Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zakaz poddawania się! :)


ashley

Rekomendowane odpowiedzi

BellaTrix bardzo dziekuje za miłe słowa.. tylko że ja bym tak bardzo chciała wygladać normalnie.. mieć długie włosy, które bez obaw mogę związać... być szczupła, bez wciągania brzucha...i być traktowana jak... jak kobieta, z szacunkiem a nie jak... jakas wywłoka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałam dziś książkę z piękną dedykacją. I muszę powiedzieć, że cholernie mnie podbudowała. Początkowo w szkole nie mogłam pozbierać myśli ze wzruszenia, ale doszłam do wniosku, że... Muszę walczyć. MUSZĘ. I się nie poddam. Wiem, że będzie mi bardzo ciężko, niemal nierealnie osiągnąć swych marzeń, ale jeśli nie spróbuję, będę sobie wypominać to całe życie. Skoro i tak popsułam sobie życie nauką, będę brnąć w to dalej. I jestem świadoma tygodni dołków, myśli samobójczych i chęci autoagresji. Jednak nie mogę się pogrążyć w jakimś bagnie.

Chcę żyć w dostatku, który zapewni mi szczęście.

Muszę stąd uciec i walczyć o swoje szczęście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abbey, i słusznie! :) i nic nie popsułaś, nauka to nic złego, jeszcze spotkasz na swojej drodze wartościowych ludzi! :) trzymam kciuki mocno :)

 

carmen1988, wytrwasz, będę Ci o tym przypominać :)

 

ja też walczę, obiecałam sobie, że się tym razem nie poddam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nauka to nic złego

według moich rówieśników i owszem - okropna rzecz ;)

Ale dla nich się nie zmienię, muszę zacząć akceptować siebie i swoją samotność...

 

-- 27 kwi 2012, 15:16 --

 

Bellatrix, dominika92, nie dziękuję, żeby nie peszyć czy coś.

 

MUSIMY wszystkie walczyć!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abbey, olać rówieśników :) niestety mało jest teraz fajnych gimnazjalistów, wartościowych, których coś interesuje poza imprezami..ale Ty jesteś jedną z nich :) musisz tylko uwierzyć w siebie :) jeśli sama będziesz się źle postrzegać to inni też będą. Ja też zawsze byłam ambitna i dużo się uczyłam, ale nie byłam z tego powodu jakoś gnębiona czy coś..może dlatego że akurat jeśli o to chodziło to miałam w d...co sobie inni myślą.

 

Bellatrix, przypominaj, najlepiej tak każdego dnia koło 11-12 kiedy mam kryzys :mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, ścięłam włosy, trochę mi nie wysżło, i dzisiaj w pracy...usłyszałam tyle przykrych słow... i od tego kolesia i od własnego lidera.. tego sie już nie spodziewałam. Przecież to moja sprawa, moja fryzura to ja źle wyglądam nie oni... czemu ja zawsze muszę dostawac po dupie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TaSmutnaSówka,

co sie przejmujesz jakimiś typami co to jacys Twoi super kumple , z którymi się zadajesz na co dzien, odwał im a co Ty myślisz ,ze wyglądasz jak Brad Pit popatrz w lusterko, i tyle, a Ty sobie pozwalasz i uwzięli sie na ciebie, nie maja do tego zadnych praw tak samo jak ty nie powinnas sie przejmowac tym co mowią a skoro się tak zachowuja to wydaja negatywne świadectwo własnej osobie a nie Twojej ,Ci którzy podzielą to zdanie sa warci tego by się z nimi zadawac

 

-- 01 maja 2012, 01:00 --

 

TaSmutnaSówka,

aha ktoś tak kiedys powiedział mojej najlepszej koleżance ,ze nie za dobrze wygląda, odwaliła jak Ci się nie podoba to nie patrz ja bym jeszcze dodała obowiazku nie ma i wcale mi nie zależy na tym ani na Twojej opinii, a ty sie przejmujesz

 

-- 01 maja 2012, 01:01 --

 

właśnie siedze i myślę o niepoddawaniu się i sie boję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Po dlugiej nieobecnosci postanowilem tu zajrzec, a czemuz by nie ;).Zastanawialem sie gdzie mam napisac,bo rzec by mozna, tematow tu nie brakuje;).Moze wyleczony.....hmm,chyba nie .Czy mozna sie z niej wyleczyc,pewnie tak, nie wiem, nie zastanawiam sie juz nad tym;).Proponuje wszystkim watpiacym >>Piekny umysl<<.

Pewnie napisze tu herezje ,ale....,co mi tam.

Zero psychologow(zerkajacych na zegarek i z taksometrami)

Zadnych psychotropow (afobamy,stimulony ,czy jakies inne badziewie)

Zero czytania postow ludzi cierpiacych na ta sama dolegliwosc ,bo zawsze bedziecie w tym tkwili.

Czy jest jakies panaceum......??.Mysle ,ze kazdy ma na nia sposob.Kazdy moze z nia wygrac.Kazdy ,powtarzam kazdy.Jest jeden warunek ,trzeba chciec.Jak bardzo ?? bardzo.:)

Ludzie od dluzszego czasu biegam ,prawie codziennie ,dlaczego ??? bo kocham tez rower (Mtb).Biegam by jezdzic,jezdze by biegac.Cudowne ,wspaniale chwile .Biegam jak szalony ,taka mi ta sprawia radosc ,a rower jest boski.Serce mi tak wali ,puls juz sam nie wiem na jakich jest obrotach ,ehhh.Pomyslec ,ze wczesniej biegalem po kardiologach myslac jak niewiele czasu mi zostalo .Wszyscy nerwica lekowa panie ,tabletki pana uspokoja ,pomoga ,moze jakas terapia ............Gowno prawda .Czlowiek ma w sobie olbrzymi potencjal,potezna sile walki .Ruszcie dupy,zacznijcie zyc.

pozdrawiam wszystkich.Nie walczcie, zyjcie;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×