Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak pozbyć się złości?


Gość kafka

Rekomendowane odpowiedzi

kafka, skoro Twoje emocje przeradzają się w agresję (nawet tłumioną), to bez wątpienia przeżywasz złość. Jest to charakterystyczne dla DDA. Alkoholizm w rodzinie wywołuje całą gamę negatywnych emocji – złość, lęk, frustrację, gniew wyrażany w bezpośrednich kontaktach lub tłumiony. Gniew jest pierwotnie adresowany do osoby uzależnionej od alkoholu, ale ponieważ wyrażenie go wobec niej jest z różnych powodów zablokowane, członkowie rodziny obdarzają nim siebie nawzajem lub skierowują przeciw światu zewnętrznemu, np. wobec innych ludzi.

Czy to, że np denerwują mnie ludzie w supermarketach, którzy mnie potrącają i budzi we mnie chęć oddania im, oznacza, że jestem podminowana? Bo ja bym tak tego nie określiła. Mi się wydaje, że po prostu jestem przeczulona na jakąkolwiek krzywdę robioną mi i że to stąd wynika. Jeśli ktoś mnie przeprosi, jest ok. A jeśli nie, no to jestem wkurzona, ale przecież nikomu nic nie mówię ani nic nie robię.

Poza tym moja hiperczujność jest ostatnio włączona i ciągle podskakuję i wystraszam się np. jak ktoś wchodzi do pokoju czy jak coś spadnie. Nie sądzę, żeby to było podminowaniem.

A co pani uważa?

Nie wiem, czy można określić Twoje reakcje jako „podminowanie”. Myślę, że są one wynikiem doświadczeń z przeszłości. Tłumisz w sobie negatywne emocje, bo tak robiłaś od dzieciństwa. W domu jako mała dziewczynka pewnie nikomu nie mówiłaś, co czujesz, że Ci źle – masz wdruk, by ze swoimi emocjami (czy to pozytywnymi, czy negatywnymi) się nie ujawniać. Dlatego kiedy ktoś Cię potrąci (nawet niechcący) w sklepie, nic nie mówisz, nie reagujesz, chociaż Cię to irytuje. Mogłabyś przecież zwrócić uwagę (kulturalnie, z uśmiechem na ustach), żeby ktoś uważał, bo może, np. zrobić krzywdę koszykiem na zakupy. Niestety, asertywność to nie jest mocna strona DDA. Wybierają albo pasywny sposób radzenia sobie z negatywnymi emocjami (izolowanie się, tłumienie emocji i zgoda na odczuwanie dyskomfortu), albo agresywny, atakując innych, krzycząc, nie umiejąc kontrolować swojego wzburzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, no właśnie z tego co rozumiem, sam gniew jest pozytywny, a złość już nie. Też chcę o tym porozmawiać jutro z psycholog jak starczy mi czasu, ale już mi sie trochę rozjaśniło dzięki ekspert_abcZdrowie.

kafka a jak czujesz złość to co robisz?

krzyczę, walę pięścią w ścianę, rzucam kubkami, parę razy mi się zdarzyło popchnąć, ale nigdy dzięki Bogu nie uderzyłam; dodam że te wszystkie rzeczy robię mojemu facetowi, wiele razy próbowałam go sprowokować, ale nigdy nic nie zrobił, mi się nawet wydaje że pewne rzeczy robiłam specjalnie by do sprowokowac właśnie, choć brzmi to strasznie, bardzo się tego wstydzę;

"normalnie" tak się nie zachowuję, no ale podobno najłatwiej wyżyć się na kimś bliskim, pewnie dlatego moja siostra sie zawsze na mnie wyżywała. Jak jestem w tłumie to zaciskam zęby, włączam muzykę na mp3 itd.

 

-- 12 lip 2012, 14:21 --

 

Mogłabyś przecież zwrócić uwagę (kulturalnie, z uśmiechem na ustach), żeby ktoś uważał, bo może, np. zrobić krzywdę koszykiem na zakupy.

no ale tego nie potrafię, bo od razu budzi sie we mnie złość i to widać, więc nie potrafiłabym powiedzieć tego spokojnie tylko przez zaciśnięte zęby, zresztą u mnie od razu emocje widać i jak ktoś mnie potrąci i nie zamierzał nawet przeprosić, ale zobaczy moją minę to od razu przeprasza, wcale się nie dziwię, kiedyś przypadkiem zobaczyłam moją minę w lustrze, brrr

masz wdruk, by ze swoimi emocjami (czy to pozytywnymi, czy negatywnymi) się nie ujawniać.

niestety tak jest, a nie daj Boże jak płakać się odważyłam w domu, od razu była kara i groźby typu "ja ci zaraz dam powód do płaczu"; walczę z tym nieustannie i myślę, że jak na to co przeżyłam i te szkolenia z "braku emocji" to i tak umiem je wyrażac

