Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


linka

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, cynthia napisał(a):

Ja chciałam iść w koszulce z napisem "Fuck off" ale chyba będzie to przegięcie. xD

Hahahh dobre ❤️

 

5 godzin temu, Dalila_ napisał(a):

Możesz wziąć sukienke i się oblać czyms czy plamę zrobić i wtedy "ojej muszę się przebrać. No trudno ubiorę koszulkę billie eilish jak wychodzi jej z ust pająk"

pójdę w niej na Boże Narodzenie, a na to czarna koszula i nie będzie tak widać, ale kuzynkom pokaże 😛

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Dalila_ napisał(a):

Xd tak ale masz opcje:

- źle się żyje

- źle się żyje + autyzm

Ja autyzmu nie mam. Chyba raczej ADHD. Np dziś grała różna muzyka z radia, z tv i z kompa na raz i mi to nie przeszkadzało.

Edytowane przez Chongyun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Doktor Indor napisał(a):

To wszystko jest połączone. Wszystkie problemy emocjonalne i zaburzenia.

Tak. Ale czemu nie pozwalasz mi narzekac😭

30 minut temu, Chongyun napisał(a):

Ja autyzmu nie mam. Chyba raczej ADHD. Np dziś grała różna muzyka z radia, z tv i z kompa na raz i mi to nie przeszkadzało.

No ale nie masz stimow to skąd adhd?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Dalila_ napisał(a):

A Ty musisz siedzieć 

A co, przywiązali Cię do krzesła, że musisz? xD
Nigdy nie siedzę na siłę jak jestem zmęczona, towarzystwo mi nie odpowiada, czy jakikolwiek inny powód dla którego nie chce być w danym miejscu i czasie z danymi ludźmi. 

Edytowane przez Catriona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Catriona napisał(a):

A co, przywiązali Cię do krzesła, że musisz? xD
Nigdy nie siedzę na siłę jak jestem zmęczona, towarzystwo mi nie odpowiada, czy jakikolwiek inny powód dla którego nie chce być w danym miejscu i czasie z danymi ludźmi. 

No Dalia jest chyba bardziej uwięziona z rodzicami i bardziej zależna. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, MicMic napisał(a):

No Dalia jest chyba bardziej uwięziona z rodzicami i bardziej zależna. 

Powiem tak, nawet rodzinę da się oduczyć siedzenia z nimi na siłę. Czy na początku są fochy i święte oburzenie? Owszem, są. Z czasem się przyzwyczajają i jest spokój. Trzeba przeżyć pierwsze 2-3 takie sytuacje i później już wcześniejsze wyjście na nikim nie robi większego wrażenia.

Ja na rodzinnych imprezach pojawiam się raz na 10 zaproszeń - na nikim to już nie robi wrażenia. A już w ogóle mają zapomnieć jak informują mnie 2 dni przed. Niedawno miałam taką sytuację. W czwartek czy tam piątek zaproszono mnie na 80 urodziny mojej ciotki, które były w niedziele w restauracji. Oczywiście dzwoniąc najpierw zapytali czy w niedziele mam wolne, jak odpowiedziałam że tak to powiedzieli że byłoby miło jakbym przyjechała. Odpowiedziałam, że zobaczę. Czy pojechałam? Oczywiście że nie. Moja ciotka była trochę oburzona, ale nawet moja kuzynka stanęła w mojej obronie i powiedziała, ze wcale mi się nie dziwi, ze nie chciało mi się jechać 80km w jedną stronę tylko na obiad i deser, skoro na co dzień dojeżdżam 50km do pracy. Już nie mówiąc o zakupie chociażby jakiegoś nawet drobnego prezentu na ostatnią chwile. Sorry, not sorry, ze mną takie numery nie przechodzą. Moja rodzina już wie, że przy takich akcjach mają zapomnieć i darować sobie takie zapraszanie na ostatnią chwilę, bo szkoda zawracania obu stronom głowy.

