Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Rozmawialasmy o niezrownowazeniu typu lanie malego dziecka odkurzaczem czy kablem,wystawianiu na dwor w zimie itp.Ja przynajmniej tak to odebralam.O znecaniu się nad maloletnią.

Trudno powiedziec,czy lubilabys "mamę",przez ktora lądujesz na pogotowiu opiekunczym.

Twoja Mama jest pewnie miła-czy dobrzez zrozumialam?W sensie,jest walnięta w przyjazny sposob ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Haniu, no właśnie, tak naprawdę okazuje się, że większość społeczeństwa ma silne problemy emocjonalne. :?

zgadzam się

piszecie o mamach a moi bliscy wszyscy są porypani

teraz właśnie słucham Genesis "Mama"

pokłóciłam się dziś z mamą,wkurzyła mnie tym,że na pewno jest bardziej zmęczona ode mnie-bez komentarza na takie gadki

 

czuję się dziś idiotką :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, nie bądź dla siebie zbyt surowa... kłótnie się zdarzają, a najczęściej właśnie z głupoty potrafi się zrobić wielka sprawa... :roll::pirate:

 

moja mama dziś do mnie dzwoniła aż 2 razy, bo wie, że źle się czuję, próbowała doradzić co do leków, martwiła się o mnie... nie rozumie moich stanów emocjonalnych, ale przynajmniej troszczy się o moje zdrowie fizyczne, to już coś...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_ nie jestem na pewno zbyt surowa

jeśli chodzi o kłótnie z mamą to tylko mam niewielkie wyrzuty,za często coś,ale chyba się na mnie nie gniewa bo się odzywa do mnie-sposób mojej mamy,karać milczeniem :(

 

o idiotkę mi chodziło,że ogólnie,coś ostatnio,znaczy się od 2m-cy moja pewność siebie cały czas spada a fobia rośnie

 

ale dziś jestem z siebie dumna bo odkurzyłam komputer a wcześniej się tego bałam i naprawiłam zegarek ;)

 

-- 31 sty 2011, 20:31 --

 

_asia_ nie jestem na pewno zbyt surowa

jeśli chodzi o kłótnie z mamą to tylko mam niewielkie wyrzuty,za często coś,ale chyba się na mnie nie gniewa bo się odzywa do mnie-sposób mojej mamy,karać milczeniem :(

 

o idiotkę mi chodziło,że ogólnie,coś ostatnio,znaczy się od 2m-cy moja pewność siebie cały czas spada a fobia rośnie

 

ale dziś jestem z siebie dumna-trochę dumna bo mi nie wolno, bo odkurzyłam komputer a wcześniej się tego bałam i naprawiłam zegarek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawialasmy o niezrownowazeniu typu lanie malego dziecka odkurzaczem czy kablem,wystawianiu na dwor w zimie itp.Ja przynajmniej tak to odebralam.O znecaniu się nad maloletnią.

Trudno powiedziec,czy lubilabys "mamę",przez ktora lądujesz na pogotowiu opiekunczym.

Twoja Mama jest pewnie miła-czy dobrzez zrozumialam?W sensie,jest walnięta w przyjazny sposob ;)

 

obie jesteśmy przyjaźnie walnięte ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam zauważac,że wszyscy się na mnie nabierają.

Kiedys mnie to cieszylo i chronilo,dzis-coraz bardziej mi ciązy.

 

Nie wiem, ja to rozumieć...

 

Jeśli mogę skomentować.....

Haniu chodzi Tobie o to,ze kiedyś wszyscy pokładali w Ciebie nadzieje, uważali Ciebie za kogoś, za kogo się nie uważałaś, a było Tobie z tym dobrze?

I kiedyś Ciebie to cieszyło i czułaś się bezpiecznie, a na dzień dzisiejszy nie chcesz udawać?Chcesz by wszyscy wiedzieli jaka jesteś naprawdę?

To miałaś na myśli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj znów się pokłóciłam z mamą.Usłyszała kilka słów prawdy o sobie,że nie współczuje innym,mama uważa że tylko ja ranie a jest bezkrytyczna wobec tego co ona mówi :(

psycholog namawia mnie na wyprowadzkę z domu,że będę miała wreszcie "spokój',może ima rację.