Wybierają albo pasywny sposób radzenia sobie z negatywnymi emocjami (izolowanie się, tłumienie emocji i zgoda na odczuwanie dyskomfortu), albo agresywny, atakując innych, krzycząc, nie umiejąc kontrolować swojego wzburzenia.

więc ja reprezentuję ten drugi typ, a wśród obcych robię to pierwsze, bo boję się że wybuchnę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, no właśnie z tego co rozumiem, sam gniew jest pozytywny, a złość już nie. Też chcę o tym porozmawiać jutro z psycholog jak starczy mi czasu, ale już mi sie trochę rozjaśniło dzięki ekspert_abcZdrowie.

kafka a jak czujesz złość to co robisz?

krzyczę, walę pięścią w ścianę, rzucam kubkami, parę razy mi się zdarzyło popchnąć, ale nigdy dzięki Bogu nie uderzyłam; dodam że te wszystkie rzeczy robię mojemu facetowi, wiele razy próbowałam go sprowokować, ale nigdy nic nie zrobił, mi się nawet wydaje że pewne rzeczy robiłam specjalnie by do sprowokowac właśnie, choć brzmi to strasznie, bardzo się tego wstydzę;

"normalnie" tak się nie zachowuję, no ale podobno najłatwiej wyżyć się na kimś bliskim, pewnie dlatego moja siostra sie zawsze na mnie wyżywała. Jak jestem w tłumie to zaciskam zęby, włączam muzykę na mp3 itd.

 

-- 12 lip 2012, 14:21 --

 

Mogłabyś przecież zwrócić uwagę (kulturalnie, z uśmiechem na ustach), żeby ktoś uważał, bo może, np. zrobić krzywdę koszykiem na zakupy.

no ale tego nie potrafię, bo od razu budzi sie we mnie złość i to widać, więc nie potrafiłabym powiedzieć tego spokojnie tylko przez zaciśnięte zęby, zresztą u mnie od razu emocje widać i jak ktoś mnie potrąci i nie zamierzał nawet przeprosić, ale zobaczy moją minę to od razu przeprasza, wcale się nie dziwię, kiedyś przypadkiem zobaczyłam moją minę w lustrze, brrr

masz wdruk, by ze swoimi emocjami (czy to pozytywnymi, czy negatywnymi) się nie ujawniać.

niestety tak jest, a nie daj Boże jak płakać się odważyłam w domu, od razu była kara i groźby typu "ja ci zaraz dam powód do płaczu"; walczę z tym nieustannie i myślę, że jak na to co przeżyłam i te szkolenia z "braku emocji" to i tak umiem je wyrażac

Wybierają albo pasywny sposób radzenia sobie z negatywnymi emocjami (izolowanie się, tłumienie emocji i zgoda na odczuwanie dyskomfortu), albo agresywny, atakując innych, krzycząc, nie umiejąc kontrolować swojego wzburzenia.

więc ja reprezentuję ten drugi typ, a wśród obcych robię to pierwsze, bo boję się że wybuchnę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, gniew jest emocją neutralną znaczeniowo, przynajmniej dla psychologów, bo w potocznym znaczeniu kojarzy się oczywiście z czymś negatywnym. Złość natomiast, jak wcześniej wspomniałam, ma bardziej pejoratywny wydźwięk, bo wiąże się z agresją.

 

Co to jest frustracja? Frustracja to nie jest jedna emocja, ale zespół różnych emocji - bólu, gniewu, złości, nudy, irytacji, lęku i innych form dyskomfortu. To reakcja emocjonalna na niemożność osiągnięcia jakiegoś celu albo zaspokojenia jakiejś potrzeby. Może doprowadzić do agresji, dlatego powstała słynna teoria frustracji-agresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, gniew jest emocją neutralną znaczeniowo, przynajmniej dla psychologów, bo w potocznym znaczeniu kojarzy się oczywiście z czymś negatywnym. Złość natomiast, jak wcześniej wspomniałam, ma bardziej pejoratywny wydźwięk, bo wiąże się z agresją.

 

Co to jest frustracja? Frustracja to nie jest jedna emocja, ale zespół różnych emocji - bólu, gniewu, złości, nudy, irytacji, lęku i innych form dyskomfortu. To reakcja emocjonalna na niemożność osiągnięcia jakiegoś celu albo zaspokojenia jakiejś potrzeby. Może doprowadzić do agresji, dlatego powstała słynna teoria frustracji-agresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, frustracja to to, że nie możesz np w danej sytuacji nic zrobić, jesteś bezsilna, np tak jak u ciebie, że nie możesz nic zrobić żeby rodzic przestał pić, wtedy pojawia się bezsilność i frustracja, że ty robisz wszystko, a nie odnosi to rezultatów, tak to rozumiem

no albo w moim przypadku, jak usiłuję nie popadać w złość, ale nie potrafię

 

-- 12 lip 2012, 14:35 --

 

ekspert_abcZdrowie, no i co należy zrobić, żeby zacząć asertywnie ją wyrażać?

