Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy z pamięcią, koncentracja, logiczny myśleniem.


Mystery Man

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, to mój pierwszy post na tym forum, proszę o pewną dozę wyrozumiałości. Z góry przepraszam jeśli zdublowalem temat, nie zawuważyłem odpowiednika.

 

Do rzeczy. Jak wyżej w temacie mój problem, jakkolwiek niepozornie by brzmiał, nęka mnie praktycznie rzecz biorąc od samego dzieciństwa. W jednej z początkowych klas nauczania moja wychowawczyni określiła w mojej karcie zdrowia takie cechy jak: mała zaradność, problemy z samoobsługą, płaczliwość. Poza ostatnim, problemy są nadal bardzo obecne.

 

Mam problem z pamiecią krótkotrwałą (dla kontrastu dodam,że długotrwała jest niezwykle dobra) , zapominam, mieszam rozne informacje, równie często dokonuje różnych "zamian","selekcji pewnych informacji (brak koncentracji, roztargnienie), co ma często poważne konsekwencje. Czesto nie kojarze ze sobą logicznych faktów, nie przewiduje konsekwencji. Dzialam troche jak zle zaprogramowany automat. Czesto najpierw działam, następnie dopiero myślę.

 

Próbowałem przyglądać się problemowi, walczyć z nim na rozne sposoby (zapisywanie karteczek, lecytyna przez 2 miesiące), ale zasadniczo nie przyniosło to rozwiązania problemów.

 

Cierpi na tym bardzo moja "reputacja", ale również samo-ocena. Mam OGROMNE problemy z pracą. Nie mogę się w żadnej utrzymać na stałe ,a dodam, że nigdy dotychczas nie miałem żadnej odpowiedzialnej, wymagającej kwalifikacji, czy większego wysiłku intelektualnego (prace fizyczne, gastronimia, transport). Miałem już ich dobrych parę i z każdej, bezpośrednio lub nie (np porzez nieprzedluzanie umowy) byłem eliminowany. Również stosunek współpracowników był często wrogi w stosunku do mnie.

 

Szukam odpowiedzi na to co mi dolega, i jak się tego pozbyć?. Od psychologa wiem, że nie jestem "organiczny" , zatem wszystko odbywa się na płaszczyźnie psychologicznej,a nie neurologicznej.Tomografia (po wypadku) tez nic nie wykazała.

 

Ograniczenia czasowe oraz budżetowe sprawiają ,że terapia mi nie po drodze. Nie mam depresji, nigdy nie miałem.

 

Proszę o jakiekolwiek wskazówki albo opis podobnych doświadczeń. Z góry dziękuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem na tym forum po raz pierwszy. Szczerze to nie wiem gdzie mam szukać pomocy. Mam taki sam problem jak Mystery Man. Jestem w pełni świadoma tego że moje problemy z Pamięcią i koncentracją pogłębiają się,nie wiem gdzie mam szukać przyczyny mojego stanu. Mam 34 lata pracuje w biurze i mam problemy z pamięcią krótkotrwałą, nie którzy śmieją się ze mnie; przezywają ofiarą losu, zakrętem, tych epitetów jest więcej ale może i maja rację, bo jak ktoś czyta 6 a piszę dziewięć, albo przekręca wszystkie możliwe słowa, to na pewno jest to bardzo denerwujące. Problem jest nie tylko w pracy, ale w domu również; mówię do dziecka załóż sweterek na nogi, powtarzam się, sprawdzam po 3 razy czy zamknęłam drzwi, bo kilka razy zdarzyło mi się wyjść z domu zostawiając otwarte mieszkanie, gubię klucze, zapominam o ważnych sprawach, o terminach spotkań, cierpi na tym moja rodzina. Ostatnio stałam 10 minut przed ekspresem do kawy i zastanawiałam jak go włączyć, mimo tego ze codziennie robię kawę. Masakra. Strasznie takie zapominalstwo utrudnia życie. Ktoś mnie zobaczy to powie normalna, zdrowa kobieta, ale tak się nie czuje, nic nie umiem poprawnie zrobić, wszystko przekręcam, nawet nie umiem powtórzyć po kimś zdania, bo poprzekręcam słowa. Proszę Pomóżcie, bo tak dalej nie da się żyć :why: !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba pójdę, wszystkich w okół to śmieszy, a dla mnie jest straszna udręka, nawet mężowi nie mogę się poskarżyć bo też się w głos śmieje... a mi nie chce się już żyć

 

-- 13 lis 2013, 15:18 --

 

Tak, dużo czytam książek, gazet, chodzę na kurs języka obcego ale to za mało czasami czuję się jakbym uwsteczniała się w rozwoju

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odgrzewam kotleta

Hej!

