie odarta z pewnych kwestii...Jeszcze raz napiszę. Sytuacja dzieci w sierocińcach zupełnie sie nie zmieni jeśli do adopcji zostaną dopuszczone pary homo. Nic sie nie zmieni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zujzuj,

Sytuacja dzieci w sierocińcach zupełnie sie nie zmieni jeśli do adopcji zostaną dopuszczone pary homo. Nic sie nie zmieni

Oczywiście, że się zmieni. Zmieni sie sytuacja dzieci, które zostaną adoptowane przez takie pary.

ale czemu pierwszeństwo? Albo sie nadają i mogą spełniać role rodzica, albo nie

Wszystko jest dla ciebie tylko czarne albo białe? Pierwszeństwo z tego samego względu z jakiego pary mają pierszeństwo nad osobami samotnymi w adopcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3) nie chcą żyć w świecie zdominowanym przez wyuzdany seks i ciągłe zmiany partnerów i ryzyko zarażenia HiV (które zwłaszcza dla gejów jest wielokrotnie wyższe niż dla osób heteroseksualnych)

rany...jaki to jest wyuzdany seks? :D I dlaczego ma dotyczyc tylko homo? hetero tez lubia seks analny i jakos jest na to spoleczne przyzwolenie. A co do zmiany partnerow...popatrz ile nawet na tym forum jest osob hetero ktorym zwiazki nie wychodza i maja nowych partnerow. To czy mamy malo czy duzo ie zalezy od orientacji tylko od dojrzalosci do zwiazku. Przykladem moze byc dlugoletni zwiazek Raczka ze Szczyglem

 

To, że pary hetero uprawiają jakiś rodzaj seksu nie jest dla mnie argumentem, czy jest on wyuzdany czy nie - ale nie miałam na myśli seksu analnego. Wbrew obiegowym opiniom to nie jest wcale podstawowa aktywność homoseksualistów, równie częste są praktyki sado- masochistyczne, np. sprawianie sobie bólu przez wkładanie pręta do cewki moczowej, oddawanie na siebie odchodów czy "samkowanie" ich. Moim zdaniem trzeba dużej elastyczności poglądowej, by nazwać to normą - choć w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe.

 

Co do trwałości związków homo - nie mówię, że to niemożliwe. Dążenie do życia z kimś, to naturalny odruch - każdy wymaga czasem opieki i chce mieć kogoś, na kim można polegać. Nie przeczę też, że między partnerami homoseks. nie może być więzi - mówię tylko, że to inny rodzaj więzi niż w związku kobiety i mężczyzny.

Mieszkam z koleżanką, nie jestem z nią w związku, ale czuję z nią więź - wytwarza ją samo to, że mamy wspólny dom, wspólne problemy z nim związane, jesteśmy ze sobą na co dzień - więc tym bardziej taka więź się wytwarza u ludzi, których łączy wspólne zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych.

Ale ta więź u homoseksualistów nie jest oparta na dopełnianiu się pierwiastka kobiecego i męskiego - a fenomen ten nie sprowadza się do różnic seksualnych, biologicznych, ale jest na tych rzeczach zbudowany- więc nasze ciało, różne mechanizmy psychiczne, seksualne z tym współpracują. Na tym opierają się związki i ciężko bez tego znaleźć mocne spoiwo. Nie zastanawia Was, dlaczego w związkach homoseksualnych jedna osoba jest bardziej mężczyzną, a druga bardziej kobietą, po co odgrywają różnicę płci, skoro rzekomo pociąga ich ta sama płeć, co ich własna?

 

 

W związku heteroseksualnym możliwa jest pewna jedność - biologicznie popęd służy do płodzenia potomstwa, człowiek jest tak zaprogramowany - by szukać osobnika przeciwnej płci, uzupełniać się z nim - emocjonalnie, biologicznie i mieć z nim potomstwo.

