Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, potrzebuje wsparcia dzisiaj. Bardzo stresowa sytuacja rodzinna, zawał bliskiej mi osoby, stan zagrożenia życia, biegłam z płaczem do szpitala,byłam w amoku. Dodatkowo kilka dni mam zapchany nos,niby może od Trittico tak być, różne objawy grypopodobne mogą być itp. Ale sobie wkręcam że umrę boje się.....bo mam sucho w nosie i mi się wydaje że zaraz przestane oddychać i się uduszę i ze to pewnie płuca lub serce .....jakaś masakra. Mile widziane jakieś ciepłe słówko, bo w domu nie mam z kim pogadać, nie jest mój stan zrozumiały tylko że przesadzam i że powinnam być racjonalna.... potrzebuję ukojenia. niech ktoś mocno przytuli.... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

muffinka25, wiadomo, że w takich sytuacjach odczuwamy stres i lęk. U mnie nasiliły się ataki po takich właśnie akcjach. weź coś na uspokojenie jak masz. A jak czuje się osoba po zawale? Przytulam mocno wirtualnie!

Ja też boję się raka. Od 1996 roku kiedy zmarł mój ukochany dziadek. Do dzisiaj nie mogę pogodziś się z tą śmiercią :(:why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawelt, osoba czuje się dobrze, przytomna, komunikuje się z otoczeniem także jesteśmy dobrej myśli i nadziei...Lekarz powiedział że tylko dzięki szybkości działania udało się uratować życie. ..decydujące dwie doby przed nami. ja zazywam tylko trittico, nic więcej. wypilam melise, jakoś próbuje się ogarnąć. natomiast lęk trochę mam że pewnie jestem na coś chora ale tego nie wykryli itp. nie paraliżuje mnie to ale te myśli mam ciągle. przykladam reke do szyi i sprawdzam czy serce bije :( Dzięki za wirtualne wsparcie ale szkoda że realnie jestem sama z tym wszystkim...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuję Wam oczywiście będę się modlić za rodzinę i za swój spokój. przecież oszalec można jak człowiek siedzi myśli że mi zaraz się coś stanie, ciągle wsluchuje się w swój organizm i notuje co czuję i czy to dobrze czy źle. dziękuję jeszcze raz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurwa dziewczyno nie rób tego!!!!! Lecz się walcz nie bądź bierna !!!!!! Proszę zanim zrobisz coś głupiego zastanów się 100 razy bo później będzie za późno... Przepraszam że klnę ale emocje nie dają mi spokoju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, skoro tu weszłaś to znaczy, że jakaś cząstka Ciebie chce opowiedzieć o tym co się stało. Może to troszkę pomoże?

 

nie.jesteście kochani

nie mam już nic,zwariowałam

nie dam rady i zabiję się, ja to wiem

 

boję się panicznie śmierci. ale może dam radę??? wolę być już gdzieś daleko. przeżyłam trochę dobrych lat, pamiętam o tym.

 

czuję,że muszę się żegnać, że pod wpływem impulsu zrobię coś.

może ktoś będzie smutny, może nie.

 

ja wiem,że zostałam sama ze wszystkim i że nie dam rady. nie ma wyjścia dla mnie. nie mam już wyjścia. umieram fizycznie.

psychicznie dawno umarłam.

 

nie chcę patrzeć, jak każda część mojego ciała umiera po kolei.

 

chcę zakończyć to. nie mam wyjścia,uwierzcie.

 

ryczę od 2 godzin, wszystko mokre na około.

jesteście tacy dobrzy.

 

przepraszam za wszystko,Was,siebie, wszystkich.

dlaczego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezsilna,prosze pisz,moze cos pomozemy! Ja wiem ,ze sie nie wypowiadalam,podczytuje Was,ale odwagi nie mialam zeby napisac,cos skrobne o sobie jak dojde do siebie,a ty pisz,pisz !

 

-- 20 mar 2015, 00:10 --

 

Bezsilna zawsze jest wyjscie,nic nie umiera! Wynikow nie masz zlych!

Wez cos na uspokojenie,pisz i nie zostalas sama,tak ci sie tylko wydaje,niestety my nerwicowcy tak to odbieramy,bi nikt tego nie czuje co my..

Kazdy moze miec wiekszego dola,wczoraj bylo ok,dzisiaj zle,ale pomysl o tym,ze takie stany juz mialas,przezylas ,wiem,ze mozna miec dosc,ale tez po to jest to forum i wspaniali ludzie tutaj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

olga_xxx, dobrze,że wyniki mamy są w porządku:), my jedziemy przed Świetami. juz na sama mysl mnie boli glowa.

Aurelitka, super ,że dobrze po wizycie. co do pieprzyka to znam ten nerw bo tez wycinałam. 10 dni czekania na wynik to jakas maskara. Potem stałam w kolejce po wyniki do Pani doktor. Siedziałam w poczekalni pod jej gabinetem a ta zadzwonila do mnie ,że ma dla mnie dobre wyniki i mam juz wchodzić do jej gabinetu. Jak ją wyściskałam i się rozryczałam. Moj pieprzyk był na nodzę dośc duży około 7 mm srednicy. tyle ,ze w ogóle nie rosł tyle co ze mną bo miałam go od urodzenia.

