Samotność

[Arhol]

Z przyjaźnią,znajomością,miłością - ze wszystkim jest trochę jak na loterii - trzeba ryzykować, a "zysk" nie jest gwarantowany,jak i można po paru dniach znajomości trafić na fajną osobę bez "szczególnego" wysiłku,tak i czasem po miesiącach okazuje się że 2 strona toksyczna jest...

No jest też czynnik jak osobowość,charakter,pewność siebie itp,ale to "rzeczy nabyte" nie łatwo to zmienić..

Jedno jest pewne -stojąc w miejscu człowiek musi albo przywyknąć do samotności,albo cierpieć z jej powodu..

[Arhol]

Z przyjaźnią,znajomością,miłością - ze wszystkim jest trochę jak na loterii - trzeba ryzykować, a "zysk" nie jest gwarantowany,jak i można po paru dniach znajomości trafić na fajną osobę bez "szczególnego" wysiłku,tak i czasem po miesiącach okazuje się że 2 strona toksyczna jest...

No jest też czynnik jak osobowość,charakter,pewność siebie itp,ale to "rzeczy nabyte" nie łatwo to zmienić..

Jedno jest pewne -stojąc w miejscu człowiek musi albo przywyknąć do samotności,albo cierpieć z jej powodu..

[Gość]

Coz zycie warte by bylo bez odrobiny ryzyka ?

[Gość]

Coz zycie warte by bylo bez odrobiny ryzyka ?

[omeeena]

To było nieuniknione. Pora to powiedzieć wprost: TAK, JESTEM SAMOTNA! Boleśnie, potwornie i do łez!

[omeeena]

To było nieuniknione. Pora to powiedzieć wprost: TAK, JESTEM SAMOTNA! Boleśnie, potwornie i do łez!

[*Wiola*]

omeeena, Chyba marne to pocieszenie dla Ciebie, ale od dokładnie to samo powinnam napisać

[*Wiola*]

omeeena, Chyba marne to pocieszenie dla Ciebie, ale od dokładnie to samo powinnam napisać

[monk.2000]

Z przyjaźnią,znajomością,miłością - ze wszystkim jest trochę jak na loterii - trzeba ryzykować, a "zysk" nie jest gwarantowany,jak i można po paru dniach znajomości trafić na fajną osobę bez "szczególnego" wysiłku,tak i czasem po miesiącach okazuje się że 2 strona toksyczna jest...

No jest też czynnik jak osobowość,charakter,pewność siebie itp,ale to "rzeczy nabyte" nie łatwo to zmienić..

Jedno jest pewne -stojąc w miejscu człowiek musi albo przywyknąć do samotności,albo cierpieć z jej powodu..

 

Popieram.

Ja jestem umiarkowanie samotny, głównie jest to samotność egzystencjalna.

[monk.2000]

Z przyjaźnią,znajomością,miłością - ze wszystkim jest trochę jak na loterii - trzeba ryzykować, a "zysk" nie jest gwarantowany,jak i można po paru dniach znajomości trafić na fajną osobę bez "szczególnego" wysiłku,tak i czasem po miesiącach okazuje się że 2 strona toksyczna jest...

No jest też czynnik jak osobowość,charakter,pewność siebie itp,ale to "rzeczy nabyte" nie łatwo to zmienić..

Jedno jest pewne -stojąc w miejscu człowiek musi albo przywyknąć do samotności,albo cierpieć z jej powodu..

 

Popieram.

Ja jestem umiarkowanie samotny, głównie jest to samotność egzystencjalna.

[jaga70]

Samotność to taka wielka trwoga...

[jaga70]

Samotność to taka wielka trwoga...

[Pieprz]

To było nieuniknione. Pora to powiedzieć wprost: TAK, JESTEM SAMOTNA! Boleśnie, potwornie i do łez!

Do tematu z prawiczkami marsz

 

-- 18 mar 2013, 13:39 --

 

omeeena, Chyba marne to pocieszenie dla Ciebie, ale od dokładnie to samo powinnam napisać

Więc Ty też

[Pieprz]

To było nieuniknione. Pora to powiedzieć wprost: TAK, JESTEM SAMOTNA! Boleśnie, potwornie i do łez!

Do tematu z prawiczkami marsz

 

-- 18 mar 2013, 13:39 --

 

omeeena, Chyba marne to pocieszenie dla Ciebie, ale od dokładnie to samo powinnam napisać

Więc Ty też

[*Wiola*]

Mushroom, Myślisz ,że już nam odrosło? :'>

[carlosbueno]

Mushroom, Myślisz ,że już nam odrosło? :'>

co odrosło

a odnośnie samotności to z nią mi źle ale z kimś pewnie też byłoby mi źle

[Gość]

Mushroom, Myślisz ,że już nam odrosło? :'>

co odrosło

a odnośnie samotności to z nią mi źle ale z kimś pewnie też byłoby mi źle

Skąd wiesz?takie gdybanie to może Ci reszte życie zająć.

[carlosbueno]

Mushroom, Myślisz ,że już nam odrosło? :'>

co odrosło

a odnośnie samotności to z nią mi źle ale z kimś pewnie też byłoby mi źle

Skąd wiesz?takie gdybanie to może Ci reszte życie zająć.

bo jestem pesymistycznie nastawiony do wszystkiego, poza tym przyzwyczaiłem się do samotności a związek zaburzyłby mi życie, musiałbym zacząć coś w nim zmieniać a nie lubię zmian.

[*Wiola*]

carlosbueno, To coś, co by mi do klubu prawiczków pozwoliło należeć

[Gość]

*Wiola*, Wiolcia,no wiesz Ty co

[carlosbueno]

carlosbueno, To coś, co by mi do klubu prawiczków pozwoliło należeć

masz na myśli operacje i zmianę płci

na tv widziałem dziś program o dzieciach co chcą lub są w trakcie zmieniania płci, normalnie świat stanął na głowie

[*Wiola*]

carlosbueno, nie

[Pieprz]

Mushroom, Myślisz ,że już nam odrosło? :'>

Nie, miałem na myśli że na polowanie

 

-- 18 mar 2013, 16:46 --

 

carlosbueno, nie

Carlos nie kuma

[*Wiola*]

Mushroom, Wiem co miałeś na myśli

[carlosbueno]

Mushroom, Wiem co miałeś na myśli

też wiem co masz na myśli ale wróżbita Maciej wie lepiej bo on wszystko wie najlepiej.