Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Tarnów]


iggloo

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie nie mogę nikogo konkretnego polecić.Ja byłem na kilku wizytach tylko i to u lekarzy z NFZ-tu.Moim zdaniem warto jest iść prywatnie bo z NFZ-tem to więcej stresu z czekaniem na terminy,problemów z zapisami itp. niż to wszystko warte.

Pozytywne wrażenie wywarła na mnie Pani G.Michalik u której byłem pare lat temu z NZF na ale to były tylko pojedyncze wizyty.Mój przypadek jest dość skomplikowany i większość lekrzy twierdzi że psychoterapia nie jest w stanie mi pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje za wpis. Jest naturalną rzeczą, że każdy przypadek wymaga indywidualnego spojrzenia. Do mnie jednak nie przemawiają konsultanci -"lekarze" z NFZ. Bardziej skłaniam się ku prywatnym gabinetom. Jeżeli ktoś może podpowiedzieć lekarza- terapeute z Tarnowa, będe bardzo zobowiązana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o terapie grupową to nie mam żadnych doświadczeń.Wiem że Pani psycholog Skarżyńska jeszcze nie tak dawno prowadziła takie zajęcia w swoim gabinecie na ul.Legionów.Jak jest teraz to nie wiem ale ona na pewno tam przyjmuje dalej.

Co do mostowej to jest kilku psychologów.Z nich znam Panią Barbare Lis i Gertrude Michalik o ile ona jeszcze tam przyjmuje.

Ale terminy na NFZ są koszmarnie odległe.Trzeba czekać na wizytę około 3-4 miesięcy w tej chwili z tego co się orienuje.

 

Pozdr.

 

[Dodane po edycji:]

 

Coś mała aktywność osób piszących w tym temacie.Czyżby tak mało było nerwicowców z naszego miasta i okolic.;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

słuchając Fisza ("Polepiony" to naprawdę genialny kawałek...) i Pustek naszła mnie znów myśl kołacząca od pewnego już czasu w mym skołtunionym czerepie: właściwie skoro łatwiej jest radzić sobie ze sobą kolektywnie, (:D) czemu by nie zapytać, czy nie ma tutaj nikogo z mojego miasta (-tj z Tarnowa jak ktoś nie doczytał w tytule posta) Nie chodzi mi koniecznie o jakieś grupy wsparcia typu: "mam na imię Władek i mam nerwice natręctw", tylko o idee spotkania się w gronie paru fajnych ludzi. Ludzi, którym może nie chce się już dłużej siedzieć na chacie, sam na sam ze sobą, i maja ochotę z kimś najzwyczajniej w świecie pogadać. Niekoniecznie o tym jak ciężki jest żywot i jak zmechaciły im się synapsy. Może właśnie o czymś innym dla odmiany, dla relaksu. Pyknąć w karty, skoczyć na miasto, odpocząć od siebie. Albo się powywnętrzać jak i kto chce. Kreatywność pomaga zalepić mordę temu co nas zżera. A w końcu ludzie są tak cudownie rożni i mają tyle zainteresowań. Może czyimiś się zarażę albo możne uda nam się wspólnie przekuć czyjąś pasje w coś realnego. Coś razem zrobić. Włączyć się w coś... nie wiem. Można wiele planów wspólnie materializować, wielu aktywnościom się oddawać od ciupania w karty po pisanie scenariuszy. Wiec jeśli jest tu ktoś z Tarnowa, kogo nudzi sytuacja, w której utknął i chce wyjść do ludzi-zapraszam do wpisania się pod tym postem, bądź zostawienia mi notki na profilu. Jak coś - zostawię swojego gadulca i - możemy coś, gdzieś, z kimś, zacząć.

Czekam i zapraszam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heja!

Dopisuje się pod tym postem, bo również (-przynajmniej obecnie-) jestem z Tarnowa. Niedawno założyłem nowy temat z Tarnowem w tle ale niestety - cieszył się raczej nikłym zainteresowaniem, dlatego postanowiłem reanimować ten, ponieważ ludzie, którzy się tutaj udzielili, być może zwrócą na niego uwagę, a to co chce wtrącić pasuje do tego, co już zostało tutaj przez nich napisane.

A jest to mianowicie pomysł żeby jakoś zaktywizować tarnowskich członków tego forum.

Widzę, ze sporo ludzi z różnej maści problemami żyje w moim mieście. Cześć z nich na tym forum chce się wyżalić, cześć szuka rady... Ja również mając raczej trudny okres postanowiłem, że zacznę się jakoś zbierać do kupy. Szukam kogoś, z kim mógłbym pogadać i wymienić informacje, podzielić się doświadczeniami. To ze wszech miar pomaga.

Ale nie tylko o to mi chodzi.

Od pewnego czasu, mam inną idee, która na pewno pomogłaby nie tylko mnie w żmudnym procesie odzyskiwania fasonu. Nieprzypadkowo szukam ludzi akurat ze swego pobliża. Wiem, że większość ludzi, raczej nieufnie traktuje osoby postronne w kontekście dzielenia się z nimi problemami. Czasem to, że dopiero kogoś poznaliśmy może pomoc-o ile wiemy, że osoba ta, dzieli z nami pewne specyficzne doświadczenia życiowe. Ale bywa też tak, że kompletnie nie umiemy zaufać przyjaciołom, nie mówiąc już o kimś, o kim wiemy niewiele.

