Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy leki uzależniają? Wątek zbiorczy.


Gość aneta.

Rekomendowane odpowiedzi

Jak długo można być na terapii?

 

Sulpiryd 2x50mg rano

wenlafaksyna 1x 75mg rano

olanzapina 1x5mg wieczorem

 

Pytam, bo biorę te leki już od czerwca i nie mogę ich odstawić, nie wyobrażam sobie jak bez nich pociągnę dalej, a jestem na studiach i dzięki nim funkcjonuję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak długo można być na terapii?

 

Sulpiryd 2x50mg rano

wenlafaksyna 1x 75mg rano

olanzapina 1x5mg wieczorem

 

Pytam, bo biorę te leki już od czerwca i nie mogę ich odstawić, nie wyobrażam sobie jak bez nich pociągnę dalej, a jestem na studiach i dzięki nim funkcjonuję...

 

Czym Ty się martwisz, bierzesz je naprawdę bardzo krótko, a lekarze nie mają oporów by pacjenci żarli tabsy nawet po kilkanaście lat więc nikt Ci ich nie zabierze.

 

Co do tematu to leki SSRI jak najbardziej uzależniają, tyle że o tym cicho sza, bo firmy farmaceutyczne- święte wyrocznie- tuszują takie niewygodne dla nich info.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja brałam 37,5 wenlafaksyny. Przez góra dwa trzy miesiące. Tego nie było jak odstawić, poza tym nie umialam dzielić tabletek bo miały kulki. Ale czytałam, ze przy takich dawkach to lepiej szybko przejść odwyk. To tak zrobiłam.

 

A paro odstawialam prawie dwa miesiące. Z dawki 20 schodzilam. Byłam wcześniej w szpitalu na 30. A problemy i tak były.

 

Denerwuje mnie, ze lekarze są tajemniczy co do odstawienia. A jak raz się nade mną psychiatra ulitowal i odstawilam mi abilify to zrobił to z dnia na dzień. Mówi, ok, to możesz już odstawić ten lek. Dawka 7,5.

 

Uzależnila mnie klozapina. Długo nie mogłam normalnie spać.

 

A dużo skutków ubocznych takich ciężkich miałam po mięsie escitalopram, akineton i abilify. To było moje drugie podejście do abilify. Cześć skutków ubocznych została nadal, powiedzmy, ze przemienila się w Dyskinezy późne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie jak to jest z tym uzależnieniem?? Teoretycznie nie uzależniają, ale po odstawieniu wenlafaksyny, po pół roku ogromnie spadła moja samoocena, pewność siebie. Zamiast zająć się życiem, szukałem sobie problemów tylko. Jakoś ten fakt połączyłem z odstawieniem SNRI i teraz znowu łykam w podwójnej dawce niż wtedy. Jaki wpływ te leki mają na osobowość?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej neuroleptyki uzależniają. Ja podam to na przykładzie kwetiapiny. Bez kwety nie szło zasnąć. Brałem dawkę 100mg na sen. Później próbowano mi odstawić natychmiast, z żadnym skutkiem. Totalna bezsenność i myśli o leku (uzależnienie psychiczne). Także dawkę zmniejszono do 50mg. Następne 25mg które nie miało działania bo do leku się przyzwyczaiłem i musiałem brać minimum 50mg żeby poczuć to walnięcie. To odcięcie. Masakra. W końcu zastąpiono zolpidemem. I z dobrym skutkiem odstawiłem kwetiapinę. Już minął ponad rok bez tego świństwa i czuję się wyśmienicie. Uzależnienie od kwetiapiny uważam za bardziej wyniszczające, pogłębiające stany depresyjne niż od zolpidemu. Nie występuję taka zależność w ciągu dnia. Od kwetiapiny występowała. Działała za długo i za mocno. Nie polecam.