Rpzumiem , ze milosc po 50 sie nie zdarza a jak ludzie w tym wieku sie pobieraja to juz seksu nie uprawiaja ..no bo biologicznie to kobiety juz tak srednio do rozrodu sie nadaja. A jak ktos nie chce , nie moze miec dzieci to seks powinien sobie odpuscic bo nie sluzy prokreacji i milosc takich ludzi nie jest prawdziwa?

 

Nie rozumiem tego kontrargumentu, nie uprawia się seksu tylko w celach rozrodczych, ale seks istnieje dlatego, że istnieją różnice płci związane z rozrodem. Po 50tce nie przestaje się być kobietą czy mężczyzną.

 

Bijatyki, bójki są formą zabawy, która służy m.in. do ćwiczenia posługiwania się własnym ciałem, ataku i obrony, są czymś normalnym -

POwaznie? Uczylabys syna ze ma sie bic bo inaczej bedzie homo? :shock: wpajala dziecku agresje i ze konflikty zalatwia sie rekoczynami?

Mówimy o zabawie, a nie o rozwiązywaniu konfliktów. Agresji nie trzeba dziecku wpajać, gdyż każde dziecko, jak też człowiek, ma ją w sobie - tak nas wyposażyła Natura. Trzeba ją więc odpowiednio rozładowywać i przekierowywać, na pewno nie tłumić. Agresja jest potrzebna chociażby do obrony siebie czy kogoś słabszego. Jeśli ktoś Cię napadnie, nie usiądziesz z nim na ławce i nie będziesz analizować z nim emocji, które skłoniły go do napaści.

 

Nie odnoszę się do związku zabaw z bijatykami z orientacją - nie mam wiedzy na temat takich zależności. Mówię tylko, że ogólnie jestem przeciwna wychowywaniu bezpłciowych chłopców. A i dziewczynki mają w sobie agresję i trzeba się z tym pogodzić.

 

seks jest taka sama potrzeba czlowieka jak zaspokajanie glodu. Mozna oczywiscie powstrzymac sie od jedzenia i nie wiem ..droga medytacji zyc powietrzem ( podobno takie przypadki sie zdarzaja) tylko po co? Jaki jest cel niezaspokajania podstawowych potrzeb?

Już pisałam jakie mogą być motywacje. Mogą też być inne. Niektórzy żyją w celibacie i daje im to szczęście. Ktoś może tego nie rozumieć, ale powinien uszanować, że inni mają taką potrzebę i widzą w tym drogę rozwoju.

 

-- 07 wrz 2013, 01:06 --

 

Rozumiem, że jeśli idziesz do przychodni lekarskiej albo do szpitala, to wierzysz w to, że pracują tam sami ateiści, którzy nie wierzą w Biblię. Jak też że wyłącznie tacy wypracowali osiągnięcia w historii medycyny. Twój spokój może kiedyś runąć. Nawet na pewno.

;)

Katolicki lekarz to jak żołnierz-pacyfista: parodia zawodu. Katolicki lekarz na przykład nie przeprowadzi ci aborcji bo to się kłóci z jego wiarą. I powtórzę po raz trzeci: lekarz wierzący w niepokalane poczęcie to lekarz któremu nie wolno ufać.

 

Moim zdaniem masz ograniczony albo naiwny punkt widzenia na relację wiary i medycyny - chyba, że to tylko przekora. Rozwój medycyny to zasługa bardzo wielu wierzących naukowców. Choćby Ludwik Pasteur - pierwszy, który mi przychodzi do głowy.

