Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aborcja


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

nie wypowiadaj się w imieniu "każdej kobiety", bo znajdziesz tysiące, które temu zaprzeczą.

O, to bym powiedziała tym feministkom, które wychodzą na ulice w imieniu WSZYSTKICH kobiet ;)

 

Problem w tym, że one nie mówią że kobieta ma dokonywać aborcji, tylko żeby miała WYBÓR.

To jest znaczna różnica. Nijak nie wpłynie to na życie tych, które ciążę będą chciały donosić.

Za to działania pro-life wyboru nie dają.

Analogicznie jest ze sprawą homoseksualistów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie uważacie, że jesteście nadwrażliwe?

A Ty nie uważasz, że nie powinnaś komuś mówić, że jest nadwrażliwy, bo go rusza ludzka śmierć? To raczej dobra cecha - empatia.

 

Problem w tym, że one nie mówią że kobieta ma dokonywać aborcji, tylko żeby miała WYBÓR. To jest znaczna różnica. Nijak nie wpłynie to na życie tych, które ciążę będą chciały donosić.

Um, nie o tym mówiłam. Nie dałam jakoś zgody na to, żeby ktoś mnie reprezentował, nie ma znaczenia, czy wychodzi w moim imieniu na ulicę, żeby reprezentować poglądy zgodne z moimi, czy nie. Niech mówią za siebie, nie za wszystkich.

 

Analogicznie jest ze sprawą homoseksualistów.

Co oni mają do aborcji? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie uważacie, że jesteście nadwrażliwe? Oglądaliśmy z mężem zdjęcia i opisy iluś tam sekcji zwłok dzieci i nie pamiętamy imion, rodziców, jedynie nazwiska klientów. Nie pamiętam imienia nawet tej oglądanej jakoś tydzień temu. Dziewczyny, które u nas pracują, też oglądają i nie wydają się przejęte.

 

Mogłabym napisać dlaczego ale nie chce to nic przyjemnego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww napislas ze serce bije juz w 6-8 tygodniu i nawet malego ludzika widac. Nie zaprzecze, ale jak dla mnie nie chodzi o serce... to tylko pompka. Pisalem raczej o udokumentowanej pracy mozgu.

Rabinizm milo przeczytac taki komentarz:)

Trudny wybor dla matki czy sama ma przezyc czy dac dziecku zyc.... Ja wolalbym zeby dziecko zmarlo a moja kobieta przezyla. Ciezko wychowywac male dziecko bez matki. Poza tym jakby to nie brzmialo jak jest kobieta to i o kolejne dziecko latwiej. Chyba nigdy nie popieralem ludzi poswiecajacych sie dla samej sprawy nie liczacymi sie z konsekwencjami. Bez wzgledu na to o jaka sprawe by nie chodzilo.

Wtracenie o gejach mnie troche z tropu zbilo... nie wiem gdzie ich wcisnac w zwiazku z aborcja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michellea, A wyobraźmy sobie sytuację, kiedy grupka ludzi zadecydowałaby że w tym państwie, wszystkie płody wadliwe, wszystkie ciąże grożące życiu matki itd. mają zostać poddane aborcji, tez byś uważała, że ludzie protestujący niech mówią za siebie?

Chodzi wybór, jak podkreśliła iiwa i te kobiety na ulicy również mówią w Twoim imieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ja tylko powiedziałam, że mnie denerwuje takie mówienie przez kogokolwiek, że reprezentuje moje interesy, kiedy o to nie prosiłam. A już tym bardziej, kiedy mam przeciwne zdanie. Ogólnie w kilku kwestiach (nie tylko związanych z aborcją) nie zgadzam się z występującymi w mediach feministkami, więc nie mogę powiedzieć, że mówią w moim imieniu :bezradny:

 

Jestem za tym, żeby prawo zostało takie jakie jest. Natomiast one manifestowały również za liberalizacją, której jestem przeciwna, więc tym bardziej nie mogę powiedzieć, że reprezentowały moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michellea, problem w tym, ze one reprezentuja... wolnosc. Prawo do decydowania. One nie walcza o to, zeby kazda kobieta zostala poddana aborcji, one walcza o wybor.

 

Skad porownanie do homoseksualistow? Oni rowniez walcza o wolnosc, ktora nikomu nie wadzi, a rowniez im sie tego odmawia.

