Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?

[Ellwe]

aga9115, jeszcze mi tak mów tej

Też je macam co miesiąc ale ciężko mi odróznić właśnie gruczoły od czegoś innego.

[aga9115]

Ellwe, mówię Ci tak dla bezpieczeństwa ja też często schizowałam o te gruczoły, aż lekarze już na mnie dziwnie patrzyli ale jak badam się regularnie, to zaczynam zauważać różnicę. Teraz w ciąży to mi się dopiero tych gruczołów narobiło, że nawet, jakbym chciała coś wyczuć poprzez badanie, to i tak nie wyczuję

[Ellwe]

aga9115, dobrze, bałam się, że tylko ja się tak głupia schizuję

[aga9115]

Ellwe, nie jesteś sama po porodzie też pójdę sobie na usg :) a powiedz mi ty idzieszz na usg prywatnie czy nfz?

[Ellwe]

kości nóg mnie dziś napieprzają i mięśnie znowu.

 

Psychiatra wytłumaczyła mi ostatnio dlaczego mam bóle mięsniowe, otóż kurczą się one w stanie napięcia i na chwilę rozluźniają jak jest lepiej. To tak jakby ciągle pracowały tak jak podczas ćwiczeń.:) Dobrze, że chociaż to wiem, bo w sylwestra wmówiłam sobie zapalenie wielomieśniowe i cały wieczór miałam do dupy i dwie godziny ryczałam:/

[aga9115]

Ellwe, mi ostatnio moje kości nóg chwilowo dają spokój, zobaczymy, na jak długo.

[Ellwe]

aga9115, to zależy jak długo wytrzymam z moimi obawami, albo w kwietniu prywatnie albo pod koniec maja mój gin da mi skierowanie na NFZ.

[aga9115]

Ellwe, na nafz życzę pwoodzenia, rok temu jak chciałam usg, to miałam czekać 8 miesięcy myślałam, że już wiesz kiedy idziesz. Ja tam zrobię prywatie, bo nie ma sensu sie stresować czasem niepotrzebnie.

[Ellwe]

aga9115, dlatego też raczej pójdę prywatnie:) Zapisze się w sumie już dziś na kwiecień i będę miała termin z głowy. Zresztą nie wytrzymałabym tak długo nawet do tego maja:)

[aga9115]

Ellwe, nie dziwię się ale myślę, że u Ciebie to nie będzie nic poważnego ja normalnie na usg chodzę co pół roku, bo u mnie w rodzinie zawsze było dużo nowotworów

[Ellwe]

aga9115, możesz mi wysłać na PW info odnośnie tego gdzie robisz i ile kosztuję? Będę bardzo wdzięczna:)

 

U mnie w rodzinie w ogóle nie było raka i wszyscy pradziadkowie żyli do 90tki. Dziadkowie też nadal żyją wszyscy i chorują tylko na takie typowo starcze dolegliwości, że tak powiem.

 

P.S. zapisałaś się do tej poradni zdrowia psychicznego?

[nerwa]

Kurde no, mecza mnie problemy zoladkowe tzn. mdlosci, konkretnie. Juz bedzie, ze 3 dni.

Wczoraj wieczorem zjadlam costam, i taka czulam sie na maxa przejedzona, ale zazwyczaj trwa to ze 30min, a u mnie trwalo i trwalo,

staralam sie zasnac, ale jeszcze po 3-ech godzinach bylo mi niedobrze. Wiec w nocy wzielam ranigast i jakos lepiej i zasnelam.

Ale od rana znow mdlosci jakies. Kurde no, nie wiem czy do roboty isc Bo niedobrze mi i oslabienie, to troche nie chce jednak.

 

A powiem Wam, ze juz dawno nie mialam problemow z zoladkiem, w sumie kiedys, na studiach, to co rano... a teraz jakos ucichlo na pare lat.

[AddictGirl21]

nerwa, Nerwy i żołądek się buntuje...