Skutki odstawienne kwetiapiny: bezsenność, pobudzenie, drażliwość, myśli suicydalne, chęć zażycia dawki niezależnie od czasu (brałem tylko na noc ale działanie utrzymywało się do południa), głód kwetiapinowy. Nie mogłem tego niczym zastąpić. Czasami musiałem mieć pewność, że mam ketrel w domu, dostawałem aż po 60tab. w dwóch paczkach. Czyli 120tab. żeby czuć się bezpiecznie. Czasem zwiększanie dawek. Odradzam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czuję bezpośredniego uzależnienia od Solianu, a do benzo/hydro mam dystans, ale jednak jak łapią mnie stany depresyjne to tylko czekam aż dzienna dawka Solianu zatrybi, lecz nie widzę w tym uzależnienia, bo stany depresyjne nie występują w wyniku braku specyfiku, a bardziej objawów choroby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy klonazepam uzaleznia bo chcialbym rzucic, biore 3 tygodnie codziennie, moge rzucic od razu?

 

Uzależnia i to mocno. Nie radzę ostawiać nagle.Stopniowo odstawiaj,tak jak będzie najwygodniej, do całkowitego zejścia(tylko nie zwlekaj nie wiadomo ile).Zależy jaką dawkę brałeś. Nie powinieneś mieć wielkich problemów :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do głównego tematu to uzależniają i to wszystkie, bez różnicy. Zależy oczywiście od dawki,długości brania,skojarzonych innych leków i predyspozycji do uzależnień. Najbardziej oczywiście uzależniają benzodiazepiny i to wie każdy,ale czasem łatwiej z nich zejść niż schodzić z mega dawek neuroleptyków. Test na uzależnienie jest dosyć prosty - nie weźcie przez jeden,dwa dni dawki swojego leku(leków) i zobaczcie jak się będziecie czuć. Jak ciulato to znaczy ,że jesteście uzależnieni od danego specyfiku. Dlatego ze wszystkiego schodzi się stopniowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem uzależnienia od różnych substancji,w tym psychoaktywnych nie jest prosty i do rozpatrzenia w kilku aspektach:

1/prawnej,definicyjnej,WHO definiuje uzależnienie jako nieodpartą psychicznie chęć przyjęcia danej substancji pomimo wiedzy o jej szkodliwości,poświęcając całą swoją energię życiową do pozyskiwania tejże substancji-nie jest to cytat ale wolna interpretacja

2/językowej,semantycznej-pojawia się ona w kontekście substancji teoretycznie nie uzależniającej,gdzie słowo "uzależnienie"jest zastępowane słowami""dyskontynuacja","zespół odstawienny"

3/faktycznej,gdzie uzależniony nie wypełnia definicji WHO ale np.przyjmuje okresowo substancje uważaną wg,klasyfikacji np.USA za uzależniającą np.kokainę,marihuanę czy benzodiazepiny w celach rekreacyjnych.

Sprawa definicyjna WHO wydaje się prosta.Wyobrażamy sobie menela przed sklepem żebrzącego na denaturat.Lub biznesmena ,który po pracy musi się lekko narąbać żeby spać i robi to codziennie.Przykłady można mnożyć i nie w tym rzecz.

Sprawa rekreacyjnego przyjmowania substancji uważanych za uzależniające.Jeżeli potencjalny kandydat na uzależnionego co jakiś czas,niech będzie liczony w miesiącach,użyje kokainy a na co dzień pija tylko słabą herbatę ,spełnia definicję WHO-nie!

Sprawa semantyczna,moim zdaniem wymyslona przez prawników zatrudnionych w koncernach farmaceutycznych ,którzy zamienili słowo"addiction"na "withdrawal syndrom" czyli uzależnienie na zespół dyskontynuacji czy odstawienia.

Jeżeli w ulotkach i tzw.CHPL pojawiłoby się słowo "uzależnienie", to taki produkt nie byłby legalny i niesprzedawalny i miliony dolarów na badania,próby poszłyby w błoto.