 

Tez nie zgadzam sie w kilku kwestiach z feministkami. Ale poki walcza o wybor, uznaje ze to dobrze.

Jesli o pewien przymus - wowczas moge protestowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polki powinny miec wybor. Kazda kobieta powinna sama decydowac czy chce miec dziecko czy nie. W sumie kazda kobieta na swiecie powinna o tym sama decydowac... zwlaszcza ze nikt za nia pieluch zmieniac nie bedzie...

Co do walki homoseksualistow... nie jestem pewny czy to dobre porownanie... homoseksualizm to choroba...wiec toleruje ich... tolerancja to znaczy ze maja prawo zyc, jednak nie uznam tego za normalne.

Ciaza to jest cos normalnego. Dlatego normalnych i chorych zachowan staram sie nie porownywac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie uważacie, że jesteście nadwrażliwe? Oglądaliśmy z mężem zdjęcia i opisy iluś tam sekcji zwłok dzieci i nie pamiętamy imion, rodziców, jedynie nazwiska klientów. Nie pamiętam imienia nawet tej oglądanej jakoś tydzień temu. Dziewczyny, które u nas pracują, też oglądają i nie wydają się przejęte.

 

Mogłabym napisać dlaczego ale nie chce to nic przyjemnego...

 

Jezeli to osobiste doświadczenia - to w pelni rozumiem.

Nie rozumiem jedynie - i nie mowie o Tobie, ogolnie :) - rozhisteryzowania niektorych nawet przed glupimi wiadomosciami. Sami wrazliwi. Jak tacy wrazliwi wszyscy, to niech cos zrobia/wplaca pieniadze, a nie sie wzruszaja, jeszcze majac pretensje, ze inny sie nie wzrusza. Jak ich wzruszaja aborcje, to niech dadza pieniadze jednej matce na utrzymanie dziecka, moze bedzie o jedna aborcje mniej.

Nie latam i obwieszczam, jak bardzo mnie wzruszaja konie ktore maja isc na rzez, tylko cos w tym kierunku robie - albo namawiam malzonka. Jak im sie zafunduje plandeke na dach, to te konie nie beda marzly, a pieniadze pojda na wykup nastepnych lub leczenie chorych.

Jakby wszyscy wrazliwi zafundowali jednej chcacej dokonac aborcji z przyczyn materialnych comiesieczne podstawowe utrzymanie dziecka, to aborcji byloby mniej

Od gadania jeszcze nikomu pomoc sie nie pojawila ad hoc. Zabawne to i irytujace zarazem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Homoseksualizm to choroba?

A w takim razie jak sie ja leczy?

A moze sie na nia umiera?

 

Wiekszych cudow nie slyszalam. Homeksualizm to orientacja seksualna, tak samo jak hetero i bi.

Za chorobę nie jest uznawany od dawna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

One nie walcza o to, zeby kazda kobieta zostala poddana aborcji, one walcza o wybor.

Nie musisz mi tłumaczyć, że walczą o wybór, a nie o przymus.

Jeśli mowa o walce o aborcję na życzenie (NIE w dozwolonych obecnie przypadkach), no to... Analogicznie jeśli ktoś będzie walczył o prawo do kupowania, posiadania i zażywania narkotyków, to rozumiem, że powinnam nie protestować przeciwko mówieniu, że to w moim imieniu, bo przecież nikt mi nie każe brać? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

One nie walcza o to, zeby kazda kobieta zostala poddana aborcji, one walcza o wybor.

Nie musisz mi tłumaczyć, że walczą o wybór, a nie o przymus.

Jeśli mowa o walce o aborcję na życzenie (NIE w dozwolonych obecnie przypadkach), no to... Analogicznie jeśli ktoś będzie walczył o prawo do kupowania, posiadania i zażywania narkotyków, to rozumiem, że powinnam nie protestować przeciwko mówieniu, że to w moim imieniu, bo przecież nikt mi nie każe brać? :bezradny:

 

Problem w tym ze narkotyki czesto wprawiaja w stan niepoczytalnosci, co rodzi spoleczna szkodliwosc (niegdys niebezpieczenstwo)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ustosunkuje sie zeby nie bylo nieporozumien.

