Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

PJT, z tego, co pisze kasiątko mamy kilka cech wspolnych. Ja tez twierdze, ze malomownosc to wada w rozmowie. Ostatnio tak mi sie to wkrecilo, az uroslo do rangi natrectwa (w sensie, ze gadac nie umiem).

Ostatnio tez zastanawialem sie z 3 godziny nad tym, czy dobrze zrobilem mowiac pewna rzecz. Zenada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Malomownosc jest jeszcze znosna kiedy jestes w swoim doborowym towarzystwie to wtedy rozmowa sama leci i nie ma bata, zeby nic nie mowic. Czlowiek wtedy sam sie nakreca. Gorzej jesli jest to sytuacja 1na1.

 

noo, wtedy sobie zawsze robię wyrzuty że mógłbym rozruszać rozmowę a tego nie robię bo nie mam nic ciekawego do powiedzenia bo jestem nudny :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza
mi chodzi o ten hejt, bo to po nim napisalem co napisalem

Tutaj chodziło o to, że po takim traktowaniu nie mam się już ochoty z nikim spotykać. Wkurzona byłam na maxa i tyle.

 

Aurora92, znam Pawła dosyć blisko i wiem, że jest delikatny i dużo rzeczy bierze do siebie np. sobie wkręcił że małomówność przeszkadza w rozmowie, a przecież to może być zaletą bo jest dobrym słuchaczem.

Gorzej, jeśli obie strony są małomówne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza
ja Cie nie obraziłem a mi sie oberwało niewazne czy jedyny napewno jeden z niewielu

mialas napisac ta opinie

Bo jesteś jedyną osobą z okolic, z jaką tu pisałam.

No właśnie już ją napisałam - obraziłeś się wtedy o byle co, o coś, co próbowałam obrócić w żart. Każdy poczułby się dziwnie, gdyby dopiero co poznana osoba proponowała mu takie coś. Po prostu się przestraszyłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nic nie znaczy. Jak chcesz kogoś obgadywać i oczerniać, to tak, by ta osoba się nie dowiedziała. A nie zachowujesz się jak gimbus. A gdybym to ja powiedziała przy wszystkich, że jesteś "jakiś inny"? Byłoby Ci miło? A może zaburzenia odebrały Ci już jakiekolwiek wyrzuty sumienia?

Nie atakuj, dziewczyno. Nie tędy droga. Poczytałem twoje posty. Sama prowokujesz - tym co piszesz - takie, a nie inne reakcje. Nie chcę się wymądrzać, ale jeśli to 92 w nicku to twój rocznik, to nawet z racji wieku - wiem o życiu i ludziach więcej , niż ty. Oczekujesz od innych nie wiadomo czego, a jak ktoś do ciebie wyciąga rękę, to ty masz to gdzieś, bo chyba ci wygodnie być biedną, samotną , nierozumianą. Ale tu są w większości tacy, co jednak troszkę życie znają i to od bardzo różnej strony.

A co do inności - to KAŻDY jest "inny". Ja się szczycę swoją innością. Nie ma takich samych ludzi. Nawet bliźniaki syjamskie się od siebie różną.

Ja nigdy bym nie chciał być taki jak inni. Dla mnie to wartość bycie "innym". To wcale nie musi być złe. I nie musi być obraźliwe.

A co do samotności - moja "inność" właśnie na tym polega, że ludzie obok mi nie przeszkadzają, ale nie są mi potrzebni do życia jak powietrze. Nauczyłem się radzić sobie sam ze sobą. Trochę to trwało, ale było warto. Mój związek przetrwał "okres burzy i naporu" i nie jestem samotny. Za to cholernie lubię pobyć SAM. Z wyboru i z kimś kto zawsze jest obok. A to duża różnica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×