Skocz do zawartości
Nerwica.com

Opinia psychiatry vs. opinia psychologa


sleepwalker

Rekomendowane odpowiedzi

Konkretnie mam na myśli dylemat gdzie lekarz psychiatra zaleca zwiększyć dawkę leków, a terapeuta z którym mam cotygodniowe sesje radzi w ogóle przestać brać leki.

Co wy o tym myślicie? Komu byście bardziej zaufali, nie mogąc samemu podjąć decyzji co jest dla was lepsze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja opinia jest taka, że ani lekarz, który wypisuje leki, a nie proponuje skierowania na psychoterapię, ani psycholog, który zaleca odstawić leki wbrew zaleceniom psychiatry- nie są mądrzy. Było już tyle razy wałkowane w badaniach, że najlepsze rezultaty daje terapia kompleksowa- farmakoterapia i psychoterapia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odczuwam aż tak intensywnych lęków jak jakiś czas temu... tzn. kilka miesięcy temu potrafiłam leżeć do późna w nocy i być w stanie ciągłego napięcia, jakby cały czas odczuwając dopływ adrenaliny... Ale mimo terapii i tak się boję związków, krytyki, czy jazdy samochodem.

Psycholog zaleca zaprzestanie brania leków, dlatego, że one niby tłumią moje uczucia, znieczulają mnie. Że niby zamykam się w sobie jeszcze bardziej, a już normalnie mam problemy z mówieniem o sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od stycznia. Już wcześniej nad tym myślałam, ale łatwiej było wraz z początkiem nowego roku. Kilka lat temu też chodziłam na psychoterapię, chociaż wtedy było to wbrew mojej woli - teraz z własnej.

Mam etapy, w których wręcz przepełnia mnie siła do działania, do wprowadzania zmian, ale przy pierwszym potknięciu cofam się do punktu wyjścia a nawet jest jeszcze gorzej. A leki... chyba nie chcę z nich rezygnować dlatego, że dają mi poczucie że COŚ jednak robię. Mimo, że nie jestem przekonana o ich działaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sleepwalker, od stycznia to nie tak dlugo.. jeszcze troche przzed Toba.

. chyba nie chcę z nich rezygnować dlatego, że dają mi poczucie że COŚ jednak robię.

no wlasnie niewiele.. leki wspomagaja ale nie rozwiazuja problemu.

 

No i nie odpowiedzialas na pytania

probowales przelamywac te lęki?

zym argumentuje psychiatra zwiekszenie leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz stwierdził tak po moim wybuchu przed drzwiami gabinetu, gdy ciągle ktoś mi się wpychał do kolejki, a ja zamiast się zbuntować po cichu siedziałam i miętoliłam jakąś kartkę przeklinając ich wszystkich po cichu, a potem gdy miarka się przebrała... rozpłakałam się, ale do tego stopnia, że nie potrafiłam przestać i musiałam stamtąd wyjść. A potem po moich opowieściach czego to ja się boję i wahaniach typu 'raz dobrze, raz beznadziejnie' proponuje mi co jakiś czas zwiększenie dawki.

 

A psycholog na odwrót - że terapia bardzo wolno idzie, że jestem bardzo zamknięta w sobie i nie wiadomo co się tam w mojej głowie i moich uczuciach dzieje.

 

Nie wiem czy umiem przełamywać te lęki... próbuję, ale chyba zbyt szybko panikuję i wolę się wcześniej wycofać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leku na odwagę nie znajdziesz poprostu nie ma leków które wyłączą lęk. Następna sprawą jest fakt proponowania odstawienia leków przez terapeutę co to za terapeuta któremu leki przeszkadzaja wywołać u pacjenta określone emocje ? Mierny .Albo leniwy.Albo wcale nie potrzebujesz terapeuty.Możliwosci jest wiele ale jedno jest pewne terapeuta chce ułatwić sobie zadanie Twoim kosztem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestie leki czy terapia powinny być rozstrzygane według przyczyn powstania problemu .Leki gdy nagle z otwartych ,smiałych i szczęśliwych stajemy się lękliwi ,wycofani bez sił .Terapia gdy brak nam umiejętności rozwiązywania przeciwności gdy przed każdym problemem wycofujemy sie i emocje dusimy w sobie.To moje zdanie na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będę próbować, pewnie jeszcze nie jeden raz będę zaliczać takie wzloty i upadki. Póki co śledzę sobie wpisy na forum, szukam osób z podobnymi problemami i to albo mnie podnosi na duchu, że nie tylko ja borykam się z takimi problemami, albo motywuje, że jednak da się coś zmienić i naprawić na lepsze. Tak czy inaczej nie zamierzam się jeszcze poddawać :)

 

A ten wątek... cóż, można zgłupieć przy takich sprzecznych zaleceniach, gdy samemu nie ma się zdania i woli aby to ktoś się tobą zaopiekował i podejmował decyzje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestie leki czy terapia powinny być rozstrzygane według przyczyn powstania problemu .Leki gdy nagle z otwartych ,smiałych i szczęśliwych stajemy się lękliwi ,wycofani bez sił .Terapia gdy brak nam umiejętności rozwiązywania przeciwności gdy przed każdym problemem wycofujemy sie i emocje dusimy w sobie.To moje zdanie na ten temat.

no to dla mnie tylko psychoterapia bo ja nigdy nie byłem szczęśliwy, śmiały nie wiem co to tzw normalne życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy czujesz że leki nie tłumią emocjonalnego odczuwania to nie musisz ich odstawiac .Gdy czujesz się po nich jak robot to albo zmienić należy albo odstawic .Kwestie takie należą do lekarza i to nie twój problem porządny terapeuta skontaktował by się z lekarzem w celu skonsultowania powstałych sprzecznych opinii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolałabym żeby się skonsultowali, bo na razie to wygląda jak dwie zupełnie sprzeczne ze sobą leczenia. Jedno ma stłumić lęki, poczucie braku sensu, poprawić nastrój; a drugie ma zmusić mnie do konfrontacji z uczuciami i pozbyć się zobojętnienia i zagłuszania emocji.

 

Mi zostawiono wybór czy eksperymentalnie zwiększyć dawkę czy w ogóle zrezygnować z leków i zobaczyć jak to będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×