Ktoś, kto wierzy, nie lekceważy praw przyrodniczych, bada je, ale wierzy, że Bóg czasem może zawiesić ich działanie i że nad nimi panuje - ale to nie ma znaczenia w codziennej pracy, ponieważ nikt zdrowy nie uważa się za Boga. Ateizm w nauce jest bardziej ograniczony - zakłada, że wszystkie zjawiska trzeba wyjaśnić tylko w sposób przyrodniczy i odrzuca z góry możliwość działania innych sił - np. Demiurga, który stworzył świat - nawet jeśli wskazują na to dowody, na przykład kod DNA, który jest skomplikowanym ciągiem logicznym - a rozum mówi, że do powstania takiego ciągu potrzebna jest inteligencja, która go napisze, a nie przypadek. Są programy, które wyłapują szumy pochodzące z kosmosu, szukając w nich jakiś porządków logicznych - co wskazałoby, że produkuje je inteligentna istota. Ale widząc kod DNA współcześni naukowcy nie chcą pomyśleć, że stoi za nim jakaś inteligencja.

Komisje kościelne przy procesach kanonizacyjnych, gdy badają domniemane cuda, szukają zawsze najpierw naturalnego wyjaśnienia zjawiska - według najlepszej wiedzy medycznej i konsultując się ze specjalistami, a potem dopiero nadprzyrodzonego. Ateistyczna nauka (czyli nasza współczesna nauka) poprzestaje zawsze na drugim. Która strona ma szersze horyzonty?

 

Wiara uczonych: http://www.ultramontes.pl/Kolbe_48.htm

 

-- 07 wrz 2013, 01:11 --

 

ale bądzmy szczerzy...homoseksualiści mają dużo większy problem ze stworzeniem związku. To jest zupełnie logiczne. Przecież zdecydowana większość związków hetero, to chemia i zew z którego potem bierze sie potomstwo, które ów związek spaja i nadaje mu sens...

 

To samo mam na myśli, ale nie umiem tego może dobrze wyrazić.

 

-- 07 wrz 2013, 01:23 --

 

Jaki wyuzdany seks? I co jest w ogóle nie tak z tym co ludzie robią u siebie w sypialni?

Mówię o tym w kontekście tego, że ktoś może nie chcieć żyć w świecie gejowskim/lesbijskim i szukam powodów, dlaczego. Nie wejdę do Twojej sypialni i nie zabiorę Ci zabawek.

Wyuzdanie jest po części odczuciem indywidualnym. "Gdzie się kończę ja, tam zaczyna się moje wyuzdanie" - to rewelacyjne według mnie ujęcie Gombrowicza. Ale myślę, że można to uogólnić - gdzie się kończy człowiek, tam zaczyna się wyuzdanie czy perwersja. Ludzie nie jedzą swoich odchodów. Seks nie ma na celu sprawiania sobie bólu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wbrew obiegowym opiniom to nie jest wcale podstawowa aktywność homoseksualistów, równie częste są praktyki sado- masochistyczne, np. sprawianie sobie bólu przez wkładanie pręta do cewki moczowej, oddawanie na siebie odchodów czy "samkowanie" ich
A skąd Ty masz takie dane, od specjalistów z Frondy :?: może i niektórzy tak robią ale to pewnie mniejszość, no i wśród hetero podobne praktyki też występują zapewne.
Ateistyczna nauka (czyli nasza współczesna nauka)
nauka to nauka a wiara to jej zaprzeczenie, gdyż opiera się na niepodważalnych, niezmiennych dogmatach, jeśli ktoś chce aby nauka podlegała religii tak jak to było niegdyś ten jest wrogiem prawdziwej nauki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zujzuj,
Sytuacja dzieci w sierocińcach zupełnie sie nie zmieni jeśli do adopcji zostaną dopuszczone pary homo. Nic sie nie zmieni

Oczywiście, że się zmieni. Zmieni sie sytuacja dzieci, które zostaną adoptowane przez takie pary.

ale czemu pierwszeństwo? Albo sie nadają i mogą spełniać role rodzica, albo nie

Wszystko jest dla ciebie tylko czarne albo białe? Pierwszeństwo z tego samego względu z jakiego pary mają pierszeństwo nad osobami samotnymi w adopcji.

