Natrętne myśli że muszę być kimś

[abc123]

Witam! Mam problem z natrętnymi myślami. Nie daję sobie z tym rady, to gnębi mnie nonstop całymi dniami bez chwili wytchnienia. Najgorzej jest wieczorem, to jeszcze bardziej się nasila. Prześladują mnie myśli że muszę być kimś, wielkim człowiekiem, człowiekiem legendą, ikoną. To non stop za mną chodzi. Praktycznie kompletnie zaszyłam się w domu, zerwałam kontakt ze znajomymi. Czy ktoś z was ma podobny problem? że trapią go akurat tego typu myśli?

[ewaryst7]

Witaj.Czy leczysz się?

[abc123]

Witaj.Czy leczysz się?

 

Tak, ale to żadne leczenie. Przepisano mi leki które kompletnie mi nie pomagają. Mój psychiatra to typowy pigułkarz :/

Bardziej mi chodzi o to czy to co mam to typowa nerwica natręctw czy może już coś innego-jakaś choroba psychiczna np schizofrenia czy mi się czasem nie zaczyna.

Ta myśl że muszę wiele osiągnać po prostu całkowicie przejęła kontrolę nade mną, nie potrafię się z tego wyrwać, nie da się z tym walczyć bo to jest jak gestapowiec w mojej własnej głowie. Do tego ciągłe myśli że powinnam być bardziej idealna, wyjątkowa...że ciągle robię za mało, że powinnam inaczej postąpić i tak na okrągło.

[shadow_no]

Bardziej mi chodzi o to czy to co mam to typowa nerwica natręctw czy może już coś innego-jakaś choroba psychiczna np schizofrenia czy mi się czasem nie zaczyna.

To może stwierdzić tylko lekarz, który Cię prowadzi. Nie da się zdiagnozować przez internet.

Z tego co piszesz, masz duże aspiracje, tylko zamiast traktować to jako cel, robisz z tego pewnego rodzaju przymus, który Cię automatycznie negatywnie nastraja.

Miałem podobne epizody w życiu, że muszę osiągnąć coś więcej niż inni. Być bardziej popularny, bardziej zamożny, chciałem się czuć lepszy od innych. Wynikało to z mojej niskiej samooceny w tamtym okresie. Chciałem się dowartościować. Kluczem do rozwiązania tego problemu jest zaakceptowanie i szanowanie samego siebie takim jakim się jest. Dużo łatwiej przychodzą wtedy sukcesy. Na każdej płaszczyźnie. :)