Czy jak na terapii zrobię słynne ćwiczenie z krzesełkiem to poziom złosci mi trochę opadnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, frustracja to to, że nie możesz np w danej sytuacji nic zrobić, jesteś bezsilna, np tak jak u ciebie, że nie możesz nic zrobić żeby rodzic przestał pić, wtedy pojawia się bezsilność i frustracja, że ty robisz wszystko, a nie odnosi to rezultatów, tak to rozumiem

no albo w moim przypadku, jak usiłuję nie popadać w złość, ale nie potrafię

 

-- 12 lip 2012, 14:35 --

 

ekspert_abcZdrowie, no i co należy zrobić, żeby zacząć asertywnie ją wyrażać?

Czy jak na terapii zrobię słynne ćwiczenie z krzesełkiem to poziom złosci mi trochę opadnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar ja tez miałam w sobie bardzo dużo agresji ale bardzo mi pomogła terapia DDA, naprawdę polecam bo wydaje mi się że są to podobne problemy.

 

dzięki terapii mam większy dystans do tego co się dzieje wokół mnie i nie angażuję się tak we wszystko emocjonalnie. czuje tez ze poszerzyłam swoją "gamę reakcji" że tak powiem.piszcie więcej w tym wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar ja tez miałam w sobie bardzo dużo agresji ale bardzo mi pomogła terapia DDA, naprawdę polecam bo wydaje mi się że są to podobne problemy.

 

dzięki terapii mam większy dystans do tego co się dzieje wokół mnie i nie angażuję się tak we wszystko emocjonalnie. czuje tez ze poszerzyłam swoją "gamę reakcji" że tak powiem.piszcie więcej w tym wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ekspert_abcZdrowie, fajny artykuł ale wciąż nie wiem czym różni się złość od gniewu i wściekłosci.

wscieklosc jezt zimna- jak chcesz kogos zniszczyc; złosc - jest goraca, napedza cie do... dzialania i daje kopa do zycia, oznajmiasz, ze cos ci sie nie podoba. ogolnie, bez checi zemsty, czy zniszczenia. to tak w skrocie. przynajmniej ja tak odroznialam, choc tez zlewalo mi sie w jedno niegdys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ekspert_abcZdrowie, fajny artykuł ale wciąż nie wiem czym różni się złość od gniewu i wściekłosci.

wscieklosc jezt zimna- jak chcesz kogos zniszczyc; złosc - jest goraca, napedza cie do... dzialania i daje kopa do zycia, oznajmiasz, ze cos ci sie nie podoba. ogolnie, bez checi zemsty, czy zniszczenia. to tak w skrocie. przynajmniej ja tak odroznialam, choc tez zlewalo mi sie w jedno niegdys

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agresja - sport, bieganie, wysiłek fizyczny, basen jedyne wyjście, aby okiełznać to zachowanie

 

Złość- każdy w życiu popełnia błędy trzeba w życiu nauczyć się przepraszać, wybaczać, prosić i dziękować

 

Gniew- informuje nas samych, że mamy poczucie własnej wartości i informuje społeczeństwo o naszych poglądach, bez umiarkowanego gniewu byli byśmy świetną ofiarą dla napastnika bezwzględnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agresja - sport, bieganie, wysiłek fizyczny, basen jedyne wyjście, aby okiełznać to zachowanie

 

Złość- każdy w życiu popełnia błędy trzeba w życiu nauczyć się przepraszać, wybaczać, prosić i dziękować

 

Gniew- informuje nas samych, że mamy poczucie własnej wartości i informuje społeczeństwo o naszych poglądach, bez umiarkowanego gniewu byli byśmy świetną ofiarą dla napastnika bezwzględnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ekspert_abcZdrowie, no i co należy zrobić, żeby zacząć asertywnie ją wyrażać?

Czy jak na terapii zrobię słynne ćwiczenie z krzesełkiem to poziom złosci mi trochę opadnie?

kafka, myślę, że terapia DDA to więcej niż tylko ćwiczenia z krzesełkiem :) Asertywności nie nauczysz się na kilku sesjach. To trudna sztuka. Nawet czasem mnie się nie udaje zachowywać asertywnie - też jestem człowiekiem, który się gniewa, złości czy frustruje ;) W teorii mogę mieć asertywność w jednym paluszku,a a wpraktyce bywa różnie z tą asertywnością. Bez wątpenia jednak terapia może dużo pomóc, o czym wspomniała betty_boo. Będziesz miała wgląd w swoje emocje i powinnaś zostać wyposażona w strategie radzenia sobie ze swoimi emocjami, panowania nad nimi. Jak nauczyć się zachowywać asertywnie? Można zapisać się na trening asertywności, ale myślę, że w Twoim przypadku to bezsensowne. Najpierw terapia! Trening i wykonanie nawet setki zadań z zakresu asertywności na nic się nie zda, gdy nie przepracujesz problemów, które rodzą w Tobie takie, a nie inne uczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ekspert_abcZdrowie, no i co należy zrobić, żeby zacząć asertywnie ją wyrażać?

