Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychotropy a ciąża


taliju

Rekomendowane odpowiedzi

dokładnie :-|

 

[Dodane po edycji:]

 

ale wierze ze jakos to pogodzę...a co z tymi babkami co wpadną?przecież lek należy odstawiać bardzo bardzo wolno...hmmmmm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ojj dobra juz dobra odstawie zakichany seroxat ino jak;-)?
Napisałem przecież mniej więcej, jak to się robi i jak to powinno odbywać się w Twoim przypadku... Zobacz jeszcze raz.

 

Lekarz powie, spokojna twoja rozczochrana :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...a co z tymi babkami co wpadną?przecież lek należy odstawiać bardzo bardzo wolno...hmmmmm

 

Jeśli lek który przyjmują jest teratogenny odstawia się go szybko, niestety ze szkodą dla drowia matki....ale z kolei bez narażania dziecka . Chyba, że się nie da, bo skutki odstawienne są tak silne - wtedy matka niestety -płacąc za swoją głupotę (że dopuściła do ciąży w trakcie przyjmowania leków) odstawia je wolno i naraża dziecko na wady rozwojowe........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Linka już nie pezsadzaj z tymi wadami rozwojowymi-czytałam na forach angielskich i nie tylko-dziewczyny brały seroxat po 10 lat..i rodziły zdrowiutkie dzieci-powtarzam ZDROWE!!!

 

[Dodane po edycji:]

 

ojj dobra juz dobra odstawie zakichany seroxat ino jak;-)?
Napisałem przecież mniej więcej, jak to się robi i jak to powinno odbywać się w Twoim przypadku... Zobacz jeszcze raz.

 

Lekarz powie, spokojna twoja rozczochrana :)

 

 

GDZIE?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprzemiennie, czyli jak? - 1-0-1 (20-0-10 np.) Jeżeli tak wtedy dawki zmniejsza się równomiernie o tyle samo miligramów. W seroxacie normą jest zmniejszanie dawki o 5-10 mg tygodniowo. Ale każdy indywidualnie, więc sumarycznie przy 30 mg, będziesz pewnie schodziła co 5 mg, i tak byłoby najbezpieczniej. I jeszcze jedno: do lekrza w celu omówienia tej sprawy

Czytaj swój własny temat dokładnie...... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z naprzemiennego dawkowania będziesz schodziła jeszcze dłużej, gdyż zmniejszanie dawek trzeba będzie rozbijać na dnie, a nie na tygodnie, hahahaha :twisted:

 

Ogólnie nie całkiem rozumiem twoje postępowanie dotyczące odstawiania (bo w kontekście ew. ciąży rozterki rozumiem jak najbardziej). Nie byłaś u lekarza i pytasz o rzeczy, które są w ulotce, która jest bardzo, ale to bardzo rozbudowana (aurex czy lorafen to przy tym stek ogólników) i chyba powinnaś mieć ją przy sobie :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NIE ROZUMIE O CO CHODZI CI Z TYM ODSTAWIANIEM MOIM..ja teraz jestem na etapie 20mg co drugi dzień ...to jak mam dalej odstawic co proponujesz ?

 

[Dodane po edycji:]

 

zreszta moge nawet rok odstawiać byle bezboleśnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

post196489.html#p196489

 

[Dodane po edycji:]

 

ewentualnie spróbuj zamienić na Zoloft

ponoć najbezpieczniejszy w ciązy

Seroxat rzeczywiście jest najgorszym wyborem z SSRI, chociaż chetnie przyjmowany w ciązy na zachodzie Prozac nie lepszy

 

[Dodane po edycji:]

 

dokładnie :-|

 

[Dodane po edycji:]

 

ale wierze ze jakos to pogodzę...a co z tymi babkami co wpadną?przecież lek należy odstawiać bardzo bardzo wolno...hmmmmm

 

ja odstawiłam Seroxat z dnia na dzien

to byl koszmarek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Jestem nowa na forum i bardzo się cieszę, że tu trafiłam.

Mój problem polega na tym, że od dłuższego czasu próbuję odstawić Efectin ER 75 i niestety nie daję rady. Biorę go od 2 lat, faktycznie bardzo mi pomógł na moje dolegliwości ( napady lęków, nerwica natręctw), z tym że na początku, chodziłam tylko do psychiatry, która przepisywała leki a prawie w ogóle ze mną nie rozmawiała, dlatego wydaje mi się że straciłam jakieś 2,5 roku, bo nie wiedziałam co mi jest, za to myślałam, że jestem chora psychicznie itp. Dopiero w zeszłym roku trafiłam do fajnej psychiatry-psychoterapeutki, która wyjaśniła dokładnie co mi dolega. Chodziłam do niej niestety tylko jakies 3 m-ce (2-3 razy w m-cu), ponieważ jest dosyć droga, a poza tym wizyty u niej były trochę stresujące, sama pani dr była bardzo miła i taka "normalna kobieta", ale to wywlekanie zmór z przeszłości mnie wykańczało. Wiem, że na tym to polega, ale naprawdę miałam dosyć, chcialam wreszcie żyć jak całkiem zdrowa młoda kobieta....