 

Ty nie rozumiesz sytuacji. No jeśli ktoś zostanie adoptowany przez parę homo, to rzeczywiście jego sytuacja sie zmieni...Zamiast iść do pary hetero, pójdą do pary homo. Taka jest alternatywa...a nie taka jak ty ją chcesz przedstawić czyli: albo bidul, albo para homo. Myślę że nie rozumiesz tej sytuacji... Dzieci sa w sierocińcach bo nikt ich nie chce...nie dla tego że brak rodzin do adopcji...rozumiesz? To nie jest sytuacja jak na rynku towarów,że jeśli jest nadwyżka i pojawiają sie nowi chętni to ona schodzi..Ludzie nie chcą adoptować dzieci starszych. Sa pary czekające na adopcję...ale wolą czekać na niemowlaka, dziecko roczne/2 letnie i nie chcą adoptować 6 latków, 10 latków itd... Ludzie są skłonni płacić góre pieniędzy za niemowlaka do adopcji...przy jednoczesnej świadomości że są w sierocińcach starsze dzieci...Wprowadzenie adopcji dla par homo, nie oznacza że z sierocińców będą znikać dzieci...To oznacza że pary homo będa sie ustawiac do adopcji tych niemowlaków, 2latków i zamiast trafić do pary hetero, trafia do pary homo...Adopcja dzieci starszych to zupełnie inna historia. To jest zadanie dla ludzi z powołaniem, przygotowanych do adopcji dzieci starszych i postępowania z nimi, a nie przygotowanych do roli rodzica...Tak samo będzie z parami homo. W zasadzie to będzie jeszcze gorzej....Wyobrażasz sobie, że para homo adoptuje 10 latka który swoje życie spędził w normalnej rodzinie? Albo kogoś z kim bedą problemy wychowawcze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że pary hetero uprawiają jakiś rodzaj seksu nie jest dla mnie argumentem, czy jest on wyuzdany czy nie - ale nie miałam na myśli seksu analnego. Wbrew obiegowym opiniom to nie jest wcale podstawowa aktywność homoseksualistów, równie częste są praktyki sado- masochistyczne, np. sprawianie sobie bólu przez wkładanie pręta do cewki moczowej, oddawanie na siebie odchodów czy "samkowanie" ich. Moim zdaniem trzeba dużej elastyczności poglądowej, by nazwać to normą - choć w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe.

no to dokladnie tak jak pary hetero :) kazdemu inna pieszczota

Mieszkam z koleżanką, nie jestem z nią w związku, ale czuję z nią więź - wytwarza ją samo to, że mamy wspólny dom, wspólne problemy z nim związane, jesteśmy ze sobą na co dzień - więc tym bardziej taka więź się wytwarza u ludzi, których łączy wspólne zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych.

I nigdy nie przyszlo Ci do glowy ze homo moze sie zwyczajnie zakochac?

Nie rozumiem tego kontrargumentu, nie uprawia się seksu tylko w celach rozrodczych, ale seks istnieje dlatego, że istnieją różnice płci związane z rozrodem. Po 50tce nie przestaje się być kobietą czy mężczyzną.

No dokladnie wiec nie rozumiem tego argumentu

W związku heteroseksualnym możliwa jest pewna jedność - biologicznie popęd służy do płodzenia potomstwa, człowiek jest tak zaprogramowany - by szukać osobnika przeciwnej płci, uzupełniać się z nim - emocjonalnie, biologicznie i mieć z nim potomstwo.
mozna uprawiac seks nie chcac miec dzieci wiec niekoniecznie trzeba to robic z kims z kim mozna je miec.

Mówimy o zabawie, a nie o rozwiązywaniu konfliktów. Agresji nie trzeba dziecku wpajać, gdyż każde dziecko, jak też człowiek, ma ją w sobie - tak nas wyposażyła Natura. Trzeba ją więc odpowiednio rozładowywać i przekierowywać, na pewno nie tłumić. Agresja jest potrzebna chociażby do obrony siebie czy kogoś słabszego. Jeśli ktoś Cię napadnie, nie usiądziesz z nim na ławce i nie będziesz analizować z nim emocji, które skłoniły go do napaści.