Jednakże! - Tak naprawdę nie chodzi mi o formowanie grupy wsparcia. Anonimowych Psychotyków, Trwających w Żalu, Wnerwionych Nerwicą, czy innych grup, gdzie ma się wylewać hektolitry łez i wysmarkiwać śluzówki do dna... Tzn bez obrazy! - Na pewno terapie grupowe i grupy wsparcia są czymś, co może bardzo pomoc, czego nie sposób przecenić. Ale ja nie jestem terapeuta, nie znam żadnego terapeuty i nie podjąłbym się organizowania czegoś takiego.

Bardziej chodziło mi o spotkanie się w gronie chętnych osób po to, by spędzić razem trochę czasu i odskoczyć od przytłaczającej czasami rzeczywistości. Oczywiście-możemy gadać o naszych przejściach, czy motywować się nawzajem, rozmawiać o swoich problemach. Ale jak dla mnie, najważniejsze to - spróbować kolektywnie skrzesać w sobie nieco kreatywności. Robić coś interesującego, rozerwać się jakoś, może coś razem stworzyć. Pozarażać swoimi pasjami. Można by spotkać się raz, czy dwa-zobaczyć, czy nam się chce, zastanowić jak to ma wyglądać i ustalić że np. wtedy, czy kiedy indziej, spotkamy się znowu, po to, żeby np. wcielić w życie... coś.

Nie wiem co... Mam masę zainteresowań, pewnie też jakieś talenty a wokół mnie jest cala masa ludzi, którzy mogą o sobie powiedzieć to samo. Czemu by się nie spotkać i nie zrobić czegoś konkretnego, sensownego, inspirującego? Coś, co obudzi w nas kreatywność i wygasi to, co nas trawi wewnątrz. Odwróci nasza uwagę, pomoże się skupić. Po co ślęczeć wciąż sam, na sam, ze sobą, skoro można wskoczyć w tłum innych ludzi?

Jakby był ktoś chętny na takie społeczne interakcje-a mam nadzieje że ktoś się znajdzie-niech śmiało do mnie uderza. Będę sprawdzał skrzynkę, można też po prostu wpisać się pod moim postem. Zarzucenie jakimś własnym, pomysłem, czy propozycją będzie więcej niż mile widziane. (;

Mam nadzieje, że doczekam się na jakąś PW bądź komenta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomysł dobry aczkolwiek ze względu na dolegliwości jakie odczuwają niektórzy z nas może być trudny do zrealizowania.

Sam mam problemy z nasilającymi sie objawami chorobowym podczas wszelakich imprez czy spotkań (derealizacja,lęki itp).

Jednak jeżeli zdecydujecie się na takie spotkanie to ja jestem chętny.Nie gwarantuje ze będe duszą towarzystwa ale na pewno się pojawię. :smile:

 

Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze że małe zainteresowanie tematem.To ja może zaproponuje małą zmianę jeżeli chodzi o zorganizowanie naszego spotkania.Proponuję troche luźniejszą formę poznania się w postaci wieczorku zapoznawczego. :D

I tu na miejsce imprezy proponowałbym jedną z knajp lub jeden z klubów w Tarnowie (dowolna knajpa lub klub (Alfa Club,Wall Street,Blue) w zależności od preferencji poszczególnych osób).

 

Środki psychoaktywne we własnym zakresie. :twisted: Na alko możemy się zrzucić bądź zakupić na miejscu :twisted:

 

Jak teraz nie będzie odzewu to ja już nie wiem co robić :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się złożyło, że i ja mieszkam w Tarnowie. :D Ta powyższa propozycja jest bardzo szczytna i myślę, że mogło by się z nią wiązać wiele dobrego. Prawdopodobnie za rok będę mógł się nazywać studentem psychologii (jeśli nie spartolę matury :mrgreen:). Mam nadzieję, że zaakceptowalibyście jako swojego towarzysza takiego... hm.. domorosłego psychologa.

Jeśli komuś jest ciężko i chciałby z kimś porozmawiać - gg : 8909516 (gg). Postaram się pomóc w miarę możliwości. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o lekarzy to dr.Szefer o której pisałaś (chyba o nią Ci chodziło) jest wporządku - miła i sympatyczna.Z lekarzy,których znam to jeszcze Gubernat,Pani Staszewska i dr.Gajecki.U tego ostatniego byłem kilkakrotnie i mam zamiar się u niego dalej leczyć.Odnośnie psychologa to słyszałem dobre opinie o Panu Skrobocie więc nie masz się chyba czego obawiać.

