Skocz do zawartości
Nerwica.com

take

Użytkownik
  • Postów

    4 068
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez take

  1. take

    Wkurza mnie:

    No teraz chyba nic mnie nie "wkurza". Ale wiele rzeczy mi się nie podoba. Zwłaszcza duże zło. Moją psychikę (przypominam, psychika to nie wola) najbardziej mogą denerwować ludzie wierzący w istnienie surowej kary bożej, może mieć ich za najgorszych ludzi, szczególną "antypatią" zdaje się "darzyć" tych, co uznają Koran za Słowo Boże.
  2. take

    NOWE Skojarzenia

    zło i coś niepotrzebnego
  3. take

    Co jest gorsze X czy Y?

    bez soli kał czy mocz?
  4. take

    Co jest gorsze X czy Y?

    kartę płatniczą obmacywanie kilkuletniego dziecka (i inne "dość łagodne inne czynności seksualne") czy seks pozamałżeński z najpierw jedną dziewczyną, a potem drugą (zwłaszcza taki, w wyniku którego dochodzi do poczęcia)?
  5. take

    Co jest gorsze X czy Y?

    ignorancja jelita czy nerki?
  6. take

    Co jest gorsze X czy Y?

    bycie cukrzykiem zabicie kota czy zabicie chomika?
  7. Może miałem tak trudno ze staniem na rękach dlatego, bo się bałem tego? Może bałem się bycia głową do dołu, że to mi zaszkodzi? Rzeczywiście jestem "cienki" w rękach. Trudniej powiedzieć, czy to jakiś problem z propriocepcją, czy nie. Jak robiłem przewroty, to kręciło mi się po nich w głowie i raczej odchylałem się w bok podczas ich robienia. Z przewrotami mogłem jakoś sobie poradzić. Ale ze staniem na rękach już nie. Tak samo ze staniem na głowie. Tego też po prostu nie robiłem. Może to będzie szokujące, ale myślę, że gdyby moi rodzice i rodzeństwo zginęli w wypadku, to zareagowałbym nie smutkiem, rozpaczą ani tym bardziej żałobą, a pobudzeniem, ekscytacją, że coś się stało - takie uczucie byłoby... wręcz przyjemne. Oczywiście nie życzę tym osobom nic złego. Poza tym mogę się bać, że gdybym nie miał rodziców, to nie miałby kto się mną opiekować, zajmować się domem itp. Mam zainteresowanie dziewczynami, z którymi chodziłem do klasy lub na studia, ale w przypadku chłopaków raczej nie mam takiego zainteresowania. Od dziecka mam silny pociąg fizyczny do płci żeńskiej. W dzieciństwie nierzadko wyobrażałem sobie, że jestem (ładnym) człowiekiem płci żeńskiej. Zwłaszcza w gimnazjum mogło to mieć charakter seksualny (autogynefilia), ale teraz już nie pamiętam, czego dotyczyły moje złe fantazje sprzed kilkunastu lat w sposób dokładny. Czy to jakaś forma transseksualizmu czy czegoś podobnego? Występuje u mnie od dzieciństwa też dziwaczny i odpychający fetyszyzm. Po bierzmowaniu w 2007 r. odrzuciłem podniety seksualne jako grzeszne, ale pociąg do płci przeciwnej pozostał. Bardziej atrakcyjny może się wydać dla mnie młody mężczyzna z długimi włosami niż młoda kobieta bez włosów na głowie. Włosy bądź nakrycie głowy w moim przypadku zdają się w dużym stopniu warunkować atrakcyjność fizyczną.
  8. W dzieciństwie często biłem się z młodszym bratem, niestety. Sporo było w tym kopania chyba. W pięści w ogóle nie mam siły albo tak mi się przynajmniej wydaje. Ze skakaniem przez kozła czy skrzynię było u mnie słabo, a stać na rękach pod ścianą w ogóle nie umiałem, jeżeli dobrze pamiętam, mogłem się tego bać, może to być dla mnie "niepojęte", jak niektórym ludziom udaje się stać na rękach. Mimo tego, że mi zdiagnozowano F84.5, w USA czy Kanadzie pewnie orzekliby, że mam upośledzenie zdolności pozawerbalnego uczenia się (NVLD, NLD, nonverbal learning disability). Myślę słowami. W zasadzie nie potrzebuję obrazów w myślach. Wcześnie nauczyłem się mówić, chyba było napisane w papierach związanych z diagnozą ZA, że pierwsze słowo wypowiedziałem w 7 miesiącu życia, a frazę już w 10 miesiącu. Ponoć chodzić nauczyłem się w 13 miesiącu życia. Siostra chyba około 14 miesiąca życia nauczyła się chodzić, mówiła też wcześniej chyba. Co ciekawe, chyba wcześniej nauczyłem się jeździć na rowerze dwukołowym niż rodzeństwo, nawet niż brat, który zawsze miał piątki na koniec roku z WF-u (mi się nigdy nie udało dostać oceny bardzo dobrej na świadectwie z tego przedmiotu). Kiedy zmarła siostra mojego dziadka, nie zasmuciłem się tym zbytnio, ale wyraźnie przykre było dla mnie doświadczenie widoku i zachowania żony mojego dziadka (mojej babci), która cierpiała po śmierci siostry swojego męża (która często nas odwiedzała przed śmiercią). Kiedy zmarł sam dziadek, spłynęło to po mnie jak po kaczce, wtedy byłem o kilka lat starszy niż wtedy, gdy zmarła jego siostra (przy pierwszej śmierci miałem ok. 19 lat, przy drugiej ponad 23). Kiedy byłem jeszcze młodszy, chyba bardziej przykro mi było z powodu śmierci krewnych czy osób spowinowaconych (mimo tego, że byli mniej spokrewnieni ze mną niż dziadek). Może mam zaburzenia schizotypowe zamiast zaburzeń ze spektrum autyzmu? "Nienormalny" byłem już w dzieciństwie. Osoby z ASD prędzej będą odbierane jako "dziwaczne" niż te z NVLD, może te z chorobami psychicznymi takimi jak F20 czy F21 sprawiają wrażenie jeszcze bardziej "dziwacznych" (przynajmniej od tych z NVLD, może nawet tych z ASD)?
  9. take