Zalatana23, ja to miałam, wylądowałam na usg jamy brzusznej. Dostałam no-spe bo lekarz nic nie znalazł tam, zrobiłam badanioa moczu i krwi wyszły idealnie. Okazało się,że to nerwoból, a ataku dostałam po smierci Przybylskiej więc diagnozę sobie sama postawiłam :) wiadomo jaką :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawelt, ja jak nie wiedziałam,że mam nerwice to przed pierwszym atakiem olewałam te rzeczy, w ogóle do lekarza nie chodziłam i przechodziło. Odkad mam diagnoze to bardziej się sobie przyglądam. Niezły paradoks:)

na razie jakoś funkcjonuje choć ostatni tydzien mam ogolny brak energii, nic mi się nie chce. czasami pojawia się przeczulica skóry i na dźwięki ale wszytsko zapisuje w moich tabelkach , potem przerabiam to z moja terapeutką :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, ja się jakos tym nie bardzo przejmuje, mam od urodzenia mnóstwo, ale to mnóstwo pieprzyków, nigdy nie zwracałam na to uwagi i nic się z tym nie działo, moja mama i jej siostra też tyle mają więc to rodzinne, ale lekaraka powiedziała, że po prostu drażnie go stanikiem i dobrze go usunąć, już nie chcę popadac w kolejną paranoje

jestem na etapie, że sobie wszystko powoli tłumacze, że byłam już u lekarza, nic nie powiedział, wiec ma racje, ja nie jestem lekarzem i się nie znam, skoro powiedziała, że pod pachami nie mam powiększonych tzn że nie mam, a logiczne jest to, że tam są i jak wsadze tam pół łapy i ściskam to samoistnie wyczuje, a moze to nie węzeł, ja się nie znam, więc muszę zacząć już tak to tłumaczyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, dlaczego terapeutka zakazała Ci brać Milocardin?

 

Bo on ogolnie nie jest dobrym lekiem niestety :-/ Po pierwsze jest mocno uzalezniajacy, po drugie barbiturany sa bardzo niebezpieczne (łatwo np. przedawkowac),

i z tego co czytalam, jest juz niezalecany obecnie (bo są bezpieczniejsze leki).

A kolejna sprawa to myśle, że taka - że wiadomo, kazdy taki lek przytlumia człowieka, emocje itd. Wiec ciezko jakos pracowac na terapii, jak sie nic nie czuje :)

 

 

A ja sluchajcie, wczoraj taki dobry dzien mialam , wyspalam sie, bylam pelna energii, wszystko mi sie chcialo robic.

A dzisiaj z kolei kiepsko spalam i juz jestem nieprzytomna od rana i bez sil :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31, ja zdałem sobie sprawę że mój problem trwa od około 20 lat :) Z dłuższymi bądź krótszymi przerwami. Podobnie jak Ty olewałem to. Od roku męczy mnie dosyć regularnie dlatego też szukam ratunku ;)

 

-- 20 mar 2015, 11:20 --

 

bezsilna_22, dziękuję że pomyślałaś zanim postanowiłaś odebrać sobie życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malenstwo31 takie ważniejsze badania będą dopiero po 6 chemii, wówczas zobaczą czy terapia działa...boję się tego badania bardzo, tym bardziej, że ostatnia chemia nie przyniosła rezultatów :(

Trzymam kciuki za Twoja mamę :*

 

Aurelitka Ja mam podobnie, milion znamion... to u mnie rodzinne, i w sumie nie zwracałam na nie wiekszej uwagi do czasu jak miałam robione USG brzucha i lekarz zapytał czemu "TO znamie nie jest usunięte", powiedziałam że dermatolog je widział i jest ok a On: "Gdyby je widział już dawno zostałoby usuniete". Nie musze mówic jak mnie nastraszył wtedy... minęło 2 lata od tego zdarzenia, u dermatologa z tym pieprzykiem nie byłam ALE znamie wyglada jak wygladało, wiec wychodzę z założenie że jeśli faktycznie jest złośliwe to umarłabym już 5 razy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

olga_xxx, ja nigdy , nigdy nie zwracałam na to uwagi, nawet nie byłam u dermatologa, opalałam to normalnie i nic przez tyle lat nie było, pójdę i usune dla świetego spokoju, ale nie nakręcam się jak z tymi węzłami, muszę z tym walczyć, i tak czuje pod pachami te swoje węzły, ale skoro doktor mnie tam macała i według niej nic nie ma to niech tak zostanie, wyraźnie powiedziała, że nie są powiększone, a że są to normalne wszyscy je przecież tam mają, nie możemy popadać z byle czego w paranoje, kiedys jak nie wyszukiwaliśmy sobie tak chorób to było ok, nie macaliśmy się, nie zwracalismy uwagi czy tu za boli, tam coś innego i nic nam nie było, trzeba sobie to tak tłumaczyć, jak sie nie oglądałam i nie macałam to nawet nie wiedziałam gdzie mam węzły itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×