Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy została tylko śmierć...?


Rozbita

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

piszę i sama juz nie wiem po co bo z mojego punktu widzenia sytacja w moim zyciu jest beznadziejna. Jestem mężatką od 4 lat, jest dziecko i jest problem. A mianowicie zyje z poczuciem winy od wiosny, od czasu mojej zdrady która wyszła na jaw. To długa historia.

Mąż twierdzil ze mi wybaczyła lae przy każdej kłótni było mi wypominane i przypominane kim jestem i co zrobiłam. Teraz od pewnego czsu jest za granicą i mój kontakt z tamtym człowiekiem sie odnowił. Mam od niego wsparcie duchowe i jest ok. Wiem ze xle robię ale nie potrafie sie powstrzymać chociaż próbowałam wiele razy. bylam juz u psychologa i z moich słów wywnioskował ze moje małżeństwo est toksyczne. Chciałabym sie rozwieść ale mąż chce orzekania o winie i straszy mnie rynsztokiem, i ze zostanę z niczym i wogóle trafie do wariatkowa. Chce koniecznie nadal kontynuowac nasze małżeństwo pod pretekstem ze się zmienił, ze chce mnie znowu rozkochać, ze mam prawo być szczęśliwa ale tylko przy nim. A ja...? a ja mam juz dosyc tych jego esów mówiących abym przestała być zawzieta i wzieła się w garść i żebym zaczeła cos robić w kierunku utrzymania małżeństwa. Ale ja mu mówie ze nie mam na to siły i chęci i wiary ze będzie lepiej. To on na to ze sie pogrążam i sama daże do zguby. Mam juz nerwicę przez to małżeństwo, pojawiły sie problemy z sercem i syndrom jelita drazliwego. Jak moge sie uwolnić od takiego człowieka, bo naprawdę mam już dosyć i budze sie z myslą czy aby czasem się nie zabić. Myśli rozwalają mi głowę, wszystko mnie drazni i nie moge znaleźc sobie miejsca a przy tym jest dziecko które ranię swoim zachowaniem. Nie mam zadnego wsparcia i sama borykam sie z problemami.

Co robic, co robić? Żyć z człowiekiem wobec którego czuje się strach i zaczyna czuć się nienawiść?!

czy jest jakies lekarstwo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozbita, myslè,ze rozwod,bèdzie tutaj najlepszym wyjsciem.W Twoim przypadku,dobrze by bylo skontaktowac siè z dobrym adwokatem,bo wina jawnie jest po Twojej stronie-niestety,chyba, ze malzonek znècal siè nad tobà i bèdziesz w stanie to udowodnic??(obdukcje wizyty policji w domu).Pamiètaj,ze macie wspolne dziecko,ktore niè wàtpiè,ze widzi co sie dzieje,a to chyba nie jest najlepsze rozwiàzanie dla dzieciaczka prawda?Tym bardziej,ze jak mowisz zwiàzek z mèzem jest toksyczny,to po co siè mèczyc z kims kogo siè nie kocha?Pozdrawiam i zyczè powodzenia. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×