Co to za zabawa kiedy tlucze sie kogos innego a jezeli ma to byc rozladowanie agresji to nie jest juz zabawa ale bijatyka. Jestem matka i bywalo ze moje dziecko bylo wsciekle ale rozladowywalysmy to rozmowa i dochodzeniem do zrodla jej zlosci i nie wysylalam jej zeby potlukla sie z kolezanka

 

Już pisałam jakie mogą być motywacje. Mogą też być inne. Niektórzy żyją w celibacie i daje im to szczęście. Ktoś może tego nie rozumieć, ale powinien uszanować, że inni mają taką potrzebę i widzą w tym drogę rozwoju.

absolutnie tego nie neguje i szanuje postanowienie kogos, ze chce zyc w czystosci o ile nie mowi mi ze tez powinnam bo to jedyna droga do szczescia i rozwoju. Kazdy ma prawo robic co chce o ile nie narusza mojej strefy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren,

"Gdzie się kończę ja, tam zaczyna się moje wyuzdanie" - to rewelacyjne według mnie ujęcie Gombrowicza. Ale myślę, że można to uogólnić - gdzie się kończy człowiek, tam zaczyna się wyuzdanie czy perwersja. Ludzie nie jedzą swoich odchodów. Seks nie ma na celu sprawiania sobie bólu.

A masz jakieś dowody na istnienie związku między praktykami sado-masochistycznymi a homoseksualizmem?

Jak tylko poszukasz w google, to spokojnie znajdziesz portale, dla ludzi co się tak zabawiają i zdecydowana większość z nich jest hetero.

 

Teraz się wtrącę do cudzej rozmowy :P

Nie przeczę też, że między partnerami homoseks. nie może być więzi - mówię tylko, że to inny rodzaj więzi niż w związku kobiety i mężczyzny.

Mieszkam z koleżanką, nie jestem z nią w związku, ale czuję z nią więź - wytwarza ją samo to, że mamy wspólny dom,

Tu nie chodzi o więź z kolegą, czy koleżanką, a o to, że homoseksualiści zakochują się w ludziach tej samej płci.

Sugerujesz, że lepiej wiesz co czują niż oni sami?

Moim zdaniem masz ograniczony albo naiwny punkt widzenia na relację wiary i medycyny - chyba, że to tylko przekora.

Myślę, że tu nie chodzi o sam fakt, że lekarz jest katolikiem. Tylko nienormalna jest sytuacja kiedy ktoś zakłada stowarzyszenie lekarzy i musi w nazwie dodać przydomek "katolickie".

To jawnie sugeruje stronniczość i udawadnianie tez kościelnych z założenia.

Naukowiec powinien być bezstronny.

Komisje kościelne przy procesach kanonizacyjnych, gdy badają domniemane cuda, szukają zawsze najpierw naturalnego wyjaśnienia zjawiska - według najlepszej wiedzy medycznej i konsultując się ze specjalistami, a potem dopiero nadprzyrodzonego. Ateistyczna nauka (czyli nasza współczesna nauka) poprzestaje zawsze na drugim. Która strona ma szersze horyzonty?

Komisje kościelne badając domniemane cuda widzą interwencję boską jak tylko znajdą zjawisko, którego nie potrafią wyjaśnić. To nie są szersze horyzonty, to ograniczenie myślowe. Kierując się tym schematem osoba nie mająca wiedzy na temat powstawania błyskawic może śmiało stwierdzić, że miota nimi Zeus gromowładny.

Wiara w rozstrzyganiu sporów naukowych jest bezużytecznym narzędziem, bo sama w sobie jest nieweryfikowalna. Wszystkie odkrycia i wynalazki zawdzięczamy nauce, wiara nigdy nie wyjaśniła żadnego zjawiska.

Nie ma sensu prowadzić badań naukowych w oparciu o bezpodstawne założenia. Takie badania są tyle warte, co wyjaśnianie świata działalnością krasnali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×