 

a ja pragnę tylko akceptacji a jak mam myśleć,że gdziekolwiek ją dostanę jeśli nawet moi bliscy uważają za "jędzę"? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, to dziwne,że o to pytasz.

A Monisia w sumie prawie trafila .Swoją drogą-Witaj Kochana,martwilam się jak ucichlas ostatnio.

 

Dawno,dawno temu-nauczylam się wyglądac szczęsliwie i zdrowo w celu unikniecia zwracania na siebie uwagi.

Tak mi się to jakos werżnęło w skórę.Minutę po wzięciu w pasy,żartowalam z pielęgniarkami.

Rano robilam makijaż i parzylam wszystkim kawę.W środku tępy ból.

Ale na zewnątrz..no coż glos,mam jak orzekla moja ciocia:zdrowy,poczucie humoru czy raczej jego strzepki się ostaly-ale przy tym jednoczesnie caly czas mi ciemno,i strasznie i nigdy nie czuję się dobrze.

 

I nie mogę tego się pozbyc,naprawdę!Już pal lich ten ból,to straszne przeswiadczenie,że nigdy nie bede szczesliwa,ale...Żebym chociaż mogla obyc się bez usmiechow,spojrzen,kurtuazji,gdybym umiala byc sobą.Nie umiem.

Jestem jak smutny klaun :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere,

A zdajesz sobie sprawę ,że takie aktorstwo wymaga wiele siły i determinacji?

Skoro je masz to uszczknij trochę z udawania i przekieruj na walkę o poprawę własnego bytu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere,

A zdajesz sobie sprawę ,że takie aktorstwo wymaga wiele siły i determinacji?

Skoro je masz to uszczknij trochę z udawania i przekieruj na walkę o poprawę własnego bytu .

 

to samo powiedziała mi terapeutka. :shock: że mam w sobie mnóstwo siły, energii, determinacji o czym świadczą choćby moje anoreksje, tylko niewłaściwie tą siłę i upór kieruję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LitrMaślanki, w tym problem,że to nie wymaga,żadnej determinacji ode mnie.

To jest moja twarda skóra.Życzylabym sobie by byc bardziej przejrzystą,by czasem widac bylo jak mi..

Ale nie umiem.Tak jak nie sądzę bym umiala szczerze sobie poplakac.To co czuje jest kompletnie oderwane od tego na co wyglądam.Czasem z moich tekstow buchal optymizm,wrecz radosc.A w srodku gardzę sobą za tą sztucznosc,za tą wymuszoną wesolosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_asia_, Mądrego masz terapeutę :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Ja już dawno,dawno temu odkryłem że najczęściej problemem jest to ,że koncentrujemy się na czymś i jak konie pociągowe z klapkami na oczach ..dążymy do tego bez względu na skutki .Różnimy sie nie tym(od innych tzw"normalnych")że jesteśmy słabi tylko tym ,że sami zawężamy własne pole widzenia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm.napisalam już Kasi,że...moj terapeuta zawsze ma zniecierpliwioną minę jak z nim,gadam,wymądrzam się,przekomarzam...kiedy zaczynam plakac zawsze się cieszy i mówi.."ooo..widzialas-przed chwilą byla z nami prawdziwa Hania".

 

Czyli gdzies tam w srodku jestem,a on mnie wywoluje.

Ale sama nie wychodzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, mylisz się ,Ty po prostu determinacje i silę utożsamiłaś z wymaganą norma .

Gdybyś nie była silna i zdeterminowana to właśnie teraz w jakimś szpitalu by Cie przewijali była bys brudna,śmierdząca ,robiła byś pod siebie ..karmili by Cie i nic by Cie nie interesowało a już na pewno nie utrzymanie pozorów ,nie dbanie o wygląd .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co najbardziej przeszkadza w leczeniu ,to niestety strach przed innym życiem .

Paradoksalnie wolimy żyć w piekle emocji niż spróbować czegoś innego .

Kluczem chyba jest ,postawienie sobie jasnego i wyraźnego zadania / celu ( ale koniecznie osiągalnego)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja przyszłam się pochwalić... byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej i chętnie ze mną będą pracować :mrgreen: 3 dni szkolenia i podpisuję umowę. A przyjechałam tu w piątek wieczorem dopiero... :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×