Czy jak na terapii zrobię słynne ćwiczenie z krzesełkiem to poziom złosci mi trochę opadnie?

kafka, myślę, że terapia DDA to więcej niż tylko ćwiczenia z krzesełkiem :) Asertywności nie nauczysz się na kilku sesjach. To trudna sztuka. Nawet czasem mnie się nie udaje zachowywać asertywnie - też jestem człowiekiem, który się gniewa, złości czy frustruje ;) W teorii mogę mieć asertywność w jednym paluszku,a a wpraktyce bywa różnie z tą asertywnością. Bez wątpenia jednak terapia może dużo pomóc, o czym wspomniała betty_boo. Będziesz miała wgląd w swoje emocje i powinnaś zostać wyposażona w strategie radzenia sobie ze swoimi emocjami, panowania nad nimi. Jak nauczyć się zachowywać asertywnie? Można zapisać się na trening asertywności, ale myślę, że w Twoim przypadku to bezsensowne. Najpierw terapia! Trening i wykonanie nawet setki zadań z zakresu asertywności na nic się nie zda, gdy nie przepracujesz problemów, które rodzą w Tobie takie, a nie inne uczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis poczulam zlosc na mojego faceta kiedy przeczytalam cos co napisal. Przed terapia bylabym po prostu na niego zla za to co napisal (z tendencja do obrazenia sie). Dzis widze wiecej.. po pierwsze rozumiem dlaczego to napisal.. po drugie wiem dlaczego ja poczulam zlosc kiedy to przeczytalam i tak naprawde nie byla to zlosc na niego ale na emocje ktore we mnie to wywolalo. W pierwszej chwili sie nakrecilam zanim dotarlo do mnie, ze sie nakrecam i hello nie tedy droga. Nie ma sensu sie zloscic, obrazac .. wystarczy przy najblizszej okazji pogadac jak sie z tym czuje i tyle. Uwielbiam moja samoswiadomosc bo dzieki niej nie popadam w skrajnosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis poczulam zlosc na mojego faceta kiedy przeczytalam cos co napisal. Przed terapia bylabym po prostu na niego zla za to co napisal (z tendencja do obrazenia sie). Dzis widze wiecej.. po pierwsze rozumiem dlaczego to napisal.. po drugie wiem dlaczego ja poczulam zlosc kiedy to przeczytalam i tak naprawde nie byla to zlosc na niego ale na emocje ktore we mnie to wywolalo. W pierwszej chwili sie nakrecilam zanim dotarlo do mnie, ze sie nakrecam i hello nie tedy droga. Nie ma sensu sie zloscic, obrazac .. wystarczy przy najblizszej okazji pogadac jak sie z tym czuje i tyle. Uwielbiam moja samoswiadomosc bo dzieki niej nie popadam w skrajnosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, no to ja też tak czasami miewam, ale póki co tylko czasami. Bo często nawet jak myślę, dlaczego tak właściwie jestem wkurzona, to niestety nie potrafię znaleźć przyczyny (tzn tej prawdziwej).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, no to ja też tak czasami miewam, ale póki co tylko czasami. Bo często nawet jak myślę, dlaczego tak właściwie jestem wkurzona, to niestety nie potrafię znaleźć przyczyny (tzn tej prawdziwej).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, bo czesto jakis impuls wywoluje w nas zlosc i wydaje nam sie ze zloscimy sie na aktualna sytuacje a tak naprawde to tylko wierzcholek gory lodowej. Ja sie potrafie poryczec na filmie i dopiero po jakiims czasie dociera do mnie ze tak gwaltowna reakcja nie ejst tak naprawde spowodowana scena z filmu tylko ta scena dokopala sie rzeczy ktore ukrylam w sobie i trafila w moja podswiadomosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kafka, bo czesto jakis impuls wywoluje w nas zlosc i wydaje nam sie ze zloscimy sie na aktualna sytuacje a tak naprawde to tylko wierzcholek gory lodowej. Ja sie potrafie poryczec na filmie i dopiero po jakiims czasie dociera do mnie ze tak gwaltowna reakcja nie ejst tak naprawde spowodowana scena z filmu tylko ta scena dokopala sie rzeczy ktore ukrylam w sobie i trafila w moja podswiadomosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×