Normalny czlowiek jest heteroseksualny. Jak u kazdego ssaka uznaje sie za normalne kontakty seksualne w celu przedluzenia gatunku czyli samiec- samica. Homoseksualizm odbiega od normy(pojawia sie u roznych ssakow mimo tego, chociaz niektore gatunki zabijaja od razu homoseksualiste).

Biorac pod uwage ze definicja choroby brzmi: Choroba nazywamy stan psychczny lub fizyczny odbiegajacy od normalnego.

Stad moje stwierdzenie ze homoseksualizm to choroba. Jest logicznie niepodwazalny.

Z regolki choroby wynika rowniez ze zaburzenie to tez choroba. ma mniejsze znaczenie emocjonalne i dzieki temu jest bagatelizowane, zeby dotkniety lepiej sie czul.

Dobra nie bede juz o homoseksualistach w watku o aborcji pisal bo jakos nie pasuje jedno do drugiego.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

One nie walcza o to, zeby kazda kobieta zostala poddana aborcji, one walcza o wybor.

Nie musisz mi tłumaczyć, że walczą o wybór, a nie o przymus.

Jeśli mowa o walce o aborcję na życzenie (NIE w dozwolonych obecnie przypadkach), no to... Analogicznie jeśli ktoś będzie walczył o prawo do kupowania, posiadania i zażywania narkotyków,....:

A co to są "narkotyki"?

Z długiej listy substancji psychoaktywnych, te najbardziej szkodliwe można kupić w sklepie.

Szacunkowe koszty społeczne i zdrowotne zażywania amfetaminy są niższe niż picia alkoholu, nie wspominając już o zielsku, które notabene legalizuje się obecnie w kolejnym stanie USA.

Przeprowadź więc racjonalne uzasadnienie własnych poglądów wobec tych "narkotyków", bo mam nieodparte wrażenie, że przemawia przez Ciebie zinternalizowana ideologia.

Historia podpowiada, że ideologie nie sprawdzają się w zarządzaniu społeczeństwami - po co więc powtarzać wciąż te same błędy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko tak,wspomnę że aborcję wykonywano i w średniowieczu.Były tak zwane zielarki.Które spędzały płody.

Kiedy,to pań hrabia zrobił,dziecko pani wieśniaczce.

w sredniowieczu to byly prezerwatywy z jajec jakis zwierzakow wiec nic dziwnego ze i byly zielarki skoro toto bylo dziurowane :shock:

 

Ale i było to co napisałem,poczytać :tel: trzeba.Aborcja to nie wymysł ostatnich 10 lat.Była i w Rzymie i w Egipcie.

 

 

 

 

 

Dobra moi drodzy,na razie pisał nie będę o aborcji.Moje poglądy znacie.

Wrócę jak będzie głosowanie w Sejmie.

Bądźcie grzeczni,dysputujcie merytorycznie bez plucia jadem.

Pa :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry

 

Z amfetaminą to poleciałeś, NN4V. Oczywiście, że czyni większe spustoszenie w organizmie niż alkohol. A poza tym rząd nie powinien wtrącać się co kto zażywa i powinny zostać zniesione te absurdalne zakazy co do narkotyków ( na pewno dotyczące tych tzw. miękkich, co do twardych to trzeba by się jednak dłużej zastanowić, ale też raczej). I żeby nie było, że ciągnie mnie do narkotyków, bo tak nie jest. Tu chodzi o wolność wyboru, brania odpowiedzialności za swoje życie( oczywiście nie czyniąc przy okazji szkody innemu człowiekowi).

Ale nie ma co odbiegać od tematu.

 

Artemizja, z mojej strony wyrazy uznania dla Ciebie. Utwierdzasz w tym, że człowiek został stworzony do wielkich czynów.

Ale napisałaś: "Uważam, że nikt, absolutnie nikt nie ma prawa w takim wypadku zmuszac kobietę do podjęcia decyzji i powinna być ona tylko i wyłącznie jej własna. Niezależnie od tego, co postanowi. " Kobieta nie może mieć wyjątkowego prawa do zdecydowania o zabiciu/nie zabiciu dziecka jakimkolwiek środkiem z zewnątrz ( różne rodzaje aborcji, np. pigułka wczesnoporonna, itp.), ponieważ dziecko jest niewinne . Kobieta nie może też mieć przymusu prawnego utrzymania nienarodzonego dziecka( chce to się może np. zagłodzić, nikt nie ma prawa zmusić do niegłodzenia się/ dostarczania organizmowi pokarmu i tu kobieta może podjąć decyzję czy wesprzeć dziecko, czy nie stworzyć więzi. Ty stworzyłaś taką więź, a jak widać coraz więcej jest niezdolnych do stworzenia więzi w znacznie korzystniejszych warunkach, co tylko świadczy, że dużo pozytywnych uczuć jest w Tobie.