Dlatego też próbowałam odstawić lek i na próbach się skończyło. najpierw brałam 1 raz dziennie ( nowa pani dr zwiększyła dawkę do 150 mg dziennie- 2 tabl.), następnie co drugi dzień, potem co trzeci i niestety znów zrobiłam się nerwusem.

Pojawiły się dwukrotnie napady lękowe, (choć faktycznie, tak jak mówiła dr-ka były o wiele słabsze niż te pierwsze), cały czas jestem tak jakby pobudzona, podenerwowana, znów czasami nie mogę zasnąć ( wtedy najczęściej pojawiają się natrętne myśli, a później lęki).

 

Planuję możliwie jak najszybciej zajść w ciążę, ale boję się, ponieważ nie mogę rzucić leku, a pewnie jest on niebezpieczny dla płodu i tak w koło Macieju.

Z jednej strony lęk o ciąże, z drugiej obawa nawrotu objawów.

 

Czy ktoś z Was miał podobne Przejścia z lekami, a może z efectinem?

 

Co z ciążą w nerwicy, czy któraś z Was urodziła dziecko, będąc chorą na nerwicę natręctw.....

mam w głowie mętlik..... POMÓŻCIE!!!!!!!!!!!

 

Ania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie kochani...nie wyjaśniłam wiec już wyjaśniam.

Choruje na epilepsje wiec leki musze brać czy chce czy nie. Clonazepam brałam przez 4 lata. Od prawie roku nie biore. Jestem teraz na Kepprze.

W ciąży nie jestem.

Byłam ciekawa czy ktoś był w ciaży i brał clonazepam.

 

Amon Rah naskok na mnie był zbyteczny. Dla TWoje informacji... w ciąży gdy kobieta ma epi lepeij brac lek niż go nie brać , bo atak z utrata przytnomności wiąże sie z jeszcze gorszym ryzykiem.

O

Bardzo bym chciała nie brac leku w ciązy... ale niestety . Zycie bywa brutalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ingrid, wydaje mi siè,ze nikt na Ciebie nie naskoczyl tylko udzielil Ci wyczerpujàcych informacji ;) A to juz Twoj wybor jak postàpisz bèdàc kiedys w ciàzy.pozdrawiam :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,30792

 

Stosowanie leków antydepresyjnych w czasie ciąży jest związane z podwyższonym ryzykiem jednej z wad serca u dzieci - ostrzegają duńscy badacze. Co ciekawe jednak, ryzyko dotyczy głównie kobiet, które na początku ciąży zmieniają stosowane wcześniej leki na nowe.

 

Autorzy studium, pracujący na uniwersytecie w Aarhus, przeanalizowali losy ponad 400 tys. dzieci urodzonych w latach 1996-2003 oraz ich matek. Głównym celem badaczy było ustalenie ewentualnego związku pomiędzy występowaniem wrodzonych wad serca oraz stosowaniem selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) - popularnej klasy leków przeciwdepresyjnych.

 

Jak wykazała analiza danych epidemiologicznych, stosowanie SSRI powodowało dwukrotny wzrost ryzyka wystąpienia wrodzonych wad przegrody serca. Prawdopodobieństwo wystąpienia defektu wzrastało jednak do ponad 400% w stosunku do populacji niestosującej tych leków w przypadku, gdy przyszła matka zdecydowała się na zmianę stosowanego antydepresantu w ciągu pierwszego trymestru ciąży.

 

Choć przytoczone dane brzmią zatrważająco, należy pamiętać, iż łączny odsetek dzieci rodzących się z defektami przegrody serca pozostawał stosunkowo niski i wynosił od 0,9% dla dzieci kobiet przyjmujących jeden SSRI do 2,1% dla potomstwa matek, które stosowały więcej niż jeden lek z tej grupy. Częstotliwość występowania tej samej wady u dzieci, których mamy nie przyjmowały SSRI, wynosiła 0,5%.

 

Podsumowując, ryzyko związane ze stosowaniem SSRI wygląda na bardzo niskie, a do tego musi ono skorygowane o ryzyko związane z samym występowaniem depresji w czasie ciąży, interpretuje wyniki studium jego autor Lars H. Pedersen. Badacz zastrzega jednak, że konieczne jest przeprowadzenie badań, w których analizie poddanych zostanie większa liczba matek oraz dzieci, a także szczegółowo ustali się poziom niebezpieństwa związanego ze stosowaniem poszczególnych leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odradzam...nie przy lekach, ale również dopóki się nie wyleczymy, badź zaleczymy (zwał jak zwał). Niestety wiem to z własnego doświadczenia i źle to się u mnie skończyło :cry: i niewątpliwie wpływ na to miała moją nerwica.Też mam w planach dzidziusia,chciałabym już się starac o dziecko ale niestety musi to na razie poczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×