Nie wiem co mogę jeszcze doradzić,na medytacji się nie znam zupełnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś mało osób się udziela w tym wątku.Kiedyś nawet padła propozycja spotkania i jakoś nic z tego nie wyszło a szkoda.Każdy każdego by zrozumiał bo każdy tam ma jakieś zaburzenia większe badź mniejsze.Patrząc na inne miasta to fajnie tam to wygląda,ludzie planują spotkanie,potem się spotykają,potem o tym opisują...Może dlatego że z tamtych miast jest więcej ludzi na forum niż z Tarnowa i okolic.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze napisałeś straszne pustki w tym wątku niestety.Propozycja spotkania była już jakiś czas temu - niestety bez odzewu.Jakby znalazło się kilka osób chętnych na spotkanie to ja w dalszym ciągu jestem za.

 

Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Tarnowian ;-)

Kilka lat temu miałem problemy wychowawcze z córką i uczestniczyłem w takiej grupie w Poradni na Szujskiego, która nazywała sie "Szkoła dla rodziców".

Ciekawie było. W trakcie spotkań wychodziły różne problemy - nie tylko wychowawcze, lecz inne, które leżały u przyczyny wychowawczych niepowodzeń.

Poznałem wtedy świetną Panią psycholog która nazywa się Bogusława Kmieć. Teraz chyba tam już nie pracuje, tylko w w prywatnej przychodni. Dużo mi pomogła.

Z Panią Agnieszką Skołyszewską z Szujskiego też warto jest pogadać ;-).

A jeśli chodzi o medytacje to można posiedzieć co tydzień w piątek od godz. 20. Info na jogatarnow.pl

pozdrawiam

;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam 24 lata. Niedawno bo jakos miesiac temu zaslablam na miescie. Wziela mnie karetka okazalo sie ze malo potasu odwodnienie bo to w te upaly bylo. Natepnie po tym omdleniu zaczelam czuc potworny strach, jak szlam do sklepu i stalam w kolejce, jak szlam na zajeciach, nie mowie juz o obronie mgr ktora przechodzilam tez. Strach jaki mnie ogarnia jest nie do opisania. Na poczatku bylo znosnie ale coraz bardziej lek sie wzmaga na mocy i jest coraz okropniejszy, nie do zniesienia.

 

Atak leku u mnie wyglada tak: nagle czuje ze mi cisnienie wzrasta, bije serce jak oszalale, poce sie, drza mi rece starsznie, glowa boli, kreci sie w glowie, obraz mam taki jakby lekko zamazany nie ogarniam co sie wokol dzieje tylko marze o tym zeby wyjsc i dostac sie do auta czy domu. Tak sie dzialo jak mialam wyjsc z domu, teraz juz mam ataki jak wstane rano i nigdzie nie mam wychodzic. Pogarsza sie. Trafilam do psychologa, bo takie terminy na mostowej (poczatek pazdziernika2010) ze mozna oszalec. Zalecila mi psychoterapie niestety nie trafilam do psychiatry bo dopiero termin mam na polowe sierpnia....

 

i teraz moje pytanie brzmi czy znacie dobrego psychiatre tu w Tarnowie ktory moze mi pomoc w takiej nerwicy lekowej? dobiera dobrze leki i sie opiekuje pacjentem ? Prosze o jakiekolwiek namiary telefon nazwisko bo na necie nie moge nic znalezc oprocz mostowej oraz alicji kras. Szukam sprawdzonego z cierpliwoscia lekarza, ktory pomoze mi to przebrnac. Prosze o jakiekowiek informacje jestem zrozpaczona bo cale zycie mam rozbite i nie umiem na tym zapanowac juz;/ zamknelam sie w domu, nie wychodze, mam co chwile ataki leku i paniki. Prosze was o pomoc.............

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Ja też mam nerwicę lękową. Mi w przeciwieństwie do Ciebie robi się niedobrze gdy zaczynam się denerwowć. Jeżeli chodzi o psychiatrów to niestety nie znam dobrego tu w Tarnowie. Chodziłam przez jakiś czas do Małgorzaty Skruszenie, ale jakoś mi nie spasowała. Teraz jestem umówiona na wizytę do innego psychiatry. Jeżeli ocenie go pozytywnie to dam Ci znać. Tak poza tym życzę Ci powodzenia. Wiem jak bardzo cierpisz bo sam męczę się z nerwicą już ponad rok. Zazdroszcze Ci tego że masz już skończone studia, ja z nich zrezygnowałam bo nie byłam w stanie uczęszczać na zajęcia. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej

ja kiedys , jakies 6,7 lat temu leczylam sie u jednej lekarki ktora przyjezdzala z Krakowa w jedno miejsce, pozniej jezdzilam tam do niej - wszystko na kase- byla super!!

 

[Dodane po edycji:]

 

raqfal jakie twoje gg chetnie pogadam z toba tez jestem z tarnowa choc obecnie mieszkam daleko od niego ale mozliwe ze tam wroce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie

Od jakiegoś czasu poszukuje psychologa, psychoterapeuty. Miałam kontakt już z kilkoma, nie wspominam tego najlepiej... Dlatego bardzo proszę o namiary, może być na PW. Zobaczymy z kim tym razem przyjdzie mi się spotkać. Może być również Kraków.

 

Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×