Problemy mam podobne do waszych.

MysteryMan pisze:

"Mam problem z pamiecią krótkotrwałą (dla kontrastu dodam,że długotrwała jest niezwykle dobra) , zapominam, mieszam rozne informacje, równie często dokonuje różnych "zamian","selekcji pewnych informacji (brak koncentracji, roztargnienie), co ma często poważne konsekwencje".

"trochę jak źle zaprogramowany automat. "

 

Mam to Samo, !!! Również działam jak automat któremu się coś pomieszało. W działaniu odruchy mam zaprogramowane już i bez zastanowienia się działam, a potem zadaje sobie pytanie: co ja zrobiłem? I próbuję odtworzyć w pamięci w co nacisnąłem,- jak to zrobiłem .

 

Nie myślę logicznie: Jeśli mam odłożyć kilka rzeczy w jedno miejsce biorę pojedynczo każdą z rzeczy i gonię tam i z powrotem (roztargnienie ?)

Zamykam się w umyśle: podczas monotonnej pracy, myślami odchodzę gdzieś indziej i nie kontroluję co robię (chociaż robię wszystko dobrze, jakby ręce ,,zaprogramowały się same" - ale to kłopotliwe jeśli budzę się ze swoich myśli i patrzę co robię. Jak kot lub kobieta - działania są nieuzasadnione, nie logiczne, bez nawet konsultacji z moim mózgiem.

 

Mówię jak pijak: Gardzę alkoholem na co dzień ale jak zmuszają to dla towarzystwa wypiję nie wiele, ale mniejsza... Czasem mówię niewyraźnie, mieszam pojęcia albo potrafię się śmiać długimi chwilami z jednej głupiej rzeczy. (robiłem treningi na dykcję i wyraźną mowę ale nic z tego). Czasem zdania wypowiadam w szyku przestawnym lub jeśli rozmawiam z kimś to czasem odmieniam źle gramatycznie słowo, np.: -której godzina? zamiast -która godzina?

Czasem ciężko mnie zrozumieć o co mi chodzi.

 

belliso pisze:

,,ktoś czyta 6 a piszę dziewięć, albo przekręca wszystkie możliwe słowa". też mam tak że chcę napisać 0,2 a mówię dwie setne.

,,sprawdzam po 3 razy czy zamknęłam drzwi" -to samo czy to auto czy łazienka

 

Jeśli chodzi o emocje to bardzo się kontroluję, ciężko mnie zbić z równowagi. Często słyszałem że jestem opanowany i porządny w tym co robię ale też śmiertelnie spokojny :smile: . Z pracą i kontaktami nie mam problemów - często nawet lubią moje towarzystwo chociaż nie wiele mówię lub w cale. Nie sprawiam problemów ale określają mnie jako dziwny lub po*****y

 

Belliso - czytam również dużo książek ale nie odczuwam poprawy ( cały czas mam problemy z ortografią np.: nie wiedziałem teraz jak się pisze ,,łazienka ").

 

Od gimnazjum brałem książki i w wakacje przerabiałem nawet 3 grube tomy opowiadań- klasa się bawiła umiała korzystać z życia całe lata, a ja albo się uczyłem albo czytałem. Pracuję mam 20 lat i nadal czytam książki ale to nie pomaga.

Po technikum- nie zdałem matury z matematyki, chociaż chodziłem na korepetycje i zakuwałem sporo. To krzywdzące że moi koledzy chodź brzydzą się książek pozdawali matury, bawią się, podróżują, mają swoją połówkę ...a ja -pracuję :(

Nie jest to postawa dorosłego aby się wyżalać w necie ale jak to napiszę może poczuję się lepiej że ktoś to przeczyta. Ktoś inny się jeszcze może dołączy.

 

 

Jakiego profesję doktora polecacie aby to zdiagnozować ? Nie znam się co to możne być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×