Edytowane przez Catriona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nawet na obowiązkowe zebranie w pracy potrafiłam nie przyjść jak miałam nie tyle konflikt co mocno oziębłe relacje z częścią zarządu spółki (tak 90% zarządu chciało mnie zwolnić przez mój bunt, jakoś im nie pykło skoro nadal tam pracuje 🤷‍♀️). Czy moja szefowa ich poinformowała dlaczego mnie nie ma? Tak. Czy coś się stało? Nie. Po fakcie i tak się okazało że na tym zebraniu nie było nic nowego o czym wcześniej już nie wiedziałam 🤷‍♀️ 
Z zasady nie spędzam czasu z osobami, z którymi nie mam ochoty go spędzać, lub ograniczam go do niezbędnego minimum jeśli sytuacja tego wymaga, nawet zawodowo.

Edytowane przez Catriona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Catriona napisał(a):

Powiem tak, nawet rodzinę da się oduczyć siedzenia z nimi na siłę. Czy na początku są fochy i święte oburzenie? Owszem, są. Z czasem się przyzwyczajają i jest spokój. Trzeba przeżyć pierwsze 2-3 takie sytuacje i później już wcześniejsze wyjście na nikim nie robi większego wrażenia.

podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami

bycie zawsze w zgodzie ze sobą w końcu się opłaci, też były u mnie fochy o pewne rzeczy, ale z czasem to zaakceptowali i jest normalnie, naprawdę dobrze jest być sobą, można odetchnąć 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Chongyun napisał(a):

Czy to jest bezwzględny wymóg?

Raczej tak

Dzięki za wszystkie mądrości z dupy ale byłam w gościach u chrzesniaka

Catriona skarbie, mam nadzieję że zdajesz sobie sprawę że życie jest bardziej skomplikowane niż twoje mądrości Xd żeby nie było ja nawet nie czytam do końca tego co do mnie piszesz ale i tak Cię lubie

@Doktor Indorfaceci są tak prości że jutro by mnie ktoś przygarnął, za sam wygląd, ale jeszcze powalcze ze sobą zanim będę musiała udawać miłość 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, MicMic napisał(a):

Ale przecież ona mieszka z rodzicami, z tego co pisała, i nie może fikać. 

No i? Robiłam to nawet mieszkając z rodziną. Nie ma 5 lat, żeby rodzice mogli ją zmusić do czegokolwiek, no chyba, że ma, to wtedy gorzej. Lub mieszka w kawalerce i nie ma swojego pokoju, wtedy też ciężko wyjść do swojego w pokoju. W innym przypadku - nie widzę żadnego problemu.

@Dalila_ to nie ja płaczę na forum, że jako dorosła osoba nie mogę decydować o tym z kim przebywam tylko Ty xD także no :lol:

Edytowane przez Catriona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A my możemy się domyślić, czego nie robisz, nawet mieszkając sama.

@Doktor Indorpprzestań się nabijać z tindera, z powodow o których nie będę pisać, mysle że tinderowki są godne większego szacunku. Szkoda mi to pisać bo Cię lubię a już pewnie mi na priv nie odpiszesz :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, little angel napisał(a):

podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami

bycie zawsze w zgodzie ze sobą w końcu się opłaci, też były u mnie fochy o pewne rzeczy, ale z czasem to zaakceptowali i jest normalnie, naprawdę dobrze jest być sobą, można odetchnąć 🙂 

Kwestia nauczenia się stawiania granic - przydatna umiejętność dla własnego zdrowia psychicznego 👍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Catriona napisał(a):

No i? Robiłam to nawet mieszkając z rodziną. Nie ma 5 lat, żeby rodzice mogli ją zmusić do czegokolwiek, no chyba, że ma, to wtedy gorzej. Lub mieszka w kawalerce i nie ma swojego pokoju, wtedy też ciężko wyjść do swojego w pokoju. W innym przypadku - nie widzę żadnego problemu.

@Dalila_ to nie ja płaczę na forum, że jako dorosła osoba nie mogę decydować o tym z kim przebywam tylko Ty xD także no :lol:

Stuknij się w leb, zrobiłam to na prośbę siostry, i mogę sobie płakać. Także NO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×