Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spóźnione przywitanie


deader

Rekomendowane odpowiedzi

Przywitanie spóźnione, bo gdy zakładałem konto i pierwszy temat, to nie spodziewałem się że posiedzę tu dłużej niż kilka dni. Tymczasem... Okazało się że forum jest skarbnicą fachowej wiedzy, a użytkownicy są na poziomie. Przez kolejne tygodnie zdążyłem Was już trochę poznać i polubić. Zawsze starałem się nad sobą nie użalać, okazało się że jeszcze lepszą "terapią" niż popisanie o swoim problemie jest poczytanie o tym jak Wy mierzycie się ze swoimi. Za co jestem Wam wdzięczny bo od kilku tygodni to forum pomaga mi przetrwać kolejne dni.

 

Coś o mnie? 29 lat, mieszkaniec podwarszawskiego zadupia. Trochę ponad rok temu owdowiały (jeśli można tak określić śmierć dziewczyny z którą nie podpisałem żadnego papierka w urzędzie ale spędziłem kilka lat). Stała praca, własne mieszkanie. I życie pełne stresu, pustki i denności. To w skrócie tyle - mam nadzieję że stopniowo coraz lepiej się poznamy. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Deader ja też jestem tu nowa,powiem szczerze czytałam Was od paru tyg,a zalogowałam się kilka dni temu i nie żałuję,cudowni ludzie i tak jak piszesz w pewnym sensie jest to dla mnie terapia zbiorowa :) Pomocna przede wszystkim!! Dzięki Wam zapanowałam np wczoraj nad odczuciami w mojej głowie,dla mnie to wiele :) i powód do dumy !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader, Witaj na forum. Nie kojarzyłem Cię po nicku, a avatar masz od niedawna, więc zrobiłem mały "research" i już pamiętam- czytałem Twój wątek. Co prawda zapomniałem się ustosunkować, ale to i tak godne podziwu bo przeczytałem go w całości, a w przypadku tak długich postów rzadko mi się to zdarza. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma sprawy, szczerze mówiąc to bardziej chyba potrzebowałem to z siebie gdzieś wyrzucić niż żeby ktokolwiek się do tego jakkolwiek ustosunkowywał... W pewnym sensie podziwiam, patrząc na ten wątek dzisiaj sam się zastanawiam jak komukolwiek chciałoby się przebrnąć przez taką ścianę tekstu heh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś komu zależy na pomocy własnej osobie myślę,że nie sprawia trudności czytanie byle by wyszukać jakiegoś tekstu z własnymi objawami i jak sobie radzić ;) Ja nigdy tyle nie pisałam i nie czytałam co tutaj a to na dobre mi wychodzi.

 

muszę się pochwalić jak mam okazję,wczoraj po raz pierwszy zapanowałam nad pełnością w mojej głowie a miałam ogromne stresy :) Pozdrawiam!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×