Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem z przyszłymi teściami - PROSZĘ O POMOC!


Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)

Jestem tutaj nowa i nigdy wcześniej nie prosiłam o poradę na forach itp. Rady moich bliskich już mi nie wystarczają. Ale od początku:

Jestem z moim narzeczonym ponad 3 lata, z tego rok jesteśmy zaręczeni. Moich wielkim problemem są moi przyszli teściowie! Od samego początku mieli problem z akceptacja mnie. Są to ludzie naprawde bardzo bardzo dziwni. Kiedy mój narzeczony był jeszcze dzieckiem ojciec znęcał się nad nim, jego rodzeństwem i jego matką. Dodatkowo prawie od zawsze strasznie pije. Nie wiem czy to co sie dzieje między nami, teściami ma jakiś wpływ przeszłość, ale do czego zmierzam. Ojciec nigdy nie potrafił zadbać o rodzine, narobił strasznych długów, wpędzili się w okropne problemy finansowe i odkąd pamiętam ciężko zarobione pieniądze mojego narzeczonego były dla nich jedynym ratunkiem i wykorzystywali go i jego dobroć. Wcześniej mi to nie przeszkadzało - był tylko moim chłopakiem i każdy z nas miał swoje pieniądze.

Problem z akceptacją mnie pojawił sie praktycznie na samym początku, kiedy to oni nawymyślali sobie różnych rzeczy na mnie i strasznie mnie obrażali, od najgorszych. I rodzice i jego rodzeństwo. Oni od zawsze przeganiali wszystkie jego dziewczyny, jak i chłopaków od jego sióstr.

Ja teraz jestem w ciąży, w 8 miesiącu - odkąd jego rodzice o tym wiedzą nie obrażają mnie, ale za to jego siostry nadal. W poniedziałek bierzemy ślub. Zorganizowaliśmy sobie go sami, bez pomocy moich rodziców, a tym bardziej jego. Nie mam nic za złe jego rodzicom, że nie dołożyli się do ślubu, ani do naszego mieszkania - rozumiem, mają bardzo ciężką sytuacje finansową ale najbardziej boli mnie to, że ciągną ciągle od nas pieniądze, ciągle wydzwaniają, że chcą pożyczyć pieniędzy (JESZCZE 4 dni przed naszym ślubem) mimo że nie spłacili poprzedniego długu u nas. Mój przyszły mąż oczywiście ulega manipulacją bo manipulują i grają strasznie na jego emocjach i pożycza. Czy jest jakiś sposób na nich? Ja juz nie mam siły walczyć z moim narzeczonym i kłócić się o nich - to sa jego rodzice, rozumiem, że mogą naprawde nie mieć pieniędzy, ale kiedy jego ojciec dzwoni wypity w sobote i prosi o pożyczenie pieniędzy na picie to naprawde wyprowadza mnie z równowagi. Poza tym miał naprawde niezłą sumke odłożoną to rozwalił niewiadomo na co, pewnie przepił a długi ciągle rosną... Prosze mi pomóc... Za niedługo urodzi nam sie dziecko, nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż zamiast kupić dziecku pampersy czy mleko to pojedzie dać rodzicom bo to juz pożyczanie nie jest... Pożyczaniem można nazwać jak się oddaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój przyszły mąż oczywiście ulega manipulacją bo manipulują i grają strasznie na jego emocjach i pożycza. Czy jest jakiś sposób na nich? J

Na nich to nie mam pojecia czy jest sposob ..raczej sie nie zmienia. Sposob jest na Twojego narzeczonego. Wyslac go na terapie DDA zeby nauczyl sie stawiac granice .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój przyszły mąż oczywiście ulega manipulacją bo manipulują i grają strasznie na jego emocjach i pożycza. Czy jest jakiś sposób na nich? J

Na nich to nie mam pojecia czy jest sposob ..raczej sie nie zmienia. Sposob jest na Twojego narzeczonego. Wyslac go na terapie DDA zeby nauczyl sie stawiac granice .

 

 

 

Tak, ale jak to zrobić. Już od dawna myśle o tym żeby wysłać go na jakąś terapie, ale jak go przekonać skoro on uważa, że rodzice sa w porządku i jeszcze mu ich żal! Nie wiem czy spokojnie czekać aż wkońcu zauważy, że nie jest tak jak jemu sie wydaje, że truć mu i na siłe zaprowadzić do poradni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

edytaaa8887, Zacznij od razu stawiać granicę. Powiedz ,że teraz Ty i dziecko jesteście dla niego najbliższą rodziną i o Wasze potrzeby musi dbać w pierwszej kolejności. Zażądaj aby wszystkie decyzje dotyczące pieniędzy podejmował razem z Tobą. Nie czekaj z tym ,bo im dalej tym trudniej będzie Ci to wyegzekwować, a na opamiętanie możesz się nie doczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×