Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

próbuję przełamywać. ale powoli. bardzo bardzo bardzo powoli. i często bywa tak że jak już coś osiągnę dojdę do jakiegoś etapu to przychodzi załamanie i potem trzeba od nowa..dlatego tak się to wszystko toczy. ;]

niby metoda małych kroków jest dobra, ale z drugiej strony właśnie kończy się tak jak wyżej napisałam :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, tak jak ja :) własnie lece na pernazynie i paroksetynie i jest mi coraz lepiej :)

 

dominika92, oj nie tony po pierwsze a po drugie to czasami własnie pomagają...

całe zycie chcesz czekac az samo minie? Szkoda zycia, trzeba robic cos innego skoro to co robisz nie pomaga...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, nie jest zabawniejsze, nie jestem przeciwniczką leków, ale też nie oszukujmy się połowa siedzących tu osób bierze tego tonę codziennie i tak chcą umierać , nie widzą sensu i gniją w domu..o to mi chodzi.

robię, ale na swój sposób. teraz mam już taką depresję że nie umiem zebrać się w sobie i wstać zrobić duży krok. dlatego robię małe. teraz mama mnie będzie zapisywać do psychiatry bo sama nie dam rady zrobić tego kroku, ciężko mi nawet powiedzieć jej żeby zrobiła to za mnie.

 

-- 23 paź 2011, 18:17 --

 

dune, pewnie że nie..ja chcę, bardzo chcę...ale lęk silniejszy....;( kończy się na chceniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dominika92, ja biorę tonę i dzięki temu żyję. Lepiej nie wychodzić następne 10 lat, bo jest się przeciwnikiem w sumie jedynego skutecznego rozwiązania? Mało logiczne jak dla mnie. Z tego co widzę wszystkie Twoje sposoby zawodzą, więc dlaczego nie spróbujesz jedynego wyjścia dla Ciebie? Gdybym zaczął leki brać w Twoim wieku, chyba byłbym innym człowiekiem teraz. Ockniesz się przed 30-tką i nie darujesz sobie zmarnowanego czasu, który leci nieubłaganie.

dune, cieszę się, że coś pomaga. Daj jakiegoś awatara, bo dawno żem ciem nie widział :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michuj, nie czytasz ze zroumieniem, napisałam że NIE jestem przeciwniczką :) brałam już wielokrotnie leki i chcę je brać, tylko najpierw muszę się dostać do psychiatry a to nie jest dla mnie takie proste. ;) ale do tego dążę, bo wiem że bez tego dalej nie pójdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×