Prawo ustalone przez człowieka jest po to ( a przynajmniej powinno być) by chronić najsłabszych( po to powstało prawo, żeby nie było anarchii, czyli dyktatu silniejszych nad słabszymi metodami siłowymi typu prawo pięści. Obecnie jest anarchia prawna).

A rozstrzygając spór o aborcję, to przecież dziecko zawsze jest w tym sporze najsłabszym.

Człowiek został stworzony do wielkich czynów, a nie po to by byle przeżyć.

 

Lusesita Dolores, nikt nie rodzi się gwałcicielem. ( Nie ma czegoś takiego jak gen gwałtu. Oczywiście zaraz jakiś pseudonaukowiec będzie wmawiał, że jest). Gwałciciel przed sąd i kara, a dziecko nie może zostać ukarane czyli uśmiercone z winy ojca. Prawo nie może być uczuciowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeprowadź więc racjonalne uzasadnienie własnych poglądów wobec tych "narkotyków", bo mam nieodparte wrażenie, że przemawia przez Ciebie zinternalizowana ideologia.

 

Historia podpowiada, że ideologie nie sprawdzają się w zarządzaniu społeczeństwami - po co więc powtarzać wciąż te same błędy?

Nie muszę. Wykorzystałam fakt, że iiwaa jest w tej kwestii przeciwko (a szkodliwość społeczną o której wspomniała nie jest dla mnie argumentem w dyskusji o reprezentowanie zdania). Ty naprawdę masz mnie za idiotkę skoro uważasz, że nie wiem, że są substancje mniej i bardziej szkodliwe czy uzależniające.

 

Zacięła Ci się płyta z tą internalizacją? Jesteś naprawdę chamski, nie wiem jak można być tak bezczelnym. Szczerze gardzę chamstwem, a tym pod przykrywką intelektualizmu jeszcze bardziej. Naprawdę nie sposób mieć do Ciebie choć trochę sympatii, a nawet szacunku. Cieszę się, że zapewne nigdy Cię nie spotkam w świecie realnym, bo jesteś naprawdę toksyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww napislas ze serce bije juz w 6-8 tygodniu i nawet malego ludzika widac. Nie zaprzecze, ale jak dla mnie nie chodzi o serce... to tylko pompka. Pisalem raczej o udokumentowanej pracy mozgu.

Rabinizm milo przeczytac taki komentarz:)

Trudny wybor dla matki czy sama ma przezyc czy dac dziecku zyc.... Ja wolalbym zeby dziecko zmarlo a moja kobieta przezyla. Ciezko wychowywac male dziecko bez matki. Poza tym jakby to nie brzmialo jak jest kobieta to i o kolejne dziecko latwiej. Chyba nigdy nie popieralem ludzi poswiecajacych sie dla samej sprawy nie liczacymi sie z konsekwencjami. Bez wzgledu na to o jaka sprawe by nie chodzilo.

Wtracenie o gejach mnie troche z tropu zbilo... nie wiem gdzie ich wcisnac w zwiazku z aborcja...

Wiesz człowiek tez niby sklada sie głownie z wody...mozna podchodzic calkiem instrumentalnie do człowieka, a wyrwij sobie te pompke zobaczysz czy nie bedziesz sie zwijac z bolu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, no własnie , nie pisz że "każda kobieta" bo mi sie wydaje ze wiekszkość kobiet wybrałoby swoje zycie a nie zycie dziecka,które niewiadomo czy przeżyje i czy urodzi sie zdrowe.
dlatego napisałam kilka razy odebrałam to w kontekscie porodu, natomiast co do aborcji to juz kazdego decyzja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, no własnie , nie pisz że "każda kobieta" bo mi sie wydaje ze wiekszkość kobiet wybrałoby swoje zycie a nie zycie dziecka,które niewiadomo czy przeżyje i czy urodzi sie zdrowe.