    Co jest gorsze X czy Y?

    nielegalne polowanie na zwierzynę leśną widok kota bez włosów czy widok kobiety bez włosów?
  10. take

    NOWE X czy Y

    na ryby dziewczynka czy chłopiec?
  11. take

    NOWE X czy Y

    prawica matka czy ojciec?
  12. take

    Co jest gorsze X czy Y?

    kara grzywny branie 40 mg paroksetyny dziennie czy branie 7,5 mg arypiprazolu dziennie?
  13. take

    zadajesz pytanie

    pięć złotych Czy uważasz nazywanie pośladków słowem "arszenik" za wulgarne?
  14. Ponad miesiąc temu oglądałem pornografię, myślę, że nie w celu wywołania przyjemności seksualnej czy erekcji, a uśmierzenia "pragnienia intymności i bliskości" oraz swoich chorych upodobań dotyczących płci przeciwnej. 7.5.2020 się wyspowiadałem i przyjąłem Komunię i od tego czasu na szczęście do stron pornograficznych nie wracałem. Pornografia, którą zwykle oglądałem czy widziałem, była dziwaczna - pokazane były kobiety robiące kupę czy siusiu, było dużo nagich części ciała odpowiadających za kupkanie czy siusianie (zwłaszcza kobiecych). Oglądałem też pornografię z mężczyznami, na przykład robiącymi kupę. Moja seksualność kręciła się wokół "de" od dzieciństwa, nie genitaliów. Zdarzyło mi się podniecenie seksualne w związku z oglądaniem kobiet wydalających mocz gołymi wulwami. Strumień żółtawej cieczy wytryskał z ich cewek moczowych (ujść tychże), szedł do góry i opadał. W okolicy robiło się mokro od moczu. Nerki pracują! Mogą mnie podniecać nerki czy jelita. Mogę też myśleć o czynnościach związanych z siusiu, kałem, bąkami nie dla seksualności, a dla wygłupów, beki, śmiechu itp. Śmieszą mnie wulgaryzmy związane z wydalaniem i częściami ciała za nie odpowiedzialnymi. Takie skłonności są problemem psychiatrycznym. Myślę, że wykorzystanie kału, moczu, gazów jelitowych do podniecenia seksualnego czy zdobywania przyjemności seksualnej zawsze jest chore.
  15. POCD, HOCD i ROCD nie miałem. Mimo tego, że spotkał mnie niejeden typ nerwicy natręctw (kompulsje kontrolujące, skrupulatyzm, przysięgi). Myślę, że jakby ktoś miał "wszystkie rodzaje OCD z najsilniejszymi objawami, jakie są możliwe" to zapewne miałby rentę, orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy z ZUS i stopień niepełnosprawności (przynajmniej umiarkowany). Nie wykluczyłbym znacznego stopnia niepełnosprawności i orzeczenia o niezdolności do samodzielnej egzystencji z ZUS (a nie tylko o całkowitej niezdolności do pracy z tej instytucji) w przypadku skrajnego, ekstremalnego przypadku OCD. Ja mam raczej OCD (bardzo) ciężkie czy głębokie i książkowe, ale nie "ekstremalne", bo znacznego stopnia niepełnosprawności czy niezdolności do samodzielnej egzystencji nigdy nie miałem, z powodu OCD nie przebywałem też na oddziale zamkniętym.
×