Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak pomoc samemu potrzebując pomocy


Wulfnor

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, zarejestrowałem sie przed chwilka i to mój pierwszy temat na dośc ważny dla mnie problem, ale od poczatku...

 

Historia dotyczy mnie i mojej przyjaciolki poznanej na studiach. Przyjaciolka [nazwijmy ja Kasia] i ja [nazwijmy mnie Krzysiek] znamy sie od 4 lat. Poznalismy sie z mojej inicjatywy po tym jak po 3,5 latach zwiasku dziewczyna ze mna zerwala bo "nie mogla ju sluchac o moich problemach". Byłem w zwiasku strasznie zaborczy, pilnowałem dziewczyny, dzwonilismy do siebie codziennie, ogołem... niby zdrowy zwiazek bo bardzo sie kochalismy, ale we mnie cos bylo nie tak. Łatwo było mnie niby "odrzucic", mialem napady dzwonienia po 10 razy i mimo ze wiedzialem, ze moze nie miec czasu to nie umialem sobie tego wytlumaczyc. Zwiazek z dziewczyna stał sie toksyczny.

Po zerwaniu nawiazałem kontakt z Kasia. Dziewczyna wesoła, bezproblemowa, zawsze otoczona grupa znajomych. Strachliwa, pr

Pewnego razu nie wytrzymałem i spytałem co jest nie tak... dostalem maila, o jej historii o tym ze nie pamieta nic do 14 roku zycia, ze ojciec pil, brat ja bił. Zawsze byla gorsza od brata, duzo sie uczyla by dorownac mu w oczach rodzicow. Kochala ojca alkocholika... w jednej klotni to ona wlasnie kazala mu sie wyprowadzic. Coz... dla mnei szok, dowiedzialem sie o tym co skrywal jej niewinny usmiech, czemu mowi "wiecznie bede sama".

Ja w sobie tez odnalazlem problemy dziecinstwa... ojca dla ktorego bylem za slaby, matka ktora przyznala sie ze "nienawidzi dzieci"... przemoc psychiczna, brak akceptacji, nerwowa atmosfera. Ojciec przyznal sie po latach ze byl bity przez swojego ojca bez powody, ze zostal wyrzucony z domu. Matka przyznala sie ze byla ehhh... ze moj dziadek a jej ojczym sie do niej dobieral po pijaku. Szok... obraz normalnej rodziny runal jak z domek z kart.

Moje relacje z Kasia stawaly sie niezdrowe... znow nastapila toskycznosc, znow nie umialem wytrzymac dnia bez kontaktu z nia, wrzeszczalem jak mowila ze jedzie... przestala sie odzywac. Choc gdy wymuszalem kontakt to mowila ze sie martwi i teskni, ze czyta kazda wiadomosc.

Wiem ze jest to napisane chaotycznie... ale zorientowalem sie ze ja uzaleznilem sie od Kasi, od dziewczyny ktora zawsze i mnie odrzucala i przyciagala, wspierala i krzyczala. Ze jej problemy byly dla mnie czyms co mnie przyciagalo. Kazda mysl w mojej glowie stala sie dialogiem z nia.

Byłem u psychologa, mialem zaczac terapie, ale po 6 dniach brania parogenu by "nieco mnie wzmocnic" skonczylo sie na ataku paniki, pojsciu do Kasi, moich wrzaskach i koniec koncow, tygodniu w psychiatryku.

Za dwa tygodnie zaczynam terapie u nowego psychologa... wiem o swoich problemach, wiem o uzaleznieniu, o nerwicy... Ja swoje problemy staram sie rozwiazac, wiem ze ataki paniki sa iracjonalne.

Ale tu pojawia sie sedno całej wiadomosci... bo Kasia ma podobne problemy jak i ja, uzaleznia sie od chlopakow ktorzy daja sprzeczne sygnaly i ja odrzucaja... jak jej pomoc, nie chce czekaz az sama zrozumie ze ma problem, bo aktualnie sie wypiera, mowi ze jest w porzadku. Boli ja wiecznie brzuch, bywa nerwowa, ciagle zmienia miejsce zamieszkania, ma ataki histerii. Ze mna nie rozmawia, choc maile czyta... mowila ze pojdzie na terapie, ale widze ze znajduje mase wymowek, a ja mam sie nie wracac...

Co moge zrobic? Nie chce czekac... a raczej trudno czuc ta niemoc i strach przed tym, ze ona pewnego dnia gdy sie zorientuje to bedzie probowala sie zabic tak jak i ja, boje sie ze wtedy nie bedzie przy niej nikogo :/ Jedyne co robie to proboje zwrocic jej uwage na problem... ale to powoduje jej zlosc i odrzucenie mnie, a ja nie wiem cyz moja chec pomocy to uzaleznienie czy prawdziwa przyjazn.

Pokrecone to bardzo. Trudno tak siedziec i czekac az sie sama sparzy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×