 

Tym bardziej, że podarowanie życia dziecku przy jednoczesnym zakończeniu swojego nie wydaje mi się być rozsądnym rozwiązaniem. Bo co dalej z dzieckiem, jeśli np. ojciec zdezerterował?

Mój mąż - jeśli musiałby stanąć przed wyborem w momencie kiedy ja nie mogę o tym zadecydować, chciałby ratować mnie, nie dziecko (ja sama również wybrałabym własne życie).

 

Jestem przeciwna zaostrzeniu ustawy, ale projekt "ratujmy kobiety" też do mnie nie przemawia.

I nie podoba mi się pomijanie mężczyzn w tym temacie (nie mówię o przypadkach ciąż będących skutkiem zgwałceń) - mój facet ma takie samo prawo decyzji jak ja.

 

Poza tym za dużo w tym wszystkim emocjonalnego podejścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sie zostaje matka to sie inaczej mysli, u mnie tez trzeba bylo wybrac i decyzja była jedna.Pracuje tez z kobietami ktore w ciazy dowiedziały sie o roznorakich chorobach ich dzieci, kazda chciała urodzic...nie znam osobiscie ani jednej kobiety, ktora sie zdecydowała na aborcje. Natomiast co do ustawy to i tak jak ktos jest przekonany o swojej decyzji to znajdzie sposob by ja wykonac, chociazby w czechach a to ze podobno sprawdza czy to było poronienie czy nie, ciekawa jestem w jaki sposob...zawsze mozna znalezc ""dobre" wytłumaczenie u mnie w pracy lekarze tak twierdza wiec cale to gadanie ze beda karac do 5 lat to chyba tylko dla naiwnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww sadze ze mnie nie rozumiesz. Nie chodzi mi o to z czego sie sklada czlowiek, to akurat dobrze wiem. Chodzi mi o to kiedy mozna zaczac mowic ze to czlowiek. Uwazam ze ustalenie tego jest wazne, poniewaz nie uwazam ze usuniecie czegos co nie ma mozgu jest morderstwem czy barbarzynstwem, a wiele osob tutaj tak do tego podchodzi. W uproszczeniu nie ma potwierdzenia ze plod to dziecko, nie ma potwierdzenia ze czuje cokolwiek (w pierwszych tygodniah ciazy)

Nie wiem czy az tak daleko odsunelismy sie od natury. W naturze niejednkrotnie rodzice zabijaja potomstwo wiedzac ze np. nie uda sie im go wychowac. Ludzie tez postepowali w ten sposob. Dopiero aborcja umozliwila usuwanie plodu przed narodzeniem. W jakis sposob uwazam ze jednak jest to humanitarne wyjscie.

Co do tego ze prawo chroni slabych...Nigdy tego nie robilo i nigdy nie bedzie.. to tylko slogan

W dzisiejszych czasach w polsce zycie nie jest latwe. Narodziny dziecka moga sie wiec wiazac ze znacznym pogorszeniem sytuacji danej rodziny. Dlatego uwazam ze to wlasnie przyszla matka (lub ewentualnie grupa osob ktorej sprawa dotyczy) powinna decydowac samodzielnie czy chce dziecka czy nie.

Ja zyje w kraju gdzie aborcja jest dozwolona i dobrze mi z ta swiadomoscia. Poza tym mimo wszystko nie jest to czeste zjawisko ze kobieta usuwa, zdajac sobie sprawe ze jednak bez jakichkolwiek powodow moze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się też zgadzam, że kobiety, które doświadczyły gwałtów i zaszły w ciążę, same powinny dokonywać wyborów, czy: urodzić, czy usunąć...

Ale wiadomo, dzieci są nic nie winne, bo to ludzie dorośli powinni myśleć, co robią.

Według mnie, aborcja w niektórych sytuacjach powinna być dopuszcza w Polsce i powinna być ze strony rządu wyrozumiałość i współczucie dla takich kobiet.

 

Ale znając dzisiejsze realia, rząd chce, żeby się rodziło jak najwięcej, bo jest w Polsce niż demograficzny i dlatego też wprowadzili: program: 500 +.

Dla polityków nie liczy się to, kto z kim będzie miał te dzieci, czy to będzie w patologiach, czy nie, aby tylko się rodziły, żeby zapełnić niż demograficzny.

A zapomina się o tym, że nie każdy chce i może mieć dzieci, z różnych przyczyn.

Czy to jest brane pod uwagę w rządzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×