[Rebelia]

nerwa, też miałam przez długi czas problemy z żołądkiem. Teraz mi się to zmieniło na rzecz kręćka w głowie i tak mi "głucho" w uszach.

[Ellwe]

nerwa, a to nie czasem przez okres, bo pisałaś, że dostałaś?

[nerwa]

Ellwe, no wszystko moze byc razem :-/ Kurde ze my przez ten okres jeszcze musimy sie tak meczyc!

 

Rebelia, no wlasnie ja krecka tez dostalam kilka dni temu, taki bez zawrotow ale takie poczucie niestabilnosci.

[Rebelia]

nerwa, no, niestabilność, czasem bujnie mnie nawet w fotelu. To chyba nerwicowe znów :|

[nerwa]

Rebelia, raczej na pewno... ja juz takie epizody mialam nie raz, wiec staram sie nie przejmowac. Tylko to takie upierdliwe cholerstwo. Ale pamietam, ze zawsze potem przechodzilo. Chyba dluzej niz ze 2 tyg to mnie nie trzymalo nigdy. Tez juz sie zastanawialam czy to moze nie od zatok, albo czegos... ale nie wiem.

[Rebelia]

nerwa, ja swoje osłabienia zwalam też częściowo na pogodę, przesilenie, zmiany temperatur, bo zawsze w przeszłości reagowałam na takie rzeczy. Jakoś świadomość, że to nie tylko nerwica podnosi mnie na duchu. :)

[nerwa]

No jasne, pogoda wazna rzecz! :) Ja to zawsze odbieram takie rzeczy, i jak niskie cisnienie to mam tez sennosc i otumanienie,

jak ma padac to mnie kolano boli i takie tam rozne. A teraz taka ta pogoda zmienna, ze my pewnie jak barometry, na wszystko reagujemy.

[Rebelia]

nerwa, powinni nam płacić za przewidywanie pogody. Ciebie np boli kolano, jak ma padać, mnie suszy przed poważnym spadkiem temperatur

[Ellwe]

Rebelia, ojj mnie też okropnie suszy jak mają przyjść mrozy np.

[aga9115]

Ellwe, masz wysłane info na PW :)

 

A co do przesilenia wiosennego to wszystko jego wina

[Ellwe]

aga9115, Dziekuję przeczytałam i odpisałam nawet

[madzia11]

cześć wszystkim nerwusom. Jakiś czas temu pisałam o tym że wracam do leków po 8-miesięcznej przerwie. Mam problemy z bólami nadbrzusza lewego. IBS stwierdzony jakiś czas temu i leki na to, potem usg jamy brzusznej-refluks i lekkie zapalenie żołądka. Dostałam leki i 2 miesiące miałam spokój. Ostatnio miałam bardzo stresującą sytuację i niestety ból powrócił.W tym samym miejscu. poszłam do lekarza a on na to że trzeba zrobić gastroskopię żeby wykluczyć wrzody. Panikowałam przed gastro-nie żebym bała się badania ale wyników. Miałam nie czytac na internecie o objawach raka żołądka, ale nie wytrzymałam-wszystkie objawy pasowały jak ulał. Przez tydzień nic nie jadłam, schudam-leki na uspokojenie łykałam garściami. Na gastro gastrolog niczego nie stwierdził , powiedział jedynie że lekkie zapalenie jest i zrobił mi test na bakterię-ujemny. Trochę się uspokoiłam ale coś mnie tknęło i znowu zaczęłam czytać-tym razem na temat raka trzustki-i znowu jestem przerażona. Poleciałam wczoraj z wynikami do mojego lekarza i zasugerowałam że to może być trzustka, a on na to że wszystkie badania mam ok i zebym nie szukała na siłe choroby. Te bole są jakieś dziwne-trwają po 5 sekund jakby kolka, jakby kłucie, czasami ledwo wyczuwalny skurcz, tuz pod lewym żebrem. Co mi może być? Czy refluks i ibs dają takie dolegliwości? Dziewczyny pomóżcie bo ja nie mam już siły