Do sedna.Czy przyjmujący paroksetynę,duloksetynę,wenlafaksynę kilka lat , nie przyjmie dziennej dawki bo mu zabrakło ,nie zrobi wszystkiego aby zaspokoić swój "głód" i zdobyć tabletkę?Pytanie retoryczne .Może wytrzyma dzień dwa ale zrobi wszystko aby ją zdobyć i przyjąć.

Czy staruszka ,przyjmująca od 20 lat 5 mg.oksazepamu nie zwiększając przez ten czas dawki ,jest uzależniona?Tak bo jak nie weżmie to zrobi jak powyżej.

To więc czym się różni sytuacja pierwsza od drugiej?NICZYM ,poza substancją,którą ktoś określił jako powodującą zespół dyskontynuacji a drugą jako powodującą uzależnienie.

Określili to prawnicy aby niektóre leki przeciwdepresyjne mogły być dopuszczone do sprzedaży.Co do stanu faktycznego niczym te dwie sytuacje się nie różnią.

Jest jeszcze tak zwany potencjał uzależniający.Oczywiście benzo mają większy.Ale jeżeli ow potencjał przyjmiemy za 100,to czy paroksetyny nie określimy na 40,wenli na 30.

Resume:wszystko jest względne i pomijając indywidualne predyspozycje do uzależnień,zależy np. od szybkości odstawiania,sposobu substytucji,dozoru medycznego itd.

Nie mówmy,że to coś uzalenia a coś nie bo wszystkie substancje działające na CUN mają potencjał uzależniający.Czy słowo "dyskontynuacja" to nie wybieg semantyczny?

Nikotynę uznano za substancję uzależniającą w USA w latach 50-tych XX wieku.W Polsce w tych czasach w ogole nie mówiło czy pisało się o uzależnieniach,bo wpływy do budżetu z używek stanowiły znaczny udział.

Były precedensowe wyroki w USA o wzroście samobójstw wśród adolescentów po zażyciu paroksetyny.Był wyrok o agresywności wśród młodzieży po zażyciu fevarinu.

Był już precedens o uzależnieniu od paroksetyny w procesie cywilnym.Koncern GSK zapłacił bodaj 18 mln dolarów.Jest precedens i założę się ,że niektóre antydepresanty będą na specjalną receptę lub powszechne stanie się wobec tych "najgorszych", pisanie na ulotkach o ich potencjale uzależniającym.

Co miałem przyjemność przeżyć na własnej skórze.

Czekam na zdanie odrębne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

olaf6,mówimy o uzależnieniu od sybstancji psychoaktywnych sensu largo.Nie możesz się uzależnić od słodkiego w tym znaczeniu, bo nie poświęcisz wszelakich dóbr doczesnych ,żeby zdobyć tabliczkę czekolady.Alkoholik,heroinista,uzależniony od wysokich dawek klonazepamu,

poświęci wszystko ,w tym rodzinę,dzieci itd. dla wódki,hery,klonazepamu.

To zupełnie inne piętro uzależnienia.Czekolada to piwnica.Obyś tego nie doświadczył.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cz ktoś z Was miał objawy odstawienie w postaci szumów usznych? Odstawiłam paroksetynę  ponad miesiąc temu i mam takie niskie jednostajne buczenie w uszach, nasilające się podczas ciszy. Jest to bardzo wkurzające i nie daje spać. Jak wchodziłam na leki też miałam buczenia ale nie takie jednostajne ciągłe jak teraz. Zastanawiam się czy to przez odstawienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie nie odstawiam, ale chciałbym w przyszłości odstawić do zera, teraz jestem na duloksetynie 30mg, plus przeciwpadaczkowy neurotop 600mg od 21 miesięcy,
o schodzeniu poprzez zmianę na zamiennik też słyszałem kiedyś, ale to głównie, że wtedy sie przechodzi na fluoksetynę,

ogólnie na SSRI/SNRI (kiedyś byłem też na wenlafaksynie) jestem od 13 lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×